Off, Off kolejny off ;). W sumie jakikolwiek przyjdzie sms'ie odnośnie do pracy na następny dzień i tak cieszy. Bo, jak jest praca to są funty, a jak jest off to jest odpoczynek, a odpoczynek w tak ciepłym dniu to czysta przyjemność. Byleby tych offów za dużo nie było! i jutro już chcę koniecznie iść do pracy ;). Ogólnie to wydaję, chodzę do Primarka i kupuję, ale nie mogę się powstrzymać... Wiadomo część tych rzeczy jest gatunkowo beznadziejna, ale można znaleźć takie naprawdę dobre, w dodatku w korzystnej cenie, to aż głupio nie kupić. Jak wrócę to postaram się zrobić haul (jakkolwiek blogersko to brzmi ;D)
Uciekam kończyć sprzątanie, a was zapraszam na recenzję balsamu do ciała ;). Ostatnio sporo ich na moim blogu, ale taki czas, a w Polsce jest tak ciepło, że trzeba się smarować !
Bath and Body Works
Balsam do ciała
Japanese Cherry Blossom
Pojemność: 236ml
Od producenta: Formuła naszego ekskluzywnego balsamu do ciała została wzbogacona składnikami aktywnymi, jak masło shea, olejek jojoba i witamina E, które nawilżają Twoja skórę przez cały dzień. Nietłusta formuła wchłania się bardzo szybko pozostawiając skórę niesamowicie miękką, gładką i odżywioną, gwarantując idealne nawilżenie przez cały dzień. Nawilżający balsam do ciała pachnący kwiatem wiśni prosto z Japonii. Tajemniczy i uwodzicielski,
Skład: Aqua, Glycerin, Petrolatum, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Fragrance, Ceteareth-20, Butyrospermum Parkii Butter, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Carbomer, Isododecane, Neopentyl Glycol Diheptanoate, Tetrasodium EDTA, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, BHT, Diazoldinyl Urea, Methylparaben, Benzyl Alcohol, Propylparaben, Alpha-Isomethyl Idoone, Benzyl Benzoate, Benzyl Salicylate, Butylphenyl, Methylpropional, Cinnamyl Alcohol, Citronellol, Coumarin, Hydroxyindole 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool
Bardzo podoba mi się opakowanie. Fajna buteleczka, bardzo wygodna, dobra w użytkowaniu, idealny kształt. Jest przeźroczysta, więc widać ile zostało produktu do końca. Brak polskich napisów i to w sumie nigdzie. Albo ja jestem jakąś lamą w szukaniu albo naprawdę w internecie jest niewiele informacji na temat tych kosmetyków, co mnie dobija trochę. Lubie ten rodzaj wydobywania produktu, że naciskamy z jednej strony, a z drugiej pokazuje nam się dzióbek, sorry ale nie mam bladego pojęcia jak nazwać to fachowo. Całe szczęście się nie zatyka i nie ma problemów z wydobywaniem produktu.
Konsystencja jest gęstsza niż inne balsamy, ale mi to w żaden sposób nie przeszkadzało. Jest wręcz idealna, bardzo wygodnie się rozsmarowywała po ciele. Nie zostawia też na szczęście żadnych plam ani smug. Z kolei zapach to jest coś niesamowitego. Tak intensywnego zapachu w balsamie jeszcze nie wąchałam. Serio. Zapach jest równie mocny jak najlepsze perfumy, jakie mam w swoich zbiorach. Szok. Poza tym zapach ten się nie ulatnia. Jest wyczuwalny wszędzie, na ciele, na pidżamie, na pościeli... poważnie. Mi to nawet nie przeszkadza, bo zapach jest śliczny, mocno kwiatowy, intensywny, lekko ciężki, a takie zapachy uwielbiam. Aczkolwiek raz zdarzyło mi się, że nałożyłam za dużo balsamu na ciało i zapach był nie do zniesienia i nie mogłam spać... więc trzeba uważać i nie szaleć.
Nie podrażnił, nie uczulił, ani nie zapchał. Bardzo dobrze nawilżał, cudownie wygładzał skórę. Napinał ją i lekko ujędrniał. Ja po prostu uwielbiam ten balsam za wszystko chyba ;). Szybko się wchłania, naprawdę w moment. I nie pozostawia po sobie jakiegoś filmu, czy tłustej powłoki. Po prostu cudownie się wchłaniał w głąb skóry.
Dla mnie cena jest adekwatna do działania. Serio. Bo jest to jeden z lepszych balsamów, jakie miałam. Czasem może poboleć po kieszeni wiadomo, ale balsam jest też bardzo wydajny. Ja go używałam jakieś 2-3 miesiące, a taki mały się wydawał. Dlatego jak najbardziej poleecam :)
Nigdy nie miałam, ale myślałam nie raz o tym balsamie :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym balsamem, nigdy wcześniej go nie widziałam :-)
OdpowiedzUsuńbyłem w wawie i byłemw tym sklepie ... ceny powalają ; /
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mam ochotę wypróbować coś z tej firmy, ale ciągle mi jakoś nie po drodze ;) Jednak jeśli jest tak dobry jak mówisz to będę musiała zdecydować się na kupno :)
OdpowiedzUsuńnice post and lovely blog, kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
musi przepięknie pachnieć...
OdpowiedzUsuńMam balsam z tej firmy, czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńTeraz by mi się przydał taki balsam *o*
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się jakiś ładnie pachnący balsam do ciała.
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
Nie słyszałam o nim, ale fajnie, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńDla tego zapachu warto go mieć.
OdpowiedzUsuńNie używam balsamów do ciała. Nie mam do nich cierpliwości i zapominam o ich stosowaniu :) Aczkolwiek opinia kusi. :)
OdpowiedzUsuńCena rzeczywiscie wysoka, ale achwalasz zachwalasz, wiec cos w tym musi byc! :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki zapach :)
OdpowiedzUsuńJego kwiatowy zapach pewnie by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się jakikolwiek, mój właśnie się skończył :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie cena do przeżycia, chyba się w niego zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo polubiłam zapach japońskiego kwiatu wiśni :) Nawet udało mi się znaleźć dwa zapachy z tą nutą.
OdpowiedzUsuńjak wygląda elegancko:D
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach okazał się jednak za mocny, chociaż ładny ;) Jednak nawilżenie było stanowczo za słabe...
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńMiałam jeden balsam z BBW ale trafiłam na strasznie słodki, aż mdlący zapach. nie doceniłam jego właściwości nawilżających,
OdpowiedzUsuńCena nie jest jeszcze taka tragiczna, skoro z tego balsamu jest cudo :)
OdpowiedzUsuńTen typ zamknięcia to PRESS
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach w komplecie z żelem pod prysznic :) Mam też żel antybakteryjny, który uwielbiam.
Piękny zapach :)
Ja na szczęście kupowałam go dużo taniej :)
Już od dłuższego czasu bardzo ciekawią mnie kosmetyki Bath and Body Works. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy balsam, jeszcze takiego nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt:) Uwielbiam gdy kosmetyk ma piękny zapach:)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam
OdpowiedzUsuńMam mgiełkę o tym zapachu i jest mega!
OdpowiedzUsuńkosmetyki tej firmy zawsze powalają zapachem :D choć niektóre są tak intensywne, że aż mi to przeszkadza :D
OdpowiedzUsuńaaaaa, 40 zyla to 16 mleczek w tubce z biedry, nie kupie XD
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie, i na pewno pachnie obłędnie jak wszystkie ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio dwa takie balsamy, zobaczymy jak się u mnie sprawdzą :))
OdpowiedzUsuńP.S. Przepraszam, że tak dawno Cię nie odwiedzałam :*
ojoj chcę go:D
OdpowiedzUsuńCudowne opakowanie *o* Aż chce się go kupić :))
OdpowiedzUsuńTak, zamierzam walczyć i nie zamierza trafiać do szpitala kolejny raz :D
Bardzo zainteresowałaś mnie tym zapachem, będę musiała upolować ten balsam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZapach podobno jest obłędny :)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic z tej firmy nie miałam, a bardzo mnie kusi...:)
OdpowiedzUsuńto prawda, że w Anglii są tanie ubrania ? :D hahah, takie mnie słuchy doszły ;)
OdpowiedzUsuńiedolo yolo i pomidorówka! :D
OdpowiedzUsuńCały czas walczę :) W szpitalu byłam tylko jeden dzień, więc nie było tak źle :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty tej firmy...tylko te ceny już mniej ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie te kosmetyki są zdecydowanie za drogie
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapachy kosmetyków tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie używałam :D
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam zapach ♥ Produkty BBW zabrałam ze sobą na wakacje w góry i teraz gdy ich używam powracają miłe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńButeleczka jest bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuń