Instagramowy styczeń 14'

Ostatnio jestem jakaś totalnie padnięta. Nie dość, że czeka mnie coraz więcej rzeczy do zrobienia, to jeszcze nie mam na nic kompletnie siły. Najchętniej to bym leżała i oglądała filmy, albo w ogóle spała. Wczoraj położyłam się po północy, co w moim przypadku jest po prostu niemożliwe. No, ale spałam jak zabita, rano wstałam korki, i ogólnie to siedzę i zamulam, czyli nic nowego w sumie. Ale przynajmniej pogoda jest coraz lepsza. Przy ostatnich mrozach, już mi dzisiaj przy -10 było naprawdę ciepło ;)). 

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać mój styczeń w zdjęciach. Zadziwiająco mało robiłam zdjęć w tym miesiącu o.O. Mam nadzieję, że w litym to się zmieni ;).

• L'biotica, Biovax :) Moje ostatnie kosmetyczne zamówienie, które cieszy bardziej niż cokolwiek innego ;D. Już się nie mogę doczekać aż zacznę używać tych trzech kosmetyków na dole, bo regenerujące serum do rzęs dobrze znam i uwielbiam ;). 
• Serduuuuuszko, czyli najcudowniejsza niespodzianka ever < 3  Dalej widnieje na moich drzwiach :DDD.
• Alkoholicy, cola i soczek ;D Haha, tak się bawimy !
• Biało, biało, biało, biało, biało wtf.

• Selfie, głupie miny, tak się nudzę jak mam dużo czasu przed wyjściem xD.
• Sylwestrowe z moją ;D.
• No i oczywiście kolejne Selfie, hahaha.

• Foteczki i najukochańsi luuuudzie :). Sylwestrowo, imprezowo, łazienkowo, alkoholowo no i o :). Tak jest dobrze, z nimi jest dobrze, i ogólnie jest dobrze z ludźmi i bez nich smutno, dupowato..

•  Moje ukochane blogerki ;). Bo z nimi każdy dzień to coś ciekawego ;). Uśmiech, śmiech, rozmowy, wspólne zainteresowania, co jest potrzebne, kiedy ludzie z Twojego otoczenia już nie chcą się słuchać, albo Ty sam się czujesz głupio gadając non-stop o kosmetykach ;D. 

• taka zgraja, mafia gołębi zazwyczaj się bawi na moim balkonie. Tak to jest całkowicie przerażające, a mój TŻ zazwyczaj je jeszcze dokarmia, haha <3. No, ale ważne, że nie palę i nie muszę tam chodzić xD.
• Wsiórskie skarpeciochy, mega ciepłe, mega zajebiste, bo i biedronkowe i różowe ;)

No to, to by było na tyle ;D. Idę się brać za spaghetti i się najem i będę szczęśliwa. Haha. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni i tego się trzymam ;). Miłego weekendu ;))