Witam. Teraz będzie odrobinę luźniejszy wpis, ponieważ wpadłam na pomysł aby podarować Wam coś od siebie, czyli doświadczenie, które nazbierałam chodząc do szkoły. Ja wiem, że większość z Was o części z tych rzeczy wie aczkolwiek napiszę je, ponieważ z perspektywy czasu mam o tym wszystkim całkiem inne zdanie. Mam nadzieję, że sama wykorzystam moje wskazówki na studiach ^^, ale o tym przekonam się w październiku.
Czego nauczyłam się w gimnazjum/liceum:
- chodźcie do szkoły, siedzenie bezczynne w domu jest okropne (wiem coś o tym ^^) Późniejszy powrót do szkoły będzie dla Was okropny. nadrabianie zaległości, nauka na szybko, nadrobienie sprawdzianów, kartkówek. Masakra z tym wszystkim jest. A dodatkowo.. po długiej nieobecności jakoś ludzie w klasie stają się obcy i atmosfera jest dziwna.
- zgłaszajcie się do odpowiedzi na początku roku! Zaowocuje to luzem przez dłuższy czas, aż nauczyciel przepyta całą resztę klasy, a Wy macie to z głowy. + osoba, która się zgłasza zawsze dostaje lepszą ocenę
- Warto sobie dać na wstrzymanie przez pierwszy miesiąc i wyrobić sobie zdanie u nauczycieli, jeśli pierwsze wrażenie będzie znakomite, potem będą przychylać oko na jakiekolwiek nieudane rzeczy
- Poprawiaj, poprawiaj, poprawiaj! zawsze nawet po raz 50, nauczyciel po pewnym czasie podwyższy Ci ocenę za starania ;)
- dobrze jest się podpytać starszych kolegów, co wolno, a czego nie przy nauczycielach, podczas lekcji. Większe szansy, że nie popełni się gafy, która może być wypominana do końca szkoły
- słuchaj na lekcjach! ja wiem, że to może być ciężkie i momentami się nie da, ale naprawdę spróbujcie jedną lekcję, a zobaczycie ile rzeczy zapamiętacie 0o! dzięki czemu nie trzeba spędzać godziny, dwóch na nauce tego samego w domu, a tylko 10 minut na powtórkę
- nie załamujcie się, nie poddawajcie się i pamiętajcie nie musicie być ze wszystkiego najlepsi. Wiem, jak to jest kiedy rodzice cisną, trudno trzeba się postawić i jeśli się naprawdę nie da, to się nie da i przyjść do domu z 3 ^^
- udzielajcie się w sprawach całej szkoły, klasy. Nauczyciele widząc zaangażowanie będą lepiej na Was patrzeć i bardziej wyluzuje w stosunku do Was ;)
- nie podlizujcie się ani nie błagajcie o oceny ! jeśli się Wam należy, okej. Ale jeśli nie to nic na siłę, doprowadzi to do tego, że klasa się na Was wypnie i będzie obgadywanie do nauczycieli, że jemu się to nie należało
- bądźcie uśmiechnięci, radośni, przyjmujcie każdą wiadomość z uśmiechem, wszyscy lubią takich ludzi ;)
- jeśli już przytrafi się gorsza ocena, nie czekajcie z tym aż nauczyciel upomni, żebyście poprawili idźcie sami i to jak najszybciej, póki coś tam w głowie Wam świeci ;))
- róbcie swoje notatki ;) niektórzy nie potrafią uczyć się z ciągłego tekstu, a różne ilustracje, mnóstwo kolorów mogą sprawić, że wszystko samo się zapamiętuje! ;))
- spędzajcie przerwy razem! klasa to największa moc w szkole... bywają momenty, kiedy zawdzięczacie jej wszystko ;))
- przy każdej możliwej okazji nabierajcie doświadczenia, jeśli coś trzeba zrobić nie umywajcie rąk.. każda wiedza przyda Wam się kiedyś ;D
- jakiekolwiek rysunki, napisy, schizy, banie podczas lekcji zapisujcie, starajcie się zapamiętać ;) wspomnienia szkolne są jedyne w swoim rodzaju
- miło jest zapisywać śmieszne teksty nauczycieli w zeszytach na tyle ;) a potem dać jako prezent na koniec roku ;))
- nauka przedmiotów, których się nie zdaje na maturze jest okropna i naprawdę jeśli nie możecie nie zmuszajcie się do tego, bo ważne jest świadectwo dojrzałości, a nie kończące 3klasę na studiach, chyba, że wybieracie się do Ameryki do collegu
- uczcie się cały rok, przynajmniej klasę 3. wiem, że się nie chce..., ale przynajmniej potem nie spędzicie kwietnia i wszystkich weekendów wertując książki, internet i chcecie ogarnąć cały materiał z liceum
- matura z polskiego (podst.)? Na ustny polecam temat, którym się jaracie! nawet jeśli macie gotową prezentację nie wyjdźcie dobrze Wam coś, o czym kochacie mówić, o czym chcecie dowiadywać się coraz to więcej informacji...
- lektury ^^ przyznam się szczerze, że polski nie był mi potrzebny, więc lektur nie czytałam ;p maturę zdałam na 60%, więcej mi nie trzeba ;)) polecam tak http://www.ostatnidzwonek.pl/ z tego, co wiem nauczyciele też z tego korzystają ;) a na maturze analizujcie wiersze ;)) jest łatwiej zdobyć punkty
- nie zostawiajcie przedmiotów maturalnych na ostatnią chwilę... Zastanawiajcie się już wcześniej, co chcecie robić w przyszłości, wchodźcie na strony uniwerków i patrzcie jaka matura i z czego jest potrzebna na dany kierunek
*Możecie się ze mną zgodzić lub nie ;). Jeśli macie jakieś uwagi, pytania, cokolwiek piszcie, pytajcie! Odpowiem na wszystko ;))
*Posiadam materiały dotyczące technik szybszego/łatwiejszego uczenia. Jeśli ktoś byłby zainteresowany mogę zeskanować i wysłać na maila. ;))
!!! dodatkowa informacja ;) po ogarnięciu ubrań zdecydowałam się parę sprzedać ;)) zapraszam wszystkich do zakładki TO SELL jeśli macie jakieś ale oczywiście można się targować ;)) jeśli macie kogoś, kto poszukuję czegoś w stylu tego, co mam tam podawajcie linki ;))
!!! dodatkowa informacja ;) po ogarnięciu ubrań zdecydowałam się parę sprzedać ;)) zapraszam wszystkich do zakładki TO SELL jeśli macie jakieś ale oczywiście można się targować ;)) jeśli macie kogoś, kto poszukuję czegoś w stylu tego, co mam tam podawajcie linki ;))
Zgadzam się całkowicie;)
OdpowiedzUsuńNo ale etap szkoły już za nami teraz studiaaa
życiowe wskazówki ;) sama prawda :) ja już na szczęście studiuję, ale cześć rad jest wciąż aktualna ;)
OdpowiedzUsuńheh, lubie takie doświadczenia!
OdpowiedzUsuńTo jest mega! :d
Rady naprawdę przydatne dla uczniów ;) fajny post! :)
OdpowiedzUsuńoj taak, też już skończyłam edukację typowo szkolną i powiedziałabym to samo :)
OdpowiedzUsuńdobre!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w stu procentach :) na szczęście w moim LO maturalna klasa składa się tylko z przedmiotów, które zdaje się na maturze. Dzięki temu nie trzeba marnować czasu na naukę "niepotrzebnych" przedmiotów. Oczywiście minus jest taki, że w moim planie są tylko podstawy z matematyki i polskiego, rozszerzenia z polskiego i wosu, angielski i francuski. :D troszkę nudno. No i musiałam nadrobić godziny z reszty przedmiotów w poprzednich klasach. A co do zimy - ma niepowtarzalny klimat i wszystko zimą jest magiczne :)
OdpowiedzUsuńpewnie tak, ale skończą szkołę to z czasem powiedzą to samo :P
OdpowiedzUsuńpopieram wszystko co napisałaś.. warto się zgłaszać wiem to po sobie.. :)
OdpowiedzUsuńah już mnie to na szczęście nie dotyczy, studia to raj :D
OdpowiedzUsuńhehe , pozapisuje teksty nauczycieli :P
OdpowiedzUsuńto może być ciekawe :) :*
dziękuję za wskazówki ;DD
OdpowiedzUsuńFajne rady ;))
OdpowiedzUsuńco do drugiego punktu to zawsze się tak staram robić, bo potem nie trzeba się aż tak dokładnie uczyć każdego tematu ;P wszystkie porady przeczytałam i zgadzam się :)
OdpowiedzUsuńnie no nie zawsze :D
OdpowiedzUsuńnie mam zbyt wielkiego doświadczenia, ale zgadzam się z Tobą:)
OdpowiedzUsuńHej! Naprawdę bardzo przydatne są te rady. Pomimo tego, że jestem już na studiach, to ciągle stosuję się do większości tych "przykazań" :) Moim zdaniem ważne jest też dzielenie materiału przed klasówką, testem, itp. Nauka w ostatniej chwili jest nieefektywna. Wiesz, podsunęłaś mi też pomysł na notkę, jednak dodam ją dopiero po rozpoczęciu roku akademickiego. Niemniej jednak dzięki :)
OdpowiedzUsuńco prawda jestem dopiero w klasie maturalnej, ale z wieloma punktami już teraz się zgadzam :-)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy pomysł na notkę :-)
Zgadzam się z twoim zdaniem. Chodzę dopiero do 2 klasy liceum, ale też zdążyłam zauważyć to co TY :)
OdpowiedzUsuńojjj stosowałam podobne taktyki w szkole :)
OdpowiedzUsuńna jaki kierunek się wybierasz ?
No moja droga, ze studiami to Cię rozczaruję ;) Siedź i słuchaj minimum 90 minut nudnego wykładu...NIEMOŻLIWE ;) Czasami zajęcia mogą trwać po 2 albo 3 godziny, bo i tak się zdarza...a pisanie to katorga! około 10 zapisanych stron z jednego przedmiotu na jednych zajęciach....podsumowując to, w szkole faktycznie można nic nie robić, bo nawet robiąc za cholerę nie "dogonisz" tego co się dzieje na studiach :D
OdpowiedzUsuńsuper kierunek :) ja przez jakiś czas studiowałam filologię angielską jako drugi kierunek, no ale nie wyszło :)
OdpowiedzUsuńhaha ja leserem zostałam na studiach, ale inaczej się nie da - w porównaniu z liceum jest duuuużo więcej czasu na lenistwo :)
Dziękuję ;) no też mam sporo takich znajomych, które wolą stonowane, naturalne kolory i mówią że nie są tak odważne na kolorowe paznokcie ;P Przynajmniej spróbuj ! jak ci nie bedzie pasować to zmyjesz i już ! :) i koniecznie pochwal się na blogu jak ci to wyszło :);D
OdpowiedzUsuńTo masz prze... :D Ale gratuluję! :))
OdpowiedzUsuńRewelacyjne rady :) szkoda, że jak ja chodziłam do LO nie miał mi tego kto powiedzieć :p wszystko na własnej skórze ... Ale i tak było zabawnie! Żałuję, że to minęło ...
OdpowiedzUsuńpewnie w dużej mierze zależy od kierunku - ja studiuję psychologię. Najtrudniejszy był 1 rok, później jest coraz łatwiej. Obecnie np. na 4 roku jeździłam przeważnie na 1 zajęcia dziennie, czyli na 1,5 godziny...gorąco oczywiście jest w miesiącach sesyjnych, ale też jest to do przejścia :)jak sobie przypomne, że w liceum siedziałam codziennie od 8 do 16 to aż mi się niedobrze robi ;)
OdpowiedzUsuńmuszę zobaczyć co z tym moim profilem się stało ;/
haha no widzisz:D pewnie potem miałaś satysfakcję, że ją przekonałaś :P aaa no to zrób koniecznie sobie takie pazurki ! Najwyżej oddasz lakier siostrze, haha :D ooo no to nieźle jak wyparował ;D widocznie czuł taką potrzebę ;D
OdpowiedzUsuńdasz radę :) studia są super ;)
OdpowiedzUsuńhmm juz chyba profil działa - sam się "odpublicznił" :)
Super rady . Przydatne . :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog blog . Fajnie prowadzony . Z chęcią będę wpadać częściej . ;* Obserwuje.
Chciałabym chociaż połowę rad wykorzystać w swojej studenckiej karierze:)
OdpowiedzUsuńale mi przypomniałaś dawne czasy tym wpisem ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę :) Oczywiście w pierwszej i drugiej klasie narzekałam niesamowicie, bo nieraz musiałam zakuwać na pięć sprawdzianów następnego dnia, ale dopiero teraz doceniam ten system :D
OdpowiedzUsuńmoja przyjaciółka podpowiedziała mi żebym się zgłaszała na samym początku do odpowiedzi i od 3 lat właśnie tak robię :)fajne porady
OdpowiedzUsuńNo, każdy tak czasami ma, nawet ja, hihi :D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że pierwsze wrażenie najważniejsze! ;>
Zgadzam sie z Toba całkowicie i sama sobie postanowiłam że będe trzymała sie tych zasad. Wiem,że będzie ciężko ale jak mus to mus, w końcu to ostatnia klasa i heja ;-)
OdpowiedzUsuńJa już byłam pytana z kilku przedmiotów i zaczynam zbierać oceny , więc z punktem 2 zgadzam się napewno :)
OdpowiedzUsuń