Wiecie, że za nami już półmetek? Połowa Blogmasów zrobiona, kolejna połowa przed nami, czas na jakąś imprezę półmetkową w stylu świątecznym. W sumie chętnie bym taką zrobiła, kto się pisze? U mnie Blogmasy ostatnio pojawiają się coraz później, ale to wszystko jest spowodowane tym, że mam masę rzeczy do zrobienia, ale mam nadzieję, że dzisiaj w wolny wieczór akurat udami się coś nadrobić, żeby zacząć się na nowo wyrabiać ;).
Dzisiaj mam takie pytanie dla Was i dla mnie, co sprawia, że święta są wyjątkowe. Wiem, że jest sporo osób, które nie czują tej fascynacji świętami co ja, dlatego tym bardziej chciałam poruszyć ten temat. Bo tak naprawdę, bardzo łatwo jest przywrócić tę dziecięcą radość i magię świąt z powrotem do naszego grudniowego życia.
LUDZIE
Nie wiem, jak to jest, ale ludzie w okresie przed i świątecznym są po prostu milsi dla siebie nawzajem. Mówi się, że wiosna to pora roku zakochanych, ale dla mnie zima jest tą porą roku, kiedy wszystko kipi miłością, kiedy wszystko jest takie hiper romantyczne, ludzie się cieszą, są jacyś tacy spokojniejsi i bardziej skłonni do zatrzymania się na chwilę i myślenia o innych rzeczach. To właśnie w święta rozdawane są Szlachetne Paczki, a ludzie chcą pomagać, składają się na prezenty dla innych, pomagają potrzebującym, a to tylko napędza koło, które kręci się coraz szybciej i porywa za sobą inne osoby.
POGODA
Kto uwielbia zimę, chłód i śnieg - palec pod budkę. Nie lubię gorąca, bo jak jest mi za gorąco i nie mam już co z siebie zdjąć, to nie mam co ze sobą zrobić i się męczę, a jak jest mi zimno to się po prostu ubieram w kolejną warstwę ubrań i jest spoko. A że kocham swetry i szaliki to jestem wniebowzięta zimą. Śnieg jest romantyczny, jak jest zimno można się przytulić do kogoś, ogrzać w domu, herbata wtedy lepiej smakuje, koc jest milszy w dotyku i cieplejszy. Zawsze mówię, że im zimniej na zewnątrz tym cieplej w domu, a za tym idzie fakt, że w domu jest przytulniej.
ATMOSFERA
A skoro jest przytulniej to cała atmosfera jest inna. Pierniczki pachną, choinka się świeci, dzieci się cieszą i rzucają w siebie śnieżkami, dekorujemy dom, przez co staje się taki inny, fajniej się w nim spędza czas, milej się ogląda filmy itd. Cała otoczka związana ze świętami sprawia, czy tego chcesz czy nie, że atmosfera jest radośniejsza. Święta poprawiają humor i powie Wam to każda osoba, której tak naprawdę za wiele w życiu nie zostało poza święcącą się choinką i możliwością spotkania się z najbliższymi, których za wiele nie zostało.
CZAS WOLNY
Jako uczennica i córka nauczycielki nigdy nie doceniałam tego wolnego czasu w czasie świąt. Wiecie nauczyciele tak, jak uczniowie mają wolne, więc mi się zawsze wydawało, że to wszyscy tak mają, mimo że tato chodził do pracy, ale nie wiem co ja wtedy myślałam. W tamtym roku przekonałam się, że wcale tak nie jest, kiedy po świętach musiałam wracać do Lublina do pracy, a w Sylwestra pracowałam. Dlatego w tym roku, czeka mnie ostatnio rok, kiedy będę miała wolne w te święta i trzeba to docenić, trzeba docenić nawet te dwa dni wolnego, które możemy spędzić jak tylko nam się podoba ;).
NOWY ROK I POSTANOWIENIE ZMIANY
Sama już dawno przestałam się oszukiwać i nie robię sobie za wiele postanowień na nowy rok, a tym bardziej nie czekam na niego, żeby wtedy zacząć. Jak chcę to robię i próbuję od razu. Ale jeżeli ktoś walczy i próbuje to good luck, nie poddawaj się i wierze, że tym razem uda się wytrwać w co najmniej jednym postanowieniu. Co z tego, że w styczniu siłownie są przepełnione i beka bo w lutym już tak nie jest, zawsze znajdzie się jedna osoba, która zostanie tam cały rok.Ja do tego podchodzę, jak do mody. Jeżeli ludzie coś robią, bo jest to modne, ale to jest zdrowe i zajebiste dla nich to niech to robią.
Sama uważam, że w święta i wigilię część rzeczy jest taka naciągana i na siłę, dlatego pisałam tutaj, że nie ma sensu robić nic na siłę. Wiecie cały rok się do kogoś nie odzywasz, a siadając przy wigilijnym stole udajesz, że wszystko jest zajebiście. To już lepiej się pokłócić, wygarnąć sobie wszystko i zamknąć temat i jeść w oczyszczonej atmosferze. Mimo wszystko uważam, że chcąc nie chcąc coś się zaczyna zmieniać, tak jak wymuszony śmiech w beznadziejny dzień w jakiś magiczny sposób poprawi Ci lekko humor, tak samo święta sprawiają, że przynajmniej przez te kilka dni ludzie są lepsi dla siebie i jest szansa, że taki stan utrzyma się dłużej ;).
ja nie wierzę, że za półtora tygodnia już są święta!
OdpowiedzUsuńMogę się podpisać pod Twoimi punktami :) To wszystko osobno,jak również razem - sprawia,że ŚWIĘTA są na prawdę wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie magia świąt... Dla mnie to pitu pitu;) nie lubię kiedy ludzie na siłę są mili bo święta, bo wypada i tak trzeba. Co ciekawe da się wyczuć kiedy ktoś "sztucznie" składa życzenia a tydzień po zaczynają sobie do gardeł wchodzić. Święta obchodzę bo tak i już ale nie zrobiło by mi różnicy jakby ich nie było. Najbardziej w świętach lubię to że mogę odpocząć kilka dni i to wszystko :P
OdpowiedzUsuńCo do ludzi, to mam identyczne odczucia i naprawdę da się to zauważyć :)
OdpowiedzUsuńW tym roku święta bym przespała, jestem z gatunku tych zasranych perfekcjonistek i christmas freaków, które wszystko muszą mieć dopięte na ostatni guzik. W tym roku nic nie będzie po mojej myśli :/ I masz wielką rację z tym, że nic na siłę - wielokrotnie robiłam dobrą minę do złej gry, urodzenie dziecka dało mi chociaż siłę w tym temacie, że mam w dupie co sobie ktoś pomyśli, ale nie będę za każdym razem udawać, że wszystko OK :D
OdpowiedzUsuńJa również staram się zbyt dużo nie postanawiać, aczkolwiek mam trochę postanowień, które już powoli realizuję. Uwielbiam Święta, choć do pewnego czasu źle mi się kojarzyły. Ja niestety nie lubię śniegu i chłodu, o nie! To chyba najgorsza część Świąt, choć pogoda zawsze daje fajny klimat :) Pozdrawiam z Lublina :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam świąteczną atmosferę i całą tę otoczkę. Choinka, kolędy, ozdoby... :)
OdpowiedzUsuńNie zliczę, ile świąt w życiu przepracowałam, ale nie narzekam :) Teraz nie pracuję zawodowo, za to znów mi brakuje żeby te święta ogarnąć :)
OdpowiedzUsuńOoo! Jaka fajna inspiracja. Bardzo lubię święta.
OdpowiedzUsuńTrzeba umieć je docenić.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Zgadzam sie atmosferę świąt zdecydowanie tworzą ludzie i śnieg :) I choć sama nie cierpię zimy i zimna to w śwęta nie marudzę jeśli za oknem jest puszyście i biało :)
OdpowiedzUsuńZ pogodą ciężko ostatnio w naszym kraju - nie pamiętam kiedy ostatnio były tak prawdziwie białe święta - zawsze spada śnieg po lub przed świętami..
OdpowiedzUsuń