Prawa Murphy'ego w wersji BecomingBeautiful!

20 czerwca 2013

Witajcie Kochani ;). Co tam u Was słychać? Pogoda nam ostatnio dopisuje idealnie! Nawet nie wiecie, jak zazdroszczę tym osobom, co mają już wakacje. Wręcz idealna pogoda na leżing, smażing, ogniska, imprezy i piwo w plenerze. Niestety, mnie to czeka dopiero za jakieś niecałe dwa tygodnie. Tak w dalszym ciągu męczę się na uczelni, ostatni egzamin mam 1 lipca, a ja już wiem, że niestety czeka mnie w tym roku ponownie kampania wrześniowa. Ale nie ma, co się załamywać, trzeba iść do przodu i walczyć, żeby tylko jeden egzamin mi się śnił po nocach przez całe wakacje. Trzymajcie za mnie kciuki! ;D

Na pewno kojarzycie pana Murphy'ego i jego zabawne prawa, typu 'Druga kolejka jest zawsze szybsza.'. Chyba każdy z nas, ma takie sytuacje, w których powtarza sobie 'I znowu to samo'. Zapraszam do zapoznania się z moimi podejrzanymi, częstymi zbiegami okoliczności ;).



1. Moje łóżko wygląda najwygodniej, kiedy mam masę spraw do zrobienia. 
I to jest u mnie sytuacja nagminna. Nauka, sprzątanie, gotowanie, inne obowiązki, to wystarczy, że popatrzę na swoje łóżko i koniec, przepadam, tracę całą energię i marzę tylko o tym, żeby się położyć.

2. Jeśli chodzi o kolokwia, to dziwnym trafem zawsze uczę się tego, czego nie ma, a to co pomijam (lub nie posiadam w notatkach ^^) potem pojawia się na egzaminie.
Już nawet moja mama z siostrą się zawsze śmieją, że jak mówię, że czegoś nie zdałam, bądź słabiej mi poszło to oczywiście 'Coo? Było to czego akurat się nie nauczyłaś, nie?'. Nie wiem, jak to się dzieje i dlaczego tak jest, ale no niestety ;D.

3. Zawsze, kiedy mam ochotę coś zrobić (sama, z własnej, nieprzymuszonej woli), przychodzi ktoś i mówi mi, żebym to zrobiła...
A wtedy momentalnie moje chęci opadają, jestem mega wkurzona i wracam do beznadziejnego marnowania czasu przed komputerem, na kwejku, demotywatorach, mistrzach, kurniku i innych stronach. 

4. Kiedy biorę na weekend do domu notatki, nie mam czasu nawet na to, żeby wypakować je z walizki, a kiedy ich nie biorę, bo za w czasu twierdzę, że to bezsensownego, mam tyle wolnego czasu, że spokojnie wszystko bym zrobiła.
I ja się pytam, dlaczego tak jest ?! Tak samo mam z książkami do przeczytania, biorę - nie czytam, nie biorę - jęczę, że mam taką ochotę akurat na ta książkę, którą w ostatniej chwili wyciągnęłam z torebki xD.

5. Nosząc w torebce parasolkę przez kilka dni, deszcz nie pada, kiedy w końcu ją wyciągnę to wracam do domu, przemoknięta jak kura.
A ostatnio zdarzało mi się to nagminnie! Tym bardziej w te dni, kiedy była taka dziwna pogoda, że było mega gorąco i mega ulewa, gorąco i mega ulewa. Ile można nosić ze sobą niepotrzebnie parasol, żeby w końcu i tak zmoknąć? -.-

6. Zawsze w najbardziej kryzysowych momentach, mój telefon się wyładowuje, bądź nie mam na nim żadnej kasy.
Co śmieszniejszy jest fakt, że mam dwa telefony, a i tak mam zawsze ten sam problem xD. 

7. Najlepsze imprezy zawsze wypadają w ten weekend, kiedy ja muszę zostać w Lublinie i się uczyć, a dodatkowa praca jest możliwa wtedy, kiedy ja wracam na weekend do domu rodzinnego.
I weź tu sobie zorganizuj czas, kiedy się po prostu nie da!

8. Kiedy wybieram się na shopping z zaoszczędzonymi pieniędzmi - nic mi się nie podoba. Kiedy wchodzę do galerii tylko pooglądać - chce mieć wszystkie ciuchy, jakie widzę.
Czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego tak jest ?! okej można to podpiąć pod to, że jak ma się kasę to się chce ją wydać, jak najlepiej, a jak nie masz to w myślach możesz kupować sobie cokolwiek. Ale tak samo, jest nawet, kiedy się szuka konkretnie jakiejś rzeczy na jakieś wydarzenie, imprezę. Po tej imprezie, nagle w sklepach jest od groma i trochę dokładniej tego, czego szukałaś wcześniej.

9. Zawsze, kiedy czuję, że kończy mi się fluid, kupuje następny na wszelki wypadek, potem się okazuje, że fluidu wystarcza mi na dobrych kilka tygodni.
I na odwrót! Kiedy twierdze, że jeszcze dużo zostało, to następnego dnia fail ;D. Przy okazji, wiem, że moje problemy są straszne i ogromnej wagi, i w ogóle sama się zastanawiam, jak to możliwe, że jeszcze żyje. ;D

10. Zawsze, kiedy gdzieś idę z zamiarem zrobienia czegoś, na miejscu za cholerę nie mogę sobie przypomnieć, o co mi chodziło.
Nie wiem, czy to już podchodzi pod różne choroby, typu skleroza, czy inne bardziej przerażające, ale masakra. Idę do siostry o coś się spytać, jestem w jej pokoju -> pustka. Idę do kuchni po coś, na miejscu -> pustka. Często też zdarza mi się zanosić np. talerz zamiast do kuchni to do łazienki, bądź wkładać zeszyt do lodówki, bo... jakoś tak wychodzi ;o. Najlepszy jest ten moment, kiedy uświadamiasz sobie, że jesteś nienormalna ;D.

11. W kuchni wszystko się przede mną chowa i jest przeciwko mnie.
I nic na to nie mogę poradzić. Mam wrażenie, że po prostu nie powinnam wchodzić od kuchni i tyle. Jaram się, że umiem sobie zrobić kanapki, tosty i jajecznicę ;o. Nigdy nie zapomnę, jak kiedyś byłam mała i mama mi kazała ogarnąć jej herbatę, czy tam cappuccino i oczywiście zalałam filiżankę zimną, nieprzegotowaną wodą. xD Moim kuchennym guru jest moja siostra i naprawdę, robię wszystko, dokładnie, krok po kroku, tak jak ona.. to nie.. nawet moje naleśniki potrafią się złamać w połowie o.O.

12. Gdziekolwiek jestem, to spotyka mnie /+ moich znajomych jakiś przypał.
Nie wiem dlaczego przyciągam do siebie, dziwne sytuacje, ale to prawda. hahaha, Albo jakiś człowiek się przywali i opowiada o dziwnych historiach, a to ludzie zaczepiają dziwnymi sposobami, a to coś palnę gdzieś na cały głos i w ogóle najlepiej to powinnam uciekać do domu :D. Ale akurat to lubię, więc niech tak zostanie haha.


A na koniec, mały bonus, co Paulina robi, kiedy ma sesje i powinna ostro zakuwać?

35 komentarzy:

  1. Oj pod niektórym punktami mogę się podpisać, np. 1, 3,4,5,10(ale zeszytu jeszcze do lodówki nie wkładałam ;D)

    Powodzenia na egzaminie. Późno go masz.
    A ja dziś się pakuję i jutro do domku <3

    A zdjęcia na dole są świetne, sama się uśmiecham :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ło jak tu się pozmieniało! :) czyżby Karina maczała w tym palce? ; p
    śliczniasta jesteś, mega <3

    ja już na szczęście sesje mam za sobą, oby Tobie też szybko minęła

    OdpowiedzUsuń
  3. punkt 4 i 8-normalnie jakbym czytała o sobie:D

    OdpowiedzUsuń
  4. pkt. 5 , 8 i 10 obowiązuje i u mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Pod większością mogę się podpisać :D haha

    OdpowiedzUsuń
  6. identyfikuję się z tym! :D trójka jest taka życiowa... a szóstka mnie strasznie wkurza, tak jest ciągle :D 11 mnie rozwaliła. cała ja!

    OdpowiedzUsuń
  7. jesteś bardzo ładna :) zazdroszcze ci włosów !

    OdpowiedzUsuń
  8. nie nie :) obyło się bez większych zmian, jedynie odświeżenie koloru :)

    od razu wiedziałam, że to ona! ;d podobnie jak u Nath

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie na szczęście sesja minęła bezboleśnie :D
    Co do tych praw, chyba każdy w nich znajdzie choć jedno pasujące do niego :p

    OdpowiedzUsuń
  10. 1,5,8,9,10 to i moje! ;d
    przy czym przy 9 jak nie kupię fluidy to okazuje się, że to była końcówka ... ;\

    OdpowiedzUsuń
  11. ja tez mam 'szczęście' do dziwnych sytuacji :D

    OdpowiedzUsuń
  12. hahaha :D u mnie podobnie w niektórych pkt ;)
    ekstra gif(?) :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwsze podoba mi się najbardziej :DD

    OdpowiedzUsuń
  14. Niektóre punkty są mi dobrze znane. :D Powodzenia na sesji.

    OdpowiedzUsuń
  15. haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahahahahhahaa no najlepszy!!!!!!!!!!! Ale się uśmiałam. Ja wiem, że to tragizm sytuacji. Ale jakbym czytała o mnie :D:D nic dodać nic ująć!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pod kilkoma muszę się podpisać rękami i nogami :D A z parasolką to i nawet dzisiaj... Pierwszy raz chyba jej nie wzięłam ze sobą i padało... Co prawda minimalnie, ale jednak... ^^ :D

    OdpowiedzUsuń
  17. świetne gify D.
    Nie słyszałam o tym :>

    OdpowiedzUsuń
  18. punkt drugi idealnie opisuje mooją naukę przez 4 lata technikum... tak... :D

    OdpowiedzUsuń
  19. no po prostu mam tak samo jak Ty :DDD

    OdpowiedzUsuń
  20. kochana jesteś niesamowitą osobą, uwielbiam Cię naprawdę, jesteś boska, te Twoje prawa poprawiły mi humor, są zabawne i jakże prawdziwe! jak chciałam skomenotwać je, okazałoby się,że napsizę o każdym i wyjdzie mi tu druga notka- napiszę tyle -powodzenia na sesji i wracaj tutaj pisać takie świetne notki!

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam ten Twój optymizm! Sama do egzaminów tak podchodzę;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kciuki trzymam, uda Ci się wszystko pozaliczać ;)
    3,4,5 i 8 - mam tak samo ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. tak dawno Cię nie widziałam, świetnie wyglądasz!:*
    punkty 8, 10 i 11 są idealne;D

    OdpowiedzUsuń
  24. hahah większość tych punktów tyczy sie też mnie;p Slicznie wyglądasz tak pilnie ucząca się do sesji;))

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja właśnie od jakiegoś czasu staram się likwidować niepotrzebną chemię w produktach do włosów i inwestuję w naturę, bo moje włosy bardzo to lubią :)
    Gratuluje już 2 lat na blogu <33 i życzę kolejnych tak udanych

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD