Dzień dobry! Jak się macie? Piszcie - kto się zbiera i pakuje na Meet Beauty?! Ja dopieszczam ostatnie szczegóły, dopakowuję walizkę, bo o dziwo mam jeszcze trochę miejsca i jak cholera nie mogę się doczekać aż wyląduję w Warszawie! Dzisiaj już zaczynamy z niektórymi dziewczynami zabawę i wielkie przygotowywania do konferencji, która zaczyna się już jutro, w co dalej nie wierzę! Jeżeli jesteście ciekawi, co się tam będzie działo to koniecznie zajrzyjcie na mojego instagrama, bo na instastory na pewno będzie grubo, będą i urywki konferencji i urywki afterparty i pokażę Wam inne fantastyczne dziewczyny, z którymi spędzę ten weekend! Poza tym, na instagramie możecie wygrać pomadki z Bourjois, więc możecie zyskać dwa w jednym!
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję produktu do stóp. Wiecie, że o stopy nie lubię dbać, jestem słaba w regularnym smarowaniu itp., ale peeling to peeling, a ja peelingi lubię i muszę przyznać, że peeling trochę namieszał, ale na szczęście pozytywnie!
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję produktu do stóp. Wiecie, że o stopy nie lubię dbać, jestem słaba w regularnym smarowaniu itp., ale peeling to peeling, a ja peelingi lubię i muszę przyznać, że peeling trochę namieszał, ale na szczęście pozytywnie!
SheFoot, Peeling naturalny
Peeling posiada naturalne składniki peelingujące, dzięki czemu zmiękcza i usuwa twardy naskórek tym samym pozostawiając stopy gładkie i miękkie już po pierwszym zastosowaniu. Formuła dodatkowo wzbogacona jest D-Panthenolem, gliceryną oraz mocznikiem aby zapewnić skórze pielęgnacje i odżywienie.
Nie zawiera: bawników, parabenów, PEG, syntetycznych składników peelingujących
Tylko naturalne składniki ścieralne: pestki oliwek, łupiny orzecha włoskiego,łupiny orzechów macadamia
*hypoalergiczny, produkt przebadany dermatologicznie do skóry wrażliwek
*hypoalergiczny, produkt przebadany dermatologicznie do skóry wrażliwek
Skład: Aqua, Acrylates/Steareth-20 Methacrylate Crosspolymer, Sodium Laureth Sulfate, Juglans Regia Shell Powder, Urea, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin,Olea Europea Seed Powder, Macadamia Ternifolia Seedcake, Ammonium Lauryl Sulfate, Sodium Hydroxide,DMDM Hydantoin, Panthenol, Paarfum, Citrus Grandis (Grapefruit) Seed Extract, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Hexyl Cinnamal, Limonene Butylphenyl Methylpropional,Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.
Sposób użycia: Nanieś peeling na czystą skórę. Masuj kolistymi ruchami przez kilka minut, a następnie spłucz ciepłą wodą. Nakładanie peelingu to doskonała okazja aby sprawić stopom odrobinę przyjemności za pomocą masażu. Dla najlepszego efektu używaj peelingu dwa razy w tygodniu. Po zastosowaniu nałóż krem lub maskę do stóp.
Opakowanie peelingu jest bardzo w moim stylu; białe, estetyczne z najważniejszymi informacjami. Brakuje jedynie składu, ale on znajduje się na kartoniku, w którym dostajemy peeling. Tubka ma bardzo solidne i mocne zamknięcie, więc spokojnie można brać ze sobą wszędzie. Poza tym, duży plus za matową tubkę, która nie wyślizguje się z rąk pod prysznicem.
Konsystencja jest dosyć gęsta, ale nie ma problemów z wyciskaniem produktu. Peeling ma w sobie mocno wyczuwalne drobinki i jest ich dosyć sporo, co mam nadzieję, że jest widoczne na kolejnym zdjęciu. Zapach jest średni, ale nie oszukujmy się, nie jest kompletnie wyczuwalny nawet pod prysznicem.
Działanie peelingu jest znakomite. Genialnie złuszcza martwy naskórek i wygładza stopy. Peeling jest gruboziarnisty, drobinek jest naprawdę sporo i bardzo fajnie działają na skórę. Efekty widoczne są już po pierwszym zastosowaniu, a regularne stosowanie naprawdę sprawia, że stopy wyglądają lepiej. Ponadto, skóra od razu jest bardziej nawilżona. Także miodzio!
Jeżeli chodzi o pielęgnację stóp, to jest to zdecydowanie mój najsłabszy punkt blogowania i dbania. Nie lubię, zawsze o tym zapominam i ciężko jest mi wyrobić sobie nawyk smarowania i regularnego ogarniania stóp. Dlatego wolę mocne działania raz na jakiś czas w postaci skarpetek złuszczających czy intensywnych masek regenerujących. Ale z tym peelingiem się bardzo polubiłam i ułatwił mi dbanie o stopy, które dzięki niemu są miękkie, gładkie i aż częściej zaczęłam sięgać po kremy - jakoś tak samo się stało. Jestem jak najbardziej zadowolona z tego produktu, bo dzięki niemu bardziej dbam o stopy, a przed latem to się przyda! Polecam Wam bardzo ten produkt ;).
Opakowanie peelingu jest bardzo w moim stylu; białe, estetyczne z najważniejszymi informacjami. Brakuje jedynie składu, ale on znajduje się na kartoniku, w którym dostajemy peeling. Tubka ma bardzo solidne i mocne zamknięcie, więc spokojnie można brać ze sobą wszędzie. Poza tym, duży plus za matową tubkę, która nie wyślizguje się z rąk pod prysznicem.
Konsystencja jest dosyć gęsta, ale nie ma problemów z wyciskaniem produktu. Peeling ma w sobie mocno wyczuwalne drobinki i jest ich dosyć sporo, co mam nadzieję, że jest widoczne na kolejnym zdjęciu. Zapach jest średni, ale nie oszukujmy się, nie jest kompletnie wyczuwalny nawet pod prysznicem.
Działanie peelingu jest znakomite. Genialnie złuszcza martwy naskórek i wygładza stopy. Peeling jest gruboziarnisty, drobinek jest naprawdę sporo i bardzo fajnie działają na skórę. Efekty widoczne są już po pierwszym zastosowaniu, a regularne stosowanie naprawdę sprawia, że stopy wyglądają lepiej. Ponadto, skóra od razu jest bardziej nawilżona. Także miodzio!
Jeżeli chodzi o pielęgnację stóp, to jest to zdecydowanie mój najsłabszy punkt blogowania i dbania. Nie lubię, zawsze o tym zapominam i ciężko jest mi wyrobić sobie nawyk smarowania i regularnego ogarniania stóp. Dlatego wolę mocne działania raz na jakiś czas w postaci skarpetek złuszczających czy intensywnych masek regenerujących. Ale z tym peelingiem się bardzo polubiłam i ułatwił mi dbanie o stopy, które dzięki niemu są miękkie, gładkie i aż częściej zaczęłam sięgać po kremy - jakoś tak samo się stało. Jestem jak najbardziej zadowolona z tego produktu, bo dzięki niemu bardziej dbam o stopy, a przed latem to się przyda! Polecam Wam bardzo ten produkt ;).
śliczne ma opakowanko:)
OdpowiedzUsuńLubie kiedy peeling jest gruboziarnisty i dziala ;)
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo lubie;)
OdpowiedzUsuńMam dobre relacje z tą marką :)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach, ale kiedyś już zuzyłam jedno opakowanie i byłam mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaczęłam stosować peeling gliniany - rewelacja :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego konsystencja :) fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńDla mnie on troszkę za słabo złuszczał stopy, bardziej lubię peelingi Oriflame do stóp.
OdpowiedzUsuńAle z SheFoot lubię sera do stóp
Ja jeszcze od nich nic nie miałam.
OdpowiedzUsuń