Czas na recenzję toniku Clear&Clean. Mam wrażenie, że wszyscy go znają i kochają, ale jeśli jednak znajdą się takie osoby, to chętnie Wam coś polecę. Dokładnie tak polecę, ponieważ jest to mój 6/6, który mogę używać nawet kilka razy dziennie! ;))
Od producenta:
Głęboko oczyszczający chłodzący tonik Clean&Clear dokładnie oczyszcza skórę, aby usunąć zatykający pory brud, tłuszcz i makijaż, co może prowadzić do powstawania pryszczy. Dzięki przełomowej technologii, podczas oczyszczania tonik przyjemnie schładza skórę, zwężając pory i zmniejszając ich widoczność. Skóra jest czysta, odświeżona i pięknie rozjaśniona.
Jak używać?
Nasączyć wacik i rozprowadzić tonik na twarzy i szyi.
Skład:
Aqua, Alcohol Denat., Glycolic Acid, Salicylic Acid, Sodium PCA, PPG-5-Ceteth-20, Menthyl Lactate, Sodium Lactate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Parfum.
Jest dostępny w dwóch rodzajach, aczkolwiek ja między nimi widzę małą różnicę. Ogólnie nie mam problemów z cerą, raz na jakiś czas zdarzy się krostka. Używam go zawsze dwa razy dziennie, rano i wieczorem, kiedy w ciągu dnia czuję, że skóra się świeci to też, często zabieram go na wspólne opalanie z przyjaciółką :D. Opakowanie 200 ml. Dostępny w Rossmannie, 10-16 zł:))
Co na plus:
- opakowanie jest wydajne, przy użyciu 2razy dziennie wystarcza na 3-4 miesiące
- jest bardzo często w promocji w rossmannie
- wysusza skórę, ale w przypadku wyprysków to jest na plus, kiedy ma się wrażenie, że zaraz coś wyskoczy warto pójść do łazienki i go użyć ;)) i można spać spokojnie
- w miejscu krostki po użyciu go jest poczucie swędzenia, drapania, pieczenia, ale dla mnie to pozytywne i nawet przyjemne, bo wiem, że produkt działa
- matowi
- skóra jest gładka, ściągnięta i elastyczna
- brak podrażnień ;))
Takie nie wiadomo co:
- czasem, kiedy opakowanie jest pełne, trzeba używać, żeby nie wylało się za dużo, bo po co ma się marnować?
- alkohol mocno alkoholowo-ogórkowy, na początku to jest straszny, ale już po paru użyciach nie zauważa się go ;))
- bardzo dokładnie trzeba go wszędzie rozprowadzać, ponieważ zawsze znajdzie się miejsce mniej stonizowane, na którym jest duże prawdopodobieństwo wyskoczenia czegoś niefajnego
- zostawia po sobie zapach i smak przez jakąś godzinę lub dwie jeśli się nie użyje fluidu, podkładu czy innego kremu), więc lepiej żeby nikt nie całował w policzek, bo ponoć uczucie nie jest fajne ;D
Co na minus:
- pierwsze wrażenie może być odpychające, skóra bardzo piecze, czuć lekkie wysuszenie, aczkolwiek nie wolno się zrażać, po jakimś czasie wszystko to znika
Czyli... Jestem bardzo zadowolona z tego toniku. Używałam wiele, różnych firm, i pierwszy raz podkradłam go siostrze od tego czasu jestem mu wierna i tak już pozostanie! Jest świetny. Pierwsze wrażenie, którym nie zawsze trzeba się kierować może nas zmylić, a pomimo tych 'nie wiadomo cosiów' można szybko ogarnąć, co robić żeby ich nie było lub z łatwością je przeżyć! Polecam.
Spokrewnione: peelingujący żel do twarzy przeciw wągrom,
To mój ulubiony tonik! A i przy okazji..fajny blog
OdpowiedzUsuńno ja wiem, w nowej notce napiszę o komentarzach, że dziękuję i wgl. ;) !
OdpowiedzUsuńteż uważam, że jak piecze to okej :) jak skończy się mój, który mam teraz to może przekonam się do zakupu tego :)
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam:)
OdpowiedzUsuńsoraya clean control .. nie jestem jakoś specjalnie zadowolona.. ale zapach ma śliczny :)
OdpowiedzUsuńSuper blog zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńw sumie to chyba był mój pierwszy lub drugi kosmetyk z tej firmy, tak że trudno mi powiedzieć ;)
OdpowiedzUsuńHmm... wygląda na fajny, muszę go kupić i wypróbować ;d
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://kinga-me-life.blogspot.com
Pierwsze wrażenie jest najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego tonika, może sb go kupie w najbliższym czasie. :))
OdpowiedzUsuń--------------------------------------------------
zapraszam do mnie :)
http://wiki-ruda-marycha.blogspot.com/
lubię tego typu kosmetyki ;p zapraszam:pastelova.blogspot.com
OdpowiedzUsuńobserwujemy ?
Oo, fajny ;P
OdpowiedzUsuńHej :) Fajny blog :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://orangeworldss.blogspot.com/
Własnie o to chodzi ze nie jestem chora :) Jest mi poprostu zimno !
OdpowiedzUsuńja używam ziaji i przy niej pozostanę zawsze:D:D:D jest naprawdę dobra i nie wysusza skóry chociaż czasem muszę dodatkowo moją cerę nawilżać :)
OdpowiedzUsuńej wiesz że mi wypadłaś z tych których obserwuję ;[ już tak od paru dni mam że jest parę osób których nie mogłam znaleźć, dobrze że Ciebie znalazłam bo się dziwiłam że nie mam Twoich nowości w pulpicie nawigacyjnym:) obserwuję ponownie, buziakiii!:):*
tego nie uzywlam przewaznie z ziaji ;)
OdpowiedzUsuńświetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńkorzystam z wakacji pełnią życia :)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że nie codzienni! :P co 2-3 dni.. ale uzupełniają to, co robimy codziennie (czyli np. tonizowanie czy nawilżanie) :P
OdpowiedzUsuńnie lubię tych toników - strasznie alkoholowe ;(
używam go od dawna :) ma swoje wady, ale mimo to jestem zadowolona z efektu ;)
OdpowiedzUsuńHmmmm tego jeszcze nie miałam ;D
OdpowiedzUsuńNie używałam go nigdy ale skoro go polecasz chyba warto spróbować;) Zapraszam do siebie;)
OdpowiedzUsuńJa przed ciążą nigdy nie miałam trądziku . Teraz kiedy mój synek ma prawie 3 latka , a ja skończyłam 30-ści pojawił się na mojej twarzy trądzik . Uporczywy , ale zrobię wszystko by się pozbyć
OdpowiedzUsuń