Kolejną drogerią, która była sponsorem naszego ostatniego spotkania w Lublinie jest drogeria StrefaUrody.pl. Oczywiście mnie to nie dziwi, że do momentu spotkania nie znałam tej drogerii i bardzo tego żałuję, bo wystarczy wejść na stronę, a naszym oczom ukaże się genialnie zaopatrzona drogeria! Nie tylko kosmetyki, ale i przeróżne przybory, perfumy, nie tylko dla kobiet, ale też dla mężczyzn oraz dzieci, i dodatkowo są też chusteczki, które strasznie ułatwiają sprzątanie ;).
Drogeria to charakterystyczne połączenie koloru czarnego i zielonego. Ja bardzo lubię to połączenie, kiedyś nawet marzyłam o pokoju w takiej kolorystyce. Kategorie są jasno określone, odznaczone, więc bardzo łatwo można znaleźć to, czego potrzebujemy. Poza tym, bardzo, ale to bardzo rewelacyjnie przedstawiają się ceny! Ja osobiście jestem w mega szoku i już się boje swoich pierwszych zakupów. Tyle rzeczy, które nie są wcale takie drastycznie drogie, a w dodatku są na promocji o.O. Nie widziałam wszystkich produktów, ale największa promocja, jaką byłabym w stanie zauważyć to -55% na szczotki Tangle Teezer. Swoją drogą pierwszą rzeczą, jaką wrzucę do koszyka będzie właśnie ta szczotka, ale wersja kompaktowa ;). Aczkolwiek zauważyłam wadę drogerii StrefaUrody.pl , która na pewno będzie negatywnie oddziaływać na nas i... na nasze portfele. Ja już wiem, że jak tylko zacznę pakować rzeczy do koszyka to się to szybko nie skończy, bo już mam ochotę na tyle rzeczy, że aż sama w to nie wierzę ;). Ale w końcu mamy stronę, na której jest wszystko i to praktycznie wszystko jest w korzystnej cenie ;). Zwróćcie jedynie uwagę na to, że każda rzecz jest oddzielona, chodzi mi o różne kolory, czy odcienie np. jednej pomadki. Każda ma swój własny link i swoje 'prywatne' miejsce na stronie ;D ;).
StrefaUrody.pl zadbała również o nas na spotkaniu przekazując nam trzy mini produkty, które dla mnie są cudowne. Uwielbiam takie małe pojemności produktów, bo są między innymi idealne na podróż i łatwiej jest przetestować takie małe coś, niż potem się męczyć z pełnowymiarowym produktem, jeśli coś poszło nie tak. Do testowania dostałam: Lirene peeling do ciała, Dr Irena Eris wygładzający krem do ciała oraz Nivea balsam do ciała pod prysznic. ;)
Ale to nie koniec, bo drogeria przygotowała też coś dla Was ;). Część z Was pewnie już widziałam, bo wrzucałam poniższy prezent na bloga i na facebook'a, ale tak dla przypomnienia i utrwalenia wrzucam raz jeszcze i polecam użyć, bo naprawdę się opłaca ;)!