Akcja w Rossmannie trochę temu już była, a ja w końcu Wam pokażę na co się skusiłam ;). Na szczęście (dla mojego portfela) nie było tego dużo, ale coś zakupiłam i się mega ciesze, że najbliższy Rossmann w dniach promocji świecił pustkami i mogłam spokojnie sobie pooglądać, popróbować, potestować i w końcu wybrać to co chcę. Oczywiście nie obyło się bez pootwieranych pomadek i widocznego użycia, czy przejechania po dłonie, ale to pozostawię bez komentarza.
- 1 tydzień, czyli fluidy, korektory, pudry, bronzery itd.
Te podkłady mnie kusiły już bardzo długo, więc promka wyskoczyła mi w czasie idealnym, bo nie miałam już żadnego fluidu same BB i się mega odzwyczaiłam do takiego pełnego makijażu. Rimmel Wake Me Up niestety jest dla mnie odrobinę za ciemny, więc poczeka sobie na okres wakacyjny, natomiast Rimmel Match Perfection jest idealny. Trochę zbyt rzadki, ale ja jestem zadowolona, bo na twarzy wygląda pięknie, ślicznie ją rozświetla i bardzo długo się trzyma. Do kompletu puder Rimmel Stay Matte, którego jeszcze za wiele razy nie używałam, ale wstępnie jestem na tak ;). Soraya Max Satin to mój ulubiony tani podkład (według mnie to zdecydowanie BB ze względu na słabe krycie), więc przy okazji zrobiłam zapasu. I przy okazji rozświetlasz Maybelline Dream Lumi Touch, z czystej ciekawości go wzięłam, i jeszcze nie używałam.
- 2 tydzień, produkty do oczu
Tutaj nie poszalałam. Wzięłam w sumie rzezy sprawdzone, jak Rimmel czarna kredka i Rimmel eyeliner w żelu. Pamiętam, że na pierwszym pierwszym spotkaniu lubelskich blogerek dostałam taki zestaw i od tego czasu jest moim ulubionym. Ten eyeliner w żelu to dla mnie zdecydowany ideał i polecam go każdej z Was. Cielistą kredkę z Manhattan wzięłam, bo koleżanka wzięła i też mi się zachciało - chyba najlepsze wytłumaczenie, no ale co no haha.
- 3 tydzień, usta i paznokcie
I ostatni tydzień promocji i do tych zakupów jestem najmniej przekonana. Obstawiam, że część rzeczy wzięłam po prostu z dupy, ale to zobaczymy jak zacznę używanie haha. Na razie używałam tylko Wibo WOW Posh Box i wstępnie jestem zadowolona, ale tej rzeczy byłam mega ciekawa, zawsze chciałam wypróbować, a bardziej zobaczyć jak to wygląda haha, ale normalnie i całkiem spoko. Dalej to Lovely Gloss lakier imitujący efekt żelu,, ładny lawendowy kolor, więc może być okej. Dalej to Wibo BB lakier do paznokci nude, czyli znowu jakieś nowe coś, co nie wiem po co jest i jak się to ma do siebie, ale że była promocja to sprawdzimy, czy rzeczywiście odżywia przy okazji (w co wątpię..). I na koniec zostawiam dwie piękne pomadki od Maybelline, 910 Shocking Coral oraz 904 Vivid Rose. Kolory mi się niesamowicie podobały na dłoni i dlatego wzięłam, jeszcze nie malowałam, więc nie umiem nic stwierdzić.
Wiem, to jest trochę nienormalne, że coś kupiłam i sobie stoi czeka na swoje lepsze czasy. Nie wiem, ale ja tak mam ze wszystkim, z ciuchami, z dodatkami, z kosmetykami, kupuję i najpierw lubię na nie popatrzeć zanim zacznę używać haha.
A jak Wasze zakupy? Przy okazji możecie coś już polecać na kolejna promocję haha. My lubimy promocje <3.
pomadki w płynie mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńOj podkłady bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam tego Rimmelka Match Perfection ;)) a z lakierów to też nie poszalałam, tylko 3 wzięłam :P jakoś nie mogłam się zdecydować :P
OdpowiedzUsuńśliczne lakierki wybrałaś :-) cudne kolorki
OdpowiedzUsuńza bardzo nie poszalałaś:P ale i tak bardziej ode mnie, bo ja w ogóle nie skorzystałam z tej promocji:P
OdpowiedzUsuńJa niestety ominęłam promocję tym razem, ponieważ wyjechałam na urlop :P
OdpowiedzUsuńRimmel Match Perfection brzmi okej i właśnie przekonała mnie ta jego rzadka konsystencja :) Aktualnie używam podkładu z sephory który jest totalnie płynny, prawie jak woda i kocham go :) Świetnie matuje, ale nie wysusza i ma dobre krycie, które można stopniować , ale wygląda bardzo naturalnie :) Natomias rimmel chętnie przetestuję, kiedy będzie na promocji ;)
Ja na tej akcji niczego nie kupiłam! :-) Po 1 jestem bardzo oszczędna w kolorówce, po 2 dlatego, że używam kosmetyków wyższych marek, typu mac, czy estee lauder. :-)
OdpowiedzUsuńładne lakiery! ja kupiłam puder, tusz, dwie kredki, szminkę i 6 lakierów:D
OdpowiedzUsuńNo i super. Kiedy jak kiedy, ale właśnie na promocjach można sobie pozwolić na więcej. Jestem za tym, aby robić na nich zapasy, bo taka okazja nie zdarza się często. Z rzeczy, które też zakupiłam w Rossmannie to mam ten eyeliner z Rimmela (jeszcze nieużywany) i ten Manhattan- tylko w wersji white ;) Pozdrowionka :) i życzę miłego weekendu dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńmiłych testów! :D
OdpowiedzUsuńSpore zakupy :) ps. ja również lubię mieć spore zapasy
OdpowiedzUsuńJa kupiłam tylko kilka lakierów w promocji
OdpowiedzUsuńRównież kupiłam puder Stay Matte :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Rimmel Stay Matte - bardzo lubię ten produkt, na długo matowi u mnie skórę. Nad Rimmel Wake Me Up się zastanawiałam, ale w końcu nie wzięłam, nie wiem jakby się sprawdził przy mojej tłustej cerze.
OdpowiedzUsuńBTW: Jak mną targa w środku, jak widzę, że produkty w drogeriach są przez kogoś macane :/ Po co łapać za tester jak można obmacać wszystko jak leci....
Ja nie poszalałam :( tylko tusz wpadł w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńmam te podklady, puder, cielista kredke,eyeliner i ten cielisty lakier z wibo :) lubie bardzo:)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy, ja tylko jeden puder kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńja nie kupiłam nic:D
OdpowiedzUsuńU mnie ten podkład z Rimmela w ogóle się nie sprawdził- dobrze, że Tobie służy:) Ciekawy jest ten box z Wibo, nie widziałam go u siebie;)
OdpowiedzUsuńZaaazdroszczę pomadki w kolorze Vivid Rose! U mnie w Rossmannie jej nie było :( Ale i tak starałabym się jej nie kupić bo i tak już na mnie z każdej strony krzyczą, że mam za dużo pomadek ;D
OdpowiedzUsuńJa przegapiłam ostatni tydzien :( a ty widze calkiem spory 'zapas' zrobilas ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy! ja chciałam kupić kilka lakierów ale zostały już same "resztki" jak się wybrałam do Rossmanna... ah to moje szczęście :D
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię Rimmel Wake Me Up. Zużyłam w ciągu roku 1/3 opakowania ale nie używam go do każdego makijażu. Chciałabym wypróbować kiedyś Rimmel Match Perfection ale muszę najpierw zużyć to co mam.
OdpowiedzUsuńMuszę popatrzyć za tym podkładem Soraya :)
OdpowiedzUsuńPuder Rimmel tez kupiłam :)
OdpowiedzUsuńDziwne, że podkład Soraya nie kryje a ma napisaną tą właściwość na opakowaniu, miałam go zamiar w końcu zacząć używać i pokładałam w nim nadzieje...
OdpowiedzUsuńsuper zakupy , zazdrosze wam tej promocji
OdpowiedzUsuńteż kupiłam ten odcień vivid rose, myślałam, że te szminki są trochę mniej matowe, ale moja wina, że nie przeczytałam nic o nich wcześniej :)
OdpowiedzUsuńkolorowaradosc.blogspot.com
Po tej notce przypomniałam sobie co miałam dzisiaj kupić jak byłam w drogerii :)
OdpowiedzUsuńOczywiście zapomniałam pudru.
Ale kto nie ma w nogach :) Świetna notka, super blog - miło się czyta.