Dalej ciężko jest mi się przyzwyczaić do pobytu w Lublinie i do świadomości, że powinnam pisać pracę magisterska, a jutro już wracam na uczelnię. Trochę bezsensu haha. Ale pocieszam się faktem, że to jeszcze tylko pół roku. Powoli wracamy na siłownię, w kuchni coś się dzieje (zachciało się łososia) i wysprzątam całe mieszkanie, aż naprawdę jestem z siebie dumna. Powoli wracam też do korepetycji i jakoś leci. Grunt to uczucie szczęścia, a ja szczęśliwa jestem, mimo wszystko ;). Muszę się ogarnąć, wiecie: włosy, paznokcie haha. Nie chce mi się, ale zaraz znajdę jakiś film to się będzie milej robiło to wszystko ;).
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję pewnego fluidu od Eveline, taki niepozorny, a taki cudowny :).
Eveline Ideal Cover Full HD
Matujący podkład kryjący
Pojemność: 30ml
Od producenta: Opracowany we współpracy z wizażystami długotrwały matująco-kryjący podkład Ideal Cover Full HD dopasowuje się do odcienia skóry i nadaje jej perfekcyjny wygląd do 16 godzin. Podkład pomaga skorygować niedoskonałości, takie jak przebarwienia, rozszerzone i popękane naczynka, wykwity skórne. Satynowa konsystencja sprawia, że kosmetyk dobrze przylega do skóry i umożliwia stopniowanie intensywności matowienia i krycia. Kompleks mineralny Ultra-Matt 16h dodatkowo zmniejsza widoczność porów, wygładza cerę i sprawia, że makijaż jest praktycznie niewyczuwalny na twarzy. Formuła wzbogacona o inteligentne pigmenty matujące Hitech Stay-on Pigments gwarantuje innowacyjną trwałość. Produkt został wzbogacony filtrem SPF 10, który skutecznie ochroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Nieperfumowany, beztłuszczowy, bez parabenów. Testowany dermatologicznie.
Sposób użycia: Nakładać stopniowo niewielką ilość, aż do uzyskania pożądanego efektu.
Skład: Aqua/Water, Isododecane, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Trimethylsiloxysilicate, PEG-10 Dimethicone, Glycerin, Propylene Glycol, Perlite, Distreardimonium Hectorite, Sodium Chloride, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Caprylyl Glycol, DMDM Hydantoin, Chlorphenesin, Propylene Carbonate, EDTA, Malus Domestica Fruit Cel Culture Extract, May Contain (+/-): CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491, CI 77492, CI 77499.
Od razu powiem Wam, że ten fluid stal się moim ulubieńcem i wydaje mi się, że nie tylko moim. Dostałam go w dwóch różnych odcieniach na dwóch różnych spotkaniach blogerek, i na moje nieszczęście każdy odcień był dla mnie za ciemny... Fluidy powędrowały do mojej przyjaciółki i jej cioci i chyba też się z nimi polubiły. Dostałam odcienie: 203 naturalny i szczerze nie wiem jaki był ten drugi, nie wiem czy nie beżowy... Bałam się, że nie znajdę wystarczająco jasnego dla siebie, ale 201 - Ivory jest perfekcyjny. Idealnie jasny w żółtych tonach i w dodatku najjaśniejszy ze wszystkim dostępnych :3.
Fluid znajduje się w standardowym opakowaniu z zatyczką, która chroni pompkę, niestety przy okazji brudzi się straszliwie. Na zdjęciach widać, że nie udało mi się nawet wszystkiego doczyścić :<. Pompka się nie zacina i fajnie wyciska się przez nią produkt. Ja w zależności od intensywności tapety, jaką chcę sobie zrobić to tak na raz zużywam od 3 do 6 pompek. Wiem brzmi strasznie, ale jedna pompka równa się naprawdę niewielkiej ilości produktu.
Fluid bezproblemowo nakłada się na twarz, idealnie wtapia się w skórę, ciężko o efekt maski, nie ma podkreślonych suchych skórek. Aczkolwiek nie mogę powiedzieć, że ten fluid jest akurat jakiś mega ekstra matujący. Jak ja go nakładam to skóra jest naprawdę rozświetlona, ale w taki ładny sposób, czasami skóra nawet mi się świeci po nałożeniu, ale to często zależy od kremu wcześniej nałożonego i dnia. Dla mnie to nie problem, bo i tak używam pudru potem, ale jeśli ktoś szuka całkowitego matu to w tym fluidzie go raczej nie znajdzie. Krycie mamy, w zależności od ilości nakładanego produktu możemy stopniować efekt krycia i uzyskamy taki, jaki chcemy.
Fluid utrzymuje się na twarzy bardzo długo. Nie wiem, czy akurat te obiecane 16h, ale w sumie przetrwał ze mną całego sylwestra w stanie idealnym. I nie ma takiej opcji żeby się starł z twarzy. Poza tym jestem zachwycona tym, jak współpracuje z innymi produktami nakładanymi na niego: puder, róż, bronzer i rozświetlacz. Cudownie i trwale utrzymuje je na skórze. Często miałam tak, że wieczorami przy demakijażu nie miałam co zmywać, bo produktów już nie było, a przy tym fluidzie wszystko jest na miejscu, a mój chłopak nie może zazwyczaj patrzeć na ilość wacików xD.
Ja jestem zachwycona i będzie to mój fluid numer 1 na każdą porę roku, na uczelnię i na imprezę, głównie dlatego, że stopień krycia, matu można stopniować. Im mniej tym delikatniejszy efekt. Uwielbiam go, dla mnie działa rewelacyjnie i idealnie leży na mojej twarzy :). Cena jest trochę wysoka, ale ja go kupiłam na promocji za ok. 18zł i przy najbliższej okazji na pewno zrobię to ponownie. I jest mega wydajny. Używam go już coś ponad 2 miesiące i dalej jest go dosyć sporo, więc lepiej być nie może <3.
Chętnie wypróbuję do jak będzie przeceniony ;) Martwi mnie trochę niska matowość ale od tego są przecież pudry :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Naturalnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńmam go i uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńJestem wierna Revlonowi, po latach używania bubli :)
OdpowiedzUsuńJest moim ulubieńcem od pierwszego użycia.
OdpowiedzUsuńMasz tak ładną buzię, że nie musisz używać fluidu :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrych opinii na jego temat, ładnie wygląda na skórze :)
OdpowiedzUsuńO nie miałam go jeszcze, ale dobrze kryje nawet :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale chyba będę musiała się zapoznać ;D
OdpowiedzUsuńFajny, muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie kryje :)
OdpowiedzUsuń___________________
www.justynapolska.com
Fashion&Beauty Expert
Czuję się już prawie dobrze, ale kaszel został jeszcze :D
OdpowiedzUsuńA fluid będe musiała wypróbować, bo cały czas szukam idealnego i jeszcze go nie znalazłam...
No proszę.. całą noc Sylwestrową przetrwał? Wow. :D
OdpowiedzUsuńChyba już wiem po co się skusze, gdy moje zapasy stopnieją :)
Dodaję do obserwowanych :)
Z miłą chęcią bym wypróbowała ten Twój fluid nr 1 :-). Bardzo mnie zaciekawił :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji używać podkładów Eveline, ale ta marka średnio mi się kojarzy po niezbyt przyjemnej przygodzie z odżywką 8 w 1 :C ja już mam swojego ulubieńca w kategorii podkładów, a teraz staram się wypróbować mineralne kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie i naturalnie wygląda na buźce :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam podkładu tej marki. Mam nadzieję, że paznokcie i włosy zrobione, film obejrzany i psychicznie jesteś nastawiona do powrotu do rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńładnie u Ciebie wyglada ;-)
OdpowiedzUsuńu mnie kosmetyki eveline nie działają;D
OdpowiedzUsuńjeśl ichodzi owygląd na buzi mi się pdooba :)
OdpowiedzUsuńOsobiście używam podkładu z MAX FACTOR i bardzo go sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńtrwały jest?
UsuńTeż się na niego skusiłam w odcieniu 201 :) Odcień ma chyba najlepiej dopasowany do mojej zimowej karnacji ze wszystkich podkładów świata i do tego jest neutralny :D Bardzo fajnie trzyma się na buzi, ale do krycia Revlon Colorstay trochę mu brakuje ;)
OdpowiedzUsuńChyba nie czytałam jeszcze o nim złej recenzji :) A sama czekam na -40% w Rossmannie aby zrobić zapas :)
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKiedy zaczynam testować nowy podkład tez zawsze mam problem z dobraniem właściwego koloru, ale na Twoim niedopasowanymi kolorze skorzytały pozytywnie dziewczyny :) znam ta markę i słyszę często o niej same dobre opinie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam serdecznie do siebie, zachęcam do wspólnego obserwowania :)
podoba mi się, ale aktualnie mam 4 podkłady bo wygrałam i dostałam. może jak je wykończę to kupię ten :)
OdpowiedzUsuńMiałąm kiedyś podkłąd od Eveline i był super, może kiedyś przetestuję i ten :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim u innej blogerki :) Też sobie go zachwalała :) obiecałam sobie, że przy fajnej promocji trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńObs:)
Polskie fluidy coraz lepsze.
OdpowiedzUsuńŁadny i naturalny efekt ! :)
OdpowiedzUsuńChętnie też go wypróbuję na sobie, Eveline dotąd kojarzyło mi się z niezbyt dobrymi fluidami z tubki, ale to było lata temu ... :)
OdpowiedzUsuńladny, delikatny efekt ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale po przeczytanie tej recenzji czuję, że go kupię :)
OdpowiedzUsuńMam go, jest całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że tak bardzo Ci się spodobal! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńMuszę obadać jego kolor, ale coś czuję, że zdecydowanie będą za ciemne jak na mnie :( Bo opisałaś go bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam tylko inny odcień i jest za ciemny :( Ogólnie jednak go lubię, mieszam go z innym podkładem jaśniejszym i daje radę. Myślę, że na lato ogólnie będzie idealny <3
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę na niego :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę na niego :)
OdpowiedzUsuńciekawe jak u mnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńmasz go?:D
UsuńZanim przeszłam na minerały miałam wiele podkładów od Eveline i byłam z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńdla mnie bylby za ciemny
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że Eveline robi właśnie świetnie podkłady i pudry, ale mnie niestety wszystkie tego typu produkty zapychają. :( Z tym podkładem byłoby podobnie, bo już widzę silikon i glikol propylenowy w składzie, czyli wszystko to, czego moja skóra nie znosi. :(
OdpowiedzUsuńsuper, że jesteś zadowolona, ja uwielbiam kremy bb
OdpowiedzUsuńno może będzie spoko
OdpowiedzUsuńOstatnio się nad nim zastanawiałam, ale jednak nie wzięłam.
OdpowiedzUsuń