Lovely Sunny Blusher firmy WIBO ;))
odcień Tempting rose 'mineralny róż do policzków'
Chciałabym Wam opisać róż do policzków, który zakupiła mi siostra w Rossmannie. Chciałam bardziej w odcieniach brązu, czy brzoskwini, ale okazał się STRZAŁEM W 10. ! Pierwszego opakowania nie mam i ceny nie pamiętam, aczkolwiek skoro kupiła go moja oszczędna siostra to na pewno nie jest drogi ;)).
Róż znajdował się w czarnym pudełeczku wraz z mega słodkim wacikiem. Najprawdopodobniej do nakładania różu na policzki, ale nie próbowałam, wolę pędzel ;). Pojemność 3,7 g. 3 różne odcienie różu, które razem dają świetną barwę ;)). Na dłonie wydają się w miarę podobne, ale w opakowaniu się różnią ;)).
Użyłam go po raz pierwsze 2 dni temu i zakochałam się w nim! Mam wrażenie, że z wzajemnością ;D. Wystarczy niewielka ilość aby wyszedł ładny pastelowy róż, dzięki czemu produkt jest wydajny. Wystarczy lekko musnąć policzki aby był widoczny na skórze. Ładnie wtapia się w kolor skóry, przez co nie musi go poprawiać, czy rozcierać. Wszystko jest okey. :)) Nie osypuje się, nie brudzi. Dzisiaj lekko go poprawiłam po około 7 godzinach, żeby ożywić kolor. A co najciekawsze nie ginie całkowicie pod kolejną warstwą pudru by zmatowić cerę. Wręcz genialny <3.
Nie będę pisała za ani przeciw, ponieważ wszystko jest na plus ;)). Ładne opakowanie, łatwo się otwiera (z czym ja mam zazwyczaj problemy ^^), nie usypuje się, nie brudzi, ślicznie wtapia się w kolor skóry, bardzo wydajny, niewielka ilość wystarczy na rozświetlenie makijażu. A gąbeczkę wykorzysta się przy rozcieraniu fluidu, aby nie było efektu maski ;)). Miałam wiele różów i to jest zdecydowanie mój numer 1 ;)).
POLECAM :)).
Spokrewnione: Odżywka do paznokci,
***
Gotowana kukurydza w kolbach
Coś, co wręcz uwielbiam i nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu dorwę ją w sklepie ;). Polecam wszystkim ponieważ przygotowanie jest bardzo łatwe i szybkie ;)). Krok po kroku:
- przełamać kukurydzę na pół (jeśli jest większa) szybciej się gotuje
- wlać do garnka wody
- opcjonalnie dodać trochę mleka, żeby woda zbielała (dodaje wtedy, kiedy mam mleko ^^)
- wrzucić kukurydzę i posłodzić w zależności od ilości wody
- kukurydza wypływa na wierzch, więc co jakiś czas można ją obrócić na drugą stronę ;))
- gotować do 15 minut
- na talerzu ją posolić wedle uznania ;))
- 'bonapetit'!
Widziałam w Internecie wiele przepisów na to, jak gotować kukurydzę. Jest możliwości posmarowania masłem, co mnie bardzo ciekawi, ale jakoś na razie nie mam ochoty na eksperymentowanie z nią ;)).
Takie tam, bo dawno nie było ;)) Zajebistego przyszłego tygodnia!! ;))
kolczyki - Greece; bluza - Yups; bokserka - Atmosphere