I jak tam u Was? Wy też korzystacie z tej pięknej wiosennej pogody? Uwielbiam, jest cudownie, mega, ciepło, aż chce się budzić każdego dnia i wychodzić gdzieś, gdziekolwiek, na spacer, na miasto, posiedzieć pod blokiem, na szkołę, rolki, rower.. Masa. Jaram się ogromnie ;D. Już nie mogę się doczekać aż wrócę do domu na święta, na weekend majowy i ahhh. W sumie to obecnie mamy już bardziej lato, niż wiosnę, ale najważniejsze, że jest ciepło! :)
Ja to już nawet odhaczyłam pierwszego grilla, co prawda na balkonie, ale i tak było fajnie ;D. I co najważniejsze razem z moja przyjaciółką rozpaliłyśmy go same, całkowicie haha, teraz to już możemy wszystko! Kiełbasy wyszły genialnie, gorzej było z ziemniakami, ale następnym razem na pewno nam się uda zrobić wszystko idealnie ;D. Poza tym w końcu mamy zdjęcia jakieś wspólne aktualne i będzie co wywołać ;). Spacery, siedzenie pod blokiem, drobne wycieczki do lasu, nad wodę też już były, a ja się trochę czuje jakby były wakacje. Tak średnio, bo przez to tym bardziej mi się nie chce wrócić na uczelnię, ale co mi tam.
Najlepsza z najlepszych, na zawsze <3 ;) Uwielbiam naszą przyjaźń :) |
Nie załatwiłam jedynie fryzjera, bo chciałam sobie końcówki lekko podciąć, żeby je odświeżyć, ale następnym razem, na pewno mi się to uda. Ale za to byłam w starym liceum z koleżanką i poodwiedzałyśmy naszych nauczycieli, tych ulubionych oczywiście, haha. Nasza wf-istka, a zarazem moja trenerka, nie ma sobie równych, haha ploteczki, jak z najlepszą kumpelą o wszystkim i o niczym. Zresztą miło jest, jak po 3 latach nauczyciele dalej Cię pamiętają i wspominają jak najbardziej pozytywnie ;). W końcu też wybrałam się na zakupy ;D Na szmaty i do Stalowej. Kupiłam sobie mega pidżamy takie letnie i fajne wiosenne ciuszki (marynarkę różową już możecie widzieć na zdjęciu wyżej). Trochę mi się styl zmienia, bo kupiłam w sumie tą marynarkę, spódnicę i koszulę, więc coś się dzieje w mojej szafie ;D. Ale to fajnie, bo dobrze się czuję w takim 'wydaniu'. :))
No, ja uciekam się dopakowywać, coś jeszcze zjeść i wyruszam do Lublina ;). Dzisiaj czekają mnie jeszcze korki i trzeba się trochę przygotować na jutro i ogólnie psychicznie na cały kolejny tydzień. Ale też moim celem jest nawilżenie włosów, bo nie wiem dlaczego, ale prawie zawsze, jak wracam do domu to prostuję włosy xD, a potem mam biedne, smutne końcówki ^^. W ogóle
Trzymajcie się ciepło ! :))