Z jednej strony dbam o to, żeby moje włosy miały żywy kolor i żeby farba się tak szybko nie spłukiwała natomiast z drugiej strony muszę cały czas pamiętać o kondycji moich włosów i fakt, że sama ją zepsułam poprzez 7letnie prostowanie wlosów. Jak sama teraz widzę to, co piszę to aż mi szkoda i jestem zła na siebie samą, że mogłam je doprowadzić do takiego stanu, natomiast z drugiej strony jestem dumna, że jeszcze mi nie wypadły ;D. Więc mimo wszystko same w sobie muszą być waleczne i wytrzymałe. Ale już je przeprosiłam, ograniczyłam prostowanie do minimum i wzbogaciłam swoją kolekcję kosmetyków do włosów, tymi profesjonalnymi, lepszymi oraz adekwatnymi do rodzaju moich włosów.
Dzięki Ambasadzie Piękna miałam okazję przetestować kosmetyki wyprodukowane w Korei, które ponoć są bardzo dobre ;D. A więc zapraszam do wnikliwej recenzji.
Linia rewitalizująca do włosów Renokin to absolutna rewolucja w codziennej pielęgnacji włosów i skóry głowy. Zaawansowany skondensowany kompleks peptydowy, opracowany przez Laboratoria Caregen został zamknięty w podwójnej nanokapsule, co umożliwia jego głęboka penetrację w tkanki skórne.
Stanowi on nie tylko klucz do pięknych, lśniących, grubych włosów, lecz także gwarantuje widoczne efekty w walce z ich wypadaniem.
- Stymuluje cebulki do produkcji mocnych, grubych, korzeni korzeni włosów.
Oddziałuje na dna włosów, wzmacniając ich strukturę i sprawiając, że są mocniejsze i zdrowsze.
Główne składniki:
- CG Keramin-2:
**Odpowiedzialny za krążenie w skórze głowy i powstawanie nowych naczynek krwionośnych, które odżywiają cebulki włosów.
**Działą przeciw apoptozie (naturalnej śmierci komórki powodowanej czynnikami środowiskowymi, tj. stres, UV i inne).
**Zmniejsza ekspresję czynnika DKK-1 głównego odpowiedzialnego za androgenowe łysienie.
- CG Nokkine:
**Wpływa na blokowanie procesów zachodzących w organizmie, odpowiedzialnych za wypadanie włosów
**Blokuje ekspresję DHT (Dihydrotestosteronu) stymulującego powstawanie czynnika DKK-1.
- CG Wint:
**Odżywia cebulki włosów i przyczynia się do produkcji nowych, mocnych korzeni włosów.
**Aktywuje białka WNT - kluczowe czynniki stymulujące wzrost włosa.
Pojemność: 150ml
Cena: 25zł
Od producenta: Szampon oczyszcza i przygotowuje skórę głowy na przyjęcie aktywnych składników.
Sposób użycia: Umyj i masuj przez chwilę włosy i skórę głowy, spłucz wodą. Następnie zastosuj odżywkę.
Składniki: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamide DEA, Cocamidopropyl Betaine, Polyquaternium-7, Glycerin, Polygonum Multiflorum Root Extract, Thuja Orientalis Extract, Polygala Tenuifolia Root Extract, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Silk, Hydrolyzed Keratin, Silicone Quaternium-16, Bis (C16-15 Alkoxy) PG-Amodimethicone, Undeceth-11, PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate, PEG-6 Caprylic / Capric Glycerides, Arginine, Polyquatemium-10, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Menthol, Butyloctanol, Citric Acid, Panthenol, Sodium Benzoate, Niacinamide, Hydrogenated Lecithin, Glycine Soja (Soybean) Oil, Fragrance (Parfum), Tetrasodium EDTA, Benzophenone-5, Biotin, Acid Violet 43 (Cl 60730), Yellow 6 (Cl 15985), Decapeptide-10, Octapeptide-2, Oligopeptide-54, Decapeptide-18.
Pojemność: 110ml
Cena: 28zł
Od producenta: Odżywka dostarcza skórze głowy skondensowanych substancji odżywczych, nawilża i wyrównuje pH skóry głowy.
Sposób użycia: Nałóż odżywkę na wilgotne włosy i delikatnie wmasuj. Pozostaw na 3minuty, spłucz wodą.
Składniki: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cyclopentasiloxane /Cyclohexasiloxane, Stearamidopropyl Dimethylamine, Behentrimonium Chloride, Dimethicone and Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Propylene Glycol, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Silk, Water/Butylene Glycol/Glycerin/Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract/ Citrus Junos Fruit Extract /Eucalyptus Globulus Leaf Extract /Eugenia Caryophyllus (Clove) Flower Extract /Sophora Angustifolia Root Extract, Polygonum Multiflorum Root Extract, Thuja Orientalis Extract, Polygala Tenuifolia Root Extract, Capsicum Frutescens Fruit Extract, Glyceryl Dtearate /PEG-100 Stearate, Hydrolyzed Keratin, Hydrogenated Polydecene, C12-14 Pereth-12, Phenoxyethanol, Glycerin, Menthol, Arginine, Citric Acid, Salicylic Acid, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Niacinamide, Hydrogenated Lecithin, Glycine Soja (Soybean) Oil, Fragrance (Parfum), Climbazole, Benzophenone-5, Biotin, Yellow 5 (Cl 19140), Yellow 6 (Cl 15985), Decapeptide-10, Octapeptide-2, Oligopeptide-54, Decapeptide-18.
Ja: Używam je już jakieś 2-3 miesiące z miesięczną przerwą po farbowaniu.
Pierwsze wrażenie: Konsystencja inna niż wszystkie, zapach też, byłam bardzo ciekawa jak się sprawuje na dłuższą metę, bo po pierwszym użyciu byłam bardzo zadowolona.
Ja: Używam je już jakieś 2-3 miesiące z miesięczną przerwą po farbowaniu.
Pierwsze wrażenie: Konsystencja inna niż wszystkie, zapach też, byłam bardzo ciekawa jak się sprawuje na dłuższą metę, bo po pierwszym użyciu byłam bardzo zadowolona.
Od początku: Otrzymałam kosmetyki do testów, po uprzednim wybraniu sobie ich ;). Jestem bardzo zadowolona, że mogłam sama postanowić co chcę testować, bo sama najlepiej wiem, jakie mam włosy ;).
**Opakowania sa bardzo ładne, to jako pierwsze, bo wiadomo rzuca się najbardziej w oczy. Ciekawy kształt i łatwo utrzymuje się je w ręku, nie wyslizgują się. Widać (pod światło) ile produktu nam jeszcze zostało.
**Konsystencja: Szampon ma taki herbaciany kolor (widać kropelkę na zdjęciu), odżywka już normalny, jak wszystkie inne odżywki. Szampon nie pieni się jakoś rewelacyjnie, ale troche więcej produktu z wodą i jest git. Dobrze rozprowadza się na włosach.
**Zapach jest inny niż wszystkie inne kosmetyki tego typu. Mi się bardzo kojarzą z jakimiś ziołami, herbatą jakąś wyszukaną. Zapach utrzymuje się jedynie przez moment na włosach, po wyschnięciu jest nieodczuwalny. Natomiast podczas używania nie jest duszący.
**Szampon jest w porządku. Ogólnie dobrze wygląda, fajnie, ciekawie pachnie (bo inaczej niż wszystko inne). Jak już wspominałam mógłby sie lepiej pienić, ale mimo to jest ciekawy :D. Wydaje mi sie, że jest dosyć wydajny, nie az tak wiele szamponu trzeba używać na całe włosy. Nie plącze ich pod prysznicem ;).
**Odżywka jest okej. Rozprowadza się ja bardzo dobrze. Pachnie podobnie, jak szampon, ale lżej. Nie jest dusząca, nie jest za gęsta, nie spływa z włosów.
**Działanie jest bardzo fajne. Włosy po tym zestawie wyglądają na zdrowe, są lśniące i sypkie. Mam wrażenie, że szampon i odżywka genialnie odżywiają moje włosy. Co wiecej wlosy są milsze w dotyku, mam wrażenie, że dużo bardziej nawilżone niż wcześniej. Włosy nie są splątane, łatwo jest je ułożyć po umyciu i nawet nastepnego dnia.
I teraz, jak nigdy nie mam jakoś w nawyku sprawdzania Składu, między innymi dlatego, że się na tym nie znam. Powyższa linia ma ich tak wiele, że myślałam, że umrę przepisując je. Co więcej na stronie jest napisane, że jest to linia oczyszczająca na opakowaniu rewitalizująca i coś mnie tknęło, żeby sprawdzić dokładnie skład i co kryje się za tymi (dla mnie) chińskimi znaczkami.
**Skład:
-szampon: nawet nie chce wiedzieć, jaką miałam minę, kiedy ogarnęłam w Internecie, że ten drugi składnik szamponu to SLS... Od dzisiaj obiecuję każdy skład sprawdzam dokładnie... No i niestety tutaj już jakoś wszystko, co myślałam o powyższej linii pękło, jak bańka mydlana. No cóż. I co z tego, że dalsze składniki są już w miarę okej, kojące, stabilizujące i myjące, kiedy to przed nimi jest ten cholerny SLS; o. Na samym końcu tysiące barwników.. dziękuję bardzo.
-odżywka: już nie ma aż tak rażącego SLS'u na samym początku, mimo to alkohole i silikony są, niby nie takie złe, jak się wydaje, ale mimo wszystko. Odżywka już się wydaje lepsza od szamponu, ale czy jej dobre, odżywcze składniki mają jakąś szanse zadziałać na włosach po użyciu szamponu ;o?
Moja opinia: Ogólnie z produktu jestem naprawdę bardzo zadowolona, bo włosy wyglądają na dużo lepsze, zdrowsze, nawilżone, gładkie, sypkie i nie mam im nic do zarzucenia! Ale co z tego skoro na drugim miejscu za wodą jest ten SLS w szamponie i to najprawdopodobniej on jest sprawcą tego wszystkiego, co dobre? Niestety dyskwalifikuje on fakt abym wróciła do tej linii raz jeszcze. A szkoda, bo mam jeszcze ponad połowe opakowania i teraz będzie mi bardzo ciężko z lekkim sercem ich używać ^^.
P.S. Czuję sie jak trochę oszukane dziecko, które zamiast truskawkowego dostało pomarańczowego lizaka. Ale dopiero teraz się w końcu przekonałam, jak ważne jest sprawdzanie składów, nie miałam bladego pojęcia o tym wszystkim, co robią SLS, kiedy nie zaczęłam zagłębiać się w Internet i czytać wprost, co niektóre skłądniki potrafią zrobić. Od dziś sprawdzam każdy Skład ^^.
Polecam: Quiz | InvuuLondon | LupoLine | Synesis | Safira | GoldCristal | StyleOfJeans | ChicoChica | Delia | Merlin | Jadwiga | JellyWatch | La Tienda | Limonkowy Szyk | UrodaiZdrowie | AmbasadaPiękna | BeaBeleza | Hot1 | Elegancja 24 |
**Opakowania sa bardzo ładne, to jako pierwsze, bo wiadomo rzuca się najbardziej w oczy. Ciekawy kształt i łatwo utrzymuje się je w ręku, nie wyslizgują się. Widać (pod światło) ile produktu nam jeszcze zostało.
**Konsystencja: Szampon ma taki herbaciany kolor (widać kropelkę na zdjęciu), odżywka już normalny, jak wszystkie inne odżywki. Szampon nie pieni się jakoś rewelacyjnie, ale troche więcej produktu z wodą i jest git. Dobrze rozprowadza się na włosach.
**Zapach jest inny niż wszystkie inne kosmetyki tego typu. Mi się bardzo kojarzą z jakimiś ziołami, herbatą jakąś wyszukaną. Zapach utrzymuje się jedynie przez moment na włosach, po wyschnięciu jest nieodczuwalny. Natomiast podczas używania nie jest duszący.
**Szampon jest w porządku. Ogólnie dobrze wygląda, fajnie, ciekawie pachnie (bo inaczej niż wszystko inne). Jak już wspominałam mógłby sie lepiej pienić, ale mimo to jest ciekawy :D. Wydaje mi sie, że jest dosyć wydajny, nie az tak wiele szamponu trzeba używać na całe włosy. Nie plącze ich pod prysznicem ;).
**Odżywka jest okej. Rozprowadza się ja bardzo dobrze. Pachnie podobnie, jak szampon, ale lżej. Nie jest dusząca, nie jest za gęsta, nie spływa z włosów.
**Działanie jest bardzo fajne. Włosy po tym zestawie wyglądają na zdrowe, są lśniące i sypkie. Mam wrażenie, że szampon i odżywka genialnie odżywiają moje włosy. Co wiecej wlosy są milsze w dotyku, mam wrażenie, że dużo bardziej nawilżone niż wcześniej. Włosy nie są splątane, łatwo jest je ułożyć po umyciu i nawet nastepnego dnia.
I teraz, jak nigdy nie mam jakoś w nawyku sprawdzania Składu, między innymi dlatego, że się na tym nie znam. Powyższa linia ma ich tak wiele, że myślałam, że umrę przepisując je. Co więcej na stronie jest napisane, że jest to linia oczyszczająca na opakowaniu rewitalizująca i coś mnie tknęło, żeby sprawdzić dokładnie skład i co kryje się za tymi (dla mnie) chińskimi znaczkami.
**Skład:
-szampon: nawet nie chce wiedzieć, jaką miałam minę, kiedy ogarnęłam w Internecie, że ten drugi składnik szamponu to SLS... Od dzisiaj obiecuję każdy skład sprawdzam dokładnie... No i niestety tutaj już jakoś wszystko, co myślałam o powyższej linii pękło, jak bańka mydlana. No cóż. I co z tego, że dalsze składniki są już w miarę okej, kojące, stabilizujące i myjące, kiedy to przed nimi jest ten cholerny SLS; o. Na samym końcu tysiące barwników.. dziękuję bardzo.
-odżywka: już nie ma aż tak rażącego SLS'u na samym początku, mimo to alkohole i silikony są, niby nie takie złe, jak się wydaje, ale mimo wszystko. Odżywka już się wydaje lepsza od szamponu, ale czy jej dobre, odżywcze składniki mają jakąś szanse zadziałać na włosach po użyciu szamponu ;o?
Moja opinia: Ogólnie z produktu jestem naprawdę bardzo zadowolona, bo włosy wyglądają na dużo lepsze, zdrowsze, nawilżone, gładkie, sypkie i nie mam im nic do zarzucenia! Ale co z tego skoro na drugim miejscu za wodą jest ten SLS w szamponie i to najprawdopodobniej on jest sprawcą tego wszystkiego, co dobre? Niestety dyskwalifikuje on fakt abym wróciła do tej linii raz jeszcze. A szkoda, bo mam jeszcze ponad połowe opakowania i teraz będzie mi bardzo ciężko z lekkim sercem ich używać ^^.
P.S. Czuję sie jak trochę oszukane dziecko, które zamiast truskawkowego dostało pomarańczowego lizaka. Ale dopiero teraz się w końcu przekonałam, jak ważne jest sprawdzanie składów, nie miałam bladego pojęcia o tym wszystkim, co robią SLS, kiedy nie zaczęłam zagłębiać się w Internet i czytać wprost, co niektóre skłądniki potrafią zrobić. Od dziś sprawdzam każdy Skład ^^.
Polecam: Quiz | InvuuLondon | LupoLine | Synesis | Safira | GoldCristal | StyleOfJeans | ChicoChica | Delia | Merlin | Jadwiga | JellyWatch | La Tienda | Limonkowy Szyk | UrodaiZdrowie | AmbasadaPiękna | BeaBeleza | Hot1 | Elegancja 24 |
To świetnie, że przypadły Ci do gustu te produkty :)
OdpowiedzUsuńMnie odstrasza nie tyle sls w szamponie, ponieważ ma to być szampon oczyszczający, co alkohol w składzie odżywki. Moje włosy bardzo go nie lubią.
ooo kochana zachęciłaś mnie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa linia, mimo tego SLS sama chętnie sprawdziłabym na mojej czuprynie. Uwielbiam testy kosmetyków do włosów, a tutaj inne - znaczy tyle co ogromnie ciekawe...
OdpowiedzUsuńTakie kosmetyki od razu mnie odrzucają, nienawidzę barwników, ;)
OdpowiedzUsuńja nie prostuję, nie dbam o swoje włosy a mimo to wg mnie sa ok ;)
OdpowiedzUsuńGreat post! :) I'm you new Follower! I hope you visit my blog sometimes.. Thank's! Kisses from VV!!
OdpowiedzUsuńna placu zabaw jednak zrobiłyśmy :P nosze go dumnie właśnie dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńI dziekuję!:)
OdpowiedzUsuńteż mam w planach zmianę w pielęgnacji swoich włosów bo są w tragicznym stanie ;D
OdpowiedzUsuńto moje włosy chyba maja ten sam stan.... od lat prostuje i końcówki sa popalone do granic mozliwości... potrafie pół dnia je podcinac... ;/ i też teraz ratuje się pielęgnacją...
OdpowiedzUsuńTe wszystkie tzw. "profesjonalne" kosmetyki (czyt. po prostu drogie) są beznadziejne. Napakowane samą chemią, blah.
OdpowiedzUsuńMuszę chyba sobie takie sprezentować, bo moje włosy nie są już w najlepszej kondycji :P.
OdpowiedzUsuńzawartość silikonów u mnie go przekreśla, niestety ostatnio totalnie moje włosy zrobiły się okropnie delikatne i muszę uważać z silikonami :(
OdpowiedzUsuńjuż 4 zdjęcia mam :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że na końcu takie rozczarowanie... Dla wielu produktów to dobra rzecz, bo ludzie nie czytają składów, a efekt jest ;)
OdpowiedzUsuńPopraw tekst, bo sporo literówek masz ;)
denerwują mnie te składy bo nigdy nei wiem co oznaczają.. tak jakby nie mogły być napisane ludzkim językiem :D
OdpowiedzUsuńciekawe produkty:)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:)
co to jest sls?
OdpowiedzUsuńz tych 4, to 2 mi się podobają jak narazie :)
OdpowiedzUsuńna razie*
OdpowiedzUsuńDr House rządzi, ale już skończyłam ;p DB to moja ukochana bajka dzieciństwa. Z anime polecam Naruto i Death Note ;)
OdpowiedzUsuńPodchodzę do seriali falami, więc jak zacznę to kończę, chyba że wybitnie mi się nie podoba ;p
OdpowiedzUsuńnigdy go nie widziałam, ale może kupię ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post! www.rubber-balloon.blogspot.com
mi się nie chcę sprawdzać składu kosmetyków:/
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty a w tle...jeszcze ciekawsze pazurki!:))
OdpowiedzUsuńSzampon ma Sls którego nie lubią moje włosy , w odżywce wypatrzyłam silikon tylko nie wiem czy to ten zły czy dobry ?
OdpowiedzUsuńhah ;p no trzeba ;) ale ja tam z napisami cisnę, Ty pewnie bez, bo angielski jak mniemam perfect ^^
OdpowiedzUsuńoo nigdy nie stosowałam...
OdpowiedzUsuńpozdarwiam serdecznie:):)
http://vixen1990.blogspot.com
Haha ;p próbować można ;d
OdpowiedzUsuńza to w brytyjskich serialach sztuką jest coś zrozumieć bez napisów ^^
czasem tak bywa, że coś wydaje się dobre, a tu bach...
OdpowiedzUsuńno ale nie na wszystkich działają tak drażniąco, poza tym większość z tych rzeczy to totalne bzdury obalone przez naukowców jak np. parabeny, także trzeba do tego podchodzić z dystansem ;)
OdpowiedzUsuńa krem wielu osobom służy, także skusiłam się na niego i pewnie jeszcze wrócę ;d
pierwszy raz spotykam się z tym produktem :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te produkty ;))
OdpowiedzUsuńhttp://anwena.blogspot.com/2012/02/o-silikonach-slsach-i-innych-skadnikach.html
OdpowiedzUsuńradze poczytac o silikonach i sls...
Dzięki za stronę akurat o tych rzeczach już wiedziałam ;) Co blog, strona, słownik, wkipedia itd to piszą co innego. Mimo wsyztsko wolę nie ryzykować :P
Usuńteż teraz częściej czytam składy, wcześniej żyłam sobie w nieświadomości :) a o tych kosmetykach nigdy nie słyszałam..
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zamówiłam sobie maseczkę do włosów, by je troszkę odbudować, mam nadzieję, że to coś pomoże! :)
OdpowiedzUsuńhi! i hope we can follow each others blog ;))) please let me know :))
OdpowiedzUsuńhttp://awallflowersjournal.blogspot.com/
Opakowania są świetne, takie eleganckie:)
OdpowiedzUsuńSLS na jednej stronie to zło, a na drugiej już nie. Nie wiadomo kogo słuchać, więc słucham swoich włosów i jeśli jest im przyjemnie po danym szamponie, to po prostu go używam:)
Wyglądasz kusząco;>
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńJa mam taką zasade że szampon musi iść w parze z odżywką. Tutaj widze nieźle wyglądający komplecik (sprawdziłabym go chętnie). Nie rozumiem ludzi którzy używają szamponu jakiejś firmy a aodżywkę z zupełnie innej parafii :] efektowne działanie kosmtyku jest tylko w parze z odżywką i odwrotnie :)
OdpowiedzUsuńfajna notka, lubie szampony i w ogóle kosmetyki do pielęgnacji włosów.
Udanego dnia życze