paaaaznokcie ;))

26 czerwca 2011

Zjadłam śniadanie, wykąpałam się i zajęłam się paznokciami. mam z nimi od zawsze ogromny problem, bo je obgryzam. Ciężko ejst mi się oduczyć, nawet gorzkie lakiery do paznokci jakoś mi nie pomagają. Ale teraz dałam radę i je zapuściłam sobie jednak są mega słabe i wyginały mi się na wszystkie strony. Muszę sobie zakupić jakieś suplementy, witaminy do paznokci, żeby odżyły i był twardsze.
  • mój zestaw, lakiery, pierdoły (nie wszystko, bo część ma siostra ;))
  • kolory paznokci u stóp 1. wcześniejszy 2.teraźniejszy ;))
  • dłonie przed i po
  

Uwielbiam pierwszy kolor ;)). Taki smerfowy, mój M. uważa, że jest najładniejszy ze wszystkich możliwych ^^. Ale niestety paznokcie są po nim zżółkniałe trochę i ciężko jest go domyć zmywaczem. Aczkolwiek polecam obydwa lakiery ponieważ mają gruby pędzelek i wystarczy raz przejechać po paznokciu i wszystko gra ;)) Nie podoba mi się końcowy efekt krótkich paznokci, ale musiałam...
  • I na koniec lakier bezbarwny z opcją świecenia w ultrafiolecie, szczerze jakoś tego nie zauważyłam, ale lubię go


A dzisiejsza pogoda za oknem zadowalająca nie jest za bardzo..., ale co zrobić. Ja się ogoliłam z myślą, że założę spódniczkę (pomarańczowe rolety robią swój własny efekt xD) A tu zimno mi nawet teraz w dresie... Coś trzeba będzie wykombinować na jakiekolwiek wyjście czy spacer <3.

P.S. Chyba za bardzo zmniejszyłam zdjęcia, prawda? ^^

------------
Wystrój się na lato! Wygraj modne T-shirty, topy od kultowych wakacyjnych marek! Kliknij tutaj

16 komentarzy:

  1. Też jestem na etapie zapuszczania...wybieram się do kosmetyczki na żelowanie paznokci, to może mi uda się je w końcu zapuścić :)
    ciut za małe zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, ale mi nie chodzi o zakładanie tipsów, tylko nałożenie żelu, dzięki czemu lakiery będą sie trzymać, a jak mam pomalowane paznokcie to nie obgryzam bo mi szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, nie. Pokrywa się Twoje naturalne paznokcie żelem, który chroni płytkę paznokcia przed urazami, łamaniem, obgryzaniem ;) Lepiej się trzymają lakiery na takim żelu, bo można normalnie je samemu dowolnie w domu malować. Później oczywiście jak paznokcie urosną wypełniasz sobie żel u nasady i dalej nosisz. Jak dla mnie rewelacja, i chcę sobie to za niedługo zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  4. na pewno będą jeszcze konkursy ;)
    podoba mi się ten niebieski lakier :))

    OdpowiedzUsuń
  5. rzeczywiście ten niebieski lakier przywodzi na myśl kolor smerfowy! a mi się od razu przypominają lody z dzieciństwa o smaku smerfowym, baja <3

    OdpowiedzUsuń
  6. zdjęcia da się przeżyć :D

    rossmanowe lakiery rządzą:)

    nie wiedziałam , że jest bezbarnwy tej firmy lakier o.o

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, w salonie niedaleko mnie kosztuje ok. 60 zł.

    A jeśli chodzi o komentarze, to masz to gdzieś w ustawieniach na bloggerze...ja wyłączyłam uzupełnianie tego "kodu", bo gdziekolwiek go muszę wypełnić, to mnie szlag trafia :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ano opłaca się :D Ale ja to na razie przesuwam, bo zależy mi teraz bardziej na oczyszczaniu twarzy u kosmetyczki :)

    Sprawdziłam: musisz wejść w Ustawienia > Komentarze > i tam masz na dole o weryfikacji obrazkowej, dajesz nie i po sprawie ^^

    + obserwuję, bo zapomniałam wcześniej :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziekuję za komentarz:)
    Orzechy nie tylko na włosy działają, ale również na pamięć, więc 2 w 1:)Smacznego:)
    Kolory śliczne. Ja uwielbiam takie lakiery i lubię mieć często pomalowane paznokcie na inny kolor:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dziękuję. :) :*
    Tak, ten widok zapada w pamięć. :)

    Też mam problem z obgryzaniem paznokci. :/ Zjadam je całe, jak tylko mam jakieś problemy i stresy... :( Rzadko udaje mi się je zapuścić. Mam nadzieję, że teraz w wakacje będzie ciut lepiej. Za Ciebie też trzymam kciuki! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dostałam numer do firmy od koleżanki :) praca nie wymaga specjalnych umiejętności, ale jest nudna, kiedy tylko stoisz do ludzi i gadasz, gadasz, gadasz... no i musisz mieć książeczkę sanepidowską.
    Lakiery z Lovely zmywasz bez problemu? Bo mi zostały po zielonym niezłe odbarwienia :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten kolorek smerfowy jest ekstra! :D Najładniejszy z tych moim zdaniem.

    Właśnie wczoraj pomalowałam sobie paznokcie tym jaśniutkofioletowym. Nałożyłam 4 warstwy. Dziś piątą. I jest jako taki efekt, ale jeszcze nie taki odcień jak w buteleczce. Poprostu to jest kolor hm.. delikatny, niekryjący, tak mi się wydaje. Kolejny będzie zapewne któryś zielony i (o tym intensywniejszym) słyszałam już od paru dziewczyn, że dwie warstwy i jest super, zobaczymy.. mam nadzieję! A ten, który mam na oaznokciach teraz też bardzo ładnie wygląda, tak delikatnie, ma malutkie świecące drobinki, ale dużo trzeba pomalować, żeby było go w ogóle widać :).

    OdpowiedzUsuń
  14. No to miałaś ogromne szczęście, radzę jednak uważać, bo kiedyś możesz mieć tak jak ja :/ lepiej dawać bazę bezbarwnym najpierw :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdjęcia nie są aż takie małe są widoczne. Mi się podoba ten kolor jaki jest obok niebieskiego i czasem bezbarwnym lubię malować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. mój chłopak uważa, że tylko róże i czerwienie są na paznokciach ładne :P a ja lubię wszystkie kolory :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD