Hej Kochani co tam u Was ;)? Jak po świętach? Brzuchy pełne, najedzeni, szczęśliwi i wypoczęci :D? Kiedy wracacie do szkoły, na uczelnię ;D? Ja całe szczęście dopiero w czwartek mam zajęcia (uwielbiam czasem moją uczelnię <3), więc wracam do Lublina dopiero jutro ;). Ogólnie mam mega dobry humor ;) i oby tak zostało, jak najdłużej ;D. Noo dziś będzie recenzja mleczka pod prysznic, które używała moja siostra (pomaga mi denkować produkty, tym bardziej, że czasem zdarzają się takie z mega krótką przydatnością o.O) ;).
Barwa Miss, Mleczko pod prysznic
wygładzająco-dotleniające
z proteinami mleka i miodu
Cena: 7,2zł
Pojemność: 200ml
Od producenta: Wygładzająco – dotleniające mleczko pod prysznic z proteinami mleka i miodu łagodnie myje i pielęgnuje ciało, pozostawiając delikatny zapach i przyjemnie gładką skórę. Dzięki zawartości kojących składników aktywnych skóra staje się miękka i delikatna, a naskórek jest głęboko zregenerowany i odżywiony. Kosmetyk przebadany dermatologicznie.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Lauramidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Cocamidopropylamine Oxide, Hydrolyzed Gelatin and Mel, Hydrolyzed Milk Protein, Parfum, Styrene/ Acrylates Copolymer, Citric Acid, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Co na plus:
- opakowanie całkiem na plus, ładne
- dosyć wygodny w użytkownaiu
- konsystencja typowa dla mleczek
- dobrze się pienił
- nie uczulił, nie podrażnił
- dobrze myje i oczyszcza skórę
- zapach słodki, ładny, ale nie utrzymywał się na skórze
- cena przystępna
Co na minus:
- nie widać ile produktu do końca zostało
- zamknięcie nie do końca trwałe, mogłoby się otworzyć samo
- nie wpłynął w żaden sposób na kondycje skóry (żadne z obiecanych rzeczy nie zostało spełnione)
- bardzo szybko się skończył, mało wydajny
- dostępność, przynajmniej ja go nigdzie nie widziałam jeszcze poza Internetem (chyba, że jestem slepa, więc mnie poprawcie :))
Inne:
- produkt otrzymałam w związku ze Spotkanie Blogerek i czas na jego użycie wynosił jakieś półtora może dwa miesiące, Ojjj nieładnie :P
Ogólna opinia: Nic specjalnego, ale straszny jakiś też nie jest. Z tego, co producent obiecuje to jedynie myje skórę, więc trochę bezsensu. Bo można po nim oczekiwać nie wiadomo czego, a tu klops. I ta data przydatności, co już odstrasza na wstępie. Jeśli ktoś nie oczekuje od mleczek pod prysznic czegoś więcej niż mycia to jest git, ale wiadomo. A na początku jeszcze przed stosowaniem był naprawdę obiecujący...
Znacie? Lubicie? Albo, jakie inne mleczko pod prysznic jest Waszym ulubionym ;)?
tak dostaje ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu i po twojej opinii nie wiem czy go kupię.Nie używam tego typu produktów,wolę raczej jakieś żele.Fajnie,że ma słodki zapach,uwielbiam takie.No,ale skoro nie utrzymuję się na skórze,nie wiem czy warto :)Jeśli chodzi o moje ulubione jest to zdecydowanie z Garniera.Ja po świętach jestem najedzona na tydzień :)
OdpowiedzUsuńczyli żel jak żel, bez cudów.
OdpowiedzUsuńMożesz mi kochana przesłać swój adres na maila? ;*
kochana potem przeczytam recenzje ( pierwszy raz widze coś dotleniającego xD ),nmam mało czasu,ale chciałam juz spytać - bo mi się już zarysowuje powoli ta cała akcja o ktorej pisałam na blogu,ale potrzebowałabym troszkę Twojej pomocy i się zastanawialam, czy się zgodzisz? :)
OdpowiedzUsuńKurcze, nie fajnie ze strony producenta, że dają produkty z tak krótką datą ważności...
OdpowiedzUsuńCo do wszystkich kosmetyków pod prysznic nie oczekuje niczego po za myciem i przyjemnego zapachu pod prysznicem:)
OdpowiedzUsuńNiestety obiecanki producentów często nie są dotrzymywane :)
nie znam, ale wszystko, co z miodem, jest cudowne :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja oczywiście 3 dni przed końcem terminu zobaczyłam.
OdpowiedzUsuńTakże za długo nie pouzywałam:D
nie lubię mało wydajnych kosmetyków...
OdpowiedzUsuńpierwszy raz na oczy go widzę ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że bardzo szybko mi się skończył, więc z wydajnością faktycznie kiepsko. Ja ponownie na pewno się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńja już jutro mam zajęcia niestety. a święta dobrze, że się skończyły pomimo tego, że były bardzo miłe.
OdpowiedzUsuńa produktu nie znam.
akurat nie znam tej marki kosmetycznej ;-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, średniaczek taki :/.
OdpowiedzUsuńTeż mam zajęcia w czwartek i bardzo się z tego cieszę ;)
OdpowiedzUsuńmam wanne i z racji tego gustuję w płynach do kąpieli:) a po świętach jestem taaakaa pełna;D
OdpowiedzUsuńmiałam antybakteryjne mydło do ciała z barwy (w zasadzie miało konsystencję jak mleczko) i byłam nim zachwycona.
OdpowiedzUsuńMiód i mleko? <3 mmmm już czuje ten zapach :D
OdpowiedzUsuńPs. pierwszy raz widzę mleczko pod prysznic w tubce :P
nie znam :D ale skoro z miodem, to musi cudnie pachnieć :D
OdpowiedzUsuńNie mój zapach
OdpowiedzUsuńWow, a ja do tej pory myślałam, że Barwa to ma tylko szampony :D
OdpowiedzUsuńNie widzialam tego nigdzie:)
OdpowiedzUsuńzaraz wyślę Ci na emaila i pomyślimy razem nad akcją,a ogólnie to się naszukałam Twojego emaila na blogu :P napiszę na tego, co jest w dziale współpraca, mam nadzieje,że działa xD
OdpowiedzUsuńi stwierdzam,że jesteś śliczna, przeglądałam kilka Twoich zdjęć na photoblogu :)
czy ja wiem, czy brzuch najedzony, ostatnio mam tendencje do chudnięcia w święta
OdpowiedzUsuńserio, serio ;* dzięki za przesłanie :)
OdpowiedzUsuńlubię mieć adresy moich bliskich znajomych, żeby móc im czasem przesłać coś np. na urodziny czy święta ;*
Lubię kosmetyki z miodem:)
OdpowiedzUsuńlubie takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńa pewnie, odgapiaj ile wlezie :) cieszę się, że zrobiło Ci się miło, lubię sprawiać innym radość ;*
OdpowiedzUsuńi mam nadzieję, że pochwalisz się nam efektem ;*
no jak za taka cene to i tak super ":)
OdpowiedzUsuńpachnieć musi ślicznie
OdpowiedzUsuńJak za tak niską cenę warto spróbować, może u kogoś innego lepiej się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńLubię mleczka, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń:) ja idę dzisiaj na uczelnie.. dokładnie mam autobus za 1h i 11 minut :P więc mam jeszcze troszeczkę czasu... Brzuch najedzony i tłusty :P czas coś z nim zrobić ;]
OdpowiedzUsuńA tego kosmetyku nie próbowałam i nie będę jak zapach się na skórze nie utrzymuje :P A najczęściej tak jest że dają na spotkaniach blogerek kosmetyki, które niedługo stracą swoją ważność :P już nie raz się spotkałam w recenzjach na innych blogach :P
miód uwielbiam, ale od kosmetyków z miodem mnie mdli wiec na pewno po niego nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńrównież studiuję w Lublinie ;) i też dzisiaj dopiero wróciłam, bo zajęcia mam także od czawrtku ;) nie używałam ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńOj miód to nie moja bajka. Ostatnio często widuję produkty Barwy na blogach, ale raczej mało kto jest z nich zadowolony :)
OdpowiedzUsuńnie widziałam go nigdzie, ale uwielbiam ten zapach! ^^
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy mleczka do mycia żadnego. Jedynie żele, a mydłem nie potrafię się myć. Nawet tym w płynie. Czuje się wtedy taka brudna :D
OdpowiedzUsuńoj, dzięki :*
OdpowiedzUsuńNo proszę faktycznie nieładnie z ich strony dawać prezenty z kończącym się okresem przydatności :/ właściwie tylko cena mnie zaciekawiła ale skoro jest mało wydajny i dostępny głównie w necie to raczej nie spróbuję :(
OdpowiedzUsuńto czekam na jakieś zdjęcia kochana :*
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o pokrzywę, to rzeczywiście niezła trauma ;c
nie używałam, w ogóle nie mam nic z tej firmy, ale widzę po tym produkcie, ze szału nie mam. Może kiedyś coś z Barwy wypróbuję ;D
OdpowiedzUsuńwiecznie dobrego humoru życzę ! :)
OdpowiedzUsuńdla mnie w sumie produkt do mycia nie musi spełniać nie wiadomo jakich warunków ,, grunt że się pieni i ma ładny zapach
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że ładnie pachnie, szkoda, że zapach nie utrzymuje się na skórze :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam te zapachy miodowe, kiedyś miałam takie mydło w płynie mmm pachniało pięknie!! ;D
OdpowiedzUsuńCo do pędzli ja tez kupuję po kolei bo jednak to konkretny wydatek :(
wygładzająco dotleniające fju fju :D
OdpowiedzUsuńLubie mleczka pod prysznic z Dave, są chyba jednymi z lepszych:)
OdpowiedzUsuńMleko i miod kojarzą mi się z czymś pysznym :-)
OdpowiedzUsuńmy naszczescie nie przesadzilysmy ze swiatycznym przejedzeniem ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do nas ;)
akurat właśnie używam to mleczko.
OdpowiedzUsuń