Wróciłam i wcale nie chce tu być. Tak, przeoptymistyczny początek, haha. Góry to jest zdecydowanie najlepsze miejsce na świecie, moje miejsce, gdzie problemy znikają, wszystko staje się takie nieważne, a ta chwila, kiedy stoisz na górze, bolą Cię nogi i wiatr zdmuchuje Ci kapelusz z głowy jest tak niesamowita, tak spokojna i odstresowująca, że już mi tego brakuje, a jestem w domu zaledwie dwa dni. 'Tam na dole zostało wszystko to, co Cię męczy. Patrząc z góry w około świat wydaje się lepszy.' Wyjechaliśmy wcześniej, bo zaczął padać deszcz i oczywiście w Nisku leje, jak nie wiem. A mieliśmy jeszcze zahaczyć o Solinę, ale ponoć pogoda też tam była do dupy. Jakiekolwiek plany są teraz też bezsensowne ze względu na pogodę, a TŻ ma jeszcze wolne, z czego nie do końca mogę skorzystać tak, jakbym chciała.
Selfie musi być ;D |
Ogólnie było rewelacyjnie. Codziennie grill, czyli coś, co uwielbiam. Góry; weszliśmy na Chatkę Puchatka dwa razy i za drugim razem szliśmy w kierunku góry Smerek przez Roch, ale na Przełęczy Orlowicza zeszliśmy już na dół ;). Szczerze za każdym razem byłam padnięta. Mimo iż chodzenie po górach nie jest dla mnie żadną nowością, ale miałam momenty, w których myślałam, że zaraz sobie płuca wypluję. Widoki pięknie! Pogoda nam się udała przynajmniej na początku, trzeba przyznać. Jeden dzień poświęciliśmy sobie na relaks, czyli pojechaliśmy do Cisnej, połaziliśmy trochę po mieście, wysłałyśmy kartki, kupiliśmy oscypki i tak o odpoczywaliśmy nad strumykiem ;D. Standardowo chłopaki robili tamę i się wylegiwaliśmy w chłodnej wodzie :3. Jestem w szoku, że prawie codziennie ucinałam sobie drzemkę, gdzie ja nie potrafię spać w dzień, ale zmęczenie dawało o sobie znać i spało mi się wyśmienicie. Kiedy reszta spała wychodziłam sobie na ogród, siadałam na leżaku z książką i czytałam, nawet się nie spodziewałam, że będzie to taka przyjemna chwila ;). Muszę to koniecznie uskutecznić w domu, na działce, na balkonie, gdziekolwiek ;).
Kochane trole haha ;D |
Była nas czwórka i w takim towarzystwie śmiałam się do upadłego xD. Z nimi nie da się nudzić. Nawet w nocy, kiedy mój TŻ mnie budzi i mówi, że musimy uciekać, bo właściciel nas wygania xD. Nie ma to jak lunatykujący chłopak <3. Chwila grozy, przynajmniej wiem, że nie potrafię się zachować widząc ducha w pokoju haha. Mieliśmy też trochę ZOO w naszym miejscu. Pierwszego wieczoru nawiedził nas lisek, taki malutki słodziutki, następnego wieczoru jeż, natomiast jeszcze kolejnego wąż, potem się okazało, że to zaskroniec, ale i tak był gruby, duży i niefajny ^^.
Bardzo mi to było potrzebne, taki wyjazd, odcięcie się. Przy okazji zauważyłam wiele, dowiedziałam się wielu różnych rzeczy. I dlatego czas na zmiany. W sumie to udało mi się wdrożyć pewne zmiany już w momencie powrotu do domu, i dobrze mi idzie! Nie będę mówiła jakie, bo zawsze jak się jaram i podniecam i chwalę to nic nie wychodzi z tego, więc będzie okej damy radę, wszystko wyjdzie tak, jak ma wyjść, a inne sprawy jakoś to będzie ;). Czas przejrzeć na oczy, czas w końcu zareagować tak, jak się powinno i zobaczymy ;). Czas pokaże, ważne, żeby być szczęśliwym, czerpać z życia, brać co najlepsze!
Uwielbiam góry :) A widzę, że wypoczynek się udał :)
OdpowiedzUsuńjak od góry wolę morze :)
OdpowiedzUsuńkażdemu od czasu do czasu potrzebny jest jakiś wyjazd, zmiana miejsca i klimatu ;)
Właśnie za tydzień wybieram się w te rejony. A dokładnie do serca Bieszczad-Polańczyka. Jestem tam corocznym bywalcem. Uwielbiam to miejsce. W tym roku też zamierzam udać się na Połoniny gdyż wstyd się przyznać jeszcze tam nie byłam i zrobić zdjęcia przy słynnej chatce Puchatka :D Jak wrócę też oczywiście dodam fotorelację. pozdrawiam i zostaję tu na dłużej :)
OdpowiedzUsuńAle Ci dobrze :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, ja też bym nie chciała wracać. :) Od momentu gdy byłam w górach i stamtąd wróciłam, marzy mi się powrót w tamto miejsce i najlepiej regularne wycieczki w góry. Jest to miejsce które moim zdaniem ma klimat i bardzo dobrze się tam czuję. :) Ostatnie zdanie jak najbardziej prawdziwe, dlatego trzymam kciuki za powodzenie tych zmian. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie jestem takiego samego zdania co ty. Super wyjazd w góry zawsze daje nam siły , i moim zdaniem jest co pozwiedzać, czy nawet przejść się na te góry , i po prostu pooddychać świeżym powietrzem : ) Zdecydowanie góry niż morze : ) Piękne zdjęcie ♥
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/
O jaaa, ale Ci dobrze :) Ja dwa tygodnie urlopu przesiedziałam w domu ;(
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie byłam w górach, ale pięknie tam jest. :)
OdpowiedzUsuńTak, takie wypady są potrzebne.
Aż jestem ciekawa co to za zmiany^^ :D
Ale masz fajnie super zdjęcia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wpadaj do mnie
http://kamil-world.blogspot.com/
Ooo zazdroszczę ;) Kocham nasze polskie góry ;)
OdpowiedzUsuńAjjj ale Ci zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńAleż zazdroszczę! Ostatni raz byłam w górach w gimnazjum...
OdpowiedzUsuńRandomly found your blog and I’d like to say that you have amazing design,
OdpowiedzUsuńbeautiful photos and interesting posts! I’m also impressed by your style! Everything
is perfect!
would you like to follow each other?
will be happy to see you in my blog)
www.dianacloudlet.com
Kocham góry, a zdobycie szczytu to niesamowita satysfakcja ;)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że nie chcesz tu być! Piekne Bieszczady i świetne towarzystwo, lepiej nie moglo chyba byc=]
OdpowiedzUsuńpiękne widoki można sie zakochać w górach ja juz to zrobiłam, ale ciągle się waham czy jechać w nie w tym roku pogoda nie bardzo....;(
OdpowiedzUsuńAleż Ci fajnie i widzę,że pogoda dopisuje :)
OdpowiedzUsuńoo nie doczytałam i myślałam, że piszesz hej ho do SZKOŁY by się szło! ufff coś mi się dzieje ahaha <3 pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, uwielbiam góry! :)
OdpowiedzUsuńwidać, że fajnie spędziłaś czas :)
Pozdrawiam cieplutko ♥
Chciałabym też prosić Cię o pomoc, jeżeli możesz to zajrzyj do mojej 1 notki, z góry dziękuję :*
Moje wakacyjne wyjazdy ograniczają się do Woodstocku.. Ale już za tydzień tam będę!! :D Nawet niecały!
OdpowiedzUsuńDobry cytat, KSU! ;)
Ja też po powrocie do Lublina chciałam od razu wracać do Zakopanego, uwielbiam klimat tego miasta!
OdpowiedzUsuńGenialne zdjęcia, uwielbiam takie wypady! :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam góry. Dawno nie byłam, ale mam zamiar się w końcu wybrać;-)
OdpowiedzUsuńna pewno świetnie się bawiliście, fajne zdjęcia. kocham góry
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za górami :)
OdpowiedzUsuńhttp://derniere-danse-me.blogspot.com/
Super atmosfera, jak się człowiek oderwie od rzeczywistości to od razu inaczej patrzy na świat .
OdpowiedzUsuńsuper zdj.:) ale oczywiście selfie najlepsze ...wiadomo :D
OdpowiedzUsuńsuper fotki! ja średnio lubię góry ale w niedzielę jadę ;p
OdpowiedzUsuńZa to moje ulubione miejsce, to przeciwieństwo- czyli morze- tam czuję, że mogę odpocząć :) Gorący piasek, szum fal, przyjemny podmuch wiatru... ACH! :)
OdpowiedzUsuńKocham góry i zazdroszczę... Szczególnie, że dostałam zakaz od lekarza na chodzenie po górach i jeszcze bardziej mnie ciągnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam góry :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że wyjazd się udał
uwielbiam Bieszczady <3 za dwa tygodnie się wybieram :D
OdpowiedzUsuńChodzeniu po górach mówię stanowcze nie xD mam uraz z dzieciństwa kiedy to w szkole jeździliśmy na dłuższe wycieczki w góry i zawsze padało, a kobitki nauczycielki kazały nam maszerować :P
OdpowiedzUsuńNie byłam nigdy w górach :D
OdpowiedzUsuńI <3 góry :D
OdpowiedzUsuńTy kochasz góry, ja kocham Mazury ; D
OdpowiedzUsuńGóry to chyba taka odskocznia dla większości z nas. Ja również uwielbiam długie przeprawy po szczytach, jednak byłam już w tylu miejscach, że mało zostało mi do zwiedzania. W tym roku stawiam na Krynicę Zdrój. Pensjonat znajduje się na obrzeżach miasta, co pozwoli mi przemyśleć niektóre sprawy. Ale największą zaletą dla mnie jest to, że w każdej chwili mogę urządzić sobie wycieczkę na Słowację :)
OdpowiedzUsuń