'Mój Kochany' po włosku, czyli dziś z Amore Mio.

25 grudnia 2013

I jak Wam minęła wczorajsza Wigilia? Ja powiem szczerze, że w sumie nie najadłam się jakoś bardzo, ale byłam pełna! Mimo wszystko to i tak mnie nie powstrzymało przez późniejszym spróbowaniem przepysznych pierogów z jabłkami o.O. Pierwsze słyszałam o czymś takim, ale jak spróbowałam to naprawdę są genialne ;). Poza tym rodzina, śmiechy, rozmowy, cudowni moi ludzie.. Nic dodać, nic ująć. Chciałabym, żeby niektóre chwile z wczorajszego dnia działy się codziennie. <3
Dzisiaj mam dla Was recenzję perfumy, pewien challenge dla mnie, ale mam nadzieję, że uda mi się to jakoś dobrze Wam przedstawić ;).

Jeanne Arthes 'Amore Mio'
woda perfumowana

Pojemność: 100ml
Cena: 47,49zł, obecnie 39,79zł

Wejdź do Rajskiego Ogrodu, by odnaleźć kuszący zapachowy nektar uwodzenia. 

Amore Mio to współczesna bajka dla kobiet poszukujących miłości. Perfumy zamknięte we flakonie w kształcie jabłka, mitycznego zakazanego owocu, przenoszą w zmysłowy świat prawdziwego romansu. Pozwól sobie na chwile zapomnienia 

Opis zapachu: 
Amore Mio to kuszący eliksir miłości. Nuty głowy rozpoczynają się eksplozją soczystych owoców zielonego jabłka, liczi, czarnej porzeczki i włoskiej cytryny. Nuty serca tworzy kuszący i uwodzicielski bukiet białych kwiatów połączonych z aromatem kwiatu kwitnącej wiśni, migdałów i gruszki. Nuty bazy to głęboki i zmysłowy aromat frangipani, bobu Tonka, białego drzewa cedrowego i białego piżma. 

Flakon: 
Kobiecy, różowy flakon Amore Mio zaprojektowany jest w kształcie jabłka, zwieńczonego zatyczką w formie wijącego się, srebrnego węża. Całość symbolizować ma kuszący i nieodparty urok miłości. 

Jeanne Arthes to francuskie perfumy wysokiej jakości w bardzo konkurencyjnych cenach. Produkowane w całości w Grasse, światowej stolicy zapachów, w oparciu o najlepsze olejki zapachowe. 

Perfumy Jeanne Arthes to jakość i innowacja w konkurencyjnej cenie. Wśród szerokiej gamy zapachów każdy znajdzie coś dla siebie. Modne perfumy to serie dla nastolatek i dojrzałych kobiet i mężczyzn. Są tu zapachy nowoczesne, modne, seksowne, klasyczne, romantyczne, zmysłowe, energetyczne, uwodzicielskie.



Zaczynając od podstawowych rzeczy, czyli tego, co widzimy na pierwszy rzut oka. Oprawa wizualna jest wręcz genialna. Szczerze nie wiem, czy kiedykolwiek miałam perfumy, których flakonik tak bardzo cieszył oko. Różowy, kobiecy i lekko tajemniczy przez tego węża, robiącego za zatyczkę. Na tyle widzimy ciekawe obrazki, rysunki, napisy, które uzupełniają całość. Oczywiście motyw kwiatów, ptaków, czyli w dalszym ciągu typowo kobieco. Bardzo łatwo trzyma się w dłoni, nie wyślizguje się, ani nic nam nie utrudnia korzystania z niego i perfumowania się. Może się wydawać, że opakowanie będzie trochę za duże i może się nie zmieścić w dłoni, ale nic bardziej mylnego. Jedyne, co mi odrobinę przeszkadza to to, że przód 'jabłka' łatwo się brudzi i rysuję ;<. Jak brud, kurz da się zmyć, to niestety na zarysowania nie ma rady.


Jeśli chodzi o zapach. Jest w moim guście całkowicie. Lekko cytrusowy i orzeźwiający, natomiast po pewnym czasie przemienia się w lekko cięższy, intensywniejszy zapach, czyli dokładnie takie jakie uwielbiam ;). Te wszystkie nuty głowy, serca i bazy są lekko wyczuwalne. Ja się na tym kompletnie nie znam, aczkolwiek mogę Wam powiedzieć, że coś w tym jest. Początkowy zapach, późniejsza zmiana na ten doroślejszy zapach i baza, która non stop jest wyczuwalna, jeśli się wwąchamy. Fajne jest też to, że Amore Mio jest mega uniwersalnym zapachem. Kiedy ja pierwszy raz powąchałam ten zapach, w moment stwierdziłam, że jest idealny dla mnie. Jak pokazałam go mojej przyjaciółce to według niej zapach jest strasznie słodki, a jeśli ja takich nienawidzę to mogę jej go dać, bo ona takie lubi. Wiadomo, że perfumy na każdej skórze pachną inaczej, ale ciekawe jest to, że obie postrzegamy ten zapach całkowicie inaczej, jak dwa różne bieguny ;).


Amore Mio to woda perfumowana, czyli jest wyprzedzona przez perfumę, a także wodę toaletową, jeśli chodzi o jakość. Mimo to zapach utrzymuje się naprawdę długo, jak na wodę perfumowaną. Na pewno nie będzie wyczuwalna cały dzień, ale do 5-6 godzin spokojnie. Więc to i tak nie problem zrobić w ciągu dnia małą poprawkę, czy wrócić z uczelni i przed ponownym wyjściem ;). Cena jest równie zadowalająca, bo to i tak ciężko jest zakupić całkiem spoko perfumę do 50 zł, a z AmoreMio jest to możliwe ;). Z dostępnością jest odrobinę gorzej, bo widziałam ją jedynie na merlin.pl/ jeśli chodzi o polskie strony oczywiście.

Amore Mio mam już dłuższy czas, jakoś nie oszczędzam jej specjalnie, a w dalszym ciągu mam połowę flakoniku ;). Bardzo ją lubię i używam baaaardzo często. Mam nadzieję, że jeszcze trochę u mnie pobędzie, bo i zapach, i design, i cena, i wszystko jest ogólnie na TAK. Jestem strasznie ciekawa innych zapachów z serii AmoreMio i na pewno się skuszę na inne wersje ;). 

24 komentarze:

  1. Wesołych świąt :)
    http://linde-lo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie wyglądają ;)

    Życzę Wesołych Świąt
    Pozdrawiam,
    Anru

    OdpowiedzUsuń
  3. nie słyszałam o niej, ale mam inną perfumę Jeanne Arthes BOUM i świetnie sprawdza się zimową porą

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się że dla mnie za słodki .

    OdpowiedzUsuń
  6. ładnie wyglądają i często już to zachęca mnie do zakupu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam tego zapachu, ale podoba mi sie flakon :)

    OdpowiedzUsuń
  8. buteleczka jest śliczna, zapach musi być równie cudowny :))

    OdpowiedzUsuń
  9. opakowanie robi dobrewrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tym zapachem...

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, że jest TAKA wydajna :) i do tego uroczy flakonik, można się zakochać! ;) Buziaki, zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ciekawa buteleczka

    OdpowiedzUsuń
  13. Aż żałuję, że nie mogę powąchać!XD

    OdpowiedzUsuń
  14. zapowiada sie fajnie :) balam sie, ze bedzie mega slodki i mdly :D

    OdpowiedzUsuń
  15. pierogi z jabłkami ? :D brzmi dziwnie dla mnie, ale też interesująco ; )
    każdy z nas ma swoje zapachy, ja też ostatnio mam nowy i jestem bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierogi z jabłkami :D nono, jakaś nowość ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja się strasznie najadłam.^^
    Piękne opakowanie ma ta woda perfumowana. : P

    OdpowiedzUsuń
  18. Hm.... Szkoda, że nie czytałem wcześniej, jeden prezent miałbym z głowy;)

    Wesołych Świąt!

    Pozdrawiam,
    www.KAMSON.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. nie znam tego zapachu, muszę gdzieś go dorwać w perfumerii, jestem ciekawa. chętnie obserwuję, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Wizualnie prezentuje się cudownie!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD