Kolejna część serii Becoming Tatrylover, bo mamy weekend i zazdroszczę wszystkim osobom, które są właśnie w Zakopanem. Dlatego to najlepsza pora na kolejny post z mojej zdecydowanie ulubionej już serii (a pojawił się dopiero jeden wpis) Becoming Tatrylover. Akurat teraz pogoda w górach jest niepewna, prognozy mówią różnie, ale tego nigdy nie da się przewidzieć, bo tam pogoda zmienia się co chwilę. Zresztą parę dni temu na Rysach spadł nawet śnieg! Pamiętajcie, że będąc w Zakopanem najlepiej jest się zapytać osób, u których mieszkacie o pogodę. Oni na pogodzie znają się najlepiej i zawsze się sprawdzało, co mówili ;).
Jeżeli już jest słaba pogoda to mimo wszystko w Zakopanem jest dużo rzeczy do zrobienia i zobaczenia! I dlatego wolę tatry niż Bieszczady, bo ile można siedzieć w pokojach, robić grilla, oglądać filmy i grać w karty? Z kolei w Zakopanem jest naprawdę dużo różnych opcji!
ALE, pamiętajcie, że nie jesteście z cukru, a przejść się dolinką po asfaltowej drodze można nawet i w deszczowy dzień. Wiadomo nie obejdzie się wtedy bez dobrych butów, ubrań i płaszczy przeciwdeszczowych (są niebo wygodniejsze na trasie od parasolek i wyglądają zabawnie), ale jeżeli lekko pada, to zawsze jest szansa, że się nagle rozpogodzi, co nas spotkało ostatnio i byliśmy wściekli, że jednak nie zdecydowaliśmy się nigdzie iść. Dlatego wydaje mi się, że każda dolina nadaje się na taki dzień + Morskie Oko.i Murowaniec, o których pisałam w poprzedniej części :)
Jeżeli już tak bardzo nie chcecie zmoknąć, to poniżej macie spis różnych miejsc w Zakopanem, gdzie możecie się udać.
Wielka Krokiew