I właśnie tak weekend się kończy. Mam nadzieję, że jak jestem w Nisku to czas mi zlatuje najszybciej jak się da - masakra. Ale to był udany weekend, wierze że się zregenerowałam przed sesją i że będzie ideolo, Jeszcze co prawda trzy dni zajęć, ale to już nic ciekawego się nie dzieje, poza zaliczeniem z niemieckiego, ale to też. Chyba pierwszy raz się w ogóle nie stresuje przed tym wszystkim aż dziwnie, że tak lajtowo do tego podchodzę. Dobrze jest, za ponad trzy tygodnie będę już po sesji, będę mieć wakacje i będzie super. A jak na razie moje myśli krążą wokół środy (impreza) i soboty (Festiwal Kolorów) - idealna rozrywka przed egzaminami.
Zapraszam na balsam/serum do ciała, przydatne (albo i nie) przed okresem wakacyjnym! :)
Soraya, Body Diet24
Serum do Ciała Antycellulit i wyszczuplanie
Pojemność: 200ml
Od producenta: Serum Body Diet24 to kosmetyk do pielęgnacji całego ciała, przeznaczony dla osób, które chcą walczyć z problemem nadmiernej tkanki tłuszczowej oraz "pomarańczowej skórki". Formuła z efektem chlodzenia oparta na technologii kosmetycznej liposukcji wykorzystuje nowatorskie składniki aktywne, by ograniczyć komórkom tłuszczowym kalorie i pobudzać je do spalania tłuszczu 24 godziny na dobę w każdej sytuacji!
*Fat Burener – aktywuje procesy spalania tłuszczu w komórkach podczas spoczynku, czy snu oraz podczas stresu i wysiłku. Oznacza to, że komórki spalają tłuszcz non-stop.
*Adipobloker – hamuje adipogenezę, czyli dojrzewanie komórek tłuszczowych, zapobiegając wzrostowi ich liczebności.
*Dieta komórkowa - blokuje wchłanianie glukozy do komórek tłuszczowych, dzięki czemu ogranicza im kalorie i hamuje proces powstawania nowych trójglicerydów po posiłku.
*Kofeina + L-karnityna + guarana - pobudzają krążenie, stymulują procesy spalania tłuszczu i ograniczają procesy jego magazynowania.
Potwierdzony efekty: 83% - redukcja cellulitu // 92% - polepszenie nawilżenia skóry // 92% - poprawa jędrności i sprężystości skóry // Zmniejszenie obwodu ud - nawet o 2 cm.
Skład: Aqua, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate Citrate, Tocopheryl Acetate, Centella Asiatica Extract, Equisetum Arvense Extract, Paullinia Cupana Seed Extract, Caffeine, Carnitine, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate Fisetin, Raspberry Ketone, Ascorbic Acid, Propylene Glycol, Menthol, Tetrahydroxypropyl Ethylenediamine, Carbomer, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Disodium Phosphate, Propanediol, PEG-8, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Parfum Citral, Linalool, Limonene, Butylphenyl, Methylpropional, Benzyl Salicylate, CI 16255, CI 19140, CI 42090
Szczerze jakoś nie do końca wierzę w te wszystkie cudowny balsamy, kremy, które nie dość, że nas wyczszuplą to jeszcze pomogą w pozbyciu się cellulitu. Dla mnie to magia, w którą nie wierzę, ale dobrze jest mieć coś, co może w jakimś tam stopniu przyspieszy pożądany efekt. Czemu nie.
Zaczynając od opakowania to mi się podoba. Bardzo oryginalne i takie czekoladowe, rzucają się w oczy ze wszystkimi najważniejszymi informacjami na opakowaniu. Trochę lekki zatrzask, który w czasie używania się luzuje, więc niestety możliwe, że sam się gdzieś otworzy. Otwór jest też całkiem w porządku, ale mógłby być odrobinę szerszy ze względu na gęstą konsystencję.
I tak, jak wspominałam już o gęstej konsystencji, to też produkt jest trochę niewydajny. Ponieważ dużo trzeba było używać na raz żeby rozsmarować po ciele. Co wiąże się z tym, że za długo w łazience nie pobył. Ale na szczęście produkt szybko się wchłania. Powodował lekkie uczucie chłodzenia. Bardzo podoba mi się zapach, jest taki świeży, miętowo - cytrusowy i w sumie sam zapach wskazuje już na to, że coś tu się będzie działo - mówię o tym chłodzeniu.
Nie podrażnił, nie uczulił, bardzo szybko się wchłaniał, ale co z działaniem? Nie redukuje cellulitu, przynajmniej ja czegoś takiego nie zauważyłam, tak samo, jak i z wyszczupleniem. Ale dobrze sobie radził z nawilżeniem skóry, która była miękka i gładka w dotyku. Niestety nie zauważyłam tez jakiejś lepszej sprężystości, czy ujędrnienia.
Mam wrażenie, że to całe wyszczuplenie i działanie antycellulitowe to pic na wodę trochę, w sumie jak zawsze, ale jako zwykły nawilżający balsam to jest naprawdę fajny. Polecam go osobom, które lubię trochę takie intensywne cytrusowo miętowe zapachy, jak i oczywiście efekt chłodzenia, bo wiem, że niektóre osoby go nie znoszą. Cena jest całkiem w porządku, ale u mnie jakoś szybko się zużył, więc jest takim zdecydowanym i mocnym średniakiem ;).
nie lubie tego typu kremów,na cellulit ćwiczenia :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie kremy, które w 100% by działały nie istnieją, chętnie bum sb taki krem kupiła! c:
OdpowiedzUsuńnie moja bajka, haha :D
OdpowiedzUsuńmam w zapasach, teraz z tej serii używam serum do biustu, które jest całkiem przyjemne :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę w takie rzeczy, że zniknie cellulit od balsamu. Jednak jeśli dobrze nawilża to jakąś tam swoją funkcję spełnia. :D
OdpowiedzUsuńMiałam - nie polecam osobiście :)
OdpowiedzUsuńwww.juiloy.blogspot.com
Ja uwielbiam Ziaję Redbuild :) Z serii Soraya mam krem biustu ale jakoś średnio się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nic nie działa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Nie wierzę w takie cuda :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Może kiedyś go kupię, przekonał mnie zapach oraz efekt chłodzenia, który naprawdę uwielbiam :) Pozdrawiam, http://skarbusiowa-garderoba.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam, ba spróbowałam, odchudzającego bodajże z SORAYA (tak mi się wydaje) i mnie tak uczulił strasznie, i zamiast przyjemnego efektu chłodzenia to wręcz parzył do tego stopnia, że musiałam go jak najszybciej zmyć ;/..
OdpowiedzUsuńnauczyłam się bardzo szybko, że nie jest tak łatwo i kremy mi nie pomogą i trzeba niestety poćwiczyć troszkę :P
Nie miałam, nie wiem czy jest skuteczne. Ale podzielam Twoją opinię, że z tym antycellulitowym działaniem to pic na wodę, delikatnie mówiąc. Nie borykam się z problemami cellulitu jakiegoś ale kupowałam takie ujędrniające kosmetyki i efektów nie widziałam. Co innego po ćwiczeniach- wtedy łatwiej efekt zauważyć :D Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńna cellulit gorąco polecam peeling kawowy :)
OdpowiedzUsuńja nigdy nie wierzyłam, że balsamy mogą coś zrobić z cellulitem... :( najważniejsze są ćwiczenia! :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :*
ja nigdy nie wierzyłam, że balsamy mogą coś zrobić z cellulitem... :( najważniejsze są ćwiczenia! :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :*
miałam z tej serii krem do cyców i był nawet zacny:) ale tego spalającego nie używałam i nie kupię raczej:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie ufam takim kosmetykom, moim zdaniem trzeba po prostu wziąć się za siebie, bo kosmetyki to tak jak sama powiedziałaś - pic na wodę. No i marnowanie pieniędzy niestety :(
OdpowiedzUsuńTakie kosmetyki działają gdy się ćwiczy, bo bez tego jakoś nie widać efektu:D
OdpowiedzUsuńJadłam te ośmiorniczki :D Takie bez smaku w sumie, jak posoliłam to lepsze :D
Jedź, nad morzem jest cudnie.
moze takie serum pomoże po dłuższym czasie stosowania :D muszę zakupić sobie cos bo nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu a moze cwiczenia i taki balsam zdziałają cuda :D pozdrawiam i zapraszam do mnie : accolito.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMam balsam tego typu z Avonu, ale też jakoś nie bierzę w te bajeczki z redukcją celulitu :D
OdpowiedzUsuńCo do Twojego pytania, odpowiem tutaj, coby nie śmiecić pod rozdaniem ;)
UsuńNie była to chyba afera, bo nie wiem, kto się zgapnął oprócz mnie. W każdym razie - kilkanaście miesięcy temu zaproszono mnie do blogowej grupy na fb. I ktoś wpadł na pomysł, żeby zrobić czystki. I w ten sposób kilka osób zostało usuniętych z grupy bez żadnej informacji.
Haha :D Kochana, w tamtej grupie sporo osób ma tyle wspólnego z blogowaniem - mieli bloga. Kiedyś. Także...:D
Usuńnie używałam nigdy serum tego typu
OdpowiedzUsuńzapraszam http://czillen.blogspot.com/
A ja polecam Ci masaż szczotką na sucho, pisałam o tym kiedyś na blogu. Do tego oliwka i rezultaty zauważysz już po kilku dniach :)
OdpowiedzUsuńa te kremy to pic na wodę fotomontaż!
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie wierze w super działanie,ale warto szukac xx
OdpowiedzUsuńhttp://typical-writers.blogspot.com/
szukajmy może znajdziemy;p
UsuńA ja je nawet lubię ;) Daje fajne napięcie skóry, choć co prawda tylko podczas regularnego używania.
OdpowiedzUsuńMam go ale rzadko używam, muszę go w końcu zużyć!;)
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że kosmetyk może wyszczuplić, ale np miałam parę produktów z Tołpy które bardzo wyraźnie ujedrniły ciało :)
OdpowiedzUsuńja tak samo w to nie wierze, ale w sumie czemu nie spróbować, może chociaż w małej częsci możemy pozbyć się swojego problemu ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nawet nie ujędrnił skóry :(
OdpowiedzUsuńJa raczej nie wierzę w te całe zapewnienia :D
OdpowiedzUsuńKiedyś testowałam, ale zdecydowanie moje serce podbiło serum ujędrniające firmy BeuatyLab. Znasz tą firmę?
OdpowiedzUsuńniestety nie znam :<
Usuń