Witajcie :). Co tam u Was słychać? ;) Ja właśnie jestem po sprzątaniu (w końcu ogarnęłam ten syfex (Kacperek <3)!) i trochę boli mnie głowa, bo spałam dzisiaj 12 godzin... -.- Bezsensu - wiem, ale co poradzić ;D. Poza tym w Lublinie spadł śnieg i jest biało.. Początek marca ;) Geeenialnie. Ale nic. Dziś będzie recenzja toniku, który wykończyłam już jakiś czas temu, ale oczywiście ja, jak to ja muszę mieć jakieś tyły w recenzjach xD. Ale zapadł mi w pamięci między innymi dlatego, że go bardzo polubiłam ;).
Lirene tonik
nawilżająco-oczyszczający
Cena: ok. 12zł
Pojemność: 200 ml
Od producenta: Tonik nawilżająco-oczyszczający to właściwy kosmetyk dla każdego rodzaju cery, która wymaga głębokie nawilżenia i odświeżenia. Tonik usuwa pozostałości makijażu, przywracając skórze naturalną równowagę kwasową. Sprawia, że staje się ona miękka w dotyku i prawidłowo przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Odpowiedni dla cery w każdym wieku.
Jak działa? Zawarty w formule aktywny ekstrakt z ogórka w połączeniu z wyciągiem aloesu doskonale nawilża, delikatnie chłodzi i rozjaśnia naskórek. Połączone działanie obu składników zapobiega przesuszeniu zewnętrznej warstwy skóry i likwiduje uczucie ściągnięcia. Aloes dodatkowo łagodzi podrażnienia oraz wspomaga regenrację naskórka. Alantoina przywraca naskórkowi aksamitną gładkość i miękkość. Ekstrakt z lipy głęboko oczyszcza, kondycjonuje i porpawia oddychanie komórkowe. Skóra twarzy odzyskuje witalność i blask, staje się gładka i aksamitna w dotyku.
Sposób użycia: Oczyszczoną skórę twarzy i szyi przetrzeć wacikiem nasączonym tonikiem. Stosować dwa razy dziennie przed nałożeniem kremu Lirene, dopasowanego do potrzeb skóry.
Potwierdzona skuteczność!
81% - skuteczna tonizacja, 92% - odświeżenie --> ocena po 2tygodniach stosowania
100% - skuteczne oczyszczanie, 73% - nawilżenie --> ocena bezpośrednia po zastosowaniu
Skład: Aqua, Glycerin, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Gel, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Disodium EDTA, Ethoxydiglycol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Propylene Glycol, Triethanolamine, Butylene Glycol, Tilia Cordata (Linden) Extract, Methylparaben, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionon.
Co na plus:
- opakowanie, które jest lekkie i ładne
- bardzo trwałe zamknięcie ze specjalnym wgłębieniem, żeby łatwiej było otworzyć, wątpię, żeby mogło się otworzyć samo w walizce np.
- widać ile kosmetyku nam jeszcze zostało
- swoim zapachem mnie oczarował, jest cudny nie potrafię go opisać, bo jestem w tym beznadziejna, ale czasem stosowałam go tylko po to, żeby przy okazji czuć na sobie ten zapach
- jest bardzo delikatny
- nie podrażnił
- nie uczulił
- nie zauważyłam po nim jakiegoś specjalnego wysypu 'wrogów'
- bardzo fajnie oczyszcza rano skórę twarzy po nocy, wiadomo pyły, kurz itd
- wieczorem po demakijażu, jakieś pozostałości m.in. tuszu do rzęs, czy kredki domywał bardzo dobrze
- delikatny dla oczu
- skóra po zastosowaniu jest miękka i miła w dotyku
- nie wysuszył mi skóry
- pozostawia skórę odświeżoną
- w przypadku różnych podrażnień po jego użyciu nic nie piekło
- nie ma alkoholu
- wydajny przy stosowaniu 1-2 razy dziennie wystarczył mi na ok. 4 miesiące
- cena jest niewielka
- przebadany dermatologicznie
- nie zauważyłam tego 'spektakularnego' nawilżenia
- nie zauważyłam rozjaśnienia naskórka
Moja opinia: Mimo iż nie zauważyłam rozjaśnienia i rozświetlenia to jestem zadowolona z kosmetyku. Co prawda bardzo przeszkadza mi to, że producent obiecuje mega nawilżenie, a ja go nie doświadczyłam w ogóle (chociaż dobrze, że nie wysusza). Mimo to, jako tonik po prostu oczyszczający i odświeżający jest znakomity. Dopóki są kremy nawilżające i moje skóra nie potrzebuje bardziej specyficznych kosmetyków, ja na pewno do niego wrócę, kiedy zostanę bez toniku ;). Jest bardzo fajny i fajnie współgra z innymi kosmetykami, cena + wydajność = zadowalają. I ten zapach, ajjj :). Mogę go szczerze polecić osobom, które mają podobne myślenie do mnie, że zawsze jest w końcu krem nawilżający ;).
Jednak jeśli ktoś wymaga nawilżenia od toniku, to nie wiem. Testy niby zapewniają aż 73% skutecznością, ale mój przypadek należy do 27% niestety ;D.
Przypominam o konkursie ! :)
Polecam: Quiz | InvuuLondon | Safira | Merlin | Jadwiga | JellyWatch | UrodaiZdrowie | BeaBeleza | BioNike |
Oj trzeba i to prędko, bo zastygam tu.xD
OdpowiedzUsuńZnaczy zamarzam :D
OdpowiedzUsuńczyli połowa sukcesu za mną.xd
Usuńjak skończe swój garnier to wypróbuje :D
OdpowiedzUsuńbardzo Ci dziękuję za opinię, będzie mi łatwiej zadecydować ♥ słyszałam, że kremy do twarzy z Lirene są bardzo dobre, ale osobiście nie używałam :D
OdpowiedzUsuńja miałam tonik z tołpy a teraz to zrezygnowałam z toników na rzecz płynu micelarnego, narazie to mam ten z biedronki;D
OdpowiedzUsuńJa nie używam żadnego toniku. Hmm, może w końcu powinnam
OdpowiedzUsuńz Chrzanowa do Krakowa - niecałe 40 km
OdpowiedzUsuńz Trzebini do Chrzanowa - 4-5 km :-) chyba chodziło o to co szłam pieszo ^^
Awesome product! I love it:)
OdpowiedzUsuńhttp://theprintedsea.blogspot.de/
wiele osób go chwali i muszę go wreszcie wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńMam go i lubię :).
OdpowiedzUsuńszczerze używałam kiedyś toników, ale jakoś się bez nich obywam;]
OdpowiedzUsuńp.s. nie jestem cudowna;] robię to co lubię poki jeszcze mogę;))
bardzo lubię produkty tej firmy, także nic dziwnego, że nie zawiódł :)
OdpowiedzUsuńa co do włosów to dziękuję, ale tak jak mówisz- dążę do ideału ;*
Uwieeelbiam ten tonik, mój KWC!:D
OdpowiedzUsuńA daaaj spokój, sieczka mi się we łbie robi, głupieję zamiast mądrzeć, nie dam rady napisać rozsz chemii i biol, coraz bardziej sobie to uświadamiam:D
chyba się skuszę ;D
OdpowiedzUsuńlubie lirene,ale tego toniku jeszcze nie mialam.Trzeba sprobowac
OdpowiedzUsuńnie używam raczej kosmetyków lirene w sumie to nie wiem dlaczego, może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńWieden w rzeczy samej droga pani :)
OdpowiedzUsuńZ biol to jeszcze jakoś da się ogarnąć, ale chemia masakra.. Ale zrobię co się da, bo taaaak marzy mi się kosmetologia w Łodzi ahhh ^^. Czymaj kciukasy w maju :D
OdpowiedzUsuńJaa ? ja jestem z okolic Lublina :P
OdpowiedzUsuńoby, oby :)
OdpowiedzUsuńszukam czegoś dobrego właśnie na rozjaśnienie przebarwień, znasz coś może?
Toniki Lirene mają w sobie coś fajnego :) Tego nie miałam ale do swojego niebawem wrócę :)
OdpowiedzUsuńKochana, jak się spotkamy to pogadamy o ślubie :*
o, musze sprobowac ^^
OdpowiedzUsuńgdybym nie zaprzestała używać tego typu kosmetyków to pewnie już bym po niego biegła :P
OdpowiedzUsuńja wysłałam mailem, wkleiłam jedną z zswoich recenzji z bloga zaraz pod danymi do wysyłki:D
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawy skład ma;)
OdpowiedzUsuńja teraz kupiłam sobie tonik z Zjai NUNO...ale za którko go używam, żeby jeszcze coś o nim powiedzieć
OdpowiedzUsuńMojej znajomej muszę ten produkt polecic
OdpowiedzUsuńwow ale ma plusów ;p
OdpowiedzUsuńjak na razie go nie kupię bo mam 2 toniki jeszcze ;) ale kto wie może kiedyś;)
U mnie też się zrobiło biało. No, ale w końcu "w marcu jak w garncu".
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego tonika. Ostatnio to w ogóle przestałam używać toników, ale chyba się w jakiś zaopatrzę :)
Ja aktualnie używam różanego Garniera, który należy do moich ulubionych :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na wiosenne rozdanie :)
http://covtrawiepiszczy.blogspot.com/2013/03/wiosenne-wariacje-rozdanie.html
przyjedź do mnie, to chętnie Cię zabiorę do tego sh. :):)
OdpowiedzUsuńmi osobiście ten nie podpasował, wolę tonik z Garniera :>
OdpowiedzUsuńdobry pomysł z tym ogórkiem, dzięki ;*
OdpowiedzUsuńaa piegi ja bym tak bardzo chciała mieć <3
te dwa minusy to w zasadzie żaden problem
OdpowiedzUsuń