Gadałam, gadałam, gadałam, że już pewnie nie dało się mnie słuchać. Tak, w końcu jestem w domu, wśród swoich. We wtorek spędziliśmy wspaniały wieczór z lingwistyką ;). Tak, bo mam świetną grupę i bawiliśmy się genialnie. Poza tym pożegnałam już moją kochaną współlokatorkę ;< i nie wiem kto się wprowadzi do nas za rok, ale jej nikt na pewno nie do równa :<. Co prawda nie ma tego złego, bo teraz przynajmniej mam powód, żeby jechać do Gdańska i się już nie wykręcę! No i w środę powrót, jak zawsze cudowny ;). W domu oczywiście zostałam zagoniona do roboty, obiad, sprzątanie, zakupy, a potem jeszcze to i tamto haha, ale cóż i tak jest dobrze ;).
Uwielbiam tych ludzi tutaj. Rozmowy z siostrą, głupie teksty od mamy np.: 'Wiesz co? Z makijażem Ci to twarzy.' haha Love mamo. Mój TŻ, moja najlepsza, moi wszyscy :3, już się nie mogę doczekać pełnych wakacji tutaj, całych trzech miesięcy. Już zaczynam planować sobie w mojej małej głowie, mam tyle planów, chcę tyle rzeczy zrobić, mam nadzieję, że nie skończy się, jak zawsze tylko na planach xD. Ale nie ma co gadać, nie ma co gdybać, wszystko wyjdzie w praniu. Przy okazji stwierdziłam, że jestem totalną lamą w grach na plejaku. Nie umiem chodzić, a jak biegać to już w ogóle obijam się o ściany, czarna magia i typowo wciskam wszystkie przyciski, może się akurat uda haha. Całe szczęście pogoda się poprawia, więc mam nadzieję, że jutro pojedziemy na molo, coś porobimy na zewnątrz, i będzie ossom :). Dzisiaj czeka mnie wieczór z przyjaciółką w naszym stylu! haha
A wczoraj jeszcze byłam u fryzjera. I trochę jestem przerażona stanem moim włosów, mimo że woda w domu jest lepsza i włosy momentalnie są fajniejsze, ale całe wakacje przede mną. Na razie wycieniowałam i obcięłam aż 6cm z długości, i są mega krótkie! Dziwnie, ale odrosną. Już wiem, że będę jajko, maski, oleje, wszystkiego wypróbuję przez wakacje ;D. Jeśli macie coś dobrego do polecenia to oczywiście piszcie mi, chętnie z czegoś skorzystam ;). Zacznę robić aktualizację włosową, żeby się w końcu ogarnąć i jasno sobie stawiać cele i na bieżąco zapisywać, co fajne, a co nie i co dalej, bo w ostatnim czasie się mega przesuszone -.-
już nie są takie długie ;< (zdjęcie sprzed fryzjera :D) |
No i wystarczy mojego pisania, bo jak zawsze mam wrażenie, że piszę totalnie o niczym i bez jakiegokolwiek sensu xD. Standardowo, jak zawsze post zapchaj dziurę, ale zawsze w Nisku jestem tak podekscytowana, że nie myślę o kompie, blogu itd ;D. Ale jak już się przyzwyczaję na nowo to wrócę do dobrego toru pisania ;)).
Trzymajcie się! I wszystkim powodzenia na obronie, których to czeka za niedługo ;)). Ja mam jeszcze tydzień, huhu.
uwielbiam te twoje radosne wpisy :D aż się człowiek cieszy do monitora
OdpowiedzUsuńJa obrone mam za rok : ) A ty włosy podcinasz a ja hoduje :)
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do mnie na rozdanie kosmetyczne ostatnie dni :)
to są krótkie włosy? chyba nie widziałaś nigdy krótkich włosów:P
OdpowiedzUsuńjaki ładne włosy <3
OdpowiedzUsuńO tak, nie ma to jak u swoich :), udanych wakacji !
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz na tym zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńAchh jak zazdroszczę wakacji... Chętnie bym wróciła do tamtych czasów :-)
OdpowiedzUsuńNo, u mnie obrona za pasem :)
OdpowiedzUsuńTak - w domu najlepiej :))
OdpowiedzUsuńGenialny makijaż <33
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś fotogeniczna! mega!
OdpowiedzUsuńwiadomo, że w domu najlepiej, nie chciałabym sie stąd wynosić, ale kiedys trzeba...;/
Kochana, piękne włosy!!
OdpowiedzUsuńIch długość i kształt na prawdę idealne
♥
pozdrawiam i zapraszam na serię wpisów "Z Podróży"
Ola
Zdjecie już po scieciu o.O I Ty twierdzisz, że sa krótkie!? xD Mi by to chyba dwa lata rosło!:D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci wakacji :) Do mojego urlopu jeszcze prawie dwa miesiące...
OdpowiedzUsuńPowodzenia na obronie życzę :)
Haha ja am to samo z grami! :P pożegnania są słabe, nigdy nie jestem dobra w te "klocki", zawsze się rozklejam... I sama skoczyc do fryzjera muszę, oj muszę.
OdpowiedzUsuńOjej współczuje!przeżywam dokładnie ten sam koszmar przez fryzjera!w sumie też były już przesuszone przez co ja również mam zamiar teraz eksperymentować z ich regeneracją by w przyszłości nie przchodzic znow przez to samo pieklo :)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię Twoje notki, są takie optymistyczne, masz tyle energii ; )
OdpowiedzUsuńja jestem przyzwyczajona do lubelskiej wody, ale koleżanki które tylko w Lublinie studiują mówią, że jest okropna i bardzo wysusza, ja tam za bardzo nie mam porównania do jakiejś innej :D
W takim razie powodzenia na obronie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na obronie! :) Ja dzisiaj dopiero składałam papiery na studia. :)
OdpowiedzUsuńsuper, że już wakacje, a Ty masz ekstra że wreszcie w domu :) :D heh udanego wypoczynku i pokaż się "po" fryzjerze :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że przyjazd do domu dodaje Ci mnóstwo energii ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com
odrosną szybciutko, lepiej mieć krótsze i zdrowsze niż przesuszone, ale długie :)
OdpowiedzUsuńteż zawsze miałam taki szok po ścięciu włosów xD
baw się dobrze w wakacje! i powodzenia na obronie :>
Powodzenia na obronie :D
OdpowiedzUsuńI mi by się zdało podciąć włosy, ale szkoda mi nawet centymetra :P a co dopiero mówiąc 6! :)
OdpowiedzUsuńI tak włosy masz długie! W porównaniu do moich haha :D W domu najlepiej <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do Gdańska !!
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE NA ROZDANIE :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tytułem :)
OdpowiedzUsuńpokaż jak wyglądasz teraz :)
OdpowiedzUsuńW takiej długości Ci do twarzy - chociaż ładnemu,we wszystkim ładnie :)
OdpowiedzUsuńmasz ładne fale :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy też ostatnio podupadły na kondycji ;( udanych wakacji! ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na obronie :) a później udanych wakacji!
OdpowiedzUsuńW takim razie, obyś zrobiła wszystko to, co sobie zaplanowałaś :-)
OdpowiedzUsuń6cm?! Dawaj fotkę :D Jestem mega ciekawa jak wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze tez bede sie cieszyc w przyszlosci jak bede wracac do domu :D Twoja radosc widac w kazdej linijce haha, powodzenia na obronie!
OdpowiedzUsuń