
Heeej! Taki post zazwyczaj pojawiał się zaraz po spotkaniu, ale ostatnio jestem tak zalatana, że nie mogłam się jakoś sama ogarnąć, bo zawsze tak jest, ze jak się chce wszystko na raz to potem ciężko wszystko zrobić, ale nie powiem, i tak ogarnęłam większość, więc jestem z siebie dumna.
Ale, ale.. wracam do tematu! 15 kwietnia (tak w piątek, nie mogłam się przyzwyczaić haha) miałam możliwość wziąć...
