Na bezrobociu bywa tak, że mam bardzo dużo wolnego czasu. Na szczęście w końcu mam jakieś zajęcie, żeby nie siedzieć i nie marnować całego dnia na bezczynności. W końcu mam czas żeby oglądać bajki i pisać. Piszę posty praktycznie non stop, testuję, dbam, smaruję się i o. Grunt, że coś robię :).
A Wy jak spędzacie wakacje? Co chwilę zapominam o tym, że w sumie są wakacje bo ciągle myślę o pracy, a i pogoda za bardzo o lecie nie przypomina. U Was też są takie burze ostatnio? Wczoraj w Lublinie błyskało się prawie cały wieczór, co mi nie przeszkadza, bo uwielbiam burze, błyskawice no i grzmoty.
Dzisiaj mam dla Was jedno cudo od znanej brytyjskiej youtuber'ki Zoelli <3 ! Mgiełkę perfumowaną o cudownie letnim zapachu.
Zoella Tutti Fruity Range
Let's Spritz! body mist
Cena: 8£
Pojemność: 45ml
Let's Spritz marki Zoella Beauty to aromatyczno - owocowe perfumy dla kobiet. Są to dosyć nowe perfumy, bo zostały wydane w 2015 roku aczkolwiek zostają powoli wycofywane na rzecz nowej linii (której jestem mega ciekawa). Szkoda, ale w dalszym ciągu gdzieniegdzie można dostać te kosmetyki.
Perfumy zawierają takie składniki, jak malina, jagoda i liść czarnej porzeczki.
Mgiełka do ciała Zoella Beauty to cudownie skomponowany zestaw zapachowy, który motywuje i dodaje mnóstwo pozytywnej energii.
Wystarczy się spryskać, a zapach będzie towarzyszył Ci cały dzień na ciele. Poza tym możesz wzmocnić zapach innymi produktami z tej samej serii Tutti Fruity.
Skład: Alcohol Denat, Aqua, Parfum, Propylene Glycol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Vaccinium Angustifolium (Blueberry) Fruit Extract, Euterpe Oleracea (Acal) Fruit Extract, Butylphenyl Methylproprional, Alpha-isomethyl Ianone, Caumarin. Limonene, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Linalool, Cl 16035 (Red 40), Cl 60730 (Ext. Violet 2).
Nie wiem, czy znacie Zoe, brytyjską youtuberkę, która jest dosyć popularna. Prowadzi kanał na youtube, wydaje książki oraz ma własną linię kosmetyków <3. Ja ją szczerze uwielbiam i stalkuje praktycznie wszędzie huehue. Nie wiem, co takiego ta dziewczyna w sobie ma, że zdobyła serca miliona (a nawet 10) ludzi, bo prawdę mówiąc treść jej filmików czy książek zbyt ambitna ani górnolotna nie jest. Aczkolwiek, jej uśmiech, optymizm, pozytywne nastawienie do wszystkiego, dystans do siebie mnie kupują. Zresztą jest śliczna, lubię na nią patrzeć i poprawia mi humor, tak o po prostu (dziwne?).
Linia Tutti Fruity jest bardzo letnia i dziewczęca. Łączy w sobie wszystko to, co kojarzy nam się z latem, świeże owoce, kwiaty, ciepło i świeżość. Całe szczęście mgiełka Let's Spritz! jest bardziej kwiatowa niż owocowa i co najważniejsze nie jest słodka, jest idealny balans pomiędzy tymi zapachami. Zapach nie jest przesadzony. Mgiełka jest nasycona wiosną, latem, wakacjami i radością. Używałam całej linii będąc w Anglii w zeszłym roku i może dlatego mi się tak dobrze kojarzy? Zapach uwielbiam i to jest jedyny zapach, który został zauważony i pochwalony przez mojego narzeczonego, wow.
Nie wiem, jak Wy, ale ja mam mega wyczulony węch i jestem w stanie wyczuć wszystko, nawet najmniejszy zapach i mam też masę wspomnień połączonych z różnymi zapachami. Coś niesamowitego, ale właśnie dlatego perfumy i zapachy są dla mnie ważne. Jeśli czytacie mnie na bieżąco to na mnie zwróciliście uwagę na moje komentarze dotyczące zapachu i jeśli jakiś kosmetyk mi śmierdzi to nie jestem w stanie go używać. Takie życie, ślepa jestem to węch mam rozwinięty aż za bardzo.
Będę się powtarzać, ale ten zapach jest cudowny, świeży, motywujący i naprawdę napełnia mnie energią na nowy dzień. Lubię nim pachnieć, i się nim otaczać, czuję się lepiej i szczęśliwiej. bo nie znoszę kiedy mi brzydko pachnie. A na temat tego zapachu mogę się rozwodzić bez końca.
Buteleczka jest szklana, ale nie za ciężka. Napisy są śliczne, kolorystyka w jakiej utrzymana jest cała linia powala mnie na łopatki. I kiedy z jednej strony uwielbiam eleganckie, kobiece opakowania, tak te powiewają mi trochę dziecinnością i kosmetyki dla małych dziewczynek. Ale mi to nie przeszkadza, bo są po prostu urocze i na maksa fotogeniczne! Jedyną wadą tej mgiełki jest zdecydowanie wytrzymałość, która jest równa praktycznie zeru. Godzina, dwie i zapach się ulatnia i to nie jest tak, że ja go już nie czuję z przyzwyczajenia, po prostu go nie ma ;<. Pamiętajmy, że jest to tylko mgiełka, która nie będzie pachnieć jeszcze przez tydzień w szafie (co w sumie mnie cieszy, bo denerwuje mnie zapach perfum na ubraniach). Ale w dalszym ciągu, posiadam mgiełkę, która jest niesamowicie trwała, więc szkoda, że tak piękny zapach ulatnia się w tak szybkim tempie. Ale ja po prostu psikam się częściej, co o dziwo nie wpływa na wydajność!
Buteleczka jest szklana, ale nie za ciężka. Napisy są śliczne, kolorystyka w jakiej utrzymana jest cała linia powala mnie na łopatki. I kiedy z jednej strony uwielbiam eleganckie, kobiece opakowania, tak te powiewają mi trochę dziecinnością i kosmetyki dla małych dziewczynek. Ale mi to nie przeszkadza, bo są po prostu urocze i na maksa fotogeniczne! Jedyną wadą tej mgiełki jest zdecydowanie wytrzymałość, która jest równa praktycznie zeru. Godzina, dwie i zapach się ulatnia i to nie jest tak, że ja go już nie czuję z przyzwyczajenia, po prostu go nie ma ;<. Pamiętajmy, że jest to tylko mgiełka, która nie będzie pachnieć jeszcze przez tydzień w szafie (co w sumie mnie cieszy, bo denerwuje mnie zapach perfum na ubraniach). Ale w dalszym ciągu, posiadam mgiełkę, która jest niesamowicie trwała, więc szkoda, że tak piękny zapach ulatnia się w tak szybkim tempie. Ale ja po prostu psikam się częściej, co o dziwo nie wpływa na wydajność!
Niestety w Polsce stacjonarnie kosmetyki Zoelli dostępne nie są, a szkoda, bo nawet kosmetyczki są oszałamiające! Będąc w Anglii zaopatrzyłam się w większość kosmetyków z jej linii kosmetycznej. Aczkolwiek linia podstawowa zapachem mnie jakoś nie powala (będzie recenzja żelu pod prysznic), ale ta Tutti Fruity jest moim faworytem! Cudowne zapachy i kosmetyki, które trzymam w szafce i jest mi szkoda ich używać.. serio haha. Dlatego żałuję, że linia powoli znika z półek sklepowych na rzecz tej najnowszej linii inspirowanej makaronikami (ciasteczkami). Ale tych kosmetyków też jestem ciekawa i mam nadzieję, że już niedługo będę mogła obkupić się we wszystkie i zrobić sobie zapach tych ;D.
Znacie Zoellę? :))
Oj chciałabym powąchać.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u nas kosmetyki Zoelli nie są dostępne, może kiedyś...bardzo ciekawa jestem tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńjaka urocza buteleczka<3
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie siebie jako blogującej 40-stki, ale może do 30 uda mi się dotrwać :D
OdpowiedzUsuńJa jej nie znam, ale perfumy to bym chętnie przygarnela ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńOj nie znam tej firmy ale takie lekkie zapachy są w sam raz na lato ;)
OdpowiedzUsuńmadzik-world.blogspot.com
Z chęcią bym powąchała tą perfumkę :-)
OdpowiedzUsuńja nie znam ;/ szkoda ze slabo z dostepnoscia :) ja wlasnie szukam czegos dla siebie nowego :)
OdpowiedzUsuńA jaki śliczny flakonik ;)
OdpowiedzUsuńButeleczka wyglada ciekawie
OdpowiedzUsuńMuszę powąchać, nie niuchałam go nigdy :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy na żywo spodobałby mi się zapach! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
jaka ładna :) ♡
OdpowiedzUsuńAż ma się ochotę powąchać te perfumy.
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji https://blackisacolor98.blogspot.com/
do torebki bym włożyła;D
OdpowiedzUsuńoj kuszące :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam Zoe!!! zdecydowanie moja ulubiona youtuberka :D jest taka śliczna, ma milion pomysłów w głowie, zaraża optymizmem! uwielbiam oglądać jej instagrama, jest przepełniony idealnymi zdjęciami <3 niestety nie miałam okazji wypróbować jej kosmetyków, bardzo tego żałuję, i na razie się nie zapowiada żeby taka okazja się nadarzyła, a ty mnie tu jeszcze kusisz!!!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego zapachu, też uwielbiam tą dziewczynę :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że się ulatnia dość szybko :(
OdpowiedzUsuńZoella - nie miałam jeszcze okazji poznać jej kosmetyków. A co do tej propozycji - powąchałabym z chęcią. Po buteleczce widzę, że może i zapach by mi przypadł do gustu :) Pozdrowionka cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńSkład bardzo fajny! ❤
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak ciężko z dostępnością u nas...
OdpowiedzUsuńnie znam tego zapachu. butelka ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńmichalzlifestyleandfashion.blogspot.com
NAWET CIEPŁO?! to kiedy jest gorąco? XD
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się flakon :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć chociaż tester tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o Zoelli. Perfumy są jak najbardziej w moim guście :)
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja ?
Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com/2016/07/naturalna-sol-z-morza-martwego-z-algami.html
uu flakon taki dziewczęcy
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej youtuberce i nie znam zapachu, jednak jak gdzieś je dorwę i mi podpasują to pewnie kupię ;)Zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńJeśli ma tak uroczy zapach jak się prezentuje to jest super :D
OdpowiedzUsuńflakonik fajny a zapach wydaje sie być taki na teraz
OdpowiedzUsuńja aż wejdę na jej kanał bo ziomki nie znam:)
OdpowiedzUsuńKiedyś mieszkałam w Anglii, szkoda że nie wiedziałam o tym perfumie wcześniej.
OdpowiedzUsuńMyślę że mogłabym polubić zapach :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie bardzo przypadło mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńsłodki flakon :)
OdpowiedzUsuńKurcze, a ja jej nie znam. Idę obejrzeć jakieś filmiki. :)
OdpowiedzUsuńojezu, zazdroszczę siostrze wytrwałości. dla mnie 25 stopni to już za dużo :D
OdpowiedzUsuńButeleczka jest fajna, ale musiałabym je powąchać, żeby ocenić czy mi się zapach podoba. Z opisu tak średnio jest mi go wyobrazić ;/
OdpowiedzUsuńciekawy produkt, nie znałam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach nie ma aż tak dużego znaczenia i jeżeli kosmetyk działa dobrze, a niekoniecznie ładnie pachnie to nie robi mi to większej różnicy :P A co do samej mgiełki to wygląda zachęcająco - ma przepiękny kolor. Uwielbiam róż! ^-^
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Very lovely! This is such an amazing post!
OdpowiedzUsuń** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
BEAUTYEDITER.COM
INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
urocza buteleczka, aż mam ochotę przygarnąć ten zapach ♥
OdpowiedzUsuńby-klaudiaa.blogspot.com
Szkoda, że nie jest dostępna w Polsce, nie lubię kupować zapachów w ciemno.
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej ani tej marki ani youtuberki. Szkoda, że zapach mgiełki tak krótko się utrzymuje, jednak flakonik jest peeełen słodyczy :)))
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
W Szwajcarii takich wichur nie zanotowano, choć u nas jest bardziej deszczowo niż w Polsce;) Jestem ciekawa zapachu:)
OdpowiedzUsuńAle przesłodki flakonik tych perfum :)
OdpowiedzUsuńjeśli to ta sama co ja ją mam to jest piękna <3 !
OdpowiedzUsuń