No hej ;) Jak się macie ;)? Nie daję znaku życia prawie w ogóle - wiem, ale nie mam na nic czasu. A jak mam to idę spać wcześniej niż normalnie, albo relaksuję się przed serialami. Masakra. Musze odmóżdżyć się trochę, bo jak tak dalej pójdzie to zwariuje. Wiem, że mam masę zaległości, ale oczywiście, jak zawsze przyjechałam z domu z nowym zapałem, tak 2 z avisty z angielskiego mnie zdemotywowała kompletnie na cały tydzień. Ale muszę też powiedzieć, że zadziałała i trochę w odpowiednim kierunku, bo.. uczę się na wszystkie kolokwia! Miałam ich 'aż' dwa w tym tygodniu, ale jestem pozytywnie nastawiona i myślę, że mi się uda je zaliczyć ;).
Nawet sobie nie wyobrażacie, jaki mam bajzel w pokoju xD. Kosmetyki na podłodze, razem z ciuchami i notatkami, do tego kosmetyki podstawowe na biurku, również z notatkami, długopisami, kubkami i 'przekąskami', a łóżko odgarniam tylko wieczorem, tzn. przenoszę kolejne notatki i ciuchy na pudełka, a rano, jak czegoś szukam to znowu to wraca na łóżko xD. Masakra. Jak teraz to opisuję to w moim pokoju są tylko notatki i kosmetyki hahaha. Zastanawiam się, czy to dobrze, czy źle ;oo.
Obiecuję, że na weekendzie nadrobię zaległości, napiszę też coś konkretniejszego. tym bardziej, że zostaję sama w Lublinie to będzie to najodpowiedniejszy czas na to ;). Tak zacznę już w Dzień kobiet moje kochane, jako iż moim planem na ten wieczór jest film + desperados + dobre czipsy ;D. Mam listę rzeczy do zrobienia ogólnie i myślę, że podczas weekendu uda mi się skreślić z niej WSZYSTKO. Trzymajcie za mnie kciuki <3 .
Poprawia mi humor fakt, że za oknem coraz częściej świeci słońce. To nic, że wczoraj byłam bliska ściągnięcia kurtki, natomiast dziś już się opatulałam szalikiem i zakładałam rękawiczki. Ważne, że jesteśmy bliżej niż dalej naszej wiosny! Dziewczyny nasze blogowe czary podziałały ;).
Kochani piszcie co tam u Was słychać, dzielcie się, jak pozytywnie wpłynęły na Was pierwsze promienie słoneczne i w ogóle wszystko, cokolwiek co Wam ślina na język przyniesie ;)!
 |
| Taaaak to do was ;)) :* |
z tym bałaganem mam tak samo, tylko że u mnie wszystko ląduje na podłodze ;D
OdpowiedzUsuńJa tez potrzebuje dzis odmóżdżenia! To jest masakra, kiedy czlowiek sie przeuczy, przynajmniej u mnie to tak dziala. :) Promienie sloneczne na mnie wplynely zdecydowanie pozytywnie, ale... juz dzis ich nie ma :<
OdpowiedzUsuńSłońce i mnie bardzo cieszyło. Teraz wracam do domu i mam za oknem pochmurne niebo.. Ech, a było tak pięknie.
OdpowiedzUsuńja ostatnio założyłam lubimyczytać i od nowa odnalazłam relaks w książkach <3 bo na pół roku mi to gdzieś zaginęło ;( przez studia..
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to nie używałam nigdy samoopalacza gdy już słoneczko zaczyna grzać więc nie mogę się na ten temat wypowiedzieć :P
OdpowiedzUsuńu mnie czasami również bywa taki bałagan, że masakra. ostatnio sprzątałam w pokoju w akademiku bo wyglądało wszystko jak pobojowisko haha
OdpowiedzUsuńsłonko sprawiło, że chciałam iść aż do szkoły! szok normalnie :D
OdpowiedzUsuńMnie dobija obecny powrót zimy -.- Spotkamy się, ja pamiętam ciągle, myślę na weekendzie którymś, tylko może niech ten śnieg odpuści, bo masakra jakaś -.-
OdpowiedzUsuńKonkretnie napisane, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochana bajzel na podłodze - przeraża.
E mi to nie potrzeba egzaminu, by mieć meksyk w pokoju... dobrze, że ty tylko teraz :D
OdpowiedzUsuńTrzymamy :)!
OdpowiedzUsuńdziekuje :P
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też nie mam za dużo czasu na dodawanie nowych wpisów :(
OdpowiedzUsuńhehe urzekł mnie tytuł postu :D zapchajdupa ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie :)
Niestety mi humor się popsuł ze względu na deszczową pogodę, jaka panuje za oknem. Chcę słońca i dużo ciepła :( ♥
OdpowiedzUsuń