Argan My Love; masło shea i olejek migdałowy w balsamie do ciała od Maroko Sklep

23 lutego 2018


Dzień dobry! Mamy piątek! Cieszycie się, że weekend, można odpocząć, gdzieś pojechać i coś zrobić dla siebie, przyjaciół, rodziny? Ja dzisiaj jadę do Lublina do koleżanek i na stare śmieci. Byłam tam ostatnio w październiku na obronie i aż dziwnie, że od tego czasu mnie tam nie było biorąc pod uwagę fakt, że mieszkałam tam 6 lat.. Ale jadę i zapewne na instagramie w ten weekend będzie mnie sporo, bo mam sporo różnych planów! Mam zamiar odwiedzić dziewczyny, zjeść coś dobrego i się dobrze zabawić. Dajcie znać jakie Wy macie plany, a może spotkam kogoś z Was w Lublinie ;D? Piszcie koniecznie!
Dzisiaj mam dla Was recenzję balsamu do ciała od Maroko Sklep o naprawdę bardzo dobrym składzie!

Maroko Sklep Słodycz Migdałów
nawilżający balsam do ciała

Balsam ze słodkich migdałów nadaje się DLA NIEJ i DLA NIEGO. Zawiera masło shea oraz oleje roślinne, dzięki czemu ma działanie przeciwutleniające oraz zapobiega odwodnieniu skóry. wchłania się bardzo szybko, nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, a dzięki doskonałemu składowi idealnie nadaje się do skóry suchej, wrażliwej i pozbawionej witalności. Dzięki minerałom oraz witaminom odżywia skórę, a także redukuje problemy skórne (jak np. egzema i łuszczyca) Ponadto, balsam wygładza skórę, łagodzi podrażnienia, intensywnie nawilża oraz działa przeciwstarzeniowo Delikatny migdałowy zapach utrzymuje się na skórze oraz sprzyja uczuciu słodkiego zadowolenia. 

Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glyceryl Stearate, Argania Spinosa Kernel Oil, Glycerin, Caprylyl Glycol, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Fruit Extract, Panthenol, Hydrolyzed Corn Starch, Cetostearyl Alcohol, Tocopherol, Butylphenyl Methylpropional, Caprylhydroxamic Acid, Sodium benzoate, Coumarin.

Sposób użycia: balsam należy rozprowadzić na czystej i osuszonej skórze.


Jak za olejkiem arganowym nie przepadam, od kiedy jest wszędzie, tak seria Argan My Love mnie jakoś zaintrygowała. Balsam ma przepiękną szatę graficzną, ostatnio kocham się w takich mocnych i kontrastujących ze sobą kolorach oraz różnych dziwnych kształtach. Butelka jest przeźroczysta, więc widzimy ile produktu nam ubywa, a poza tym mamy pompkę, co zdecydowanie ułatwia aplikację produktu. Nie zacina się, idealnie pompuje i wszystko działa bez zarzutu. Ja na jedną aplikację na całe ciało zużywam około 5-6 pompek.


Konsystencja jest kremowa i lekko gęsta, ale na szczęście nie tłusta. Bardzo przypomina mi masło, ale mimo wszystko ma lżejszą formułę od niego. Wchłania się naprawdę szybko, znam niewiele kosmetyków, które potrafią się w tak krótkim czasie wchłonąć. Przy okazji, pięknie pachnie i niech Was nazwa nie myli, zapach nie ma nic wspólnego z tym znanym nam zapachem olejku arganowego, który dało się wyczuć ostatnio w praktycznie każdym produkcie. Naprawdę, zapach jest słodki, ale niemęczący i niezbyt nachalny, poza tym pachnie bardzo migdałowo. Zapach jest niesamowity i naprawdę dosyć długo utrzymuje się na skórze.


Skóra po użyciu jest rzeczywiście cudownie nawilżona, odżywiona, wygładzona i bardzo miła w dotyku. Różnica jest widoczna praktycznie po pierwszych kilku aplikacjach. Wszystkie obiecanki producenta zostały jak najbardziej spełnione. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Skóra jest w stanie idealnym i nawet nie muszę smarować się codziennie, żeby rzeczywiście czuć, że skóra jest dobrze nawilżona i odżywiona. Balsam ma działanie bardzo długotrwałe, ale nie ma się co dziwić, kiedy ma skład taki jaki ma!


Ja bardzo, ale to bardzo Wam polecam ten balsam! Nie dość, że aplikacja jest na maksa wygodna, to w dodatku ma naprawdę super działanie. Możecie go znaleźć tutaj, kosztuje nieco ponad 25zł, a za taki skład to dla mnie jest niewiele. Przy okazji, stosuję go już naprawdę długo (jakoś ok. 2 miesiące), więc jest bardzo wydajny, została mi jeszcze jakaś ćwierć opakowania. Tak, jak pisałam wyżej, nie musicie używać go codziennie, a mimo to Wasza skóra będzie w stanie idealnym, co też przekłada się na wydajność. Zapach, konsystencja, szybkie wchłanianie - ja go pokochałam! Na pewno jeszcze kiedyś się tutaj pojawi, a poza tym jestem strasznie ciekawa pozostałych wersji!
Różane ogrody i zmysłowe piżmo - brzmią wspaniale! Co Wy na to? :)

10 komentarzy:

  1. już opakowanie jest przesłodkie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie kiedyś wpadnie w moje łapki Obecnie Mam za duży zapas takich produktów więc używam wszystko na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
  3. No i super, że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cena w sumie fajna, patrząc na produkt i jego skład :). Polubiłabym się z nim pewnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przydałby się, czemu nie? ;)
    Bardzo ładne opakowanko.
    Można się skusić ;)
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. 25 zł to nie jest duzo jak na dobry balsam ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. znam ten sklep i ich produkty ;) I jestem bardzo zadowolona ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię migdałowe zapachy, ale różane ogrody już mnie nie przekonują ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Czuję że już sam zapach tego balsamu by mi sie spodobał na tyle, że byłabym skłonna go regularnie używać. Podoba mi się też jego szata graficzna:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię takie migdałowe, zmysłowe nuty w balsamach do ciała.
    Jak był szał na olej arganowy to też już miałam dość wszystkiego arganowego - ale np. moje włosy na niczym się tak świetnie nie kręcą jak na oleju arganowym

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD