Czas zakończyć 3-miesięczną kurację serum pobudzającego do wzrostu rzęs od LashVolution. Serum dostałam jakoś pod koniec wakacji i starałam się bardzo systematycznie używać. Wiadomo czasem się zdarzało, że używałam, bo albo zapomniałam wziąć ze sobą do domu na weekend, a to byłam chora, więc i tak z zapłakanie to nie miałoby sensu. Więc mimo wszystko, jak na takie używanie prawie systematycznie to ja z efektów jestem naprawdę zadowolona. Zresztą zaraz sami zobaczycie ;).
Jeżeli nie wiecie o co chodzi to zapraszam do poprzednich postów:
Wspominałam Wam w efektach po miesięcznych, że moje oczy stały się bardziej wrażliwe. Najprawdopodobniej było to spowodowane czym innym, ponieważ po jakimś czasie wszystko przeszło. Oczy nie łzawiły, nie były nadwrażliwe, wszystko było miodzio, jak zawsze. Więc, summa summarum nie miałam żadnych efektów ubocznych.
Rzęsy rosły, jak oszalałe. Myślałam, że dłuższe już nie mogą być, a tu proszę - pozytywne zaskoczenie. Lubie ten moment takiego nieporządku rzęs na początku stosowania serum, bo są wtedy takie dzikie i nieokiełznane, ale widać, że coś dobrego się z nimi dzieje ;). Najbardziej jestem zadowolona z tego, że rzęsy mi się wzmocniły i mega zagęściły. Pojawiły się sporo małych rzęsek w głównie w kącikach, co mnie cieszy, bo uwielbiam ten efekt sztucznych rzęs i czasem nawet przedłużenie kreski.
Sami zobaczcie na zdjęcia, jak to się zmieniało po kolei z miesiąca na miesiąc itd. Wiem, że moje rzęsy obecnie są w dość dziwnym stanie, bo jedne rzęsy dłuższe, inne krótsze, a gdzieniegdzie nie ma nic. Ale to wszystko jest spowodowane pewnym płynem dwufazowym do demakijażu oczu, który osłabił mi strasznie rzęsy i zaczęły mi wypadać. Nawet nie chcę myśleć, co by było gdybym nie używała tego serum i obawiam się, że byłoby tragicznie. O tym płynie napiszę oczywiście niedługo. :)
Widać na maksa podkręcone rzęsy, dlatego też ciężko zmierzyć ich rzeczywistą długość, ale na niektórych widać, że dosięgają nawet 11. ;) |
Mi serum jeszcze zostało. I będę stosować dalej aż do wykończenia. Według instrukcji teraz wystarczy stosować 2-3 razy w tygodni, więc tak co dwa dni będzie idealnie żeby utrzymać efekt, a w moim przypadku też wzmocnić rzęsy po tym płynie do demakijażu, o którym wspominałam.
Ja to serum wam polecam jak najbardziej. Oczywiście słyszałam różne historie na temat tych serum, ale wszystko zależy od tego, jak się tego używa. Nie możemy przesadzać z ilością żeby serum nie dostało nam się do oka, czy pod powieki. Na pędzelek wystarczy niewielka ilość serum żebyśmy mogli posmarować obie linie rzęs.
Nie należy do tych najtańszych, ale też nie należy do tych najdroższych. Jest to zdecydowania ta średnia półka cenowa. Kupić LashVolution możecie na tej stronie. Koszt za jedno pudełko to 79zł, a za dwa to 158zł + darmowa dostawa. Przy okazji fajny prezent dla siebie, jak i dla kogoś. Jeżeli zależy Wam na fajnym efekcie, to jak widać po zdjęciach to serum Wam w tym pomoże.
A może ktoś już z Was używał tego serum LashVolution? Piszcie, czy jesteście zadowolone! :)
efekt na prawdę świetny! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt!
OdpowiedzUsuńwow, jestem pod wrażeniem jak te rzęsy urosły :)
OdpowiedzUsuńAle super efekt :)
OdpowiedzUsuńEfekt dobry, niestety cena trochę powala.
OdpowiedzUsuńRównież testuję tą odżywkę. I efekty są zadowalające :-)
OdpowiedzUsuńnie kosztuje tak dużo patrząc, jak spektakularne efekty czyni, jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest mega widoczny :) Sama muszę skusić się w końcu na jakieś serum, bo moje rzęsy ostatnio są w kiepskim stanie.
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć takie rzęsy jak ta pani na opakowaniu :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie widać efekt. Wcześniej było jakieś 7 teraz jest 11 :)
OdpowiedzUsuńefekt da się zauważyć ;-)
OdpowiedzUsuńWow, faktycznie efekt widoczny na pierwszy rzut oka.
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz, to może się skuszę. Chociaż cena mnie nieco zniechęca.
OdpowiedzUsuńno no, bardzo ładnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńefekt super, obym i ja taki miała:)
OdpowiedzUsuńŚwietne efekty. Nie używałam tego serum, bo całe szczęście natura obdarzyła mnie gęstymi i długimi rzęsami :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie testowałam, ale efekt jest cudowny! :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt, ja miałam Revitalash i byłam mega zadowolona z efektu :))
OdpowiedzUsuńJeszcze nie skończyłam swojej kuracji, ale juz jestem z niej niesamowicie zadowolona:)
OdpowiedzUsuńNo, no ładne i widoczne efekty :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie zagęściły Ci się rzęsy. Cieszę się, że serum Ci się sprawdziło. ja mam okrutnie wrażliwe oczy..więc nici z takich rzeczy u mnie.
OdpowiedzUsuńszkoda że nie pokazałąś pomalowanych rzęs;)
OdpowiedzUsuńWidoczna różnica! Mysle, ze moje oczka skorzystalyby na takim serum ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńEfekt wow po prostu :)
OdpowiedzUsuńTej nie miałam, ale generalnie lubię tego typu odżywki :) Efekt godny pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt, gęsto się na powiecie od rzęs zrobiło, warto jak widać, kupić serum :D
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o tym słyszałam, fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńmnie serum z floslek wystarczyło na pół roku mimo, że producent deklaruje krótszy czas, ale wiadomo, nie zawsze o nim pamiętałam. Różnica u Ciebie jest bardzo widoczne, gęstsze i dłuższe rzęsy a ponad to ciemniejsze
OdpowiedzUsuńWow, zdecydowanie widać różnicę! Ale ładnie Ci się zagęściły rzęsy ;))
OdpowiedzUsuńPoza tym super, że dołączona jest do nich taka 'miarka' - spostrzeżenia 'na oko' można oszukać, i pomyśleć podświadomie: "o! używałam odżywki to na pewno mam lepsze rzęsy", a tu dokładnie widać co i jak ;D
Piękne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt:)
OdpowiedzUsuńUżywałam tylko jednej odżywki z L'Biotica do rzęs i też super rosły i przyciemniały się. :) Niestety czasem wysuszało mi oczy, ale czego tu chcieć za 15 zł. :D
OdpowiedzUsuńeekt mi się podob
OdpowiedzUsuńWidać znaczne zagęszczenie włosków. Super.
OdpowiedzUsuńEfekt pieky, ale tez cena adekwatna do efektu :)
OdpowiedzUsuńefekt jest widoczny, ja startuję dzisiaj z kuracją
OdpowiedzUsuńWoW! Mega efekt zagęszczenia! Gratuluje tak pięknych rzęs :)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetyczka-usmiechu.blogspot.com/
Fajne efekty :))
OdpowiedzUsuńWidać różnicę :)
OdpowiedzUsuńBardzo wyraźny efekt! Jak widać u Ciebie się sprawdziło rewelacyjnie :D
OdpowiedzUsuńWidać efekt, ale ja nadal do tych odżywek nie jestem przekonana, bo wywołują u mnie pieczenie oczu :)
OdpowiedzUsuńja mam long4lashes ale chyba do niego nie wrócę ;) mimo że daje całkiem ładne efekty .Zostaję u Ciebie i zapraszam do mnie;)
OdpowiedzUsuńładny efekt ;)
OdpowiedzUsuńRóżnica jest widoczna ;)
OdpowiedzUsuń