Kochani! Już mamy rodzinę dla której zorganizujemy paczkę z okazji Szlachetnej Paczki! Po informacje podstawowe zapraszam TUTAJ. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie z planem i razem uda nam się zakupić najpotrzebniejsze rzeczy (A może nawet wszystko?). Trzeba być dobrej myślę i wziąć się w garść!
Dlatego bardzo Was wszystkich proszę i zapraszam do wzięcia udziału, a także o reklamowanie tej idei u siebie na blogu! Im nas więcej, tym większą radość sprawimy tej rodzinie! Rodzina, która została wybrana wyraziła zgodę na kontakt z darczyńcą, a także z mediami, dlatego jeśli nie zmieni zdania postaram się być przy dostarczeniu paczki i zrobienia dla Was fotorelacji, żebyście mogły zobaczyć ile dałyście jednej rodzinie! ;)
PRZYPOMINAM:
Co możecie zrobić?
- przelać pieniędze (w takiej sytuacji każda suma pieniędzy jest warta, więc nie będzie rozliczana kwota, jaką przelejecie, ale chęci i to, że chcecie pomóc!) Po szczegóły, nr konta itp piszcie na maila: xhopefulx@gmail.com, czy na numer gg: 4116584
- osobiście zakupić niektóre z produktów i przesłać je do mnie , w ten sposób będziecie mogli sami poczuć, jak to jest i jak wielką radość to daje! ;). (proszę mi dać znać o tym na maila, żeby rzeczy się nie powtórzyły)
- osobiście zakupić niektóre z produktów i przesłać je do mnie , w ten sposób będziecie mogli sami poczuć, jak to jest i jak wielką radość to daje! ;). (proszę mi dać znać o tym na maila, żeby rzeczy się nie powtórzyły)
- rozprzestrzeniać tę informację na swoich blogach, stronach internetowych, tak aby jak najwięcej osób mogło dowiedzieć się o tej akcji i nas wesprzeć
- zapraszać do udziału również rodzinę, przyjaciół, znajomych niekoniecznie związanych z blogosferą
- jeśli macie również jakieś inne sugestie lub pomysły... piszcie do mnie śmiało, na pewno wezmę je pod uwagę!
Przedstawiam Wam rodzinę, którą mamy okazję uszczęśliwić:
Pani Małgorzata (47 l.) jest samotną matką dwójki dzieci: Emmy (16 l.) oraz Antoniego (13 l.).
Sytuacja rodziny diametralnie się pogorszyła w ubiegłym roku, kiedy to zmarł chory na raka i schizofrenię mąż pani Małgorzaty. Materialne konsekwencje odejścia męża rodzina odczuwa do dziś w postaci wysokich długów, którymi są obarczone dzieci. Dodając do tego niepewną pracę pani Małgorzaty i wysokie zadłużenie w gazowni, tworzy to realne zagrożenie eksmisją.
Rodzina utrzymuje się ze skromnej pensji matki (1500 zł) oraz zasiłku w wysokości 500 zł, co po odliczeniu opłat mieszkaniowych daje 447 zł na osobę miesięcznie. Kwota ta pozwala na pokrycie jedynie podstawowych potrzeb życiowych. Ciągle narastające długi nie pozwalają rodzinie wyjść z finansowego dołka. Mieszkanie wymaga generalnego remontu począwszy od wymiany klamki w drzwiach wejściowych, nie wspominając o większych wydatkach takich jak wymiana nieszczelnych okien. Mimo wielu przeciwności losu pani Małgorzata za wszelką cenę stara się dbać o rozwój edukacyjny swoich dzieci, posyłając je dodatkowo do szkoły muzycznej, gdyż nauka gry na instrumentach jest ich największą pasją.
Wśród największych potrzeb pani Małgorzata wymienia żywność, środki chemiczne oraz materiały szkolne, w tym niezbędny do dalszej edukacji muzycznej dzieci metronom.
Sytuacja rodziny diametralnie się pogorszyła w ubiegłym roku, kiedy to zmarł chory na raka i schizofrenię mąż pani Małgorzaty. Materialne konsekwencje odejścia męża rodzina odczuwa do dziś w postaci wysokich długów, którymi są obarczone dzieci. Dodając do tego niepewną pracę pani Małgorzaty i wysokie zadłużenie w gazowni, tworzy to realne zagrożenie eksmisją.
Rodzina utrzymuje się ze skromnej pensji matki (1500 zł) oraz zasiłku w wysokości 500 zł, co po odliczeniu opłat mieszkaniowych daje 447 zł na osobę miesięcznie. Kwota ta pozwala na pokrycie jedynie podstawowych potrzeb życiowych. Ciągle narastające długi nie pozwalają rodzinie wyjść z finansowego dołka. Mieszkanie wymaga generalnego remontu począwszy od wymiany klamki w drzwiach wejściowych, nie wspominając o większych wydatkach takich jak wymiana nieszczelnych okien. Mimo wielu przeciwności losu pani Małgorzata za wszelką cenę stara się dbać o rozwój edukacyjny swoich dzieci, posyłając je dodatkowo do szkoły muzycznej, gdyż nauka gry na instrumentach jest ich największą pasją.
Wśród największych potrzeb pani Małgorzata wymienia żywność, środki chemiczne oraz materiały szkolne, w tym niezbędny do dalszej edukacji muzycznej dzieci metronom.
Uwaga: dla zachowania anonimowości, imiona członków rodziny mogły zostać zmienione.
Potrzeby rodziny:
Żywność trwała: Herbata, Kawa, Ryż, Kasza, Makaron, Mąka, Cukier, Olej, Dżem, Konserwy mięsne, Konserwy rybne, Warzywa w puszkach Inne: mleko, płatki śniadaniowe
Środki czystości Proszek do prania, Płyny czyszczące, Płyn do mycia naczyń, Szampon, Pasta do zębów, Szczoteczka do zębów, Mydło/żel myjący Inne: odżywka do włosów, środki higieny
IV. ODZIEŻ I OBUWIE
Odzież
Lp | Płeć | Rodzaj (letnia / zimowa / przejściowa) | Kategoria (bluzka, spodnie, kurtka itp.) | Rozmiar | Typ budowy | Uwagi |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | K | zimowa | skarpetki | 41 | czarne, białe | |
2 | K | zimowa | skarpetki | 41 | czarne. białe | |
3 | M | zimowa | skarpetki | 41 | czarne, białe |
Obuwie
Lp | Płeć | Rodzaj (letnie / zimowe / przejściowe) | Kategoria (klapki, tenisówki, kozaki itp.) | Rozmiar | Uwagi |
---|---|---|---|---|---|
1 | M | przejściowe | trampki | 41 | czarne |
Pomoce szkolne: Zeszyty Inne: Metronom, bardzo ważna rzecz dla dzieci, niezbędna do edukacji muzycznej. Przyrządy geometryczne.
Wyposażenie mieszkania: Inne: patelnie, garnki, naczynia Brakujące sprząty gospodarstwa domowego: suszarka do włosów, maszynka do włosów
INNE POTRZEBY: klamka do drzwi wejściowych
Szczególne upominki: Antoni - Railworks 3-train simulator (symulator do komputera) Emma - zestaw kosmetyków pielęgnacyjnych dla cery trądzikowej Małgorzata - grube rajstopy na zimę (rozmiar 3L)
Najważniejsze potrzeby: środki chemiczne, żywność, materiały szkolne (metronom)
FINAŁ AKCJI jest przewidywany na 8-9 grudnia! Fajnie by było jakbyśmy się wyrobili do tego czasu !:)
ludzie nie mają klamki do drzwi wejściowych, butów i rajstop na zimę a ja wywaliłam ponad stówę w Rossmannie na pierdoły, czyli kosmetyki:/ wstyd!
OdpowiedzUsuńzgadza się, nawet sobie nie zdajemy sprawy jak mamy dobrze w życiu, że możemy mieć zapasy kosmetyków czy wydajemy kasę nie martwiąc się o jutro...
Usuńdziś kosmetyki a pod koniec miesiąca cieniutko , przynajmniej u mnie tak bywa
Usuńfajnie, że już rodzina wybrana ;)
OdpowiedzUsuńW najbliższym czasie dodam notkę na ten temat i postaram się rozpowszechnić ;)
A wgl miałaś jakiś odzew? ktoś wpłacił jakąś kasę czy coś? :D
a jeszcze jedno pytanko, do kiedy zbierasz kasę, ew. przesyłki? ;D
UsuńNajlepiej do początku grudnia ;) Ale później też może być.. Wiadomo najważniejsze to żeby pomóc tej rodzinie :!)
Usuńaha, ok to już zabieram się za tworzenie notki^^
UsuńW najbliższym czasie pójdzie do Ciebie meil z prośbą o numer konta na który przeleję kilka złotówek :)
OdpowiedzUsuńTeż biorę w tym udział z klasą poraz pierwszy i jestem koordynatorem .
OdpowiedzUsuńMamy kobietę bez nóg 62 letnią życzę powodzenia ^^
Ja już się włączyłam, tyle, że klasowo, już drugi rok bawimy się w bohaterów :)
OdpowiedzUsuńPostaram się, chociaż grudzień to ciężki miesiąc jeżeli chodzi o wolne złotówki, ale nie mówię nie! ;))
OdpowiedzUsuńTaki spam to nie-spam, ma coś konkretnego na celu, ważniejszego niż durne linki do konkursów. Dodam informację na swoim Facebooku: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=501579306542392&set=a.340941859272805.84469.339661559400835&type=1&theater
OdpowiedzUsuńTeż brałam udział z całą grupą.
OdpowiedzUsuńszczytna akcja, oby sie udalo jak najwiecej zebrac :)
OdpowiedzUsuńA gdzie będzie można dostarczyć pomoc materialną?
OdpowiedzUsuńOki, to podrzucę kilka rzeczy na warsztaty :]
UsuńWspomnialam o tym kilka dni temu i widze, ze idzie do przodu :) sama chetnie wezme w tym udzial, przejde sie w wolnej chwili po sklepach i zakupie cos, co sie przyda ;))
OdpowiedzUsuńWspaniała akcja! W tym roku również biorę w niej udział! :))
OdpowiedzUsuńSzlachetny cel, naprawdę. Pomogę jak tylko będę mogła. Musze po prostu iść wpłacić wypłatę na konto, paczki nie wyslę. Za dużo targania. Naprawde fajny cel ale uwierz, po opisie tej rodziny, gdzie na jedna osobę wychodzi ponad 400 zł msc to na prawdę są rodziny gdzie jest znacznie gorzej, znacznie...
OdpowiedzUsuńTak ja doskonale o tym wiem, że są rodziny które mają mniej na członka rodziny miesięcznie, ale właśnie dlatego wybrałam taką rodzinę, która nie ma aż tak źle, żeby była w naszym zasięgu.
Usuńhaha awww soo cool
OdpowiedzUsuńw liceum byłam wolontariuszką tej akcji, bo była magazyn u nas w szkole... w następnym roku wraz z klasą udało nam się stworzyć wielką pakę dla rodziny... największe wzruszenie kiedy potem czyta się relację wolontariusza, który zawiózł upominki rodzinie, łzy mi napływają do oczu nawet teraz...
OdpowiedzUsuńobecnie mam całkiem puste konto, ale jak mi coś wpadnie to przeleję coś na pewno ;)
Witaj, właśnie odczytałam Twoją wiadomość na swoim blogu. Nie masz mnie za co przepraszać, takie informacje nie są spamem. Myślę, że inicjatywa jest godna uwagi!
OdpowiedzUsuńHej , nie chciałam tu pisać tego ale sama mieszkam u teścia i w domu z nie szczelnymi oknami , rozumiem że tym osobom życie się nie ułożyło i to z nie z własnej winy , czasem los płata figle ale w Polsce ogólnie ludziom żyję się źle ,
OdpowiedzUsuńnie wiem czy mogą być rzeczy używane np. ubrania czy kosmetyki ? Chętnie coś wyślę z ubrań ale tak jak pisze , sama mam sytuacje nie wesołą i trzeba się czasem nakombinować aby popłacić rachunki .
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńdodałam baner z linkiem na moim blogu , z mojej strony tylko tyle mogę
UsuńAle mają wymagania. Po za tym mają komputer a klamki już nie ? Coś mi tu śmierdzi, jeszcze się zastanowie.
OdpowiedzUsuńJa rozumiem Twoje oburzenie, i jeszcze raz Cię przepraszam za mój komentarz, który też był bulwersem z mojej strony..
UsuńGra jest na komputer, okej. Rodziny sytuacja zmieniła się w ubiegłym roku, kiedy zmarł ojciec tych dzieci. A wątpie, żeby matka zabrała dzieciom komputer, żeby kupić coś innego.. Matki takie są i chwała im za to.
Rodzina przechodzi masę różnych weryfikacji. Do jej domu przychodzi wolontariusz, a także lider rejonu, Wątpie, żeby wolontariusze mogli okłamać z różnych powodów i mimo wszystko dodać rodzinę do bazy potrzebującym, kiedy nie byłaby taka potrzeba.
Dobra, ja rozumiem. Po prostu jest pare rzeczy do przemyślenia w kwestii dać, czy nie dać. Więc wydaję mi się, że potrzebuje czasu :) Nie mam Ci za złe, spokojnie. Napisz mi jeszcze w komentarzu, którego nie opublikuje na jaki adres wysyłamy paczki.
UsuńAgnieszka, radzę zaznajomić się z całą inicjatywą, która działa już kilka lat http://www.szlachetnapaczka.pl/ a dopiero później wysnuwać takie wnioski. Pomyśl sobie jakbyś sama się w tym momencie znalazła w takiej sytuacji i ktoś by np. powiedział "a ta ma komputer, komórkę i kosmetyków na pęczki, a prosi o pomoc" i by Cię zlał. Nie fajne co?
Usuńw życiu bym nie pomyślała, że na pomoc dla dzieciaków można wyznaczyć grę czy tam jakiś symulator.. to bardzo niefajny pomysł i zniechęca mnie do pomocy :( wygląda jakby nie było nic ważniejszego, czego by ten chłopczyk potrzebował.
OdpowiedzUsuńKochana ten symulator, metronom o którym mowa jest dzieciom potrzebny, bo uczą się gry na instrumentach. A jest napisane w tekście, że matka robi, co może, żeby mogły mimo wszystko dalej się uczyć tej gry bo muzyka jest dla nich bardzo ważna.
UsuńTa gra to jest upominek specjalny, jak sama kategoria wskazuje. To jest takie jego małe marzenie, każdy ma swoje.
akurat mówiłam tylko o tym symulatorze do komputera, rozumiem :) może znajdzie się ktoś, kto spełni jego marzenie
Usuńkochana ja już biorę udział w dwóch innych akcjach i niedługo sama będę potrzebowała pomocy ;p
Usuńnic nie obiecuję, ale postaram się coś zdziałać. Informację na pewno umieszczę ;*
myślę, że jakieś kosmetyki dałabym radę wysłać, ale tak jak napisałam, nie obiecuję jeszcze na 100% napisz mi jednak, co mogłabym podarować z tej kategorii, co zostało :) jeżeli mam te produkty w zapasach, to z chęcią oddam
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńusunęłam poprzedni komentarz, bo nie wszyscy muszą widzieć. Czekam z niecierpliwością ;* trzymam kciuki, żeby cała akcja się udała!
Usuńpopieram takie akcje :) ja włączam się w zbiórkę w mojej miejscowości :)
OdpowiedzUsuńdobra akcja. Moja szkła roki tak dla jednej rodziny :)
OdpowiedzUsuńto świetna sprawa ta paczka, ja już się włączyłam, może coś jeszcze uda mi się wysupłać z portmonetki!!
OdpowiedzUsuńdone;)
UsuńJa bardzo chętnie bym pomogła, ale sama jestem teraz spłukana doszczętnie :( Chyba nawet nie kupię sobie prezentu dla siebie pod choinkę. Ale wierzę, że inni w miarę możliwości wzbogaca akcję!:) Sama też odkładam korki dla chorej Małgosi, także też pomagam bardzo chętnie. Jeśli mas z jakieś na zbyciu plastikowe korki wszelkiego pochodzenia, to podsyłam link: http://xlittlexsunshine.blogspot.com/2012/11/ludziska-otworzcie-serce-pomoc-magosi.html
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog :) zapraszam do mnie www.childwithstyle.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKurczę sporo mam ubrań do oddania, w tym kurtki zimowe jednak rozmiarówka jest 38. Choć fakt, mnie również dziwią ich zapotrzebowania (choć nie cierpię na ogólnie panującą znieczulicę społeczną i staram się pomagać tym najbardziej potrzebującym choć sama do bogatych nie należę). Rozumiem zapotrzebowanie na produkty żywnościowe, chemiczne, szkolne, ciepłe ubrania czy już nawet te kosmetyki na trądzik. Ale suszarka/maszynka do włosów, odżywka i te wymagania kolorystyczne co do ubrań? Żeby nie było że się czepiam, uczestniczyłam w wielu akcjach pomocniczych jednak wydaje mi się, że trochę przesadzono z wymaganiami.
OdpowiedzUsuńSzlachetna Paczka nie działa, jak inne pomce społeczne typu Caritas. W Szlachetnej paczce daje się ludziom prezent na święta. Prezentem sa rzeczy o których marzą, których potrzebują. Osobiście podchodzę do tego w ten sposób, że jeśli już coś daję tym ludziom to niech będzie to, czego chcą. Szczerze ja sobie nie wyobrażam życia bez odżywki czy suszarki :P
UsuńI jeszcze raz powtórzę, że ja specjalnie wybrałam taką rodzine, która potrzebuję tlyko albo aż suszarki, żebyśmy mogli zakupić te rzeczy. Były rodzine, które potrzebowały lodówki, kuchenki gazowej, ale wątpie żeby udało nam sie uzbierać tyle pieniędzy na tak drogi sprzęt.
UsuńOk, ok rozumiem. Po prostu chodziło mi o to, że są to zbędne rzeczy, bo naprawdę można się obyć bez suszarek itp. Szczerze mówiąc sama zastanawiałam się nad uruchomieniem takiej akcji w swojej miejscowości jednak mam przykre doświadczenia z przeszłości kiedy to współorganizując coś podobnego w innej miejscowości, wraz ze znajomymi zostaliśmy obrzuceni błotem 'bo my litości nie potrzebujemy'. A Ci którzy pomoc przyjęli - narzekali że dostali cyt. 'tani badziew'. Przykre, ale prawdziwe. Ludzie są podli.
UsuńCo do akcji, jeśli coś uzbieram - pomogę. Naprawdę szkoda, że nie mogę oddać swoich rzeczy, ech te rozmiarówki. Co do wysłania kasy, po ostatnich zakupach jestem kompletnie spłukana a miesiąc się zaczyna kończyć więc na razie nie dam rady. Zobaczę co da się zrobić.
A co wg. Ciebie jest lepsze - posyłanie chłopaka co 2-3 tygodnie do fryzjera za 15zł czy dostanie maszynki i robienie tego w domu? Policz jaka to oszczędność dla rodziny. Suszarka nie potrzebna? To życzę powodzenia z chodzeniem po domu z nieszczelnymi oknami z mokrą głową. Jak ktoś uważa, że pomoc nie jest im potrzebna to niech zignoruje notkę i tyle - jego decyzja, jego sprawa, jego morale. Ale komentowanie tego typu jest zbędne. Jakbyśmy same (odpukać, nikomu nie życzę) znalazły się nagle w takiej sytuacji to nie wiemy co dla nas byłoby ważne! Chłopiec ma 13 lat i dziwicie się, że marzy mu się gra komputerowa, a 16 letniej dziewczynie kosmetyki na trądzik?! Ludzie, trochę więcej dystansu i mniej oceniania!!!
UsuńAutorko, becomingbeauty - napiszę do Ciebie o numer konta, z chęcią bym coś wysłała, ale z zagranicy szkoda na przesyłkę. Ja też nie jestem w stanie podarować sporej sumy, ale ziarno do ziarnka i nazbiera się miarka :)
Wrzuciłam info na swoim blogu, sama też się dołożę złotówkowo, niedużo bo niedużo ale zawsze coś :) Podaj mi info na maila - kurka.bloguje@gmail.com
OdpowiedzUsuńNie wiem czy sama dam radę pomóc, bo włączyłam się w inną akcję i póki co tam przelałam pieniądze, ale jak dam radę to oczywiście :). Jutro u mnie na blogu napiszę o Twojej akcji, mam nadzieję że uda się uzbierać sporo pieniążków!
OdpowiedzUsuńPostaram się:). Za pamięci wyślij mi na olasurowiak@gmail.com dane do przelewu, jak dam radę to cokolwiek wyślę! Iiii jutro Cię jeszcze powiadomię o tym poście, będzie na pewno:)
OdpowiedzUsuńdobrze, ze ludzie coraz czesciej organizuja takie akcje, ja pomagam zawsze kiedy tylko moge :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wspomnę przy jutrzejszym poście;)
OdpowiedzUsuńSama mam pełno jeszcze dobrych, ale za małych ciuchów po mojej córce i nie bardzo wiem co mam z nimi zrobić;(
OdpowiedzUsuńtaki spam jest mile widziany :) jutro dodam wpis na bloga, pozwolisz, że skopiuje Twoją treść? bo niestety jestem kiepska w tym i u mnie nigdy nie brzmi to mądrze ;)
OdpowiedzUsuńwrzuciłam info na bloga i z miłą chęcią wezmę udział :) w tym tygdniu przejdę się po sklepach aby coś z listy wybrać :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie dziwią wymagania tej rodziny,ale postanawiam się dołożyć :)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie ubogo teraz z pieniędzmi i wpłacę baaardzo małą kwotę,naciągnę chłopaka też na niedużą sumę,bo głupio mi go tak prosić. Aż mi głupio,że tak mało,ale tylko tyle ile mogę :(
Jestem tylko uczennicą liceum, ale postaram się pomóc !
OdpowiedzUsuńWstawiłam notkę na bloga !:)
Tylko tak mogę pomóc !:)
UsuńBardziej nie dam rady :( dlatego wstawiłam notkę .
Dodałam banner na bloga :)
OdpowiedzUsuńudostępniłam linka na facebooku, a po wypłacie coś zakupię... mimo, że u mnie teraz będzie ciężko z kasą, bo właśnie zwolniłam się z pracy, ale na jakiś prowiant na pewno pieniążki wyskrobię ;) wiadomo, że każdy gest się liczy :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna akcja!
OdpowiedzUsuńPrześlij mi proszę na mail nr konta, na które można wpłacić $ anna.chsamson@gmail.com
Cieszę się, że napisałaś mi o tej akcji.
Bardzo chętnie się przyłączę.
Wiem jak to jest potrzebować pomocy innych ludzi, aż za dobrze. Tylko dzięki ofiarności ludzi mogę zapewnić wszystko mojemu choremu syneczkowi.
Jeszcze raz SUPER, czekam na info :*
Buziaki
Kochana mi też prześlij mailem nr konta na które można wpłacić pieniążki KamilaM@onet.com.pl
UsuńWiem co to znaczy i choć zbliża się okres trudny dla mojego portfela to postaram się przesłać kilka złotych,na pewno wspomnę o akcji moim znajomym ,którzy też nie pozostają obojętni na pomoc potrzebującym.
Świetna akcja:)
:) zobaczymy czy dam radę
OdpowiedzUsuńDzięki za zaproszenie do akcji. Akcja super i bardzo popieram :)
OdpowiedzUsuńNie mniej jednak, nie chciałabym tu wyjść na kogoś bez serca itd, po opisie tej rodziny wydaje mi się, że nie jest to rodzina nadzwyczaj potrzebująca.
Fakt, że finansowo stoją bardzo kiepsko, ale rodzin w takiej sytuacji mogłabym w mojej okolicy znaleźć co najmniej 20...
Emma ma 16 lat, w związku z czym finansowo sama może pomagac, zarobić chociaz 300-400 zł miesięcznie roznosząc ulotki czy coś takiego.
Jak będziecie pomagać rodzinom z chorymi dziećmi, gdzie trzeba setki złotych miesięcznie wydawać na leki, rehabilitacje itd by utrzymać dzieci przy życiu, albo dla jakiś domów dziecka czy cokolwiek gdzie sytuacja na prawdę jest kiepska(bo czasem sie zdarza ze np dzieci nie duże, matka nie ma pracy i nie może bo coś tam) to chętnie się włącze.
Doskonale rozumiem o co Ci chodzi. I teraz znowu będę sie powtarzać.
UsuńRodzina przechodzi masę etapów weryfikacji czy jest naprawde potrzebująca, wiem, bo sama byłam wolontariuszem i wpisywałam swoje rodizny do bazy. I to nie jest takie łatwe, bo trzeba spełnic ogrom warunków.
Były do wyboru rodziny potrzebujące naprawdę wiele. Niestety nie mogłabym wtedy wziąc dopowiedzialności za robienie paczki, bo po prostu bym się bała, że nie uzbieramy wystarczająco pieniędzy, czy rzeczy. I co wtedy?... Ja jako darczyńca bym zawaliła, a rodzina mozliwe, że by otrzymała naprawdę niewiele, a wybrac ja mogła osoba, która by zapewniła wszytsko... Wzięłam taką, która jest w naszym zasięgu, żeby pomóc.
zrobiłam notę na ten temat
OdpowiedzUsuńJa byłam wolontariuszką w Szlachetnej dwa lata temu i wiem co to za przeżycie dlatego udostępniłam Twojego posta na swojej FanPage (https://www.facebook.com/pages/M%C3%B3j-Portret/136063976509773?sk=wall) i na FB:)
OdpowiedzUsuńdziękujemy za odwiedziny, postaramy się pomóc! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie :) zapraszam również do mnie :) na http://katarzyna-sorbal.blogspot.com :D :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna inicjatywa :)
OdpowiedzUsuńHej oczywiście zorganizuję na swoim blogu tą akcję. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPowiem tak: chętnie wzięłabym udział, ale... niektóre wymagania troszeczkę mnie zdziwiły. Suszarka i maszynka do włosów jako jedne z potrzebnych elementów wyposażenia domu?
OdpowiedzUsuńBiorę udział w takiej akcji, ale akcja dotyczy osób ze ściśle mojego otoczenia. Wiem, że rodzina jest potrzebująca i że ta pomoc dotyczy rzeczy naprawdę potrzebnych: ubrań (nawet używanych, jeśli są niezniszczone), jedzenia. A nie gier komputerowych i maszynek do włosów.
Idea szczytna, ale czasami taką pomoc dostają też rodziny, które jej nie do końca potrzebują. Dlatego życzę Wam powodzenia, ale ja zostanę przy pomocy osobom, które wiem, że naprawdę jej potrzebują, nie przypadkowej rodzinie.
Te rodziny nie są przypadkowe. I piszę to po raz kolejny, że każda taka rodzina znaim dostanie się do bazy musi przejść etapy a także wyryfikację, czy naprawdę potrzebuje tej pomocy. Wiem, bo brałam w tym udział, jako wolontariusz dwa lata temu.
UsuńCo do tej suszarki to ja nie wiem każdy się jej uczepił, ale skoro tak to spójrzcie proszę na to z innej strony.. Jak źle musi byc, że w domu nie ma tak banalnej rzeczy (dla nas), jaka jest suszarka? Może właśnie dla tych ludzi tylko suszarka jest luksusem?
Skoro kogoś nie stać na opłacenie prądu czy gazu, to po jaka cholerę marzy o suszarce do włosów? Przecież to tylko powiększy rachunki... Swoja droga, mnie stać na suszarkę, ale dla mnie to tylko zbędny gadżet...
UsuńMoże właśnie po taką cholere, że Ci ludzie mimo trudnej sytuacji finansowej dalej moga marzyć.. A my możemy spelnić te marzenia, które dla nas sa banalne i bezużyteczne, nieważne. Przy okazji zakupu jedzenia i środków czystości (wiadomo to jest NASZ PRIORYTET) a wy się czepiacie tej suszarki) odciązymy ich finansowo.
UsuńProszę nie oceniajcie potrzeb tej rodziny nie będąc na ich miejscu i nie znając jej osobiście. Nie wiecie co Wy chcielibyście dostać w takiej sytuacji, różne są sytuacje.
W kwestii potrzeb i biedy mam dużo do powiedzenia, wiec wiem co pisze i pisze to z pełną świadomością.
UsuńAle ja nie mówię, że nie masz racji, bo masz na pewno. Ale trzeba tez na sytuacje spojrzeć z innych stron.
UsuńChabrowa Panienko, może i masz rację, ale ja brałam udział w tej akcji dwa lata temu i muszę przyznać, że myślę trochę inaczej niż Ty.
UsuńJak robiliśmy wywiad Pani, z którą rozmawiałyśmy mówiła, że wprawdzie przydałby się dzieciakom komputer, ale to nie jest najpilniejsza potrzeba. Bieda nie sprawia, że ludzie mają mniej pragnień czy potrzeb. I mimo to, że chce się zapewnić rodzinie zaspokojenie podstawowych potrzeb, nie przestaje się pragnąć dla jej członków lepszego życia.
Niestety strasznie zaskoczyło mnie to co napisały dziewczyny wyżej. Akcja nie jest zorganizowana byle jak, rodzina została ostrożnie wybrana, nikt tutaj nie namawia do oszustw. I nie uważam, że prośba o maszynkę do włosów jest niestosowna. Każdy ma prawo marzyć. I to że ktoś jest biedny nie oznacza że powinien rezygnować z prawa do marzeń. Jeśli dla kogoś maszynka do włosów jest marzeniem, to ewidentnie nie uznaję tego za nie wiadomo co. A łatwiej chyba przesłać komuś niepotrzebną maszynkę niż pieniądze na rachunek?
UsuńKażdy ma marzenia. U mnie w domu nie było tak różowo...mieliśmy dużo mniej dochodów na osobę niż przedstawiona rodzina, ale jak chciałam coś sobie kupić poza niezbędnymi rzeczami, to sama sobie na to zarabiałam. Niejednokrotnie uzbierałam sobie kilkanaście złotych, a później oddalam je mamie, a sobie nic nie kupiłam. 16-letnia dziewczyna, to nie malutka dziewczynka, wiec może popytać o jakąś dorywcza prace u sąsiadów czy w rodzinie. W własnego doświadczenia wiem, ze jak się chce to się może.
UsuńMnie nikt nie robił ''szlachetnych paczek'', stypendia socjalne dostawali ci, którzy mieszkali na wsi, a oglądając codziennie( jako małe dziecko) wystawę sklepowa umiałam zrozumieć, ze nas na coś nie stać...
Do dziś tak mam ze zanim kupię coś (nawet ubranko dla dziecka) to się przez tydzień zastanawiam, czy jest to nam potrzebne. W wielu przypadkach poluje na zniżki, czy wyprzedaże. Stać mnie na wiele rzeczy, ale wiem, ze wypadki chodzą po ludziach i w razie czego nie wyląduję od razu z długami na bruku.
Tak naprawdę zawsze powtarzam, ze najważniejsze jest to, ze moja rodzina jest zdrowa i nie musimy od nikogo pożyczać, żeby przeżyć.
Sama pomagam tym, którym mogę, bo wiem jak to jest mieć ciężko, wiec nie piszcie mi ze się kogoś lub czegoś uczepiłam.
Właśnie wczoraj dogadałam się z pewna panią sołtys, ze przekażę worek zabawek dla dzieci. Kilka razy przekazałam wiele ubranek dziecięcych tym, których nie było na nie po prostu stać. Niejednokrotnie opiekuje się dziećmi sąsiadów za darmo, oddalam włosy na akcje charytatywna, zbieram nakrętki... nie robię tego dla rozgłosu, ani chwały. Pomagam na co dzień, a nie tylko od święta.
Może i nie jestem na miejscu tej rodziny, ale byłam w gorszej sytuacji, wiec nie mam żadnych wyrzutów z powodu tego, co napisałam.
Zaraz zamieszczę informację w poście i postaram się coś wysłać.
OdpowiedzUsuńSerio? A czytałaś notkę? Ludzie potrzebują proszku do prania, jedzenia a Ty tu o Chanel. Czasem warto mózgu użyć, choć na chwilę.
OdpowiedzUsuńDziekuje za zaproszenie do akcji , akcja jak najbardziej popieram :)
OdpowiedzUsuńInformajce na swoim blogu na pewno zamieszcze.
U mnie już post z niesieniem pomocy się ukazał. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za wpis na blogu, wcześniej już mi co prawda mignęłaś z tą akcją, ale jakoś nie weszłam do Ciebie, nie spojrzałam w czym rzecz. Teraz oczywiście doczytałam ale, że już postanowiłam wziąć udział w innej akcji (tutaj -> http://bebeluch.blogspot.com/p/robotka-2012.html) i chcę się do niej na maksa przygotować i paczuszki ogarnąć dla co najmniej 3-4 osób, to wybacz mi proszę, ale już nie będę kupować czegoś i wysyłać do Ciebie. Jednak chętnie przeleję jakąś drobną sumę :) Wyślij mi proszę wiadomość z numerem konta na maila: madebykitsch@gmail.com
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc z miłą chęcią pomogłabym, ale już jako klasa wybraliśmy własną Rodzinkę, której chcemy pomóc :) i w to jestem zaangażowana i to właśnie dla Nich chciałabym poświęcić czas i pieniądze.. :) To bardzo miło, że szerzysz taką akcję w blogosferze, z chęcią udostępnią informację na moim blogu! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki za rozwijanie się akcji! :*
świetny pomysł, i z chęcią wezmę udział, ale pomogę komuś z mojego miasta, ponieważ widzę że dla rodziny, którą ty wybrałaś będzie duża pomoc, ale pomyślę, aby zrobić też taką akcję na blogu^^
OdpowiedzUsuńfajne to :>
OdpowiedzUsuńnaprawdę popieram taką inicjatywę i dziękuję za informację na moim blogu:) w kolejnym poście na pewno wspomnę o akcji:)skoro ktoś prosi o pomoc obcych ludzi to na pewno tej pomocy potrzebuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie da rady wysłać jakieś smsy?
OdpowiedzUsuńkochana, w takim wypadku to nie spam :) wyślij mi proszę na maila nr konta: zivitfrihauf@gmail.com
OdpowiedzUsuńPrzyglądam się komentarzom i jestem zdania, ze trzeba pomagać, ale marzyc o czymś, co tylko powiększy długi rodziny? Fajnie ze młoda osoba angażuje się do takiej akcji, ale wiem na pewno, ze rodziny w wielkiej potrzebie cieszą się nawet z używanych ubrań( niezniszczonych). Śmieszne ze wymaga się, aby skarpetki były białe lub czarne.
OdpowiedzUsuńZnam osobę, która na piątkę dzieci miała zasądzone 300 zł alimentów- po 60 zł na dziecko na miesiąc. To dopiero jest bieda!
Apropo zarobków dzieci- są stypendia naukowe za wybitne osiągnięcia, są stypendia socjalne i dzieci nie muszą pracować... Poza tm dzieci uczące się mają renty w przypadku utraty rodzica.
Rodzina, której zdecydowałaś się pomoc ma dość duże dochody, a kosmetyki nie są niezbędne do życia.
Sama jestem matka i wiem jakie dylematy gnębią matki (kupić sobie np sweter cz dziecku ciepły kocyk, itd). Wiem, ze rodzina przeszła szereg weryfikacji, ale (nie tylko dla mnie) jest to dość kontrowersyjny przypadek.
Ja wiem, że są rodziny które bardziej potrzebują pomocy. I ja to podkreślam nie pierwszy raz, że ta rodzina została specjalnie wybrana właśnie po to, żebyśmy dali radę zorganizować dla niej pomoc! Wątpię, żeby udało nam sie zebrać na tyle pieniędzy, żeby zakupić nowa lodówkę, czy kuchenkę gazową. No błagam. Skupiacie sie na tym, że rodzina potrzebuje rzeczy, które są niepotrzebne, a gdybym wybrała rodzinę, która potrzebuję łóżek, materacy itd.. to naprawdę myślicie, że jest cień szansy, że udałoby się zorganizować dla nich wszystkie potrzebne rzeczy? Ja wątpię, tym bardziej, że to jest jedna z pierwszych takich akcji w blogosferze.
UsuńCelem Szlachetnej Paczki jest właśnie to, żeby dać komuś prezent, a nie darowiznę. A to jest różnica. Kiedy daje sie komuś prezent to zazwyczaj się zwraca uwagę na takie szczegóły, żeby osoba, która otrzyma tą paczkę była w pełni zadowolona. Tym bardziej że wywiad z rodzina własnie tak wygląda '- A co potrzebuje Pani z odzieży? - Skarpetek. - Jakiego koloru? - Obojętne. -Ale nie, naprawdę proszę podać jakiś kolor, proszę sie nie wstydzić'. Bo to ma być PREZENT idealny na święta.
Sprawa kosmetyków to jest specjalny upominek, czyli coś co naprawdę ten ktoś chce otrzymać bez względu na okoliczności.
hello gorgeous! I liked you style! following you via GFC, if you would like to follow me back, here's my blog:
OdpowiedzUsuńhttp://styleglaze.blogspot.com
thank you
kisses
A convenient and great post! :)
OdpowiedzUsuńhttp://petiteadalid.blogspot.com.es/
Zostałaś oTAGowana ,TAGiem Liebster Blog Avard.Więcej szczegółów tutaj http://u-majorki.blogspot.com/2012/11/liebster-blog-avard.html :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dzięki za info ;) możesz mi podać swój adres coś wyślę:) kudelss@o2.pl
OdpowiedzUsuńKochana - bardzo fajna inicjatywa! Popieram!
OdpowiedzUsuńJa jednak wole by takie akcje nie były jednorazowymi -np. przy okazji świąt.
Sama staram się pomagać - przeważnie jest to ktoś z rodziny lub ktoś kogo znam osobiście i wiem w jaki sposób mogę pomóc.
Bardzo często są to przybory szkolne dla dzieci, czasem podrzucę jakieś ciuszki, często oddaję kosmetyki.
Teraz powolutku zaczynam zbierać rzeczy dla małego dziecka - jedna z moich dalszych kuzynek jest w ciąży -do porodu jeszcze daleko, ale dzięki temu może uda mi się uzbierać dla niej jak najwięcej. Wiem, że samym im jest ciężko a mnie nie zbawi by zamiast jednego lakieru kupić np. oliwkę dla dziecka :)
Popieram więc Twoją akcję całym sercem i trzymam kciuki za powodzenie! :)
U mnie ukazał się post informujący o akcji;)
OdpowiedzUsuńDlaczego się boisz? Hehe, ja właśnie muszę iść do jakiegoś który mi da skierowanie na badania hormonalne, które muszę zrobiiiić
OdpowiedzUsuńWitam! Wrzuciłam informacje na fp i z radością się przyłącze do tworzenia paczki:)
OdpowiedzUsuńHej, sama z moja klasa organizuje paczkę dla rodziny z mojego miasta ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna akcja, wspomnę o niej na blogu w następnym poście i podam link do Ciebie :) Ja już od jakiegoś czasu staram się pomagać fundacji jaś i małgosia :) Mimo to postaram się coś przesłać i niebawem skrobnę Ci maila :)
OdpowiedzUsuńSuper, postaram się to rozpromowac :)
OdpowiedzUsuńZbyt inteligentne?:D hahaha no proszę Cię!xD nie ma za co;)
OdpowiedzUsuńCo mogę zrobić aby pomóc? ;)
OdpowiedzUsuńHaha, ale to przecież nic strasznego! I tak Cię to dopadnie:*hahaha
OdpowiedzUsuńPrzesadzasz:P
OdpowiedzUsuńObiecuję, to da się przeżyć! To znaczy.. są jakiekolwiek szanse że wyjdziesz z tamtąd żywa. Ahahahah
OdpowiedzUsuńświetny pomysł ! to sie chwali :) Szkoda tylko, że tak mało jest źródeł pomocy biednym.
OdpowiedzUsuńJak tylko znajdę kogoś dobrego to polecę.. narazie nie trafiłam :D haha na kogoś super, sama szukam teraz bo muszę iść!
OdpowiedzUsuńSwienie ze angażujesz sie w takie akcje!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informacje, nie ma za co przepraszać, postaram się pomóc i tu, bo już jestem w tej akcji " niewirtualnie " w szkole u synka też uczestniczymy w akcji Szlachetna Paczka - warto pomagać! :)
OdpowiedzUsuńta notka jest bardzo fajna. Długa, ale sensowna! W ogóle masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńHej Kochana!
OdpowiedzUsuńNie rozumiem oburzenia niektórych osób! Co z tego, że rodzina ma komputer. Ktoś pisał, że można sprzedać i mieliby za co żyć. A może to stary badziew, którego i tak by nikt nie kupił, może kupili go, jak żył jeszcze mąż tej Pani, a po śmierci zaczęło im się źle powodzić - jest to w opisie zaznaczone....
Maszynka do włosów - może proszą o nią - by zaoszczędzić na fryzjerze, w końcu co też zawsze parę groszy.
Ludzie... na prawdę tak nie wiele w Was empatii? Spróbujcie sobie przeżyć za 1500 zł wychowując 2 dzieci.
Uważam jednak, że niepotrzebnie napisała, że muszą to być nowe rzeczy. Kosmetyki - ok, ale niektóre ubrania, w dobrym stanie mogą być przecież używane. Wiadomo, że nie sprane, naciągnięte i z dziurami. Mówię o rzeczach w stanie nadającym się do użytku.
Nie widzę nic złego w tym, że chłopiec marzy o grze komputerowej... to tylko marzenie - nie najpilniejsza potrzeba. To marzenie można, ale nie trzeba spełnić. To taki dodatkowy bonus- który darczyńca może od siebie dorzucić. Dziwicie się, ze nastolatka marzy o kosmetykach do cery trądzikowej??? Może jej mamy nie stać, żeby kupić jej profesjonalne kosmetyki do takiej właśnie cery?
Kochana, ja przygotowuję jak wiesz paczkę również dla ubogiej rodziny. U mnie mają 130 zł/ mc na osobę. Pomagam też fotograsi z bloga fotograsia.blogspot.com, gdyż mam trochę rzeczy po moim bracie.
Jeśli jesteś zainteresowana mogę przejrzeć jakieś gry komputerowe mojego brata, w które już nie gra - może chłopiec by się ucieszył? Daj znać czy jesteś zainteresowana na mojego maila.
aha i jeszcze jedno :-)
OdpowiedzUsuńW zasadach szlachetnej paczki jest zaznaczone, że nie muszą to być rzeczy nowe (jest to w pdfie, którego dostałaś po wybraniu rodziny):
cyt: "Nie musisz zaspokoić wszystkich potrzeb rodziny, zwróć jednak uwagę, że wszystkie wymienione rzeczy
są dla rodziny bardzo ważne. Rzeczy które podarujesz rodzinie powinny być dla niej prezentem. Nie
muszą być one nowe, ale zawsze przygotowane z myślą o drugim człowieku. Przygotuj więc paczkę tak,
by podniosła poczucie własnej wartości u obdarowanych przez Ciebie osób."
Ważne, by z szacunku do tych osób były to rzeczy GODNE człowieka. Należy pamiętać, ze to nie akcja - "odgruzuję sobie dom z niepotrzebnych rzeczy".Ci ludzie mają swoją godność i czasem właśnie ona nie pozwala im prosić o pomoc. Często żyją w biedzie i wstydzą się prosić o pomoc... dopóki ktoś nie wyciągnie do nich ręki.
Ejj wiesz, co dzięki CI bardzo za ten komentarz, bo nie miałam o tym pojęcia.. Tym bardziej, że zostałam wprowadzona w błąd przez koordynatorkę, która mi zwróciła uwage, że rzeczy mają być nowe, kiedy zobaczyła komentarze pod pierwszą notką.. No tak mój błąd bo mogłam sie z tym zaznajomic dlatego jeszcze raz Ci dziękuję < 3
UsuńMoże chodziło jej o takie rzeczy jak np. skarpetki - bo pojawiają się u Ciebie.
UsuńW takim wypadku na pewno chodzi o nowe. Nie wyobrażam sobie, że ktoś by oddał znoszone i używane skarpetki. Ale warto czasem przejrzeć swoją szafę - ja np. często kupię coś, założe raz czy dwa i uznaję, że jednak źle się w tym czuję czy coś innego mi nie pasuje. Taka rzecz jest jak nowa i nie widzę powodu, żebym miała komuś np. jej nie podarować - równie dobrze mogłabym wystawić na allegro i sprzedać - a tak mogę komuś pomóc :)
Jagoda 100% racji :) Ulżyło mi, że nie wszyscy tylko rozliczają ludzi potrzebujących pomocy! A co do rzeczy nowych ja znałam sytuacje w których rodziny nie chciały rzeczy używanych i w ogóle ciuchów, bo po prostu miały ich za dużo. Może to głupio brzmi przy potrzebujących, ale chyba ciuchy najłatwiej oddać sporą pakę co sezon czy kupić tanio w SH, stąd pewnie tutaj te konkretne zapotrzebowania na bieliznę.
UsuńOczywiście skopiuje informację z twojego bloga jeśli pozwolisz ? i wstawie z linkiem bloga;) oraz jak najbardziej pomoge .Maja Olsener
OdpowiedzUsuńFantastyczna akcja. Wstawiłam notkę i banner z informacją na mojego bloga. Na razie jestem bez grosza przy duszy, bo czekam na przyznanie stypendium, ale jak tylko dostanę jakiś przelew, postaram się pomóc.
OdpowiedzUsuńSuper ,że wyszłaś z taką inicjatywą!:) Jestem pod wielkim wrażeniem. My wybraliśmy rodzinę razem ze szkołą, i ja to jej oddam upominki, ale banner chętnie skopiuje do następnej notki, powodzenia, i obserwuję :*
OdpowiedzUsuńdzięki za przypomnienie :) czytałam wcześniej notkę u Ciebie, ale potem jakoś wyleciało mi to z głowy
OdpowiedzUsuńpost u mnie przed chwilą opublikowany - póki co mogę się przyłączyć tylko w ten sposób, ale mam nadzieję, że z początkiem grudnia uda mi się przelać choćby coś symbolicznego na Twoje konto
gratuluję pomysłu i 3mam kciuki za powodzenie akcji :*
i brakuje coś z tych kosmetycznych rzeczy? :)
OdpowiedzUsuńMoja rodzina żyje z podobnych pieniędzy, więc wiem doskonale, że nie jest to łatwy orzech. W dodatku miesięczny koszty leków dosięga do 500 zł. Ale brak klamki, skarpetek? Nie wyobrażam sobie tego. To pewnie wszystko kwestia podejścia i umiejętność organizacji, trzeba umieć określać priorytety i planować - chyba w taki sposób lepiej można byłoby pomóc takim rodzinom - poprzez naukę racjonalnego myślenia. Jednak inicjatywa jest bardzo słuszna i chociaż jestem w dużym szoku to popieram :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam wziąć udział w tej akcji.
OdpowiedzUsuńI jeśli będziesz je nadal przeprowadzać - to będę starała się brać w nich udział zawsze.
Tak naprawdę nigdy nie wiadomo w jakiej sytuacji człowiek może się kiedyś znaleźć.
Teraz np. ma pieniądze i wszystko co chce, ale los bywa przewrotny i każdy z nas może być na miejscu tej potrzebującej rodziny.
Hello, this weekend is fastidious for me, for the reason that this time
OdpowiedzUsuńi am reading this great informative piece of writing here at my house.
Here is my weblog :: best lift cream