Polny Warkocz
Mazidło pszeniczne do skóry suchej i dojrzałej

04 lipca 2016


Dawno mnie nie było w domu i tak samo dawno nie miałam okazji wypocząć na 100%. Uwielbiam to. Tutaj nie muszę nic nie robić, nie myślę o sprzątaniu, o śmieciach, o obiedzie, o niczym. Wiadomo, jak chcę to coś ogarnę, ugotuję, pozmywam, ale wiem, że nie muszę tego robić, a po prostu chcę. I to jest fajne. Wychodzę na zewnątrz z najlepszą przyjaciółką i z jej nowym rozkosznym psiakiem <3, w którym się zakochałam! Codziennie rozmawiam z siostrą, dniami i nocami, mama dziś przyjedzie, więc też się nagadam, no i o!
Idę dalej odpoczywać, może jakiś rower, może posiedzę na balkonie z książką (tak, ja serio haha). Nisko mnie zmienia! A Was zapraszam dzisiaj na recenzję kremu, a dokładniej mazidła pszenicznego jedynego w swoim rodzaju!


Polny Warkocz
Mazidło pszeniczne
skóra sucha i dojrzała

Cena: 35zł
Pojemność: 50ml
TUTAJ lub TUTAJ

Krem do cery suchej i dojrzałej.
Będzie dobry rok będzie plon obfity. Złoży kłos pszenicy ziarno swe odsłoni, wiatr po polu je rozrzuci. purpurowy brzask ogrzeje ziemię, żywa woda wznieci młode pędy. Będzie plon obfity, będzie dobry chleb. Podnieś to ziarno, oleistą moc wydobądź z niego i ludziom daj. Niech festiwal życia trwa.
Powiadają, że pszenicę Adam zabrał z Raju. Daję Ci więc to, co w niej najlepsze; obfitość substancji odżywczych, witamin i składników mineralnych, bogactwo kwasów tłuszczowych oraz moc naturalnych przeciwutleniaczy. 

Działanie: Dzięki odpowiednio dobranym składnikom potęgującym swoje działanie, mazidło pszeniczne odpowiednie jest to pielęgnacji cery suchej i dojrzałej. Obecny w składzie produktu olej z kiełków pszenicy działa ujędrniająco, opóźnia procesy starzenia i głęboko nawilża. Skwalan zapobiega utracie wody, intensywnie nawilża, dotlenia, redukuje przebarwienia oraz drobne rysy dojrzałości. Olej rycynowy poprawia nawilżenie i działa ochronnie. Nie zawiera żadnych konserwantów oraz GMO. Jest w 100% naturalny.

Zastosowanie: Mazidło pszeniczne odpowiednie jest do codziennej pielęgnacji skóry twarzy. Nadaje się do stosowania zarówno na dzień jak i na noc. 
Sposób użycia: Niewielką ilość kremu aplikować na oczyszczoną skórę twarzy.

Składniki: Masło Shea, Olej ze Słodkich Migdałów, Zimno-tłoczony nierafinowany Olej z Kiełków Pszenicy, Swalan Roślinny z Oliwek, Zimno-tłoczony Olej Rycynowy, Witamina E.

Uwierzcie na słowo, że jest to totalna nowość jeśli chodzi o jakiekolwiek kosmetyki do twarzy, a przynajmniej ja nigdy czegoś takiego nie używałam, ani nie słyszałam o czymś takim. Jaram się niesamowicie, że dostałam taką szansę przetestowania właśnie takiego 'innego' kosmetyku.


Po pierwsze, opakowanie jest genialne, szklane i przyciemnione, które dobrze chroni mazidło przed światłem. Muszę przyznać, że jest niesamowicie szczelnie, nie zakręcam go jakoś bardzo mocno, nie wysilam się niewiadome jak, a prawie zawsze mam problem z otwarciem, to jest genialne, bo i zabierając je gdzieś ze sobą mamy pewność, że się nie otworzy, ale i po prostu stojąc w łazience, mamy pewność, że nic się tam nie dostanie, a kosmetyk dłużej zachowa swoje właściwości. Naklejki są również piękne wizualnie, jak najbardziej jestem na tak, ładna czcionka, wszystko przejrzyste, wiadomo o co chodzi, cudo! Opakowanie nie niszczy się też leżąc w łazience, nic się nie odkleja, ani nie ściera.


Przechodzimy do najlepszego punktu produktu, czyli konsystencja. Jest to naprawdę mazidło: żółta, gęsta, lepka i tłusta konsystencja. Wydaje się jakby trochę gąbkowata, porowata, ale mnie zachwyciła. Dodatkowo, kiedy smarujemy buzię mazidłem to są odczuwalne jakieś lekkie drobinki, cokolwiek to jest, jara mnie to. Całkowicie coś innego. Zapach do mnie średnio przemawia, nie jestem w stanie porównać go do niczego, ale nie jest też taki, że odechciewa się używać kosmetyku. Jest średnio wyczuwalny i nie przeszkadza, ale też nie zachwyca.
Naprawdę niewielka ilość nadaje się do posmarowania całej twarzy. Na początku sprawiało to dla mnie problem, bo nie jestem przyzwyczajona do smarowania się taką małą ilością, ale szybko się ogarnęłam i nauczyłam, że ledwo co na palcu w zupełności wystarcza! Skóra na początku lekko się klei, więc musiałam zmienić swoje nawyki i nie smarowałam się przed samym snem tylko odrobinę wcześniej, żeby mazidło nie zbierało kurzu, ani nie przyklejało się do poduszki, kołdry w nocy itd.


Efekty tego kremu są zauważalne od razu następnego dnia po pierwszym użyciu. Skóra jest promienna, gładsza, odżywiona i nawilżona. Pokuszę się też o stwierdzenie, że skóra rano jest już lekko zmatowiona, nie świeci się i nie jest tłusta, co bardzo mnie cieszy. To, czy ujędrnia i czy opóźnia procesy starzenia to zobaczę pewnie za parę lat, ale cieszę się, że jakieś tam mniejsze zmarszczki mimiczne, głównie w okolicach ust zostały spłycone i nie rzucają się w oczy, a większość zaczerwienień też zniknęło. Ten krem sprawia, że całkiem dobrze wyglądam bez makijażu, a o to właśnie chodzi. Nie uczulił, nie podrażnił i nie spowodował też wysypu krostek.


Cenowo ten krem prezentuje się odrobinę drożej od innych znanych mi kremów. Ale to mazidło jest niesamowicie wydajne. Używam je już ponad miesiąc, a zużycia praktycznie nie ma. Mazidło Pszeniczne zachowuje swoje najlepsze właściwości przez 18 miesięcy od daty jego wytworzenia, natomiast nadaje się do użycia przez 6 miesięcy od otwarcia, a ja na pewno się nie wyrobię w tym terminie. Nie ma opcji, ale jedna blogerka (nie pamiętam już kto :() podsunęła mi wspaniały pomysł, żeby wykorzystać go na mega suche partii skóry, jak łokcie, kolana oraz stopy. Bo wiadomo wszystko, co złe, przeterminowane można jeszcze poużywać do stóp, a ja na pewno nie wyrzucę tak cudownego kremu tylko dlatego, że pół roku minęło.. nie ma opcji. Dla mnie to mazidło stało się ulubieńcem. Dodatkowo jaram się, że skład jest napisany po polsku i w tak przystępny sposób, że ja wszystko zrozumiałam i nawet nie musiałam nigdzie nic sprawdzać, żeby wiedzieć, że ten skład jest rewelacyjny. Najwydajniejszy krem, jaki kiedykolwiek miałam, dzięki czemu cena nie jest już taka straszna. Efekty są równie cudowne, więc ja polecam !! 


49 komentarzy:

  1. całkiem ciekawy, jednak nie dla mojej cery.

    OdpowiedzUsuń
  2. Krem wygląda na wartościowy i odżywczy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie do niego. Zapisuję na listę zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie mazidełka, a dodatkowo ma piekna szate graficzna ;) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To mazidło raczej nie dla mnie ze względu na skład - trochę się bym bała, ale poza tym piękne mają opakowania i aż kuszą do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skład kremu rewelacyjny. Wg mnie cena jest niska w porównaniu do innych kosmetyków tego typu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może i ja powinnam się nad nią zastanowić bo recenzja jest naprawdę dobra! :)
    A wybacz, że się zapytam (ale nadzwyczajnie w świecie nie jestem w temacie) gdzie obecnie przebywasz, że się nie widujesz z siostrą, mamą?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio głośno o Polnym Warkoczu i wszyscy chwalą, więc cieszę się, że jest jakaś fajna nowość z ciekawym składem :) Opakowanie rzeczywiście jest bardzo fajne i to zdecydowanie moja estetyka :) Krem niestety nie dla mnie, bo na pierwszych miejscach w składzie ma masło shea i olejek ze słodkich migdałów, po których mnie wysypuje, ale nie jest też przeznaczony do mojej cery więc to zrozumiałe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie używałam i używać pewnie nie będę, ale świetna etykieta i wygląd opakowania!
    [ Blog ¦ Instagram ]

    OdpowiedzUsuń
  10. Sporo czytam ostatnio o tych produktach Polny Warkocz i na pewno zatrzymam sobie to mazidło w pamięci, gdy będę miała potrzebę kupienia czegoś do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz słyszę o takim kosmetyku znaczy się nazwie. Świetna recenzja. Pozdrawiam


    http:// lovefashionandphoto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. samo opakowanie wygląda obłędnie *.*

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze widzieć,że dalej działasz na blogu! Nie wiem czy mnie pamietasz, wieki to było - byjean :)
    Az mi sie buzia uśmiecha jak sobie przypominam to blogowanie i wymienianie się z Tobą komentarzami, oj kiedy to było!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeeeeeju! Nawet nie wiesz, jak się ucieszyłam na ten komentarz! Oczywiście, że Cię pamiętam, nawet aż weszłam do Ciebie na bloga i widzę, że dalej Cię nie ma :( - dlatego też nie wiem, gdzie odpisywać.. Co u Ciebie jak żyjesz ?!

      napisz do mnie na maila, na fejsa, insta, gdziekolwiek <333

      Usuń
  14. Ale fajna nazwa firmy :) nigdy nie miałam okazji jej używać

    OdpowiedzUsuń
  15. Suchej cery nie mam wiec nie dla mnie ale opakowanie ma fajne ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. Podoba mi się ten polny warkocz :)

    OdpowiedzUsuń
  17. nigdy o tym nie słyszałam :)

    http://by-klaudiaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie się prezentuje! Ciekawy blog - dodałam do obserwowanych! melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Coraz więcej czytam na temat tych kremów. Może i ja go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Skład masz racje rewelacyjny, muszę poznać tą markę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie słyszałam jeszcze o tym kremie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzę po raz pierwszy, ale wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cena naprawdę nie jest wygórowana jeśli są takie efekty;)

    madzik-world.blogspot.com
    Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawe, lubię takie naturalne mazidła :)

    OdpowiedzUsuń
  25. nigdy o tym kosmetyku nie słyszałam ;) ale opakowanie ma super

    OdpowiedzUsuń
  26. Raczej nie dla mojej cery, ale jako nawilżenie na noc każdemu się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  27. No i skutecznie mnie zaciekawiłaś, zwłaszcza, że moja skóra ma skłonność do przesuszeń. Chyba muszę go przetestować.

    OdpowiedzUsuń
  28. fajne proste opakowanie, zachęca mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawe, wzrok mój przykuła prezentacja graficzna, ale Twoja recenzja również. Kto wie, może się nawet skuszę? :D Pozdrawiam i życzę udanych wakacji! ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. ee tam, wcale nie jest drogi jak na takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Opakowanie zdecydowanie zachęca do zakupu, a ten skład to w ogóle!
    >FOXYDIET<

    OdpowiedzUsuń
  32. To byłam ja, ja! :D Ja i moje suche kolana :P Wydaje mi się, że ten krem ma jeszcze fajniejszą konsystencję niż mój - konopny :) Bardzo go lubię i będę regularnie z niego korzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  33. To opakowanie mnie urzekło! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ciekawie sie prezentuje. Również sie nigdy z takim kosmetykiem nie spotkałam, jednak jeśli jest on przeznaczony do cery suchej, nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Fajnie4 zapakowany jest ten produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. jestem posiadaczką skóry mieszanej ale też używam tego tupu kremów :) obecnie mam zapas ale może kiedyś go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  37. bardzo udane te Mazidła, kolejna, polska perełka

    OdpowiedzUsuń
  38. Mam inną wersję i konsystencja faktycznie jest nietypowa :) Opakowanie bardzo fajne. ja tez na pewno nie zdążę zużyć go w terminie i kombinuje do czego jeszcze można je wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  39. popatrzyłam, że taki malutki produkt, ale skoro piszesz, że niewiele go trzeba to może i jednak nie jest takie "małe" opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD