Jak zawsze deszczowy weekend ;). Bo to całkowicie normalne, że kiedy na tygodniu jest piękna pogoda, że aż chce się gdzieś wyjść, a nie można bo nauka i inne zobowiązania, to w weekend pada deszcz ;). mam nadzieję, że w Lublinie napadało już tyle ile miało, ale mimo wszystko w dalszym ciągu jest trochę nieprzyjemnie. Informując Was na bieżąco, to włosy po pierwszym myciu są świetne. Mimo, że farby spływało mi tyle, że aż przykro, ale teraz jak patrzę jest całkiem fajnie ;D Odrosty są trochę bardzo różowe, ale zobaczymy, jak to dalej będzie, czuję, że ciekawie będzie się ten kolor spłukiwał ;D. Powoli zbieram się na korki i wracam potem do nauki. W ten weekend towarzyszyć mi będzie Shrek, uwielbiam bajki, a tym bardziej te mi znane, bo mogę robić tysiąc rzeczy naraz, a i tak wiem, co się dzieje na bieżąco ;).
Zapraszam na krótką, 'próbkową' recenzję dwóch kosmetyków od Jadwigi ;).
- Jadwiga, Naturalny Peeling z mikrocząsteczkami wosku jojoba; Cena: 46,50zł za 250ml / 22,50zł za 50ml
'DZIAŁANIE: jest produktem całkowicie naturalnym, bogatym w cenne składniki mineralne i witaminy, głównie witaminę F. Łatwo się wchłania - nawilża i wygładza skórę, zapewniając jej jędrność, elastyczność, gładkość i miękkość. Nadaje świeży wygląd, pomaga zapobiegać powstawaniu zmarszczek i wysuszaniu skóry, pomocny w łuszczeniu się skóry. Zapobiega pojawianiu się rozstępów. ZASTOSOWANIE: można go stosować do pielęgnacji: każdego typu cery, włosów, demakijażu, jako podkład pod makijaż, jako dodatek do maseczek, szamponu, kąpieli, masażu, jako środek łagodzący po goleniu, do pielęgnacji ciała po opalaniu. Stosować zamiast kremu lub pod krem.'
Pierwsze skojarzenie, jakie z nim mam to 'mało peelingu w peelingu'. Drobinki są praktycznie nie wyczuwalne, bardziej jest to jakiś żel do oczyszczania twarzy, które zawiera śladowa ilości, czegoś co mogłoby złuszczać, ale w sumie to tego i tak nie robi. Jako, że chce mieć jak najwięcej drobinek to wyciskam go sporo, przez co traci na wydajności. Zapach ma dziwny, całkowicie nie dla mnie. Co do efektów to są one znikome, jest to bardziej dodatkowy kosmetyk, który pomoże nam doczyścić cerę. Przyznam się, że ja go używam na samym końcu, czyli po produktach do demakijażu i piance z dużo lepszym peelingiem. Nie wysusza cery, ale zdarzyło się ze dwa razy, że strasznie mnie podrażnił, byłam mega czerwona i skóra aż mnie piekła o.O, nie mam pojęcia dlaczego. Do najtańszych nie należy, ale jakoś mega drogi też nie jest, jednak mimo wszystko, ja już do niego nie wrócę. Co prawda na wizażu ma mimo wszystko dosyć pozytywną opinię, więc może to właśnie u Was się sprawdził?
'DZIAŁANIE: krem przeznaczony szczególnie do pielęgnacji skóry suchej, bardzo suchej i zniszczonej; utrzymuje stały poziom nawilżenia skóry, matuje; zawiera naturalne filtry promieniochronne; jest źródłem wielu substancji odżywczo - regenerujących; neutralizuje działanie wolnych rodników; poprawia jędrność, sprężystość i elastyczność skóry; zapobiega powstawaniu zmarszczek; nie powoduje podrażnień i uczuleń, ma lekką konsystencję, doskonale nadaje się pod makijaż. ZASTOSOWANIE: rozprowadzić na skórę umytą MLECZKIEM KOSMETYCZNYM i stonizowaną TONIKIEM ZIOŁOWYM; w przypadku cery dojrzałej przed wmasowaniem kremu rozpylić SERUM KOLAGENOWE.'
Nie posiadam skóry suchej, więc krem nie do końca odpowiada mojej skórze. Mimo wszystko używałam go, bo stwierdziłam że dodatkowe nawilżenie nie zaszkodzi, tym bardziej że był okres zimowy, a w tym czasie moja skóra się strasznie wysusza. Niestety mnie jakoś średnio nawilżył, bardziej miałam wrażenie, że mam na twarzy film, który ma mi wkręcić, że skóra jest odżywiona i nawilżona ;o, zapach miał taki jakiś dziwny, totalnie nie dla mnie, niby mocny, świeży i cytrusowy, ale zarazem jakiś dla mnie brzydki po prostu. Konsystencja była nawet w porządku, trochę za ciężka i gęsta jak dla mnie, więc dla mnie idealnie się sprawdzał na noc. Rano, pod makijaż chyba bym się czuła jak w dodatkowej masce. Mimo tego, że ciężki i maskowaty, to plus za to, że mnie nie uczulił, ani nie zapchał, więc nie przyczynił się do żadnych nowych wyprysków, krost itp. Podsumowując krem okazał się beznadziejny. Nie dożywia, nie nawilża, do tego nawet zapach ma do dupy, ale możliwe, że to dlatego, że krem nie jest przeznaczony do cery normalnej, tylko do suchej, to może u posiadaczek takiej cery inaczej by zadziałał. Ja na pewno już do niego nie wrócę.
Znacie te kosmetyki :)??
Znacie te kosmetyki :)??
nie znam ani jednego, ani drugiego...
OdpowiedzUsuńkurcze słabo wypadły te kosmetyki... ja firmy niestety nie znam
OdpowiedzUsuńkiedyś czytałam, ale nie pamiętam konkretnie o czym. kojarzę tylko nazwę Jadwiga;D
OdpowiedzUsuńprzynajmniej po recenzjach wiem czy warto czy nie warto:))
OdpowiedzUsuńmiałam i krem i peeling:D ale dawno, dawno temu:P
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ja lubię ostre peelingi do twarzy
OdpowiedzUsuńfirmę znam, ale nie miałam nigdy do czynienia z ich kosmetykami :) pamiętam, że pani od pracowni kosmetycznej polecała nam kosmetyki, bo to podobno polska i dobra firma :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńU mnie też pada niestety :( Ale muszę się i tak uczyć :)
Nie znam :/ .
OdpowiedzUsuńZapraszam:
mystersdaria.blogspot.com
Jeśli mój blog Ci się spodoba zaobserwuj go , a na pewno się odwdzięcze ;) .
Kochana no tak mi sie ta sukienka podoba, że masakra! :) musiała sie znależc na mojej wishlist :D
OdpowiedzUsuńu mnie dzis było piękne słońce, zresztą cały tydzień +20 ;)
Nie używałam ich (:
OdpowiedzUsuńwiem, to znaczy że mogę zrobić tatuaż, nie będzie wyglądał źle na starość;D
OdpowiedzUsuńmoje zwłoki niewiele więcej są warte, ale biorąc pod uwagę, że nasze długi mają dużą wartość to jednak każdy z nas jest gówno wart;D
ja muszę w końcu sobie zrobić, bo jak narazie tylko gadam;D
OdpowiedzUsuńA U mnie zaś pięknie- słońce i mam nadzieje że juz nie będzie padało tyle deszczu co ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńFirmę kojarzę, ale nie miałam okazji używać ich produktów. Szkoda, że się nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńweekendowe deszcze to porażka.. ale chociaz możemy blogować :D
OdpowiedzUsuńFirmę znam, choć nie miałam okazji testować ich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńdla mnie świetny :D w końcu znalazłam kulkę, która mi śladów nie zostawia :D
OdpowiedzUsuńświetny blog :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam nigdy, ale myślę, że na moją suchą skórę byłoby ok ;)
OdpowiedzUsuń