Taaaak ja żyję :)

Czeeeść Kochani ;). Co tam u Was słychać, mam nadzieję, że wszystko i powoli powoli przygotowujecie się do świąt ! Ja osobiście już się nie mogę doczekać. Wracam do domu za tydzień w środę już i do Lublina przyjadę dopiero w okolicach 7 stycznia, bo mamy tak dużo wolnego. Braaawo dla mojej uczelni <3! Będę miała mnóstwo czasu dla rodziny, dla przyjaciół. Aż mi się nie chce wierzyć, że tak długo już nie widziałam niektórych osób, ale nieważne.. Ważne, że już niedługo ;D. Cieszę się, jak małe dziecko z lizaka wiem ;). 

Nooo proszę ;DDD

Ja dalej jestem w Motyczu ;). Jakiś czas temu wspominałam Wam o projekcie polsko-niemieckim. Spędzamy tydzień kilkadziesiąt kilometrów od Lublina z ludźmi z Niemiec ;D. Co prawda nie jest to dokładnie to, co sobie wyobrażałam, bo większość tych osób z Niemiec jest Polakami! :D Ale przynajmniej łatwiej jest się integrować ;D. Dokładne szczegóły zdam Wam na pewno jak wrócę, ale mogę Wam powiedzieć już teraz, że jak kiedyś będziecie mieli okazję wyjechać na jakiś projekt, czy wymianę organizowane przez absolwentów Waszego kierunku to zapisujcie i nie myślcie ani chwili :D. Jesteśmy tu wszyscy razem, moja fantastyczna czwórka i można powiedzieć, że jest prawie idealnie ;DDD.

Noo to tak tylko, żeby się przypomnieć i przesłać Wam serdeczne pozdrowienia i uściski ;D. Obiecuje, że wrócę tu już mega naładowana w niedzielę ;)). Promise! Trzymajcie się ciepło i korzystajcie ze śniegu! ;)) Nie podaruję mojemu TŻ i jak wrócę to na pewno zrobimy jakiegoś bałwana ;D. Hahaha, chociażby najmniejszego ;)