Coraz bliżej święta! Wyobrażacie sobie, że jeszcze tylko cztery dni?! To jest dla mnie niesamowite, tak szybko czas mi nigdy nie zleciał, a tak bardzo się cieszę, że to już niedługo. Jeszcze 3 dni do pracy i 23 wracamy do domu na święta, na odpoczynek i szybkie przygotowania do sylwestra, bo potem wrócę już od razu 31 do domu. Jakie macie plany? Na święta, na sylwestra i na całą tą przerwę świąteczną? Ja już wszystkie prezenty na szczęście mam, muszę je jeszcze jakoś zapakować, co prawda coś jeszcze do mnie jedzie, ale i tak jestem dumna, że nie będę nigdzie jechać 24 grudnia w poszukiwaniu idealnego prezentu :D.
Dzisiaj mam dla Was szybką recenzję żelu do mycia twarzy marki Souvre, z kolagenem naturalnym ;).
Souvre, kolagen naturalny
Triple Helix Frmula
Żel do mycia twarzy
Cena: 94zł
Pojemność: 250ml
Od producenta: Polecany jest do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, również dla cery wrażliwej, zmęczonej, oczekującej poprawy jędrności i świeżości. Unikalny skład kosmetyku zapewnia skórze właściwe odżywienie i nawilżenie, a specjalnie skomponowany zespół bardzo łagodnych substancji myjących wklucza podrażnienia, czyniąc zabieg mycia twarzy komfortowym.
Działanie: *Zmiękcza wygładza naskórek *zapewnia skórze właściwe odżywienie *pobudza procesy regeneracyjne *przywraca świeżość zmęczonej skórze
Sposób użycia: Nałożyć niewielką ilość żelu na wilgotną skórę Rozprowadzić równomiernie na skórze i delikatnie spłukać. Nie suszyć skóry po aplikacji.
Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Acrylates/Beheneth 25 Methacrylate Copolymer, Glycerin, Capryl/Capramidopropyl Betaine, Methyl Gluceth-10, PEG-7 Glyceryl Ccoate, Polyquaternium-39, Panthenol, Soluble Collagen, Glucomolactone, Sodium Benzoate, Aloes (Aloe Barbadensis) Extract, Morinda Citrifolia Fruit Extract, Propylene Glycol, Parfum.
To już jest drugi produkt marki Souvre na moim blogu. Pierwszym z nich było masełko do ciała. Z samym kolagenem mam więcej do czynienia niż z marką, ale powiem szczerze, że za bardzo za nim nie przepadam tym bardziej używając go do włosów. Największa tragedia ever. Z kolei do twarzy sprawdza się całkiem nieźle, ciekawi jak ten żel się sprawdził?
Opakowanie jest bardzo duże i estetyczne. Kolorystycznie mi się bardzo podoba, estetka, kolory białe fioletowe, bardzo kobiece i bardzo w moim stylu :). Tyle, że jest niestety też bardzo niewygodne. Mamy pompkę, więc powinna nam ułatwić robotę, ale niestety naciskając na nią, płyn wydobywa się bardzo powoli i praktycznie po ściance buteleczki, szkoda, że atomizer nie jest po prostu nieco dłuższy. Więc nie ma możliwości korzystania z żelu stojącego, trzeba go wziąć w ręce, nachylić i nacisnąć i dopiero używać. Może pierdoła, ale mając produkty, które wystarczy nacisnąć i jest fajnie, to mi w tym przeszkadza.
Zapach jest bardzo fajny. Tutaj największy plus z możliwych. Pachnie kobieco, kwiatowo i mi się barrdzo kojarzy ten zapach z jakimiś wakacjami w cieplejszych miejscach, więc ogromny plus. Poza tym, utrzymuje się on na twarzy. Konsystencja z kolei jest bardzo gęsta, nakładając ja na twarz ja mam wrażenie, że nakładam coś w rodzaju lekkiego kleju. Żel się klei, dziwnie się go rozprowadza i trochę szczypie w oczy, ale nie jest jakoś bardzo drażniący dla nich. Po dłuższym masażu twarzy, żel zamienia się w biały krem, ale pieni się dopiero w kontakcie z wodą. Wtedy piany jest sporo i tak naprawdę ciężko jest dobrze zmyć ten żel. Przynajmniej ja miałam wrażenie, że cały czas coś mi zostało jeszcze na twarzy. A niedokładnie zmyty żel potrafi się bardzo kleić.
Jeśli chodzi o działanie, to żel fajnie oczyszcza i matowi twarz. Skóra nie jet w ogóle natłuszczona ani czy się nie świeci. Więc dla mnie żel jest najfajniejszy rano, kiedy chce odświeżyć, oczyścić i lekko zmatowić cerę na cały dzień. Ale jego wadą jest też to, że ściąga trochę skóra. Czuć nieprzyjemne uczucie poruszając twarzą, które mija po paru minutach na szczęście. W sposobie użycia, napisane mamy, żeby nie osuszać skóry po zmyciu żelu, dla mnie bez różnicy. Robiłam tak i tak, i wychodzi na jedno.
Skład, z pomocą cosdna, wygląda bardzo fajnie. Praktycznie żadnych składników drażniących czy mogących spowodować wypryski na buzi. Żadnego podrażnienia, żadnego wysuszenia twarzy, a bardzo fajne oczyszczenie. Nie będzie to efekt, jak po peelingu, ale skóra i tak jest gładka i świeża.
Zadowolona jestem średnio. Oczyszcza, ale nie jest to efekt, jaki lubię najbardziej, który mogę porównać do użycia mega dobrego peelingu. Przeszkadza mi jego klejąca się formuła i zmywanie, które trwa dłużej niż samo nakładanie. I ta butelka, dla mnie bardzo nietrafiona pod kątem wygody użytkowania. Kolagen, kolagenem, polubiłam co prawda bardziej jego działanie na mojej skórze, bo jest delikatne, a naprawdę działa, ale mimo wszystko osobiście nie zapłaciłabym za ten produkt prawie stówy...
Znacie? Lubicie kolagen? :)
Działanie: *Zmiękcza wygładza naskórek *zapewnia skórze właściwe odżywienie *pobudza procesy regeneracyjne *przywraca świeżość zmęczonej skórze
Sposób użycia: Nałożyć niewielką ilość żelu na wilgotną skórę Rozprowadzić równomiernie na skórze i delikatnie spłukać. Nie suszyć skóry po aplikacji.
Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Acrylates/Beheneth 25 Methacrylate Copolymer, Glycerin, Capryl/Capramidopropyl Betaine, Methyl Gluceth-10, PEG-7 Glyceryl Ccoate, Polyquaternium-39, Panthenol, Soluble Collagen, Glucomolactone, Sodium Benzoate, Aloes (Aloe Barbadensis) Extract, Morinda Citrifolia Fruit Extract, Propylene Glycol, Parfum.
To już jest drugi produkt marki Souvre na moim blogu. Pierwszym z nich było masełko do ciała. Z samym kolagenem mam więcej do czynienia niż z marką, ale powiem szczerze, że za bardzo za nim nie przepadam tym bardziej używając go do włosów. Największa tragedia ever. Z kolei do twarzy sprawdza się całkiem nieźle, ciekawi jak ten żel się sprawdził?
Opakowanie jest bardzo duże i estetyczne. Kolorystycznie mi się bardzo podoba, estetka, kolory białe fioletowe, bardzo kobiece i bardzo w moim stylu :). Tyle, że jest niestety też bardzo niewygodne. Mamy pompkę, więc powinna nam ułatwić robotę, ale niestety naciskając na nią, płyn wydobywa się bardzo powoli i praktycznie po ściance buteleczki, szkoda, że atomizer nie jest po prostu nieco dłuższy. Więc nie ma możliwości korzystania z żelu stojącego, trzeba go wziąć w ręce, nachylić i nacisnąć i dopiero używać. Może pierdoła, ale mając produkty, które wystarczy nacisnąć i jest fajnie, to mi w tym przeszkadza.
Zapach jest bardzo fajny. Tutaj największy plus z możliwych. Pachnie kobieco, kwiatowo i mi się barrdzo kojarzy ten zapach z jakimiś wakacjami w cieplejszych miejscach, więc ogromny plus. Poza tym, utrzymuje się on na twarzy. Konsystencja z kolei jest bardzo gęsta, nakładając ja na twarz ja mam wrażenie, że nakładam coś w rodzaju lekkiego kleju. Żel się klei, dziwnie się go rozprowadza i trochę szczypie w oczy, ale nie jest jakoś bardzo drażniący dla nich. Po dłuższym masażu twarzy, żel zamienia się w biały krem, ale pieni się dopiero w kontakcie z wodą. Wtedy piany jest sporo i tak naprawdę ciężko jest dobrze zmyć ten żel. Przynajmniej ja miałam wrażenie, że cały czas coś mi zostało jeszcze na twarzy. A niedokładnie zmyty żel potrafi się bardzo kleić.
Jeśli chodzi o działanie, to żel fajnie oczyszcza i matowi twarz. Skóra nie jet w ogóle natłuszczona ani czy się nie świeci. Więc dla mnie żel jest najfajniejszy rano, kiedy chce odświeżyć, oczyścić i lekko zmatowić cerę na cały dzień. Ale jego wadą jest też to, że ściąga trochę skóra. Czuć nieprzyjemne uczucie poruszając twarzą, które mija po paru minutach na szczęście. W sposobie użycia, napisane mamy, żeby nie osuszać skóry po zmyciu żelu, dla mnie bez różnicy. Robiłam tak i tak, i wychodzi na jedno.
Skład, z pomocą cosdna, wygląda bardzo fajnie. Praktycznie żadnych składników drażniących czy mogących spowodować wypryski na buzi. Żadnego podrażnienia, żadnego wysuszenia twarzy, a bardzo fajne oczyszczenie. Nie będzie to efekt, jak po peelingu, ale skóra i tak jest gładka i świeża.
Zadowolona jestem średnio. Oczyszcza, ale nie jest to efekt, jaki lubię najbardziej, który mogę porównać do użycia mega dobrego peelingu. Przeszkadza mi jego klejąca się formuła i zmywanie, które trwa dłużej niż samo nakładanie. I ta butelka, dla mnie bardzo nietrafiona pod kątem wygody użytkowania. Kolagen, kolagenem, polubiłam co prawda bardziej jego działanie na mojej skórze, bo jest delikatne, a naprawdę działa, ale mimo wszystko osobiście nie zapłaciłabym za ten produkt prawie stówy...
Znacie? Lubicie kolagen? :)
Nie znam marki
OdpowiedzUsuńJeżeli miałabym zmywać żel dłużej, niż go nakładać to ja bym chyba zrezygnowała :D
OdpowiedzUsuńWygląda nawet fajnie, obawiałabym się jedynie wpływu na moje bardzo wrażliwe oczy :)
OdpowiedzUsuńNie znam go ale lubię kolagen zawarty w kosmetykach. Ale bardziej w kremach i mskach nie koniecznie żel do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńnie znam.
OdpowiedzUsuńco do kolagenu - z teorii znam, jednak jeszcze sama w uzyciu nie miałam. dopiero szukam czegoś sensownego ;)
chyba nie dla mnie, ja mam tłustą cerę więc szukam super oczyszczacza :)
OdpowiedzUsuńTakie recenzję lubię. I dla mnie, jeśli coś jest do mycia, powinno myć idealnie. Inaczej nie zawracam sobie głowy takimi produktami :)
OdpowiedzUsuńSuper, że skład jest fajny, a produkt był ok. Ja już za sam fakt posiadania pompki dałabym mu dużego plusa :) Jednak jeśli efekt nie przemawia do Ciebie w pełni, nie ma co się z nim męczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Niestety nie znam produktu ani marki :)
OdpowiedzUsuńMoja cera jakoś z kosmetykami tego typu nie przepada, a jak tak ciężko się go zmywa to już w ogóle nie jestem nim zainteresowana
OdpowiedzUsuńCena dla mnie zdecydowanie za wysoka ;/
OdpowiedzUsuńDokładnie: że ma myć idealnie. Jeśli miałabym kupić produkt z kolagenem, to raczej krem lub jakiś balsam.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze żeby żel do mycia twarzy miał działać jak peeling...
OdpowiedzUsuńJeżeli chcemy efekt peelingu to nakładamy peeling... Dla mnie ten żel jest najlepszy z najlepszych, może i inne łatwiej się zmywają, ale po innych twarz nie jest tak miękka i nawilżona tak jak po tym...
nie o to mi chodziło, że że ma działać jak peeling, ale że wole skórę po oczyszczaniu jakimkolwiek innym peelingiem niż tym żelem ;p
Usuńale cieszę się, że Tobie podpasował.
Żel przereklamowany nie warty swojej ceny. Żadnych zmian nie zauważyłam, w dodatku nieprzyjemny zapach, zwłaszcza jak się dostanie do oczu. Drugi raz nie kupię. Szczerze to tylko marketing.
OdpowiedzUsuńdlatego też napisałam w recenzji, że jestem średni zadowolona;)
UsuńGdzie kupić
OdpowiedzUsuń