Kto mnie obserwuje na blogowym instagramie to już wie, że dostałam paczkę z kosmetykami z Meet Beauty i widział/słyszał moją długą paplaninę na temat tego, co dostałam. Jak macie w tytule, nie było mnie na tegorocznej konferencji, zgłosiłam się, dostałam się, a potem okazało się, że niestety mój chrześniak ma Pierwszą Komunię Św. w drugi dzień konferencji. Mogłam jechać na jeden dzień, ale nie chciałam blokować komuś możliwości wzięcia udziału w całej konferencji, więc z niej zrezygnowałam. Mimo to, pewnego dnia dostałam mega wiadomość, że mają dla mnie niespodziankę i dlatego dwa dni później pojawiła się u mnie wielka paczka, której zawartość jest następująca:
- Sylveco. Tutaj mamy dwie marki: Vianek oraz Biolaven, Szampon do włosów, maseczkę do twarzy oraz odżywczy krem do rąk, który ciekawi mnie najbardziej ;)
- Pierre Rene. Ta część mnie bardzo cieszy :)! Dostałam tusz do rzęs, którego szczoteczkę już podpatrzyłam i bardzo mi się spodobała, pomadkę z magnetycznym zamknięciem, która niesamowicie jarała mnie na instastory haha i matową kredkę do ust :).
- Lirene. Jedna z najbardziej znanych mi marek tutaj, multi-regenerujący balsam do ciała zawsze się przyda, a i skarpetki regenerujące to coś, co lubię, bo szybko, łatwo i przyjemnie można ogarnąć stopy po miesiącach nieogarniania.
- Regital. Tabletek nie lubię, ale mam tak słabe paznokcie i włosy w coraz gorszym stanie, że na pewno mi się przydadzą ;).
- Mama's. Krem do pielęgnacji biustu przeznaczony dla kobiet w ciąży lub po ciąży, więc trochę sobie poczeka ;).
- GlySkinCare. Kolagenowe płatki pod oczy, które zazwyczaj u mnie okazują się niewypałem, ale tych konkretnych nie miałam i może akurat zmienią moje zdanie na ich temat )
- Soraya. Jakieś x lat temu miałam krem do twarzy tej marki i z tego, co pamiętam był całkiem w porządku. Jeden pójdzie do mamy ten ze złotem, a lekki krem będzie akurat dla mnie. Poza tym, bardzo zaciekawił mnie ten balsam wyrównujący koloryt, ma lekko ciemniejszy odcień, więc może być czymś w rodzaju samoopalacza, ale mam nadzieję, że efekt koloryzujący będzie bardzo delikatny ;) zobaczymy
- Jordan. Nie wiem jeszcze co zrobię z tymi szczoteczkami, ale te pakowane nici dentystyczne są fajnym gadżetem ;)
- Cosnature. Nie miałam jeszcze nigdy nic z tej marki, więc mega cieszę się, że będę mogła coś poużywać i potestować. Ciekawi mnie ta maska do włosów, bo może być mega rewelacyjna. Maseł do ciała za bardzo nie lubię, ale zobaczymy. Przy okazji sporo próbek kremu pod oczy i kremu na noc no i maska do twarzy :)
- Farmona. Nivelazione. Produkty do stóp, o które zawsze najciężej mi dbać, bo jestem leniem, ale te produkty wydają się właśnie dla mnie idealne. Intensywnie regenerująca kuracja S.O.S dla stóp, ekspresowe nawilżenie i dezodorant to własnie coś, co może mnie uratować przed latem ;).
- Eveline. Kolorówkę znam i w miarę lubię, aczkolwiek jeżeli chodzi o pielęgnację to z tym bywa różnie. Mamy antycellulitową maskę do ciała (body wrapping), Krem-żel nawilżający do twarzy, maseczkę oczyszczającą z zieloną glinką, która brzmi świetnie no i znana już wszystkim odzywka do paznokci.
- Bielenda. Tę markę w sumie dopiero, co odkrywam i przypadkiem mam coraz więcej produktów. Multi esencja do twarzy brzmi świetnie, ale może być to po prostu tonik, kuleczkowa baza do twarzy pod makijaż jest czymś, co strasznie chciałam przetestować, a fluid matujący mnie za bardzo nie jara, bo jeden fluid tej marki okazał się tragiczny, ale szansę dam ;).
I to by było na tyle! Jeszcze raz dziękuję za przesyłkę i teraz zobaczyłam, że nie zrobiłam zdjęć toreb, a otrzymałam dwie i są rewelacyjne! :) Także dziękować <3
Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz życzę miłego używania ;)
OdpowiedzUsuńmiło ze strony organizatorów:)
OdpowiedzUsuńsporo tego i bardzo fajne kosmetyki :) zaluje, ze sie nei zapisalam na meetbeauty :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty. Tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńświetna zawartość przesyłki :) To bardzo miłe ze strony Meet Beauty :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnych testów :)
OdpowiedzUsuńJaka cudowna paczuszka! Ciekawe jak sprawdzi się szampon z Vianka :)
OdpowiedzUsuńTeż dostałam podobną pakę, mimo że nie byłam na konferencji :) Miła niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńTeż dostałam taką przesyłkę :)
Ja akurat na Meet Beauty byłam. Fajnie, że o Tobie nie zapomnieli i miło uhonorowali.
Pozdrowionka :)
Będziesz miała co testować :).
OdpowiedzUsuńMiałam balsam na rozstępy z Mamas, ale nie sprawdził się w 100%, aczkolwiek nie skreślam go, bo na mniejsze byłby idealny :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło postąpili wobec Ciebie :) mam nadzieje, ze na nastepna juz na pewno dasz rade jechac ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo miły gest:) Costnature i Biolaven/Vianek najbardziej ciekawią;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że dostałaś paczkę! Miłych testów i mam nadzieję do zobaczenia za rok :P
OdpowiedzUsuń" bo szybko, łatwo i przyjemnie można ogarnąć stopy po miesiącach nieogarniania." - ten fragment mnie rozbroił :D
Sympatycznie :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że również dostałaś paczkę, ja już testuję większość z kosmetyków :-)
OdpowiedzUsuńMiałam jeden krem z tej serii Soraya zapychał jak miło ;D
OdpowiedzUsuńUdanych testów ;)
OdpowiedzUsuń