ShinyBox Think Pink październik 2014

Otrzymałam już swoje pudełeczko ShinyBox i sama nie wiem. W sumie to wkurzył mnie trochę kurier, który nawet nie dojechał pod mój akademik, a już stwierdził, że nie wejdzie na górę i wysłał mi sms'a, że paczka w administracji. No to ja w moment zeszłam na dół i dopiero w tym momencie kurier podjechał pod akademik... No cóż... nie ważne ;D.

Pudełko samo w sobie nie wygląda tak źle. Podobają mi się kolory, lekko różowe i w końcu w środku nie było takiej ilości makulatury, co zawsze. Jedynie kartka z informacjami dotyczącymi produktów i jedna broszurka firmy Norel. Zawartość jest całkiem niezła, aczkolwiek znowu próbki od Barwy to trochę mnie męczą, bo mam tego mnóstwo, ale wierzę, że się przyda. Reszta kosmetyków jest całkiem, całkiem. Zobaczcie sami ;):

BIAŁY JELEŃ, Hipoalergiczny płyn micelarny - Delikatnie oczyszcza skórę twarzy, wokół oczu i ust z makijażu i wszelkich zanieczyszczeń. Nie powoduje szczypania ani łzawienia oczu. Odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe. Nie zawiera: alergenów, parabenów silikonów, barwników i alkoholu.

W sumie okej, Białego Jelenia lubię i bardzo podobają mi się ich produkty. Nie przypominam sobie w sumie, żeby jakikolwiek kiedyś zrobił mi coś złego, więc fajnie. Tutaj mamy produkt pełnowymiarowy, w cenie 11,90 za 200ml. Cieszę się, że jest to płyn micelarny, bo ostatnio wszystko strasznie mnie uczula i powodu pieczenie i łzawienie oczu, więc mam nadzieję, że w końcu coś okaże się dla mnie strzałem w 10;).

NOREL, Żel ujędrniający biust - Preparat o konsystencji lekkiego kremu - żelu, zalecony do codziennej pielęgnacji skóry biustu, szyi i dekoltu. Produkt działa, jak naturalny lifting, sprzyja utrzymaniu jędrnej i napiętej skóry.

I to jest właśnie ten produkt, który nie wywołał u mnie nic pozytywnego. Marki kompletnie nie znam. Pierwszy raz o niej słyszę. Miałam różne preparaty do biustu, dekoltu itd. i albo powodowały u mnie wysyp krostek na dekolcie, albo w ogóle nie chciało mi się go używać, bo był np. w wersji do zmycia. Żel, jaki mamy w pudełku kosztuje 50zł za 250ml, a my mamy 75ml, więc może akurat mi się spodoba i w końcu przełamie moje zdanie na temat takich preparatów? 

ISADORA, pomadka perfect moisture lipstick - Kremowa pomadka dzięki zawartości olejków roślinnych intensywnie nawilża i pielęgnuje delikatną skórę ust, a zawarty w niej pantenol chroni usta przed działaniem niekorzystnych czynników zewnętrznych.

Pełnowymiarowy kosmetyk - 4,5g kosztuje 55zł, my otrzymujemy mini produkt 2,5g. Jak w sumie dobrze zauważyła moja koleżanka nie ma co narzekać, bo ciężko jest wykorzystać pomadki do końca, przynajmniej ja mam z tym ogromny problem ;D. Trafiłam na kolor 148, i jest to taka różowa czerwień, bardzo ładny kolor i myślę, że mi podpasuje ;). Ciekawe czy będzie tak samo nawilżała, jak obiecuje producent ;).

YASUMI, clean&fresh sily powder - Puder do codziennego oczyszczania skóry, idealny dla każdego rodzaju cery. Usuwa zanieczyszczenia oraz delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka. Nie wysusza i nie podrażnia skóry.

Yasumi znam głównie z pudełek Shinybox, w tym mamy pełnowymiarowy produkt, czyli 49zł za 50ml. Szczerze nie mam pojęcia, co to jest, nie mam pojęcia, jak się tego powinno używać i nie mam pojęcia, jak to będzie wyglądało. Ogólnie z jakimkolwiek pudrem do oczyszczania skóry nigdy nie miałam do czynienia, I no nie wiem. Z jednej strony intryguje, z drugiej jakoś się go obawiam, ale ja już tak mam :D. I z ciekawości od razu się za niego zabiorę ;D.

PAESE, odżywka do paznokci - Zróżnicowana i szeroka gama odżywek marki Paese została przygotowana z myślą o paznokciach wymagających szczególnej pielęgnacji i odżywienia.

Paese lubię, mam sporo lakierów do paznokci, które mają piękne kolory i całkiem długo utrzymują się na paznokciach. Odżywkę miałam jedną i całkiem dobrze ją wspominałam. Teraz trafiła mi się jakaś terapia 5w1 i zobaczymy. Wiecie, że moje paznokcie są ostatnio w opłakanym stanie, więc wszystko, co je podratuje biorę! ;) 18zł za pełnowymiarowy produkt - 9ml, wydaje się trochę dużo, ale jeśli tylko zadziała to będzie okej ;).

No i tak się właśnie sprawy pudełkowe mają ;D. Co myślicie? Podoba Wam się? Na ostatnim zdjęciu widać jeszcze dwie chusteczki zmywające lakier z paznokci, jedna chusteczka - 10 paznokci, też ciekawe mimo, że nie lubię się ciapać z tymi wacikami, chusteczkami itd, ale zobaczymy ;).

Tak, jak mówiłam w mojej ocenie jest pół na pół i już powoli kończę subskrybcję ;). Jeśli jednak kogoś zainteresowało pudełeczko to zapraszam w TEN LINK ;).