I did it. Nie jestem makijażystką, z trudem maluję sama siebie i jeszcze z większym trudem udaje mi się to uwiecznić na zdjęciach w taki sposób, żeby jakoś tam w miarę to wyglądało. Ale praktyka czyni mistrza, więc próbuję, nie poddaję się i w końcu uda mi się uzyskać takie efekty, jakie chcę ;). Poza tym, z ciekawości sprawdziłam swój świąteczny makijaż z tamtego roku, który możecie zobaczyć tutaj.
Wszystkie produkty, jakich używałam wraz z innymi, które uwielbiam, znajdziecie w poprzednim blogmasie dotyczącym moich kosmetycznych ulubieńców :). Miało być co innego, ale zawsze jak sobie coś planuję to ostatecznie wychodzi całkiem, co innego. Brązy, brązy, brązy, w tych kolorach jak widzicie czuję się najlepiej. Trochę pomarańczowego, trochę różowego, trochę brokatu, na zdjęciach za wiele nie widać albo wszystko tak ładnie wyblendowałam, ale niżej macie dokładnie pokazane cienie, których użyłam ;). Lubię mieć mocno zrobione oczy więc nie mogłam się powstrzymać przed ciemnym brązem w załamaniu. Jak zawsze wypróbowałam kilka różnych pomadek, co możecie zobaczyć na końcu ;) ale już teraz muszę przyznać, że fioletowa pomadka z Hean mnie zaskoczyła!
Jakich produktów dokładnie użyłam jeżeli chodzi o makijaż oczu oraz ust?
Sleek 'Au Naturel' 601: cappucino - matowy jasny beż na całą powiekę jako bazę, taupe - perłowy szmpański do wewnętrznego kącika oczu, bark - matowy ciemny brąz w załamanie, regal - matowy, przybrudzony fiolet lekko na dolą powiekę oraz noir - matowy, czarny robiąc lekką kreskę na górnej linii rzęs.
Sleek 'Arabian Nights' 320: Alladin's lamp - średni ciepły brąz z brokatem lekko na wierzch, żeby dodać błysku.
Eveline Quattro eyeshadow 05: jasny ciepły róż na wewnętrzną powiekę oraz ciepły brąz na załamanie powieki żeby przyciemnić całe oko jeszcze bardziej.
Pomadka Rimmel Stay Matte 210 Rose & Shine.
Zawsze największy problem mam z pomadką, pewnie dlatego, że to można szybko zmyć nałożyć następną, więc nie ma problemu jeżeli coś nie wyjdzie i zawsze eksperymentuje i zawsze wymyślam coś innego haha. I właśnie stąd się to wzięło dziwne combo pod spodem.
Czerwona klasyka od Bourjois 01 Personne ne rouge! Mimo wszystk ten kolor pasuje do wszystkiego, a ja jakoś średnio jestem przekonana do czerwieni na ustach, ale kwestia przyzwyczajenia ;).
Jasny ładny odcień fioletu od Hean Luxury Matte Liquid Lipstick mnie pozytywnie zaskoczył. Totalnie z dupy postanowiłam się nią pomalować i jakoś dziwnie mi zagrało. Dziwnie, ale interesująco i inaczej, a ja czuję się tak fajnie w tym kolorze. Na instagramie również byliście na tak, więc chyba częściej będziecie ją widzieć ;). Tylko strasznie długo jej zajęło zmatowienie się ;).
Na ostatnim zdjęciu moja choroba została spowodowana matową pomadką Rimmel Stay Matte 810 Plum This Show. Nie wiem czy to kwestia karnacji, czy makijażu czy dnia czy ona po prostu do mnie nie pasuje, ale no co jak co zdecydowanie mi się nie podoba haha.
A Wy wiecie już jak się pomalujecie w święta czy to zawsze jest spontan i 'zobaczymy co wyjdzie tym razem'? Dajcie też znać, jakie pomadki wy lubicie najbardziej i na którą powinnam postawić w wigilie! :)
Pięknie Ci w tym makijażu i wszystkich kolorach szminek. Wybrałabym tą, w której najlepiej się czuję ;)
OdpowiedzUsuńAle pięknie, tak delikatnie. Jak dla mnie profeska :) Śliczne koczyki i kolor na ustach :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło, świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie spontan, chociaż pewnie jak zwykle padnie na brązy ;) Uświadomiłaś mi tym wpisem, że sto lat nie malowałam się Sleekami :D A kiedyś była to moja ulubiona firma..
OdpowiedzUsuńU mnie koniecznie musi być to czerwień jeśli chodzi o pomadki :)
OdpowiedzUsuńŁAdnie klasycznie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny makijaż:)
OdpowiedzUsuńSwietny makijaz mysle ze nie tylko na Swieta sie sprawdzi :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz w tym makijażu, u mnie w czasie świąt będzie raczej szybki makijaż bo moja mała też chce się malować i płacze jak jej nie daje, wiec czasu na staranny i idealny makijaż nie będzie
OdpowiedzUsuńŚwiąteczna klasyka ;) I to lubię ;) Bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńsuper pokazać siebie to też odwaga
OdpowiedzUsuńPrzepiekny makijaz ;) ale sie klimatycznie na Twoi blogu zrobilo przez ten blogmas! :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ;) Delikatnie, świeżo ale elegancko ;)
OdpowiedzUsuń