Jestem za bardzo przyzwyczajona do życia w biegu, bo nie potrafię odpocząć, usiąść i nic nie robić (wiem ostatnio pisałam o tym samym, yolo), ale to sprawia, że na chwilę obecną nie ogarniam, a jestem zmęczona jakbym nie spała przez tydzień. Środek tygodnia, a ja chcę już weekend. I kolejny weekend. Bo od kolejnego weekendu zaczynam spotkaniowe tournee, które będzie też dla mnie aktywnym relaksem z najlepszymi dziewczynami, odliczaniem do świąt, do długiego wolnego i do fajnego czasu <3. Ale obecnie muszę się zadowolić korepetycyjnym weekendem, siłownią, więc w sumie nie mam na co narzekać. Ale jeszcze równy miesiąc i będą święta, wiecie? ;)
Ok nie smęcę, zapraszam na paletkę <3.
Sleek MakeUp I-Divine
Ultra Mattes V1 Brights
Cena: 39,99zł
Pojemność: 12x 1,1g
Opis: Mocno napigmentowane cienie do oczu znanej brytyjskie firmy Sleek MakeUp. Jakościowo są porównywalne do kosmetyków firmy MAC.
Cienie są bardzo trwałe. Nałożone na powiekę zaskakują głębią koloru oraz łatwością mieszania poszczególnych odcieni. Wysoka jakość sprawia, że cienie nie blakną i długo utrzymują się na powiekach. Cienie mają przyjemną, aksamitna konsystencję, doskonale się rozprowadzają. Można stosować samodzielnie poszczególne kolory, ale najpiękniejsze efekty uzyskasz łącząc ze sobą poszczególne odcienie. Bogactwo kolorów sprawia, że z łatwością wykonasz dzienny, bardziej dyskretny makijaż oraz wieczorowy - mocniejszy, bardziej zdecydowany i nasycony.
Opakowanie zawiera aplikator oraz lusterko.
Paletki ze Sleeka uwielbiam i gdybym mogła to chciałabym mieć je wszystkie. Co prawda nigdy bym ich nie zużyła, ale przynajmniej ślicznie wyglądają i potrafią zamienić zwykły makijaż w coś naprawdę wow. Co prawda, jak zobaczyłam jaka paletka trafiła mi się na spotkaniu to byłam przerażona. Wiecie lub nie, mój makijaż oczu kończy się zazwyczaj na brązach, innych odcieni boję się dotykać, a ta? Same widzicie na zdjęciach, że jest jak kolorowy ptak, mega specyficzne kolory, mega napigmentowane i się tylko zastanawiałam co ja z tym zrobię. Ale znalazłam zastosowanie!
Dragon Fly w rzeczywistości jest bardziej zgaszoną zielenią, taka butelkową, ale w dalszym ciągu nasyconą. |
Cricket jest bardziej zielony, zielony jak trawa, zielony taki podstawowy (uwielbiam moje wyjaśnienia.) |
Czasem też korzystam z innego cienia, jako podkład dla tych ze Sleeka. Zazwyczaj towarzyszy im metaliczny brąz z Maybelline Color Tattoo. To co ten cień z nimi robi to jest magia. Nadaje mu błysku, metaliczności (wow xD). Zmienia też jego odcień i na to trzeba uważać i wcześniej przetestować jak cień wpływa na dany kolor. Bo raz jak malowałam siostrę fioletem to wyszedł mi czerwonawy i było zaskoczenie, ale i tak pozytywne ;).
Jak najbardziej polecam tę paletkę, jak i wszystkie inne od Sleek <3.
Ale cuda :) czekam na makijaż :)
OdpowiedzUsuńŚwietna paleta, też się chyba na nią zdecyduję, bo u mnie same brązy :) Właśnie myślałam o zakupie takiej tęczowej palety, więc spadłaś mi z nieba ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ buziaki!
OdpowiedzUsuńFajne, żywe kolorki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Takie żywe kolorki to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńmam ta paletke i ejstem mega zadowolona, biała baza i kolory jeszcze bardziej napigmentowane :) dobry zakup MOja droga :)
OdpowiedzUsuńładna kolorystyka, jednak nie przepadam za cieniami Sleek :)
OdpowiedzUsuńale energetyzujące kolorki :D! czekam na jakiś makijaż
OdpowiedzUsuńPiękne kolory. Osobiście nie nałożyłabym ich na powieki, ale trzeba przyznać, że są naprawdę genialne :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki. Już sobie wyobrażam makijaże na lato wykonane tą paletką :)
OdpowiedzUsuńŁadne tęczowe kolory :)
OdpowiedzUsuńśłiczna paletka! nigdy nie miałam paletki z tej firmy! Odcienie idealne na lato :)
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy się maluje, więc nawet nie umiałabym ładnego makijażu zrobic! :)
Buziaczki :)
Jakie piękne kolory! Zmaluj coś nimi i pokaż nam! <3
OdpowiedzUsuńjakie ładne kolorki:)
OdpowiedzUsuńLubię takie kolorki "dowalić" na jesień/zimę, wbrew pozorom nie na wiosnę/lato! :D
OdpowiedzUsuńAle kolorowa :D
OdpowiedzUsuńdla mnie kolory trochę zbyt ostre wolę delikatniejsze:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że połączyli mocne kolory z trzema pastelowymi, każdy znajdzie coś dla siebie! :)
OdpowiedzUsuńja takich kolorowych cieni nie mam, bo zwyczajnie nie używam :p
OdpowiedzUsuńMam ją i nie jestem zadowolona :/
OdpowiedzUsuńPiękne kolory ma ta paletka <3
OdpowiedzUsuńale mocne kolorki <3
OdpowiedzUsuńsobotnio:D
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi sie podobają trzy ostatnie ale ogólnie fajna paletka zeby sobie poszaleć :D
OdpowiedzUsuńodwazne kolory:)
OdpowiedzUsuńmi ta paleta kojarzy się z wiosna i latem - żywe, piękne kolorki:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Sugarlite jest prześliczny <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory, w sam raz na jesień. :-)
OdpowiedzUsuńłał jakie kolorki :)
OdpowiedzUsuńciekawe kolory jednak nie dla mnie :D ja się lubuję w szarościach i brązach całe życie hahaah ;)
OdpowiedzUsuńAle ładne kolorki, chociaż ja bym się w nich nie czuła. Na innych powiekach jednak bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńLubię makijaże w takich kolorach, ale na kimś. Sama na sobie wolę stonowane kolory.
OdpowiedzUsuńcuuuudowne kolor ;)
OdpowiedzUsuńcudne kolory! ale nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich paletki, ale ta dla mnie jest za odważna ;-))
OdpowiedzUsuńświetne kolory :)
OdpowiedzUsuńpiekne ma kolory!
OdpowiedzUsuńNigdy nie rozumiałam tego typu pale cieni :) Zawsze byłam zwolenniczką brązów, szarości i fioletów :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki ma ta paletka :)
OdpowiedzUsuń