Nic się nie zmienia haha. Chciałabym usiąść i nie mieć, co robić. Nie pamiętam kiedy ostatnio się nudziłam, nawet nie wiem jakie to uczucie haha. Cieszę się, że udało mi się napisać coś nowego, bo inaczej byłaby cisza i trochę słabo, ale się udało, a teraz wracam do poprawiania pracy magisterskiej i jestem już na finishu, najważniejsze. Mimo wszystko zauwazyłam, że dużo lepiej pracuje i myśli mi się w nocy, tak w okolicach 1-2 w nocy. Szkoda tylko, że trzeba wstać rano i nawet nie mam okazji zarwać nocki, żeby to zrobić raz a dobrze, bo muszę wstać. Problemy haha. Ale jaram się, bo trochę rozszerzam wszystko, co napisałam o nowe ciekawostki, które znalazłam i myślę, że fajnie pasują do opisywanych moich neologizmów. Jeśli jesteście ciekawi, mogę stworzyć taki wpis dotyczący mojej pracy magisterskiej i tego, czym konkretnie się tam zajmuję. Dajcie znać!
A teraz zapraszam Was na produkt do pielęgnacji biustu, szyi oraz dekoltu, czyli krem-żel ujędrniający od Norel <3.
Norel, Dr Wilsz - kuracja ujędrniająca
krem-żel ujędrniający
biust, szyja, dekolt
Pojemność: 150ml
Od producenta: Lekki krem-żel do codziennej pielęgnacji skóry biustu, szyi i dekoltu. Zalecany, gdy wraz z wiekiem, po ciąży, okresie karmienia lub odchudzaniu, biust traci naturalna jędrność i sprężystość. Preparat znacząco poprawia kondycję skóry piersi działając, jak naturalny lifting. Regeneruje, wzmacnia, uelastycznia i napina wiotką, delikatną skórę biustu, Krem-żel zapewnia skórze delikatny, nietłusty film ochronny zapobiegający utracie wody z naskórka oraz jedwabistą gładkość i miękkość. Bogata receptura kremu-żelu zawiera: wyciąg z alg, ekstrakty z bluszczu, ruszczyka, miłorzębu japońskiego, pączków topoli, bylicy bożego drzewka, kwiatów lawendy oraz ceramidy roślinne, olej słonecznikowy, pantenol i witaminę E.
Sposób użycia: żel należy wmasować w skórę piersi, ruchami kolistymi od pachy w kierunku mostka omijając brodawkę sutkową. Stosować codziennie przez okres co najmniej 3-6 tygodni. Stosowanie żelu w czasie ciąży należy skonsultować z lekarzem. Nie stosować podczas karmienia piersią.
Skład: Aqua, Helinathus Annuus Seed Oil, Glycerin, Isopropyl Pyristate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Triisostearin, Glyceryl Stearate Citrate, Hedera Helix Leaf Extract, Ginkgo Biloba Leaf Extract, Populus Nigra Bus Extract, Lavandula Angustifolia Flower Extract, Ruscus Aculeatus Root Extract, Artemisia Abrotanum Extract, Algae Extract, Leclthin, Panthenol, Sorbitol, Glucose, Triticum Vulgare Germ Oil, Tocopheryl Acetate, Carnitine, Ceramide 6, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum, Xanthan Gum.
Nawet nie pamiętam, gdzie i kiedy dostałam ten krem-żel ujędrniający do biustu, szyi i dekoltu. Kiedyś, kiedyś miałam ten mega znany kosmetyk do biustu od Esotiq sygnowany podpisem Joanny Krupy i stosowałam go! Ale było to tak dziwne doznanie, że nie byłam w stanie stosować go regularnie, więc często o nim zapominałam aż w końcu można powiedzieć, że zamienił się w stan stały no i o. Osobiście uważam, że pielęgnacja biustu i dekoltu jest bardzo ważna i nie zaszkodzi nam na pewno rozpoczęcie dbania o te okolice przed tymi wszystkimi sytuacjami, które są w stanie zmienić nasze ciało, czyli ciąża, karmienie piersią i po prostu starzenie się. Przede mną jeszcze te uroki natury aczkolwiek na szczęście z niewielkim biustem nie ma zbyt wielu problemów, ale dbać trzeba!
Krem-żel ujędrniający od Norel otrzymujemy w bardzo ładnym, estetycznym opakowaniu, białe z prostymi napisami, odrobina kolorów, ale wszystko jest utrzymane w delikatnym i spokojnym stylu. Wiecie, że ja ostatnio mam bzika na punkcie białym opakowań produktów, haha. Naklejki nie schodzą z opakowania. Tubka 'stoi na głowie' więc nie ma problemu też z wyciskaniem produktu, tutaj wszystko gra i otrzymujemy tyle produktu ile nam potrzeba. Mogę się przyczepić jedynie do zamknięcia, typowe na zatrzask, ale moje jest niestety dosyć słabe. Nie powinno otworzyć się samo w kosmetyczce, ale mam wrażenie, że za lekko chodzi.
Konsystencja jest kremowa, ale z żelowym fajnym wykończeniem, nie jest ani za gęste ani za rzadkie, wręcz idealne. Zapach średnio mi się podoba, jest taki jakby sztuczny i przyduszony czymś, co mi nie odpowiada.
Jeśli chodzi o efekty, to wiadomo, że w moim przypadku nie ma, co oczekiwać jakiejś niesamowitej poprawy, ujędrnionego biustu, podniesionego, poczwórnym efektów itp., bo mi nie opadł (logic haha). Ale mimo wszystko ja jestem bardzo zadowolona, bo w końcu mam genialny kosmetyk, który pomaga mi dbać o dekolt, szyję i biust. Stosuję go czasem codziennie, czasem co 2-3 dni od razu po prysznicu i zauwazyłam cudowne nawilżenie dekoltu, skóra stała się jeszcze bardziej delikatniejsza i wygląda lepiej. Krem nadaje się też idealnie na spalony słońcem dekolt, na pewno przyniesie ulgę i odżywi, nawilży skórę. Co do biustu jest lekka, minimalna różnica, oczywiście na plus. Przy niewielkim biuście ciężko jest coś zauważyć, ale skóra faktycznie jest bardziej napięta, lekko się ujędrniła i lekko podniosła. Cała skóra jest miła i gładka w dotyku. Krem mnie nie zapchał, ani nie uczulił, więc jest bardzo dobrze.
Ja jestem naprawdę zadowolona z tego produktu. Myślę, że naprawdę zadziała i pomoże w walce o piękny biust po ciąży czy karmieniu piersią. Nie jestem w stanie obiecać wam niesamowitych efektów podobnych do tych po operacjach plastycznych, bo nie miałam większych problemów z biustem. Ale na pewno będziecie zadowolone, bo wydaje mi się, że żaden inny kosmetyk nie da nam takich efektów. Cudów nie ma, nie ma się co oszukiwać, ale tutaj jesteśmy dosyć blisko cudu :). Cena wydaje się odrobinę za wysoka, ale produkt jest niesamowicie wydajny. Ja go stosuję już z 3-4 miesiące i została mi 1/3 opakowania. Szybko się też wchłania. Gdyby tylko zapach był ładniejszy, bardziej kwiatowy byłabym wniebowzięta, ale mimo wszystko jest bardzo dobrze, więc polecam ;).
Jeśli jesteś zadowolona, to może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż nie mam większych problemów z biustem :) mimo wszystko, tak jak piszesz, trzeba dbać o te okolice! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się sprawdził, ja osobiście uważam takie kosmetyki za zbędne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:):)!
super, że jesteś zadowolona, ja uwielbiam produkty tej marki do twarzy.
OdpowiedzUsuńNie jest taki tani, ale za działanie trzeba zapłacić. Nie przepadam za kosmetykami ujędrniającymi. Stawiam raczej na dobre nawilżenie i odżywienie. Ale warto wiedzieć ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńja zakupiłam sobie z palmersa, ale zapominam używać ;P
OdpowiedzUsuńMoże głupio to zabrzmi, ale od razu mam uśmiech na twarzy, kiedy ktoś mówi, że dba o szyję, dekolt czy biust - są to miejsca, o których wszyscy zapominają. Najbardziej śmieszy mnie argument "po szyi i dekolcie widać prawdziwy wiek" - no a czemu widać? Bo o te okolice prawie nikt nie dba :P Super, że krem się sprawdza, chociaż w kwestii nawilżenia. Lepiej tak, niż jakby miał szkodzić albo nie robić nic :)
OdpowiedzUsuńlubię ten krem :)
OdpowiedzUsuńLubimy kosmetyki z Norela więc i ten bardzo nas zainteresował :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś zadowolona :) Osobiście go nie znam :)
OdpowiedzUsuńCześć! Chciałbyś mieć więcej: obserwatorów, komentarzy, wyświetleń i stałych czytelników?
OdpowiedzUsuńDobrze trafiłeś!
Jest pewien sposób jak to osiągnąć.
Sposób na skuteczne promowanie bloga.
Jeśli jesteś zainteresowany to napisz na:
promownia@o2.pl
Dostaniesz wiadomość z informacjami jak to zrobić!
Spróbuj, bo warto!
W tytule wiadomości napisz "Zgłoszenie".
Ja miałam serum z eveline byłam zadowolona ale stosowałam go 2x dziennie i efekt byl taki że skóra też była napięta i bardziej jędrne były, tak jak przed okresem takie okrągłe bibałki :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Norel do twarzy, chętnie wypróbuję też produkty do ciała :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo wydajny i efekty interesujące :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście kosmetyki cudów nie zdziałają, ale mogą znacznie poprawić stan naszej skóry ;) Zwłaszcza tak delikatnej jak na piersiach ;)
OdpowiedzUsuńAż wstyd przyznać, że nie używam tego typu produktów ;) Trochę nie wierzę w ich działanie ;)
OdpowiedzUsuńTak napisz coś o swojej pracy mgr
OdpowiedzUsuńMam takie sceptyczne podejście do wszystkich balsamów do biustu. Wg mnie poza nawilżeniem nie ma się czego spodziewać niestety :O
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki norel<3
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie jestem przekonana do tego typu kosmetyków, w te miejsca zazwyczaj nakładam to samo co na całe ciało lub w przypadku szyi - to samo co na twarz. Ale kosmetyk całkiem ciekawy, skoro tak dobrze Ci się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie cena zdecydowanie za wysoka ;)
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze przypadl Ci do gustu ;) malo jedrna skora to wielki problem wieeelu kobiet, ale chodzi o to, aby dobrze o siebie dbac ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy u mnie by coś dobrego zdziałał? ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się dobrze, choć ja obecnie mam jeden krem ujędrniający z ziaji. Post o pracy magisterskiej? Czemu nie, dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę tą firmę na oczy ;)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie go zakupić :D
OdpowiedzUsuńMam smaka na tę markę, ale jakoś nie mogę sie do niej przekonać, podoba mi sie skład - brzmi bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy wcześniej tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńmłoda jesteś, po co Ci żele ujędrniające? ;)
OdpowiedzUsuńpaczcie ją, nie ma czasu się nudzić. dobrze, że ja już też teraz nie mam! bo nuda jest głupia, a co za dużo to niezdrowo :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej marce ale wygląda naprawdę kusząco ! ;) Ja staram się ujędrnić uda ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
https://jagglam.blogspot.com/
Ja za bardzo nie mam co ujędrniać, ale dobrze mi z tym :D
OdpowiedzUsuń