Znowu to samo.. ledwo przyjechałam do domu i nie mam czasu na to żeby siąść do komputera... Nawet teraz.. ledwo co zaczęłam pisać, a w między czasie musiałam iść od sklepu, ogarnąć pranie i trochę posprzątać haha. Nie wiem, jak to jest, ale zawsze jak jestem w domu to prawie nie włączam laptopa i to jest tak cudownie inne, bo w Lublinie jest całkowicie na odwrót.. ;) Najważniejsze, że pogoda jest cudowna i można z tego skorzystać ;). Także wypad na zewnątrz i na spacer, grilla, cokolwiek byleby na zewnątrz! :)
Dzisiaj mam dla as krótką recenzję mleczka do demakijażu, bo nie ma za bardzo się nad czym rozwodzić.
Soraya, Kolagen Elastyna
Mleczko do demakijażu
Pojemność: 200ml
Od producenta: Mleczko do demakijażu Kolagen + Elastyna dokładnie oczyszcza skórę z makijażu i wszelkich zanieczyszczeń. Zawiera najwyższej jakości składniki odżywcze - Kolagen i Elastynę pochodzenia morskiego, czystą Witaminę E i aktywną Witaminę A, które zapewniają optymalną pielęgnację cert dojrzałej. pozostawia skórę odświeżoną i odpowiednio nawilżoną.
Rezultat: dokładnie oczyszczona i odświeżona skóra.
Sposób użycia: Codziennie rano i wieczorem nanieś niewielką ilość mleczka na płatek kosmetyczny, przetrzyj nim twarz, szyję i dekolt.
Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Ethylhexyl Stearate, Cetyl Alcohol, Ceteareth-20, Ceteareth-12, Propylene Glycol, Soluble Collagen, Hydrolyzed Elastin, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Tetrahydroxypropyl Ethylenediamine, Carbomer, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Butylpheryl Methylpropional, Citronellol, Hydroxycitronellal, Hydroxylsohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool.
Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Ethylhexyl Stearate, Cetyl Alcohol, Ceteareth-20, Ceteareth-12, Propylene Glycol, Soluble Collagen, Hydrolyzed Elastin, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Tetrahydroxypropyl Ethylenediamine, Carbomer, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Butylpheryl Methylpropional, Citronellol, Hydroxycitronellal, Hydroxylsohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool.
Nie będę się powtarzać, że mleczek nie lubię, ani, że zostawiają u mnie zawsze strasznie tłusty film na twarzy, którego nie znoszę i ogólnie nie ma nic związanego z mleczkami, co może mi się podobać poza zapachem haha. Chyba potrzebuję jakiegoś cudu, żeby się przekonać do tego rodzaju kosmetyku ;).
Opakowanie już się zmieniło. Z tego, co widziałam w internecie to opakowanie, które ja mam jest drugim, a na stronie Soraya jest już trzecie. Chyba, że to całkiem inny kosmetyk, ale nie wydaje mi się ;). Mimo wszystko, buteleczka jest dosyć poręczna i wygodna, całkiem ładna. Na opakowaniu znajdują się wszystkie najważniejsze informacje, które się nie ścierają.
Konsystencja zwykła, jak na mleczka przystało i tak samo zapach, ładny, perfumowany, ale dosyć delikatny. Jeżeli chodzi o działanie to było tragiczne. Mleczko rozmazywało cały makijaż i mega ciężko zmywało cokolwiek. Poza tym mam wrażenie, że jest jakieś tępe i tylko sobie jest na twarzy, nic więcej. I ta parafina na drugim miejscu w składzie... Masakra.
Ja nie przepadam za tą firmą ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mleczkami. A parafina tym bardziej skreśla ten produkt...
OdpowiedzUsuńMleczek do demakijażu nie cierpię. Moja skóra (ani wrażliwe okolice oczu) ich nie znoszą. Dlatego nie używam i nic chyba mnie do nich nie przekona. Ale mam wiele koleżanek, które je sobie chwalą. Dla każdego coś innego ;) Pozdrowionka! Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę mleczek do demakijażu ;-) Serio! Wszyskie były dla mnie tragiczne
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię mleczek, do zmywania makijażu tylko płyn micelarny ;)
OdpowiedzUsuńwww.czterydni.pl
dokładnie podzielam Twoją opinię jeśli chodzi o mleczka ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziło :(
OdpowiedzUsuńJa nienawidzę mleczek :D podobnie jak ty... chyba bym wolała nie wiem wziąć z kuchni olej rzepakowy i nim zmywać makijaż niż jakimkolwiek mleczkiem :P Też nie umiem się do nich przekonać zawsze mi się wydaje że nie tylko nie zmywają makijażu ale mnie oblepiają :P przetestowałam chyba z 10 różnych mleczek i nigdy żaden mnie nie zadowolił dodatkowo wydawało mi się że zapychają. W drogeriach je omijam :)
OdpowiedzUsuńAle za to kocham wszelakie pianki i płyny micelarne :)
zostaje na dłużej :)
Na szczęście nie korzystałam i raczej nie skorzystam, wolę bardziej naturalne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńa co do Malty, nic nie było ogarnięte przed przylotem :D przyjechaliśmy totalnie w ciemno. przez pierwsze 3 dni siedzieliśmy na couchu, znaleźliśmy mieszkanie przez grupę na fejsie.. praca w knajpie się znalazła nawet bez cv: wchodzisz, przedstawiasz się, pytasz, czy szukają pracowników (szukają, bo jest sezon), opowiadasz o sobie, dostajesz pracę xD szalona historia, ale wszystko zadziałało!
OdpowiedzUsuńNie lubię mleczek do demakijażu
OdpowiedzUsuńcena nawet dobra:)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie widzę nic dobrego w mleczkach do demakijażu. Zdecydowanie wolę micele. :-)
OdpowiedzUsuńSkład mi się nie podoba, sztuczny, no i ta parafina... :/
OdpowiedzUsuńFuj, fuj, fuj!
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za mleczkami do demakijażu;)
OdpowiedzUsuńa ja z kolei do demakijażu wolę płyn micelarny, mleczka nigdy nie stosowałam;p
OdpowiedzUsuńja jakoś nie bardzo lubię mleczka do demakijażu. Zwykle sięgam po płyny micelarne ;)
OdpowiedzUsuńNiestety z mleczkami do demakijażu mi nie po drodze. Nienawidzę :D wolę micele, żele, a nawet olejki :)
OdpowiedzUsuńnie cierpię mleczek do demakijażu
OdpowiedzUsuńKiedyś, dawno temu miałam to mleczko i krem na dzień do kompletu. Katastrofa i masakra to mało powiedziane, więc nie dziwi mnie Twoja opinia :) Mleczek unikam z powodzeniem odkąd odkryłam micele i nie planuję powrotu, choć czasem zdradzam micele z olejkami, ale bez parafiny :)
OdpowiedzUsuńMleczka do demakijażu to największe zło, omijam je szerokim łukiem i bardzo się muszę zmuszać do zużycia, jeśli jakimś cudem mam takie w posiadaniu :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie lubie mleczek więc ich unikam;)
OdpowiedzUsuńJa nie lubie mleczek więc ich unikam;)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię mleczek, za to olejek do demakijażu z Sephory pokochałam - makijaż z oczu mi zmywa za jednym zamachem :)
OdpowiedzUsuńDomki wypoczynkowe 'Kabel' Zakopane <3 polecam :)
OdpowiedzUsuńuuuu lipne mleczko :/ A wydawałoby się, że mleczko to po prostu mleczko i trudno je skopać :D
OdpowiedzUsuńrównież nie lubię mleczek, czasem używam jak mi ktoś jakieś podsunie, ale zawsze wtedy chcę by jak najszybciej się skończyło :)
OdpowiedzUsuńzupełnie nie dla mnie, wolę płyny micelarne lub dwufazowe- bo używam wodoodpornych tuszy. to mleczko by mi tylko humor popsuło
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś to mleczko, ale dość dawno. Tonik z tej serii też. Były ok, przeciętniaczki :)
OdpowiedzUsuń