Mamy weekend, w wazonie stoją tulipany, czuć świeże powietrze przez otwarte okno i pojawia się coraz więcej ludzi na zewnątrz. Sama najchętniej bym się gdzieś poszła, gdzieś przeszła, spacer albo nawet posiedzieć na ławce pod blokiem, ale cóż zaraz lecimy do pracy, a że w ten weekend Tarasy Zamkowe w Lublinie obchodzą swoje kolejne urodziny to już widzę ilość ludzi tam, ale dobra niech się bawią haha. Ja za tydzień zaczynam zajęcia, a nie moge się doczekać aż wrócę do domu, poza tym szukam obecnie sposobów na pokręcenie włosów bez użycia jakiegokolwiek ciepła, także jeżeli ktoś wie, to piszcie! Chętnie skorzystam i wypróbuję wszystkie sposoby.
Jakiś czas temu recenzowałam Wam krem pod oczy marki Tołpa tym razem będzie krem do twarzy z tej samej serii. Zapraszam ;)
Tołpa. green
Nawilżający krem łagodzący
Pojemność: 50ml
Wiemy, że... skóra relaksuje się tylko w wyjątkowych okolicznościach, Oprócz odpowiedniego nawilżenia trzeba jej zapewnić ochronę. I zadziałać odprężająco. Bawełna i irys zapewniają jej to wszystko jednocześnie.
Nasz krem nawilża i zatrzymuje wodę w naskórku. Odbudowuje naturalną barierę ochronną. Łagodzi podrażnienia i wygładza. Poprawia elastyczność i przeciwdziała przedwczesnemu starzeniu. Przywraca skórze naturalny blask.
Mini-poradnik: *aby krem głębiej nawilżył skórę regularnie złuszczaj martwy naskórek delikatnym peelingiem *kosmetyk do demakijażu dobieraj do rodzaju skóry, gdy masz skórę odwodnioną wybierz płyn micelarny lub mleczko zamiast żelu
Bawełna i irys: *nawilża i zatrzymuje wodę w naskórku, *łagodzi podrażnienia *poprawia elastyczność.
Sposób użycia: nanieś krem na oczyszczoną i stonizowaną twarz i szyję omijając okolice oczu. Wmasuj zaczynając od szyi w górę. Stosuj rano i wieczorem.
0% substancji zapachowej, sztucznych barwników, silikonów, olejku parafinowego, parabenów i donorów formaldehydu.
TAK naturalny kolor, roślinne składniki aktywne, fizjologiczne pH, konserwanty, pakowanie bezpieczne dla środowiska - poddawane recyklingowi.
Małe wielkie składniki: torf tołpa, ekstrakt z nasion bawełny, ekstrakt z korzenia irysa, pochodne mocznika, gliceryna
Skład: Aqua, Glycerin, Coco-Caprylate, C12-15 Alkyl Benzoate, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Propylene Glycol, Peat Extract, Hydroxyethyl Urea, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Gossypium Herbaceum Seed Extract, Iris Florentina Root Extract, Ceteareth-20, Potassium Phosphate, Tetrasodium EDTA, Sodium Polyacrylate, Carbomer, Sodium Hydroxide, Magnesium Aluminum Silicate, Xanthan Gum, Parfum, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Chlorphenesin.
Krem do twarzy znajduje się w fajnym dosyć małym słoiczku, ale jest oczywiście większe niż krem pod oczy. Wygodnie się odkręca, wygodnie się używa na samym początku, teraz im bliżej denka, tym ciężej jest wydobyć taką ilość produktu, jaką chcemy, ale nie jest to awykonalne, tylko trzeba się trochę postarać. Konsystencja jest rzadka, dlatego ja stosuję go tylko na dzień, na noc wolę mimo wszystko cięższe kremy dużo bardziej nawilżające. Ale konsystencja nie jest wodnista, nie spływa z twarzy, fajnie się ja wmasowuję w twarz i bardzo szybko się wchłania, także raz dwa trzy i możemy nakładać makijaż.
Zapach jest bardzo słabo wyczuwalny. Dopiero po wąchaniu się i wsadzeniu nosa w słoiczek zaczynamy coś czuć. Ale jest ładny, także nie przeszkadzałoby mi to gdyby był intensywniejszy.
Krem jest lekki, nie kłóci się z żadnym moim produktem do makijażu i też praktycznie do razu po nałożenia go moge przechodzić do malowania się. Nie moge powiedzieć, że krem jest jakoś bardzo intensywnie nawilżający, ale moja cera też tego aż tak nie potrzebuję, więc dla mnie będzie w porządku. Fajny, lekki krem na dzień, który w jakimś tam stopniu fajnie działa na moją cerę. Nie mam problemów z podrażnieniami, więc tu nie wiem jak się sprawdza, ale jest bardzo delikatny i łagodny. Poza tym, nie spowodował u mnie żadnych wyprysków czy pogorszenia się cery, więc jest okej.
Ja mimo wszystko jestem zadowolona. Jest niesamowicie wydajny, pewnie dlatego, że używam go tylko na dzień, ale jak pisałam wyżej, wydaje mi się, że on będzie zbyt delikatny na noc. A skoro jest wydajny; używałam go ok. 4-5 miesięcy, to cena aż tak nie odstrasza, także fajnie. Ja go lubię i może będę do niego wracać, nie jest jakimś moim numerem jeden, bo akurat tutaj łatwo mi dogodzić i większość kremów mi odpowiada dopóki maja właśnie lekką konsystencję. Osobom, które nie potrzebują ogromnego nawilżenia, jestem w stanie bardzo polecić ten krem ;)!
A Wy jakie kremy do stosowania na dzień możecie mi polecić najbardziej :)?
Kiedyś go miałam i niestety u mnie skończył się uczuleniem :(
OdpowiedzUsuńJa potrzebuję mocnego nawilżania i zazwyczaj nawet bardzo bogate kremy zużywam wcześniej
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale jakoś mało testowałam produktów tej firmy.. :) Ja dzisiaj zaopatrzyłam się w odżywczy krem z olejkiem róży MIYA- ciekawa jestem czy się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNiedawno na jednym z blogów czytałam o kremie na noc - a blogerka stosuje go w dzień z tych samych powodów - jest zbyt delikatny. Jednak jeżeli chodzi o mnie, to myślę że spokojnie mogłabym go zastąpić obecnym. Nie oczekuje, że krem mi nawilży cere do przesady, wręcz przeciwnie.. lekkie nawilżenie to coś, czego oczekuje ☺ Ale produkt wydaje się być zachęcający!
OdpowiedzUsuńW sumie to całkiem interesujący:) i cena przystępna. Ja polubiłam żel-krem z Yves Rocher Sebo vegetal
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic jak do tej pory z tej firmy ;(
OdpowiedzUsuńMiałam go na spółkę z mamą, jak jeszcze częściej bywałam w domu rodzinnym ;) Całkiem fajny krem, choć od firmy Tołpa mam w swoich top ulubieńcach inne produkty :) Pozdrawiam wieczorowo, weekendowo :)
OdpowiedzUsuńTołpę lubię, ale tego kremu nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa niestety wolę mocniejsze nawilżenie. Myślę, że nie byłabym z niego wystarczająco zadowolona.
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMnie nawet zachęcił. Lubię lekkie kremy, bo moją skórę prawie wszystko zapycha.
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Dobrze, że trafiłam na tę recenzję, bo zastanawiałam się nad nim. Nie kupię, bo potrzebuję mocnego nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńLekkie konsystencje są jak najbardziej dla mnie ;p wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńNie przyciągają mnie jakoś te kremy - ostatnio używam Mincer, który trafił mi się kiedyś w shinyboxie :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zakupiłam krem nawilżający Make Me Bio różany. Dla mnie rewelacja :)
OdpowiedzUsuńmiałam go jak dla mnie taki przeciętniaczek :) nie robi nic takiego co by mnie skosiło do ponownego zakupu jakoś bardziej odpowiada mi ten z nacomi :) przynajmniej dla mnie jest lepszy :)
OdpowiedzUsuńMnie slaby zapach kremu nie zniecheci na pewno :) moze wyprobuje ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupowałam tego kremu.
OdpowiedzUsuńO proszę :) Może kiedyś się nim zainteresuję :)
OdpowiedzUsuńwww.bliskolasu.com.pl
Ja włosy kręcę czasami na wałkach, ale nie jest to jakiś duży efekt. Kremu nie znam, na dzień aktualnie używam kremu z Soraya.
OdpowiedzUsuńu mnie kremy do twarzy z tołpy średnio się sprawdzają
OdpowiedzUsuńCzytałam już o nim bardzo różne opinie.
OdpowiedzUsuńChyba potrzebuję czegoś silniej nawilżającego ;)
OdpowiedzUsuńcałe szczęście, że ma lekką konsystencję :D brzmi zachęcająco
OdpowiedzUsuńJak nie chcesz używać ciepła do kręcenia loków to polecam na noc założyć taką opaskę-gumkę i nakręcić na nią włosy, zostawić na noc i rano są loki. :P W ten sposób: http://1.bp.blogspot.com/-rzCGm5NATKg/UdGuk3SmYWI/AAAAAAAACvs/pze_ezkPJPw/s806/page4.jpg
OdpowiedzUsuńKrem fajny choć nie znałam wcześniej. :)
Miałam go i niestety uczulił mnie :/ ale moja siostra była z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z Tołpy :)
OdpowiedzUsuń