B. App Kuracja Keratynowa
Krem scalający końcówki i włosy

27 lipca 2016


Cześć Dziewczyny! (Chłopaki odezwijcie się jeśli jesteście ;D). Ja jestem dzisiaj w pracy praktycznie cały dzień (dzięki blogger za możliwość zaplanowania postów!). Od 8 miałam dwie godziny korepetycji, a od 11 do 19 jestem w pracy. Nie chwaliłam się gdzie pracuję, ale już mogę, bo umowa podpisana, także jak coś to zapraszam na zakupy do Original Marines w Tarasach Zamkowych. Na razie się uczę i jeszcze wiele przede mną, ale mega mi się podoba i się jaram. Tym bardziej, że dziewczyny, z którymi pracuję są mega wyrozumiałe i pomocne, a wiadomo, że osoby w pracy są najważniejsze ;).
No na szczęście jakoś się ogarnęłam w moim ostatnio busy life i wpisy na razie pojawiają się w miarę regularnie. Dzisiaj zapraszam Was na moje odkrycie i cudeńko do włosów marki B. App Kuracja Keratynowa - Krem scalający końcówki i włosy.


B. App Kuracja keratynowa
Krem scalający końcówki i włosy

B. App Kuracja Keratynowa to seria kosmetyków zawierająca keratynę hydrolizowaną - cenny składnik wzmacniający włosy i nieoceniony w pielęgnacji włosów przesuszonych, cienkich i zniszczonych zabiegami fryzjerskimi. B. App Kuracja Keratynowa to: szampon, odżywka, odżywka 5 działań bez spłukiwania, krem scalający końcówki i włosy, maska keratynowa oraz natychmiastowo nawilżający spray. 

Cena: ok. 21zł
Pojemność: 100ml

Od producenta: Fluid przeciwko rozdwajaniu się końcówek włosów. Zamyka i uszczelnia naskórek włosa jednorodnym błonotwórczym filtrem. nie obciąża włosów. Ułatwia prostowanie, dyscyplinuje włosy niesforne, naturalne i po trwałej. Sprawia, że włosy się nie puszą, a loki są sprężyste. Keratyna hydrolizowana chroni włosy od zewnątrz i przywraca blask. m,a właściwości wnikania do wnętrza włosa - zauważalnie poprawia elastyczność i sprężystość włosów, zwiększa ich wytrzymałość oraz zmniejsza problem rozdwojonych końcówek. Przywraca włosom odpowiedni poziom nawilżenia, chroni przed utratą wody i wysuszeniem.

Sposób użycia: Nanieś produkt na mokre lub suche włosy. produkt szybko się wchłania. Nie pozostawia śladów, nie przetłuszcza włosów. Bez spłukiwania.

Skład: Cyclopentasiloxane, Aqua (Water), Dimethiconol, Panthenol, propylene Glycol, Trimethylsilylamodimethicone, Phenoxyethanol, Acrylates Copolymer, Parfum (Fragrance), C11-15 Pareth-5, C11-15 Pareth-9, Sodiumm Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Hydrolyzed Keratin, Geraniol, Citronellol.

Z całej Kuracji Keratynowej B. App posiadam tylko krem scalający końcówki i włosy, o którym dzisiaj będę pisać. Krem otrzymałam na Świątecznym Spotkaniu Blogerek i trochę zeszło mi poznanie tego produktu, ale wiem, że jestem na maksa ciekawa całej serii tych kosmetyków, więc możecie oczekiwać recenzji wszystkich produktów prędzej czy później (prędzej później, bo jeszcze ich nie kupiłam haha).

Zaczynając od opakowania. Mi się bardzo podoba; jest estetyczne, czarno białe z etykietami, które lekko się odklejają. Za to dodatkowa naklejka z tyłu posiadająca polskie tłumaczenie odklejała się bardzo nieestetycznie i już w sumie jej nie ma i tak. Produkt posiada pompkę, która u mnie nie działa. Wiadomo, że każdy kosmetyk na początku trzeba wypompować i trwa to bardzo długo no i u mnie to trwało i trwało aż w końcu dałam sobie spokój i po prostu ściągnęłam górną część kremu do naciskania, a tam brak rurki, która jest w większości produktów z pompką. Przeszkadza mi to bardzo i gdyby nie właściwości i działanie produktu nie używałabym go. Pytanie: Czy tylko ja mam z tym kremem taki problem?


Na samym początku nie wiedziałam za bardzo jak stosować ten produkt. I jak pisałam wyżej, trochę mi zajęło zanim nauczyłam się go stosować, ale prawda jest taka, że ani razu nie wyrządziłam sobie nim większej krzywdy. Zdarzyły się lekko sklejone włosy, ale po lekkim rozczesaniu problem szybko znikał. Konsystencja jest dosyć gęsta i zbita, nic się nie przelewa przez palce. Wystarczy naprawdę niewielka ilość produktu, którą ja nakładam na osuszone ręcznikiem włosy. Mam wrażenie, że ten krem cudownie wpija się we włosy i po chwili nie czuć go na włosach. Używam go zawsze, nie ważne czy chcę wyprostować włosy, czy zostawiam kręcone. Na suche nie używam, bo wtedy wole stosować olejki czy balsamy na końcówki. Zapach kremu jest tez mega przyjemny, ale neistety nie utrzymuje się za długo na włosach. 

Jeśli chodzi o działanie. Uwielbiam je za każdym razem, nieważne co robię z włosami. W przypadku prostowania włosów: krem mi to niesamowicie ułatwia. Wilgotne włosy moge dzięki niemu lekko podprostować, a potem łatwiej i szybciej mi się prostuję włosy, przy okazji chroni je też przed wysoką temperaturą. Wiadomo w zależności od pogody, ale jak jest tak optymalnie ciepło i nie jakoś bardzo wilgotno to włosy są cudownie proste aż do kolejnego prostowania. W przypadku parnej pogody i burz włosy zaczynają się puszyć i wyglądają niesfornie, ale to normalne. Nie ma co oczekiwać cudów, że na deszczu loki będą proste. W przypadku zostawiania kręconych włosów, wgniatam krem we włosy tak żeby już się ładniej kręciły. I tak się kręcą, nie są to sprężyste loki jak zapowiada producent, bo prawda jest taka, że stosuję ten krem już dobrych parę miesięcy i widzę po sobie, że włosy przestały mi się kręcić tak jak kiedyś. 
Ważne jest też to, że od kiedy stosuję ten krem moje włosy są w niebo lepszej kondycji. Końcówki się nie rozdwajają, a włosy łamią się mniej. Potwierdzają to wizyty u fryzjera, podczas których nie muszę podcinać włosów, wystarczy lekkie odświeżenie końcówek. Niestety krem nie nawilża włosów, bo końce są w dalszym ciągu wysuszone, ale nie wysusza ich. 


Ja jestem bardzo zadowolona z działania tego kremu! Włosy się nie rozdwajają i nie łamią i powoli się prostują. Dla osób, które uwielbiają swoje loki ten krem nie będzie miał takiego zbawiennego działania, ale jeśli ktoś prostuje włosy to będzie zadowolony. krem pomaga w prostowaniu i chroni przed wysoką temperaturą. Poza tym, jest hiper wydajny, ja go stosuję już z 4 miesiące i jeszcze myślę, że z 2 na pewno będę stosować. Przy czym cena jest niesamowicie niska. Gorzej z dostępnością, widziałam serię B. App Kuracja Keratynowa w Rossmannie, ale nie wiedziałam tam tego konkretnego kremu. Na szczęście mamy internet i tam jest wszystko. Dlatego ja polecam, jak najbardziej! Będę do niego wracać regularnie.


35 komentarzy:

  1. Hmm...ciekawy kosmetyk, jednak nie jestem zwolenniczką takich, które scalają rozdwojone końcówki włosa. Uważam, że najlepiej je po prostu ściąć i potem pilnować oraz zabezpieczać żeby historia się nie powtórzyła ;)

    Zapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje pracy kochana <3 Nie słyszałam wcześniej o tym fluidzie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam podobny krem do włosów też z dozownikiem ale w miękkiej tubie bardzo go lubiłam choć ciężko teraz go dostać

    OdpowiedzUsuń
  4. paczcie ją, pani pracująca! powodzenia! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy produkt, miło czyta się tą recenzję. Jednak ten krem nie jest dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno kupię, bo moje włosy potrzebują pomocy :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że jednak pojawiły się techniczne problemy. Ciekawy produkt, dla osób, które zbyt często nie ścinają końcówek włosów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam proste włosy więc nie dla mnie on , ale dobrze wiedzieć jak się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znałam wcześniej tego kosmetyku. Prostuję włosy, więc myślę, że warto go sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też by mi się taki cudak przydał bo końcówki mam tragiczne ;/ Gratuluję nowej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Osobiście nie używam tego typu produktów - ale myślę,że moja Mama chętnie by przetestowała ten kosmetyk.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak się pojawi w Rossmannie to pewnie kupię. Internetowo rzadko robię zakupy.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja swój egzemplarz dopiero będę zaczynać, ciekawe jak sprawdzi się u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cieszę się razem z Tobą z powodu pracy :) Krem z chęcią bym kupiła, jeśli działa tak dobrze jak mówisz to jest wart uwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Życzę Ci powodzenia w pracy :) I świetnie, że otaczają Cię tam fajne osoby, bo dobra atmosfera w pracy to podstawa

    OdpowiedzUsuń
  17. Już samo opakowanie bardzo nam się podoba! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie też nie widziałam tego produktu w Rossmanie, pomimo innych :(

    OdpowiedzUsuń
  19. hm a to Ci psikus:D myślałam że będzie słaby ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję pracy :) Kosmetyk raczej nie dla mnie, bo moje włosy ani się nie kręcą, ani ich nie prostuję. Fajnie, że u Ciebie się spisał :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na końcówki chętnie bym go wypróbowała ;-) Moze wyglądały by lepiej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam tego produktu. Moim absolutnym faworytem w kwestii dbania o końcówki włosów jest olejek do włosów Alterra - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  24. ja na końcówki to tylko naturalne olejki używam

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja osobiście jestem zwolenniczką ścinania końcówek, takie scalanie kojarzy mi się ze sklejaniem porwanej kartki - niby jest w całości, ale uszkodzenia zostają :) Ale to tylko takie moje wrażenie :) Najważniejsze jest to być zadowolonym :D

    OdpowiedzUsuń
  26. uwielbiam takie odzywki na końcówki! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj, to chyba produkt nie dla mnie. Ja mam włosy proste jak druty, gdybym go jeszcze nałożyła, to pewnie byłyby sztywne i mało efektowne.

    OdpowiedzUsuń
  28. O, ten kosmetyk przydałby się niektórym moim znajomym, bo wiem, że mają problem właśnie z końcówkami. Muszę polecić! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. O mam coś takiego - od czasu do czasu stosuję :))

    OdpowiedzUsuń
  30. też właśnie miałam fazę na usuwanie, aż usunęłam wszystkie XD #typowainstagirl XD

    OdpowiedzUsuń
  31. If you are going for best contents like I do, simply go to see this website
    every day for the reason that it offers feature contents, thanks

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD