U mnie w sumie nic nowego. Znowu mam problemy z kurierami/pocztą.. Bo moja przesyłka całe dwa dni była w Krakowie, bo tak. Chyba nigdy już nie skorzystam z żadnej usługi poczty, czy kuriera, będę wysyłać gońca albo gołębia pocztowego, bardziej im ufam haha. Dzisiaj piątek 13-ego, ale jakoś w tym roku nie przeżywam, zawsze miałam jakąś tam nutkę niepewności, że coś się stanie, ale teraz w ogóle mnie to nie rusza. Dojrzewam! haha Mam dużo nawet do zrobienia, dużo recenzji do napisania i już oczywiście kolejne kosmetyki pokończone, więc przydałoby się zdjęcia porobić, a i mam jeszcze sporo zdjęć, które wypadałoby przerobić ;). Niby ferie, niby wolne, a mi jakoś szybko ten czas ucieka i nie mam na nic czasu ;). Ale to dobrze, nie ma co narzekać, bo jak się coś dzieje, to jest fajnie! :)
Joanna Naturia
masło do ciała z kawą
odżywcze
Pojemność: 250g
Od producenta: Kawowe masło do ciała Naturia o aromatycznym zapachu zapewnia doskonałą pielęgnację skóry. Nadaje jej wyjątkową miękkość i elastyczność, pozostawia ja gładką i miłą w dotyku. Specjalnie opracowana receptura zawiera odżywcze masło Shea i stymulujący ekstrakt z kawy.
Wspaniałe rezultaty: *skóra intensywnie wypielęgnowana *zdecydowanie gładsza i milsza w dotyku *apetycznie pachnąca
Sposób użycia: Niewielką ilość masła rozprowadź równomiernie na skórze i pozostaw do wchłonięcia.
Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii Butter, Paraffinum Liquidum, Dicaprylyl Ether, Cetearyl Alcohol, Cera Alba, Ceteareth-20, Cyclomethicone, Isopropyl Myristate, Petrolanum, Sodium Polyacrylate, Tocopheryl Acetate, Coffea Arabica Extract, Propylene Glycol, Citric Acid, Parfum, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI 16255, CI 19140, CI 42090.
Bardzo długo podchodziłam do tego masła z trzech powodów. Po pierwsze nie lubię po prostu maseł przez swoja konsystencję, nie lubię babrać się w takich opakowaniach i nie przepadam jakoś bardzo za kawą. W małych ilościach smakowych i zapachowych jest okej, ale w nadmiarze? To już nie jestem w stanie przeżyć. Więc jak poszło testowanie?
Jak wiecie takich opakowań nie lubię. Nie lubię grzebać palcami w takich produktach.Mam wrażenie, że wszystko zostaje mi pod paznokciami i jest to mega nieprzyjemne uczucie dla mnie. Poza tym ciężko jest wydobyć resztki produktu z takiego opakowania. Ale jeśli chodzi o wygląd opakowania to nie narzekam. Przyjemne dla oka, po prostu ładne ;).
Konsystencja nie jest aż tak gęsta, jak w przypadku innych maseł. Bardziej przypomina mi to jakiś balsam. Dobrze się rozprowadza na skórze, ale niestety nie wchłania się jakoś genialnie. Przez jakiś czas się kleiłam i czułam to masło na sobie. A zapach jest bardzo kawowy. Więc dla fanów tego napoju będzie idealny. Serio, jest wyczuwalny przez dłuższy czas, czasem nawet następnego dnia. Mi to za bardzo nie pasowało, bo masło tym swoim zapachem sprawiało, że moje pidżamy po prostu nie pachniały jakoś ładnie.
Najważniejsze, czyli działanie. Dla bardzo wymagającej skóry na pewno nie będzie dobry. Przy mojej lekko wysuszonej czasem jest całkiem spoko. Co prawda wystarczy dłuższy czas niesmarowania i problem wysuszonej skóry był nawet jeszcze większy, więc obawiam się, że masło działa niestety bardzo powierzchownie, Skóra wiadomo, że była bardziej miękka i gładsza, jak w sumie po każdym smarowaniu czymkolwiek. Ale nie zauważyłam jakichś cudownych rezultatów.
Cena jest bardzo w porządku. Wydaje się bardzo niska, bo to aż 1/4 litra, więc całkiem fajnie. Ale niestety (albo dla mnie i stety) produkt jest niewydajny, tym bardziej, że przez większość czasu używałam jedynie na nogi. Spodziewałam się, że będę się nim 'męczyć' tygodniami, ale niecały miesiąc i dobił dna, mnie to ucieszyło. Mimo wszystko ja nie polecam. ten zapach odstraszył mnie wystarczająco, a i działanie nie jest cudowne, więc nawet mi nie szkoda, że znowu zapach przekreśla jakiś kosmetyk ;).
Kawa, nawet w maśle/balsamie na noc to nic dobrego :D też bym go nie używala :D
OdpowiedzUsuńProdukty Joanny do mnie nie przemawiają :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam masła i uwielbiam kawe:D
OdpowiedzUsuńTen zapach kawy mnie odstrasza ;P
OdpowiedzUsuńA ja już jakoś też spokojniej podchodzę do piątku 13-go :D Może dlatego, że właśnie dowiedziałam się, że już zdałam ostatni egzamin i mam ferie :D Jeszcze dwa tygodnie laby i praktyki <3 :D
Szkoda,że masło nie było super:)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że zapach będzie świetny!:(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę to masełko :) Ale mam zupełnie odwrotne upodobania niż Ty więc bardzo możliwe, że mi akurat by się spodobało! ;D Uwielbiam zapach kawy i takie gęste masełka w słoiczkach, jak np z The Body Shop ;D Co do działania to moje ciało nie potrzebuje aż tak wiele, także może nawet bym się skusiła! :)
OdpowiedzUsuńUuuu mówisz, że zapach nie teges to nie.....
OdpowiedzUsuńO proszę, a o tym masełku jeszcze nie słyszałam:) A szukałam podobnego:) Fajnie,że zrobiłaś recenzje:)
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-twoje-marzenia.blogspot.com/
Pozdrawiam♥
nie widziałam tego masełka jeszcze
OdpowiedzUsuńOj liczyłam, że zapach okaże się rewelacyjny.,..
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, z tej serii miałam tylko peeling myjący :)
OdpowiedzUsuńnie moja nuta zapachowa na cialo, kawe uzywam tylko do peelingu :)
OdpowiedzUsuńLubię peelingi z Joanny :) Ale tego jeszcze nie miałam :) będę musiała go kupić :)
OdpowiedzUsuńMiałam to masełko już bardzo dawno temu i miałam podobne spostrzeżenia. Jeszcze chciałabym dodac że składem też nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńOpakowanie mi się spodobało. Myślałam, że jest lepsze
OdpowiedzUsuńProdukty z tej firmy kompletnie się u mnie nie sprawdzają :/
OdpowiedzUsuńCzyli nie dla mnie :( Moja skóra jest bardzo wymagająca!
OdpowiedzUsuńKurczę, szkoda, że taki zapach ;c
OdpowiedzUsuńI że pod paznokciami zostawał.
Kawowy zapach mi by przypadł do gustu ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki o zapachu kawy. Z Joanny jeszcze nic nie mialam. Zapraszam na nowa recenzje i dodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak mało napisałaś o zapachu, bo kawa kawie nie równa. Moim zdaniem trudno jest trafić na dobry, niechemiczny zapach kawy w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zapachem kawy dlatego sądzę, że nie były to dla mnie odpowiedni produkt :/
OdpowiedzUsuńZapraszam ♥
ja miałam wersję truskawkową, cudowny zapach ale masełko też okazało się średnio wydajne.
OdpowiedzUsuńNie lubię i jej zapachu :D ale produkt wydaje się ciekawy :>
OdpowiedzUsuńIDEALNIE!! pozdrowienia i całusy na Walentynki
OdpowiedzUsuń♥
Ola z Fashiondoll.pl
Ej mi też te ferie mijają w zastraszającym tempie. Masakra jakaś jeszcze tylko tydzień i studia...
OdpowiedzUsuńA co do kosmetyku to dawno już nic nie miałam z Joanny. Az zrobiłam się ciekawa jak on pachnie, że aż Cię odstraszył xD ;)
kawowego balsamu do ciała nie miałam
OdpowiedzUsuńTo jak opisałaś jego działanie jest bardzo typowe dla mazideł do ciała z parafiną- dla mnie odpada :) Zapach kawy lubię, ale wydaje mi się, że szkoda się z nim męczyć :)
OdpowiedzUsuńnie uzywalam nigdy :P
OdpowiedzUsuńMnie też denerwuje poczta - najgorsze jest to, że czasem z drugiego końca Polski coś przyjdzie szybciej niż z miasta oddalonego o 100 km.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie dla mnie - nie cierpię zapachu kawy!
OdpowiedzUsuńLubie tą firmę, muszę wypróbować :) obserwuję
OdpowiedzUsuńSzkoda że działanie jest tylko powierzchowne..
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu, nawet kawy nie lubię, ale ten zapach pewnie by mi się spodobał i tak ;)
OdpowiedzUsuńmiałam wersję waniliową. Nie byłam z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńLubię masła do ciała,ale nie przepadam za zapachem kawy
OdpowiedzUsuń