Miały być upominki, ale z tym będzie trochę zabawy, żeby ogarnąć co skąd i od kogo, więc w międzyczasie mam dla Was recenzję, którą napisałam wczoraj w ekspresowym tempie przed pracą. A tak w ogóle to jest mega zimno, co u mnie wiąże się z zimnymi dłońmi i stopami, ale uwielbiam jesień, uwielbiam kurtki, szaliki, rękawiczki, botki, ciepłe skarpety i chodzić w dresie. Dzisiaj już przejrzałam tysiące różnych botków w internecie i nie moge się doczekać aż będę się decydować na konkretne <3. Lubicie jesień :D?
Jak mówiłam, dziś recenzja dezodorantu w kulce, deo roll-on od CD :).
CD Deo Roll On
dezodorant w kulce, owoc granatu
Cena: ok. 13 zł (wg allegro)
Pojemność: 50ml
Od producenta: Odświeżający dezodorant Roll On C z naturalnym wyciągiem z owocu granatu zapewnia niezawodną ochronę przed nieprzyjemnym zapachem i długotrwałe uczucie świeżości przez całą dobę.
*przebadany dermatologicznie
*odpowiedni dla skóry wrażliwej
*nie pozostawia białych śladów
*nie zawiera soli aluminium
CD REINHEITSGEBOT: kosmetyki bliskie naturze gwarantują świadome pominięcie kontrowersyjnych składników.
83% poleca ten produkt swoim znajomym.
Skład: Alcohol denat., Aqua, Glycerin, Vitis Vinifera Seed Extract, Punica Granatum Fruit Extract, Triethyl Citrace, Hydroxypropylcellulose, Parfum, Citric Acid, Citral, Coumarin, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool
Swojego czasu nie rozumiałam, jak można używać dezodoranty w kulkach i sztyfcie. Było to dla mnie tak durne, niewygodne i dziwne, że stosowałam zawsze te najzwyklejsze antyperspiranty i byłam zadowolona, bo w sumie nie znałam nic innego, ale powiem szczerze, że jak teraz sobie pomyślę o tych zwykłych antyperspirantach to praktycznie zawsze miałam białe plamy na ubranie, a ich zapach i aerozol, który wypełniał całe pomieszczenie mnie aż dusił. Dziś o dziwo będzie właśnie roll-on, dezodorant w kulce - aplikacja, przed którą zawsze się broniłam.
Zacznijmy od tego, że jest to mój początek z marką CD, skądś ją kojarzę, może za dzieciaka ktoś ode mnie miał te kosmetyki, nie wiem, ale wyglądają mi dziwnie znajomo. Opakowanie jest w porządku, buteleczka szklana i przy okazji cięższa od innych dezodorantów, ale też jest bardzo mała, więc można tę kulkę spokojnie wrzucić do torebki i zabrać ze sobą (ja tak nie robiłam, ale można). Zakrętka jest bardzo mocna i ciężko się otwiera ten dezodorant, ale mi to nie przeszkadza. Poza tym, na opakowaniu można znaleźć skład i to co wygwiazdkowałam wyżej.
Konsystencja wodnista, a zapach bardzo alkoholowy. Aczkolwiek potem po użyciu nie jest on praktycznie w ogóle wyczuwalny, chyba że to moje perfumy go tak przyćmiewają. Zapach dla mnie po ulotnieniu się alkoholu jest w porządku, więc szkoda, że go nie czuć.
Produkt mnie nie uczulił ani nie podrażnił nawet stosując go od razu po goleniu, więc za to plus.
Jeśli chodzi o działanie, to nigdy nie miałam nic aż tak beznadziejnego. Okej w chłodne dni, kiedy nie ma upałów, a my siedzimy w domu i nie mamy zamiaru się ruszyć to jest wystarczający, bo wtedy nie oszukujmy się - nie musi nic robić. Stosowałam go w lato, a wtedy mnie strasznie irytował. Nie dość, że nie działał w ogóle, a ja czułam, że jestem mokra jak świnia, to jeszcze miałam wrażenie, że tworzy jakąś dziwną powłokę pod pachami, co jeszcze bardziej powodowało dyskomfort. Nic dodać, nic ująć - on po prostu nie działa.
A skoro nie działa, to ja go stosuje w bardzo lekkie dni, kiedy idę do sklepu albo na spokojnie jestem sobie w pracy i nie mam nic większego do zrobienia. Na siłownię wolę już nie użyć nic, niż ten roll-on. Bezsensowne jest dla mnie pisanie o cenie, wydajności i składzie, bo dla mnie nie warto go kupować, aczkolwiek na wizażu jest też część pozytywnych opinii, więc dla mnie jest a drogi, skład ma gorzej niż średni, no a wydajny może i w miarę jest. Ale ja go nie polecam.
Oj nie! Działanie przede wszystkim. Jak mam inwestować w produkt, który nie działa to dziękuję. Zwłaszcza, że porządna ochrona przed potem jest bardzo ważna i chciałabym uniknąć takiej klapy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSłaby. Raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńja mam lilię wodną i kwiat pomarańczy
OdpowiedzUsuńja też zawsze używałam antyperspirantów w sprayu, bo one są najbardziej skuteczne.
OdpowiedzUsuńTak jakoś przypuszczałam, że to słabizna :P
OdpowiedzUsuńMiałam go i nawet spoko.
OdpowiedzUsuńZapamiętam by omijać!
OdpowiedzUsuńNigdy go nie kupiłyśmy bo zawsze kojarzył nam się z bublami :P
OdpowiedzUsuńhaha dobre;D
UsuńSkoro nie polecasz, to na pewno nie zakupię :D
OdpowiedzUsuńOjej, jak nie działa to niestety bubel ;( Nie miałam z tą marką styczności, ale mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńOo bardzo lubię ten dezodorant. Polecam również te takie z atomizerem do psikania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
miałam podobny z Rossmana, też nie działał ;/
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze ale chce wypróbować, ogólnie te które nie zawierają soli i aluminium mają tą wadę że gorzej działają ale są zdrowsze dla skóry ;) mimo wszystko i tak spróbuję :)
OdpowiedzUsuńjak nie działa to po co kupować:D
OdpowiedzUsuńja nienawidzę kule! dla mnie sa okropne, ta lepka warstwa i wgl bleee dałam dwie takie kulki mamie i jest nimi zachwycona. Właśnie wczoraj pytała, gdzie kupiłam, bo jej przypasowały.
OdpowiedzUsuńspodziewałam się, że ładnie pachnie ale nie chroni właściwie, nie miałam niczego z CD, alkoholowy smrodek też by mnie odrzucił
OdpowiedzUsuńMam deo atomizer tej firmy ale średni jest.
OdpowiedzUsuńmam, ale inny zapach ;)
OdpowiedzUsuńSandicious
Pierwszy raz widzę ten produkt, ale zapach już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWiele dziewczyn niestety mówi, że on nie działa :/
OdpowiedzUsuńkompletnie nie znam :o
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna Rexonie, bo u mnie sprawdza się najlepiej. Dezodoranty CD ładnie pachną, ale działanie niestety pozostawia wiele do życzenia.
OdpowiedzUsuńNigdy go nie widzialam ;)
OdpowiedzUsuńFirma w ogóle mnie nie przekonuje, ale to chyba ze wzgląd wizualny, ich opakowania przypominają mi trochę te najtańsze produkty jakie kiedyś można było kupić sobie w kiosku kiedy byłam jeszcze dzieckiem :)
OdpowiedzUsuń