Pure Beauty Box - beauty land !

24 czerwca 2025

Dzień dobry! Witam się z Wami w kolejny piękny dzień, przed nami nowy tydzień, ostatni tydzień dla uczniów i nauczycieli. No i ja na korepetycjach też to już widzę, że jest luźniej, spokojniej i fajnie. Mówię to już po raz któryś, ale mam dwa miesiące, żeby faktycznie ogarnąć, posprzątać, powyrzucać, porozdawać albo posprzedawać rzeczy, które mi naprawdę zalegają, a że nigdy nie mam na to czasu - teraz nie mam się czym zasłaniać, to trzymajcie za mnie kciuki!


A dzisiaj przyszedł czas na najnowszą odsłonę kolejnego fantastycznego boxa od Pure Beauty! Przygotowanie na lato, orzeźwienie przed upałami, mocne nawilżenie i nawodnienie, promienny blask i odzyskanie witalności, to jest właśnie to, co uzyskamy dzięki tym kosmetykom. Nie dość, że sama edycja, kolorystyka i wszystko wygląda bardzo letnie i wakacyjnie, to produkty, jakie znajdują się w środku nie odbiegają. Ja uwielbiam patrzeć na takie piękne krajobrazy, bo one naprawdę są w stanie przenieść mnie na łąkę pełną kwiatów.



QF QUALITY FOOD bubble tea napój brzoskwiniowy 
I na pierwszy ogień leci mocne orzeźwienie i nawodnienie organizmu! Napój na bazie naparu z czarnej herbaty to intensywne doznanie smakowe. Gwarantowana jest tutaj orzeźwiająca świeżość i owocowa słodycz. Zaskakujące są też te delikatne kuleczki pękające w ustach. Bardzo fajne doświadczenie, tym bardziej dla osób takich, jak ja, które poszukują zamienników dla mniej zdrowych napojów - ja jestem bardzo na tak! 



MIXA, UREA CICA REAPIR+, krem naprawczy
Mocno regenerujący krem naprawczy, który będzie działał na skórze cuda, nie tylko załagodzi, ale też przyniesie ulgę. Ma super treściwą i bogatą konsystencję, która sprawia że produkt jest niesamowicie wydajny. Produkt jest bardzo uniwersalny, nadaje się dla każdego, do każdego typu skóry. 



GARNIER, seria z Witaminą C, serum rozjaśniające i fluid
Ja chyba nie muszę nic mówić, ale uwielbiam tę serię! Produkty z witaminą C od Garnier sprawiają, że moja buzia jest codziennie pełna blasku, przebarwienia są rozjaśnione, koloryt jest wyrównany, wszystko pięknie współgra i się uzupełnia! Każdy jeden kosmetyk powoduje, że cera jest w dużo lepszym stanie niż wcześniej. Ja uwielbiam i bardzo się cieszę na takie próbki, bo to bardzo ułatwia funkcjonowanie np. na jakimś wyjeździe ;).



FORGET ME NOT perfumed bath & shower elixir 
Czas na szalone i egzotyczne doznania pod prysznicem z rajsko pachnącym żelem pod prysznic! Ten perfumowany kosmetyk nadaje ekskluzywnej wyjątkowości wieczornej rutynie, przy okazji nawilżając, wygładzając i myjąc naszą skórę. Zero podrażnień, zero suchej skóry, tylko najlepsza pielęgnacja! Moja wersja summer evening pachnie genialnie, dlatego jestem bardzo ciekawa tej drugiej opcji holiday in bali, bo na Bali chętnie bym się wybrała!



MEDISPIRANT roll-on mineralny 
Emulsja ochronna została stworzona na bazie naturalnego bioaktywnego minerału, czyli ałunu, dzięki czemu mamy zagwarantowane mocne wsparcie skutecznej ochrony przed poceniem się, a przy okazji brak naruszenia naturalnej równowagi skóry. Dodatkowe jony srebra działają antybakteryjnie, zabezpieczają również przed nieprzyjemnym zapachem. Takie roll-ony według mnie są najlepsze i najwygodniejsze w użytkowaniu. Bardzo fajnie, że są robione też takie naturalne, które idealnie sprawdzą się u każdego.



HELLO! RITUALS balsam na piersi ujędrniający
A kogo my tu mamy? No produkt bomba, ilustracja genialna, aż chce się używać tego balsamu od razu. Dawno temu używałam takie produkty, a teraz przestałam, ale ten balsam idealnie nadaje się do codziennej pielęgnacji biustu, przy okazji celebrujemy kobiecość i naturalne piękno i nie zapominamy o delikatnej skórze, jaka znajduje się na piersiach. Ja np. nie mam w zwyczaju stosowania balsamu na te okolice, zawsze ją omijam, A taki produkt składający się z 96% składników pochodzenia naturalnego idealnie się sprawdzi!
KOD ALERT: z kodem "BEAUTYBOX" macie -20% w sklepie http://elfashop.pl/ --> ENJOY! 



SYLVECO peeling do twarzy [papaja i bromelaina] 
Delikatny peeling, który jest na bazie enzymów z papai i ananasa idealnie oczyści każdy rodzaj skóry, a tym bardziej fantastycznie sprawdzi się przy cerze wrażliwej i naczynkowej. Peeling nie tylko oczyści skórę, ale też złuszczam ujednolica kolor i wygładza skórę. A wiecie jak pachnie? No rewelacyjnie, cytrusowo i smacznie, co mnie bardzo pobudza i nakręca do działania.



COSMED day to day gentle cleansing gel delikatny żel do mycia twarzy 
Miniaturowa wersja, którą będzie można zabrać ze sobą w podróż. Mamy tutaj delikatny żel do mycia twarzy, który na pewno mi się przyda na wakacjach, a wyjazdów w tym roku mamy całkiem sporo. Idealnie nada się skórze normalnej, mieszanej i wrażliwej. Żel skutecznie oczyści skórę z wszelkich zanieczyszczeń, a także z makijażu, bez niepotrzebnego naruszenia naturalnej bariery ochronnej skóry.



COSMED day to day ultra moisturizing & nourishing cream ultra nawilżający odżywczy krem do pielęgnacji skóry na bazie wody 
Tutaj mamy krem, który jest już konkretnym produktem, zaawansowanym, który został specjalnie opracowany z myślą o skórze, która wymaga mocnego nawilżenia i regeneracji. Ten bogaty krem zapewni nie tyko długotrwałe nawilżenie skórze, ale i odbudowę naturalnej bariery ochronnej skóry! No ekstra, zabrać coś takiego na wakacje, kiedy jest opcja na poparzenie słoneczne, to na pewno zapewnione ukojenie i wybawienie. 



ZIAJA tonik przed makijażem i po makijażu
Ostatnio zakochałam się w tym etapie pielęgnacji skóry, żałuję, że tak późno zaczęłam sobie robić tzw. 'prysznice z toniku'. Takie tonizowanie skóry esencją samych aktywnych witamin, jak np. witaminy C i B3 oraz B5, B6 i E ma działanie energetyzujące. Ten tonik idealnie przygotowuje skórę do aplikacji kremu czy od razu podkładu. Nie tylko nawilża skórę, ale i utrzymuje naturalny balans. Zapewni też przyjemnie uczucie orzeźwienie. Ja ten tonik uwielbia, już Wam mogę zdradzić, robi ze skórą dokładnie to, co ja uwielbiam. Dodaje jej również blasku i promienności.



RIMMEL multi-tasker all day grip & breathable Nawilżającą i wygładzająca baza pod makijaż z witaminą C i kwasem hialuronowym 
A jak nasza skóra jest już idealnie przygotowana pod kątem pielęgnacyjnym, przychodzi czas na makijażu, a makijaż warto zacząć od bazy! Ta baza jest lekka i oddychająca, ma żelową konsystencję, a przy okazji jest wzbogacona witaminą C (którą jak wiecie - uwielbiam) oraz kwasem hialuronowym. Baza zapewnia 'dewy finish', czyli takiego promiennego, zdrowego i lekko wilgotnego wyglądu. A co najważniejsze, przedłuża trwałość makijażu do 24godzin.



MISS SPORTY naturally perfect hydrating korektor do twarzy 
Kolejny etap, turbo przydatny w makijażu, to korektor do twarzy. Miss Sporty proponuje nam korektor, który nawilża, maskuje niedoskonałości,  także rozświetla skórę. Jest wielozadaniowy. Nie zapomina o ukryciu cieni pod oczami, czy drobnych przebarwień, optycznie wygładzi też drobne zmarszczki i nada cerze świeżego i promiennego wyglądu. Ja już widzę, że kolor mi powinien podpasować, bardzo lubię żółte tony w produktach do twarzy, one fajnie podkreślają to, co mają, ale też i zakrywają to, co trzeba.



BELL HYPOALLERGENIC aura del sol cream highlighter hypoalergiczny kremowy rozświetlacz do twarzy
A ja uwielbiam rozświetlenie, jestem sroką i bardzo lubię, jak skóra się pięknie świeci i odbija światło w niektórych miejscach. Produkt jest wszechstronny i łatwy w aplikacji. Formułą jest bardzo lekka, co sprawi, że nie będzie uczucia ciężkości na skórze. Nie pozo9stawia żadnych plam na policzkach, a miękka i kremowa konsystencja sprawi, że aplikacja będzie czystą przyjemnością. Rozświetlasz wpada w lekko szampański odcień, co idealnie sprawdzi się na co dzień, jak i na wieczór.



MAX FACTOR false lash effect supreme recharge pogrubiający tusz do rzęs z keratyną
I mamy nowiuteńki idealny tusz do rzęs, idealnie na wakacje! Hip hip hurra! Ten tusz do rzęs jest turbo niezwykły, bo ma w składzie keratynę, a także jest tutaj szczoteczka ze specjalnym i unikalnym włosiem, które sprawi, że każda nawet najkrótsza rzęsa jest idealnie pokryta tuszem. Ten tusz sprawi, że rzęsy będą pięknie wydłużone i pogrubione, a ich objętość będzie spektakularna! Od dziś, nikt Was nie ominie nie zwracając uwagi na to spojrzenie, no będzie wow!



CLARESA błyszczyk do ust gloss is my boss
I na koniec, jako wisienka na torcie wjeżdża błyszczyk do ust, który sprawi, że usta będą miały wyjątkowy połysk, zapewniając cudowny komfort. Jest wegański, a na dodatek zawiera kwas hialuronowy, który wypełnia pięknie usta. Ten błyszczyk sprawia, że usta są gładsze i podkreślone. Poza tym, jest trwały, nie klei się i nie spływa z ust! Na dodatek pachnie cappuccino, a smakuje mega słodko co potrafi być uzależniające. I mnie urzeka ten wygląd, to, że błyszczyk zmieści się dosłownie wszędzie. No uwielbiam to!
KOD ALERT ! z kodem PUREBEAUTY macie -30% na produkty z kategorii makijaż w sklepie: http://claresa.pl - kod ważny aż do 31 lipca! (promocje nie łączą się, kupon nie działa na produkty w promocji i zestawy)
lol

A nie mówiłam, że mamy tu dosłownie wszystko? Co Wam się najbardziej podoba? Na recenzji jakiego produktu zależy Wam najbardziej? Dajcie znać! Co prawda testy już dawno rozpoczęte, ale może akurat zmienię kolejność recenzji!


[wpis reklamowy]



Vianek prebiotyczny łagodny żel do mycia twarzy nawilżający

22 czerwca 2025

A dzień dobry, dzień dobry! Znowu mnie czas trochę zweryfikował i ostatnio okazało się, że tego czasu brakuje mi ponownie, ale z wielu różnych powodów! Ogólnie czasu wolnego mam teraz więcej, ale skoro jest go więcej to w końcu wzięłam się za ogarnianie rzeczy, na które nigdy nie było odpowiedniego momentu i w gruncie rzeczy, czas wolny jest wypełniony teraz po brzegi, albo dziećmi albo właśnie ogarnianiem, ale bardzo mnie to cieszy, bo znowu czuję, że wracają mi moce przerobowe na ogarnianie.
A jak ogarnianie to ogarnianie! Dzisiaj przyszedł czas na recenzję żelu do mycia twarzy marki Vianek, który ma tak czarujący zapach, że ohh! Nie będę zdradzać nic więcej, zapraszam oczywiście do recenzji.


Vianek, prebiotyczny - łagodny
żel do mycia twarzy nawilżający





Od razu muszę zacząć od tego, że ja uwielbiam tę serię kosmetyków jeśli chodzi o wygląd. Tak mi to siedzi, tak bardzo mi się to podoba, że jestem w stanie sobie wyobrazić, żeby każdy kosmetyk tak wyglądał w łazience. Kosmos, ale na maksa pozytywny i hipnotyzujący. Nie mówiąc już o tym, że wszystkie inne właściwości tego produktu są tak samo zadowalające. Mamy dużą pojemność, opakowanie, na którym są wszystkie najważniejsze informacje oraz opakowanie, które jest mega łatwe w użyciu, bo ma też pompkę! Pompka działa bez zarzutu, nie zacina się, dozuje idealną ilość produktu i wszystko tutaj jest ekstra. Konsystencja tego żelu jest super, dość rzadka, nie za gęsta, idealnie się ja nakłada od razu na twarz lub na gąbeczkę. Lekko się pieni i rozprowadza, nie uciekając nigdzie. 



Przechodząc do zapachu to naprawdę można oszaleć pozytywnie! Jest to dość męski, ale na maksa czarujący i pobudzający zapach, polecam zamknąć oczy, kilka razy wziąć głęboki wdech i po prostu rozkoszować się tym zapachem. Uzywam tego, żelu juz kilka tygodni i jeszcze mi się nie znudził, robię tak za każdym razem i bardzo bym była zadowolona, gdyby powstały perfumy o takim zapachu. Gdyby mój mąż tak pachniał, przepadałabym za każdym razem, gdyby był w pobliżu, no szok! To że jest to zapach męski mi w zupełności nie przeszkadza, bo nie utrzymuje się ma skórze, potem też wjeżdża jak zawsze kilku etapowa pielęgnacja, więc tych różnych zapachów jest sporo, ale wszystko się ładnie miesza i wymienia.


Najważniejsze czyli działanie, wszystkie możliwe obietnice są tutaj jak najbardziej spełnione i wszystko się zgadza! Buzia jest cudownie i dokładnie oczyszczona ze wszystkich zanieczyszczeń, jak i z makijażu. Świetnie współpracuje z gąbeczką do demakijażu i razem robią fenomenalną i na maksa skuteczną robotę. Makijaż jest bardzo dokładnie zmyty, nie ma żadnych resztek w trudno dostępnych miejscach, twarz jest mega odświeżona, uspokojona, ale w dalszym ciągu zachowuje swój naturalny i promienny blask. Dla mnie bomba!
Czasem zdarzy mi się, że po oczyszczaniu jest odczuwalne niekomfortowe ściągnięcie skóry, ale dla mnie jest to znak, że trzeba coś podkręcić w obecnej całościowej pielęgnacji, zrobić peeling, dołożyć dodatkowe nawilżenie w między czasie, czy koniecznie zrobić maseczkę na twarz i wtedy znowu wszystko jest super a ja bardzo lubię takie 'znaki' mam wtedy motywację, że naprawdę jest najwyższy czas, żeby coś ogarnąć. 


Ja oczywiście jestem na maksa zadowolona z działania tego żelu, mam tu wszystko czego od niego potrzebuję, oczyszczenie, demakijaż, pielęgnację, brak wysuszenia czy podrażnienia skóry, jak i okolic oczu. Jestem bardzo na tak, tym bardziej, że ten zapach potrafi zaczarować i oczarować. Dla mnie jest to sztos kosmetyk, który spełnia wszystkie swoje funkcje, a do tego wygląda rewelacyjnie i pachnie pięknie! Uwielbiam!


Będę to powtarzać w kółko, ale Pure Beauty ma w swoich boxach zawsze najlepiej wyselekcjonowane produkty! Za każdym razem przebieram nogam z niecierpliwością, bo wiem, że znowu znajdę w środku w boxie coś wow! I nigdy się nie mylę :) 


[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana] 

Multimasking Pure Beauty Box

18 czerwca 2025

Dzień dobry! Gotowi na długi weekend? Urlopy pobrane, poplanowane? Może macie jakiś fajny pomysł na spędzenie tej naszej czerwcówki? W tym roku jest dość późno, a nasza lato się trochę spóźnia z upałami, a moje dzieci codziennie pytają o basen! Ja mam plan maksymalnego zadbania o siebie, bo mam czym! Moja skóra zdecydowanie potrzebuje nawilżenia, a włosy odżywienia, ciało chętnie przyjmie dawkę ukojenia, a cera chętnie przyjmie dodatkowy blask. I teraz z pomocą przychodzi mi M U L T I M A S K I N G !


Pure Beauty przygotowało dla mnie idealny box z samymi cudownościami! Możemy mieszać dowolnie formuły i odnaleźć swoją kombinację, tak żeby kompleksowo zadziałać na wszystkie moje potrzeby. Mamy tutaj działanie nawilżające, odżywcze i regeneracyjne. Można stworzyć własny rytuał pielęgnacyjny i cieszyć się efektem jak ze snów, czyli multiefektem!


#garnier #mixa #multimasking #skincare #haircare
@garnierpolska @mixa_polska


A w boxie mamy same cudeńka, najwspanialsze z najwspanialszych, myślę, że już dawno powinnam zostać głównym ambasadorem marki Garnier, bo i pielęgnacja włosów, twarzy to tylko z tą marką. Z marką Mixa dopiero się poznaję, ale jestem tak samo zachwycona formułą, jakością i efektami!
No to jazda z produktami, które przekażą mi swoją moc na lato.



GARNIER SKIN NATURALS PROBIOTIC maska do twarzy w płachcie
Dobrze wiecie, że uwielbiam maski w płachcie, ta ma w sobie aż dwa miliony frakcji probiotyków, które odbudują barierę ochronną skóry, utrzymują prawidłowe pH i stabilizuje mikrobiom skóry. Maska w 15 minut sprawi, że skóra będzie ukojona, zregenerowana i nawilżona. Skóra jest odporna na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych oraz wzmocniona. Dla mnie maska jest świetna, co potwierdzi recenzja u mnie na blogu! Te dwa miliony probiotyków sprawiają, że skóra wygląda jak milion dolarów!



GARNIER WITAMIN C maseczka ujędrniająca do twarzy z witaminą C w płachcie
Kolejna maseczka tym razem z serii z witaminą C, która zapewni nam intensywne nawilżenie, dzięki zawartości witaminy C i kwasu hialuronowego. Efektywnie rozjaśnia skórę i wyrównuje koloryt, przy okazji wygładzając ją i odświeżając. Idealnie nadaje się do każdego typu skóry. Maska cudownie nawilża, odżywia i nadaje skórze zdrowego i naturalnego blasku, sprawia, że cera wygląda fenomenalnie. Ja jestem zachwycona i to moja ulubienica!



GARNIER SKIN NATURALS PROBIOTIC regenerujące płatki pod oczy 
Płatki pod oczy to jest mój kolejny fav jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. Uwielbiam ten relaks, to odświeżenie, to ukojenie - no uwielbiam! Tutaj mamy kolejne płatki, które mają aż pół miliona frakcji probiotyków, które oczywiście utrzymają odpowiednie pH skóry, stymulują odbudowę bariery ochronnej i stabilizują mikrobiom skóry. Drobne linie zmarszczkowe zostaną zredukowane, tak samo jak i worki i cienie pod oczami. Skóra pod oczami będzie wyglądała na zdrowszą, gładszą i bardziej promienną. Zredukują również oznaki starzenia się!



GARNIER SKIN ACTIVE VITAMIN C rozświetlające płatki pod oczy 
A tutaj mamy płatki pod oczy, ale aż z 3% kompleksem z witaminą C, gliceryną i kwasem hialuronowym, czyli mamy tutaj mocne rozświetlenie, fantastyczną redukcję worków i cieni pod oczami. Co najlepsze, taki efekt uzyskacie już po 15 minutach! Ja płatki uwielbiam, bo ona są w stanie swoim chłodem już zrobić robotę i spowodować, że spojrzenie nabiera promienności i cudownego blasku. Dla mnie bomba, przed ważniejszymi wyjściami jest to produkt jak znalazł!



GARNIER SKIN NATURALS maseczka nawilżająca na usta
A tutaj mamy kolejną genialną bombę i jest to mój hit na wysuszone usta. Ta maska sprawia, że usta stają się nawilżona już w 15 minut. Mamy tutaj świetne combo, pantenol oraz ekstrakt z wiśni. Usta nie tylko są w świetnym stanie, ale też wzmocniona zostaje naturalna bariera ochronna ust, usta wyglądają zdrowo. Ta maska u mnie sprawdziła się rewelacyjnie i naprawdę sięgam po nią zawsze, jak dramę, bo wiem, że pomoże mi od razu.



GARNIER HYALURON BARRIER REPAIR esencja nawilżająca do twarzy
A to jest dla mnie zupełna nowość, nie wiem jeszcze takiej esencji do twarzy, ale bardzo cieszy mnie to, że trafiła w moje kosmetyczne szeregi. Mamy tutaj mocne nawilżenie, dzięki temu, że w składzie znajduje się gliceryna oraz pantenol, co dodatkowo jest wzbogacone ekstraktem z aloesu oraz kwasu hialuronowego. A ta cudowna mieszanka daje nam aż do 100 godzin nawilżenie, a także odbudowę bariery ochronnej skóry. A skóra nawilżona jest aż o 75%.



GARNIER HYALURON BARRIER REPAIR serum ujędrniające
A na dokładkę mamy cudowne serum! Serum ujędrniające, hiper nawilżające, wypełniające i wzmacniające barierę ochronną skóry. Serum naprawcze ma w swoim składzie glicerynę, pantenol, kwas hialuronowy, skawalan, a także aloes. co pomaga osiągnąć genialne rezultaty już w ciągu pierwszej godziny. Skóra po zastosowaniu staje się gładsza, bardziej miękka i elastyczna. Poza tym, po dwóch dniach skóra staje się samoistnie regenerować. No dla mnie brzmi fantastycznie! i nie mogę się doczekać aż będę mogła cieszyć się tym serum na co dzień, bo brzmi fenomenalnie. 

Delikatnie przechodząc do pielęgnacji włosów, czas na moje cuda nad cudy!


GARNIER FRUCTIS PAPAYA HAIR FOOD regenerująca maska do włosów
Maski do włosów z hair food są genialne, Wersja papaja to formuła z witaminami C, E oraz F, dzięki czemu intensywnie odżywi włosy i zmniejszy łamliwość włosów aż o 94%. Poza tym, włosy będą wzmocnione, zregenerowane, a także wygładzone. Poza tym tę maskę można stosować na trzy różne sposoby, jako odżywkę ze spłukiwaniem, maskę do włosów, a także odżywkę bez spłukiwania. Maska sprawdza się we wszystkich sferach. Ja je uwielbiam, bo to co robią z włosami, to wow!
Recenzja: Garnier Fructis, papaya regenerująca maska do włosów



GARNIER FRUCTIS BANANA HAIR FOOD maska do włosów
I kolejna maska do włosów, tym razem w wersji bananowej jest moim ulubieńcem, głównie dlatego, że nadaje się do włosów bardzo suchych, czyli właśnie do moich. No ta maska tak mocno nawilża i odżywia włosy, że efekty są naprawdę spektakularne. Mówiłam Wam już przy wersji papaja, że te maski to hit i nie zmieniam swojego stanowiska na ten temat. Tutaj dostaniemy również wygładzenie i uszczelnienie, a także zapobiegnięcie puszeniu się. No ta maska jest rewelacyjna, uwielbiam ją!



MIXA UREA CICA REPAIR+ multifunkcyjny krem
I tutaj już lecimy z naprawdę mocnym kalibrem, bo kosmetyki marki Mixa mają naprawdę mocne działanie, mamy tutaj 10% kompleks składników aktywnych, które działają i przynoszą ulgę, dzięki zawartości moczniku i niacynamidu. Mamy produkt, który jest multifunkcyjny, intensywnie regeneruje suchą i szorstką skórę, redukuje szorstkość, łuszczenie się, a także ją chroni! Aplikacja jest turbo przyjemna, gęsta, ale bogata konsystencja jest bardzo lekka na skórze i naprawdę szybko się wchłania. mamy tutaj potwierdzone działanie już od pierwszego użycia, więc mega!



MIXA CICA REPAIR regenerujący bogaty krem do rąk
A tutaj przychodzi wybawienie dla mojej skóry dłoni! Wiecie, że ja rzadko kiedy smaruję dłonie, chociaż i tak ostatnio idzie mi z tym coraz lepiej! Ale taki krem w mini opakowaniu, który zmieści mi się wszędzie na pewno zmotywuje mnie do częstszego używania. Skoncentrowany, bogaty krem mocno zregeneruje naszą skórę. Idealnie nadaje się do suchej, zniszczonej spierzchniętej, jak i popękanej skórze dłoni. On nawilża, wygładza, przyspiesza regenerację, łagodzi oraz chroni skórę przed wszystkimi czynnikami zewnętrznymi - dla mnie bomba! uwielbiam takie produkty i na pewno mi się przyda!



MIXA HYALUROGEL NOC nawilżający krem-maska na noc
A na koniec mamy naprawdę kosmetyk - sztos! Jest to krem - maska, który odbuduje barierę ochronną skóry w czasie snu. Dzięki czemu, obudzimy się rano ze skórę wypoczętą, pełną blasku, widocznie wygładzoną oraz elastyczną. Taka cera na pewno jest gotowa na nowy dzień! Poza tym, taki produkt tworzy na twarzy warstwę ochronną, która przez cała noc nasyca skórę najważniejszymi składnikami aktywnymi, zawiera aż 7% gliceryny, olej z lnicznika siewnego oraz kwas hialuronowy, dzięki czemu mamy tutaj zagwarantowane mocne nawilżenie i wzmocnienie. 


Czyż nie jest to cudo? Powiedzcie sami, box jest wypełniony po brzegi naprawdę boskimi kosmetykami!


[wpis reklamowy]

Garnier Vitamin C+ serum na przebarwienia 4%
niacynamid + witamina C + kwas salicylowy + melasyl

16 czerwca 2025

Dzień dobry! Przed nami kolejny tydzień, ale tym razem krótszy, co z jednej strony mnie ogromnie cieszy, a z drugiej lekko stresuje, bo mam w planach skończyć najważniejsze rzeczy ze swojej pracy, a trochę tego jest. Ale ponadrabiałam swoje zaległości w weekend i wierzę, że będę miała spokojny długi weekend bez deadlinów z tyłu głowy. Więc trzymajcie kciuki, rozkoszujmy się tym trzydniowym tygodniem!
A dzisiaj chciałabym Wam przedstawić nową formułę mojego ostatnio ulubionego serum do twarzy! Garnier zrobiło cudo nad cuda, a teraz postanowiło ulepszyć to cudo jeszcze bardziej! I wiecie co? Udało im się ,dlatego musiałam o tym napisać!


Garnier Vitamin C+ serum na przebarwienia 4%
niacynamid + witamina C + kwas salicylowy + melasyl





Jeśli chodzi o opakowanie , nic się tutaj za bardzo nie zmieniło, poza tym, że kolorystyka jest bardziej żółta, co oczywiście nie jest zakończeniem, bo w tej wersji serum mamy teraz aż 4% skoncentrowaną witaminę C! Serum znajduje się w kartoniku, na którym są wszystkie najważniejsze informacje. Serum znajduje się w szklanej buteleczce z pipetką, co ja osobiście uwielbiam. Pipetki ułatwiają życie i bardzo umilają pielęgnację.
Konsystencja wydaje mi się być odrobinę bardziej gęsta, wygląda jakby była bardziej wypełniona tymi fajniejszymi składnikami z mocniejszym działaniem. Zapach pozostaje bez zmian, lekko wyczuwalny, ale dość orzeźwiający i pobudzający. 


Działanie jest oczywiście jeszcze lepsze. Mamy tutaj mocniejszą dawkę nawilżenia i odżywienia. Moja twarz jest bardzo zadowolona, bo serum pozytywnie wpływa na przebarwienia - sprawiając, że się nie pojawiają, jak i na piegi - sprawiając, że znikają i nie pojawiają się też nowe. Ja jestem zadowolona i uwielbiam używać tego produktu rano i wieczorem. Rano jest rewelacja też pod tym względem, że nie wpływa ani na działanie kremu z SPFem ani na makijaż.
Nie powoduje żadnych negatywnych skutków na buzi, nie podrażnia ani nie uczula.


No i jak możecie się domyślać, kocham i uwielbiam! Dla mnie ten produkt jest hitem i sprawił, że pokochałam sera, a moja cera mi za to dziękuję każdego dnia. Uwielbiam też to, że wygląda świeżo, zdrowo i na maksa promiennie po nałożeniu. Ja jestem pod wrażeniem, że marce udało się poprawić zajebisty kosmetyk, że jest jeszcze fajniejszy i efektywniejszy. Szok i wow! Brawo!

Pamiętajcie, że takie perełki i wiele wiele innych produktów znajdziecie zawsze w Pure Beauty Box! Te boxy to kosmetyczna bomba i za każdym razem jestem pod ogromnym wrażeniem tych zawartości ! 
No i lećcie wypróbować serum, a jeśli nie stosujecie serum to zacznijcie, bo w moim odczuciu to jest mistrzostwo świata jeśli chodzi o pielęgnację. 



[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana] 

Bandi TrichoEsthetic Tricho-tonik

14 czerwca 2025

 
Dzień dobry! I jak Wam się podoba weekend? Jak się macie? Co działacie? U nas w końcu zmiana taka, że wysprzątałam właśnie pokój - i to na maksa! Jestem świadoma tego, że na pewno można byłoby to zrobić lepiej, ale jak na sobotę z dziećmi w różnych humorach, a jeszcze poranek na występie to jestem z siebie na bardzo zadowolona. Jak nigdy nie byłam zbyt porządnicką osobą, tak teraz od kiedy mam dzieci, bardzo mi to przeszkadza! Ja po prostu już nie mogłam wytrzymać, więc zabawki posprzątałam, ciuchy poskładałam i od razu przyjemniej jest mi tu siedzieć. 
A dzisiaj chciałabym Wam pokazać naprawdę świetny produkt do włosów, który mnie zaskoczył swoim działaniem. na początku nie do końca wiedziałam, co mam z nim zrobić, jak z nim współpracować, ale znalazłam na niego genialny sposób i jestem zachwycona! Mowa tu o Bandi, a ja nawet nie wiedziałam, że Bandi posiada produkty do włosów, a tu proszę - trychotonik! Oczywiście takie cuda zawsze znajdziemy w Piure Beauty Box.


Bandi, TrichoEsthetic
Tricho-tonik





Ten trychotonik znajduje się w super butelce z atomizerem, Na opakowaniu mamy oczywiście najważniejsze informacje, kolorystyka jest bardzo w porządku, wszystko jest czytelne i jasne. Jeśli chodzi o atomizer, to idealnie rozpyla produkt na włosy lub skórę głowy, w zależności do tego, jakie mamy głównie oczekiwania. Ogólnie mogę jeszcze powiedzieć, że konsystencja jest bardzo przyjemna, Ciężko jest ją określić, bo na włosach nie da się jej za bardzo odczuć, ja też używam toniku głównie przed myciem, więc nie mam do czynienia ze skutkami na suchych włosach. Zapach jest trochę ziołowy, ale nawet mocny. Mimo wszystko nie jest odczuwalny potem na włosach, więc tutaj można do tego podejść bardzo neutralnie.


J toniku używam gównie jako podkład pod olejowanie, brakowało mi takiego produktu w mojej szafce, zawsze używałam aloes albo próbować używać hydrolatów, ale te, które miałam nie za bardzo mi podchodziły, Tutaj polubiłam się z tym tonikiem już od pierwszego użycia.
Tonik rozpylony na mokrych włosach jest idealną bazą pod olejowanie, głównie używam maski do olejowania, ale mam wrażenie, że cokolwiek się potem nałoży, to tonik wyciąga z danego produktu to, co najlepsze. Ten tonik sprawia, że włosy są dużo bardziej odżywione, nawilżone i zadbane. Ja po takiej pielęgnacji jestem zawsze turbo zadowolona z efektów! Włosy są bardzo zadbana, wygładzone, a końcówki są w stanie idealnym, byłam w ogromnym szoku, że można osiągnąć takie efekty za pomocą tylko albo aż toniku do włosów! No wow!
Wiem, że tonik można używa również na skórę głowy, czasem zdarza mi się przy okazji olejowania spsikać również tę skórę głowy. Widzę, że jest ona bardziej ukojona, a włosy są zdrowsze już od nasady, widzę też, że rosną nowe baby hair. Gdybym tylko miała czas używać go regularnie, obstawiam, że efekty byłyby rewelacyjne! Musze wygospodarować ten czas, bo tutaj warto użyć każdej ilości produktu. 


Ja jestem zachwycona takim produktem! Ten trychotonik robi wszystko, co powinien! Działa od nasady aż po końce, ma pozytywny wpływ na skórę głowy, ale te ż świetnie działa końcówki. mamy tutaj full pielęgnację, mamy wzmocnienie włosów, mamy dodatkowe nawilżenie i odżywienie, ja jestem naprawdę pod wrażeniem! Nie wiedziałam, że taki produkt może mieć aż tak pozytywne działanie i ma takie fajne efekty, Szok, ale bardzo polecam! U mnie się sprawdza na każdej linii. 

Powiedzcie mi, czy jestem jedyną osobą, która nie używała jeszcze nigdy trychotoniku do włosów? Czy jednak są tu osoby, dla których to też będzie ciekawa nowość i wierzę, że objawienie ? Jeśli tylko zastanawiacie się, czy jest Wam potrzebny taki produkt, to już mówię, że tak! Polecam!


[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana]