Czy wszyscy już żyją sesją i egzaminami? Albo feriami i wolnością? :) Mi został jeszcze ten tydzień zajęć i w przyszłym parę zaliczeń i wolność. nie mogę się doczekać, tak bardzo czekam na powrót do domu i na brak jakichkolwiek obowiązków. na szczęście V rok rządzi się swoimi prawami i mam wrażenie, że dawno nie miałam takich luzów.. serio. Mam nadzieję, że to nie cisza przed burzą, ale mam wrażenie, że wszystko da radę ogarnąć. Tym bardziej, że w przyszłym semestrze mniej zajęć i wf to przynajmniej będę musiała ruszyć tyłek i się rozruszam. Na razie mam zamrożony karnet na siłownię przez miesięczny kaszel, ale po feriach wracam!
Ostatnio mnie mega nosi i muszę coś wymyślić żeby spożytkować moją energię najlepiej jak potrafię. Jakieś propozycje? Jak na razie zapraszam Was na recenzję bardzo przyjemnego kosmetyku! :)
Plazanet Cosmetics
Mama Mio Gorgeous Glow
Regulujący żel do mycia twarzy
Pojemność: 100ml
Od producenta: Idealnie łagodny, delikatnie pieniący się żel do mycia twarzy, który głęboko oczyszcza, odżywia i reguluje skórę, nie powodując uczucia ’napięcia’, które tak często odczuwamy tuż po myciu. Działa cuda w przypadku hormonalnych wyprysków czy innych problemów skórnych. Cudownie pachnie!
* zwalcza wypryski dzięki łagodnym i bezpiecznym substancjom złuszczającym oraz olejkowi z drzewa herbacianego * reguluje skórę dzięki zawartym w nim probiotykom, substancjom nawilżającym oraz kwasom tłuszczowym Omega (BIO) * głęboko oczyszcza bez podrażniania skóry
Sposób użycia: Wymieszaj z niewielką ilością wody, wetrzyj w skórę twarzy, skupiając się szczególnie na tzw. strefie T (czoło, nos, broda). Dokładnie spłucz i osusz delikatnie oklepując twarz ręcznikiem.
Skład: Aloe Barbadensis Leaf Juice, Aqua, Sodium Lauryl Glucose Carboxylate, Lauryl Glucoside, Cocamidylpropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Lauryl Polyglucose, Sodium Cocoyl Glutamate, Coco Glucoside, Glyceryl Oleate, Melaleuca Alternifolia Leaf Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Persea Gratissima Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Oenothera Biennis Oil, Panthenol, Camellia Sinensis Leaf Extract, Lactic Acid, Vaccinium Myrtillus Fruit/Leaf Extract, Saccharum Officinarum Extract, Acer Saccharum Extract, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Extract, Citrus Limon Fruit Extract, Caprylhydroxamic Acid, Glyceryl Caprylate, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Polymnia Sonchifolia Root Juice.
Skład: Aloe Barbadensis Leaf Juice, Aqua, Sodium Lauryl Glucose Carboxylate, Lauryl Glucoside, Cocamidylpropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Lauryl Polyglucose, Sodium Cocoyl Glutamate, Coco Glucoside, Glyceryl Oleate, Melaleuca Alternifolia Leaf Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Persea Gratissima Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Oenothera Biennis Oil, Panthenol, Camellia Sinensis Leaf Extract, Lactic Acid, Vaccinium Myrtillus Fruit/Leaf Extract, Saccharum Officinarum Extract, Acer Saccharum Extract, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Extract, Citrus Limon Fruit Extract, Caprylhydroxamic Acid, Glyceryl Caprylate, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Polymnia Sonchifolia Root Juice.
Na jednym ze spotkań blogerek dostałam mniejszą pojemność tego kosmetyku, 30ml. W sumie fajnie jest najpierw wypróbować kosmetyk, a dla mnie to było tym bardziej zbawienne, bo wiadomo do Anglii chciałam wziąć, jak najmniej, a zarazem, jak najwięcej kosmetyków, więc ten żel spadł mi wtedy z nieba.