22:22 ;) akurat jak zaczynałam pisać ten post to spojrzałam na zegarek i proszę; ktoś o mnie mysli ;) a dziś Walentynki, więc mam nadzieję, że to moja miłość tak intensywnie rozmyśla, niestety ponad 100 kilometrów ode mnie... Ale no nic. Mam n adzieję, że Wy spędziłyście Walentynki jak najbardziej udanie i tak jak to sobie wymarzyłyście ;> Opowiadajcie w komentarzach |!
a tak, ja dziś spędziłam moje walentynki - 8godzin w pracy rozdając baloniki i czekoladki:
z tymi ludźmi cały dzień był mega zabawny i rewelacyjny ahahaha |
moja bliźniaczka <3 (sukienka - orsay) |
I oczywiście parę news'ów dotyczących walentynek ;)):
COYOCO:
'Przed nami romantyczny dzień pełen uroczych niespodzianek. COYOCO pamięta o wszystkich zakochanych, dlatego z okazji Walentynek przygotowało mnóstwo pomysłów na prezenty. Kobiety z pewnością urzeknie wszystko co błyszczy, jest stylowe i wywołuje uśmiech. Czarujące broszki w kształcie słodkiego misia, egzotycznego motyla, czy dziewczęcego kwiatka, to tylko nieliczne z propozycji na miłe prezenty. Po więcej romantycznych inspiracji zapraszamy do Coyoco.'
Również firma BOHOBOCO przygotowała dla Was walentynkę ;))Życzę Wam mnóstwa miłości :) ponieważ uważam, że w życiu jest ona najważniejsza ;*
szczerze? fajna praca, sam bardzo chciałbym tak spędzić dzień ^^
OdpowiedzUsuńOj, ślicznie wyglądałaś :)
OdpowiedzUsuńja też byłam w pracy na dniu próbnym, ale raczej rezygnuję ;D Za to jutro mam aż dwie rozmowy kwalifikacyjne, i ciekawa jestem co z nich wyniknie :D
OdpowiedzUsuńA hair cuff to taka ładniejsza gumka do włosów xD
no ja na walentynki poszłam z kumplem do kina, a teraz czeka mnie reszta wieczoru walentynkowego w towarzystwie czekolady. ;)
OdpowiedzUsuńno bo w zasadzie tak to wygląda ;D Może zrobię jej zdjęcie na włosach :)
OdpowiedzUsuńA pracą się nie chwalę, bo dopóki mi się nie uda do żadnej załapać, to nie ma o czym mówić ;)
'i że Cię nie opuszczę' piękny film. Polecam :)
OdpowiedzUsuńja siedze sama w domu,smutna po rozstaniu...moim towarzystwem jest laptop,tv i książka...czasem tel ...wiec czad;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mam nadzieje ze po 8 godzinach na tych szpilkach nogi nie odmówiły posłuszeństwa?:) Slicznie Ci w czerwonym:)
OdpowiedzUsuń8godzin musiałaś chodzić w szpilkach w rozdawać baloniki? ja przed świętami pracowałam jako aniołek, po 5godzin dziennie, w płaskich butach i ostatnią godzinę ledwo wyrabiałam...także podziwiam, podziwiam:)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądałyście ;-D
OdpowiedzUsuńprzyjemną pracę miałaś ;)
OdpowiedzUsuńprzesłodko wyglądacie z tymi balonami ;d
OdpowiedzUsuńCały dzień w szpilkach, moje nogi by chyba tego nie przeżyły:(
OdpowiedzUsuńJa walentynki spędziłam w domu chorując się...:)
OdpowiedzUsuńZapraszam!
No to miałaś ubaw;D. Zazdroszczę, bo ja spędziłam cały dzień w łóżku z gorączką:(.
OdpowiedzUsuńCzy mi się wydaje czy na tych balonach pisze KRAKÓW Plaza .?nie wiem ale w kraków plazie dawali świeczki :) serduszka
OdpowiedzUsuńŚwietny blog
i super zdjęcia
obserwujemy ..?
zapraszam także na rozdanie
w zakładce ,,rozdania ''
i na zalogowanie się w top liście gdzie możesz reklamować bloga :)
http://reklamujblog.toplista.pl/
Zapraszam .!
Oooo 8 godzin w takich szpilach? Ciężko musiało być ;D
OdpowiedzUsuńno ja neistety Walentynki spędziłam w łóżku ale mój ukochany bawił się za to w doktora, który biegał wokół mnie;D
OdpowiedzUsuńJa walentynki spędziłam w Aqua Parku!
OdpowiedzUsuńLudzi z takimi balonikami widziałam na rynku we Wrocławiu, ja nie dostałam, bo nie wiedziałam gdzie rozdają:(
pozdrawiam!
To się napatrzyłaś na te zakochane pary :))
OdpowiedzUsuńAle moim zdaniem nawet fajnie spędziłaś ten dzień mimo , ze bez ukochanego :)
dziękuję!:*
OdpowiedzUsuńNo i skończyło się opierniczanie. Nawet nie odpoczęłam cały czas ktoś mnie wyciągał, korzystając z tego, że mam wolny czas hahah!
OdpowiedzUsuńdzięki za opinię , poważnie się nad tym zastanawiam ale myślę że muszę nabrać ochoty do pisania po sesji :)
Duuużo miłości na Walentynki! :*
pięknie wyglądałaś:D
OdpowiedzUsuńciekawa praca i łatwa:)
OdpowiedzUsuńjej ale walentynkowo, niestety ja nie czuję walentynek;( ;p ale stroje macie mega\
OdpowiedzUsuńna szczęście nie mam zdjęcia jako aniołek, a nawet gdybym miała to głęboko bym je schowała, by się nie kompromitować:P ale miałam wszystkie atrybuty aniołka-białą szatę, aureolkę, skrzydełka i słodką minkę:D
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądałaś walentynkowa kobietko ! ; ) Takie walentynki, to można nazwać walentynkami ; )
OdpowiedzUsuńDla mnie to dzień jak każdy inny. Nie obchodzę go, bo nie mam z kim, ale Ty/Wy ślicznie wyglądałyście.:)
Usuńale slicznie wygladalas, szkoda , ze Twoja polowka az tak daleko od Ciebie, ale widze, ze aktywnie spedzilas ten dzien :D. ja nie obchodze tego dnia :>. p.s e-mail zuzia03z@op.pl
OdpowiedzUsuńpo moim trupie:P
OdpowiedzUsuńjak walentynkowo : )
OdpowiedzUsuńmój Krystian jest obecnie o 700 km ode mnie ;<
Wooow !!
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądałaś, bardzo walentynkowo ;P :**
Zapraszam do siebie i zachęcam do klikania w reklamy po prawej stronie bloga <33.............................
http://dont--stop--believin.blogspot.com/
Świetne zdjęcia;) Fajne miałyście stroje ;p
OdpowiedzUsuńA ta praca to jakoś na stałe czy tylko na walentynkowy czas?
Ale chyba po tych 8h na szpilkach to nogi odpadały?
Takie ładne dziewczyny to panowie byli na pewno zadowoleni :D
OdpowiedzUsuńpraca z ludźmi to świetna sprawa! zdecydowanie coś dla mnie, dlatego właśnie taki kierunek studiów wybrałam ;)
OdpowiedzUsuńPLAZA?:D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, nowy post:)
hehe rozdałaś troche radości :)
OdpowiedzUsuńu mnie o walentynkach w notce ;)
p.s ślicznie wyglądałaś :)
ślicznie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńzawsze chcialam miec taka prace :P kurcze to super pracowac wsrod ludzi :):*
OdpowiedzUsuńja niestety nie czuję walentynek, ale może dla tego że jestem singielką...
OdpowiedzUsuń;)
widać, że mimo iż w pracy, to czas spędziłaś miło i pozytywnie ;p
a te walnetynkowe balony są super:)
OdpowiedzUsuńnie cierpię pracy jako hostessa.
OdpowiedzUsuńa czemu 100 km od Ciebie?
Dzięki za obserwację:) Och.. walentynki niestety nie jestem miłośniczką tego dnia;)
OdpowiedzUsuńa studiuję psychologię :) i nie ma za co dziękować, mam nadzieję, że zabawa Ci się podoba. Jeśli jednak nie, to nie musisz brać udziału ;)
OdpowiedzUsuńZ poczatku bylo bardzo trudno,ale jest lepiej teraz ;)
OdpowiedzUsuńW sierpniu bedzie 4 lata ;)
Nie dziękuję :D
OdpowiedzUsuń` kocham te chustki. :)
OdpowiedzUsuńchciałam takie balona.. ale mi nje dali jak byłam w CH . a ja spędziłam ten dzień całkiem ok. :)
to rowniez nie moj dzien i ciesze sie, ze juz sie skonczyl ;)
OdpowiedzUsuńchyba każda praca która wydaje się łatwa i lekka w rzeczywistości nie koniecznie taka jest.
OdpowiedzUsuńbo uwazam, ze to wymyslne i sztuczne swieto. kochac powinno sie na codzien a nie tylko w jeden dzien :) poza tym 14 luty to rocznica smierci bliskiej osoby, wiec tymbardziej jest to dla mnie smutny dzien :]
OdpowiedzUsuńNie obchodzę walentynek... Uważam, że ludzie powinni okazywać sobie uczucia przez cały rok, a nie tylko w jeden dzień. Więc wtorek spędziłam na leniuchowaniu, ponieważ mam ferie. ;D I tyle. :D
OdpowiedzUsuńhttp://szafa-aleksandry.blogspot.com/
Świetna ta twoja praca ;D
OdpowiedzUsuńDzięki za miły komentarz (:
A ja walentynek jakoś nie obchodziłam (:
OdpowiedzUsuńja walentynki spedzila jak w normalny dzien, i dostalam misia :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie <3
a kto nie lubi pączków? hehe:)?
OdpowiedzUsuńpoznając siebie nie byliśmy świadomi , że tyle nas dzieli. A jak to wyszło , to żadne z nas nie chciało pozwolić , żeby ta odległość wpłynęła na to co czujemy ;) i tak już półtora roku dajemy radę ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie to najnudniejsza praca pod słońcem :)
OdpowiedzUsuńładnie wyglądałyście :)
OdpowiedzUsuńehh...walentynki to dla mnie dzień jak co dzień !
oj tak pączki <3
Usuńjak nie wolno? w tłusty czwartek wszystko wolno :D
nie no, mówię,że jest nudna, chociaż nie pracowała. Wiadomo,że pracowałam. I to były najnudniejsze sekundy mojego życia. Dość łatwy zarobek,ale naprawdę nie potrafiłam wytrzymać na tych promocjach.
OdpowiedzUsuńja je bardzo lubię ;]
OdpowiedzUsuńNo caly czas sie ucze,poczatki byly straszne ;O
OdpowiedzUsuńChoc uczac sie musze uczyc sie jak 'wiersza' po polsku :/
Tzn wiesz nie wszystko,kiedys bardziej sie do tego przykladalam ;)
A z czasem jest coraz lepiej,bo wiele wiecej rozumiem,i takie prostsze rzeczy sprawiaja mi mniej trudnosci:)
A Ty uczysz sie? ;>
jaka ładna pani waletynkowa :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, buzka, Marty
fajnie wyglądałyście z tymi balonami :)
OdpowiedzUsuńnie pomyliłam tylko pisałam je pod zdjęciami, zrobiłam większe odstępy. już jest bardziej widoczne :)
ja mam trroche inne zdanie na ten temat ;d. Ale jak kto woli, nie neguje niczego :)
OdpowiedzUsuńok ;) niee, łatwo, dodałam zdjęcia, napis i tyle ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że byłaś daleko od swojej połówki, ale za to zostałaś bohaterką! 8H w szpilkach no no:D Podziwiam haha
OdpowiedzUsuńPewnie :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie klamotki nosić :D
Miałam złote pierścionki ale gdzieś dałam i nie moge ich znajść... ;/
bransoletki mi nie przeszkadzają, ale pierścionek jeden wkurzał :D ten z sercem :) a tak to spk :D
niezłe stroje jak na hostessy! :) Choć podziwiam za 8 godzin w szpilkach. Mnie bolą stopy nawet gdy stoję w balerinach :P
OdpowiedzUsuń