IV edycja Meet Beauty - przegląd marek kosmetycznych i ich stoisk

13 czerwca 2018


W ostatnim wpisie opisałam Wam dokładnie, jak wyglądała konferencja Meet Beauty, gdzie skupiłam się głównie na wydarzeniu, panelach dyskusyjnych oraz warsztatach, w których miałam przyjemność brać udział. Jeżeli jesteście ciekawi co i jak było, to koniecznie zajrzyjcie do poprzedniego wpisu. Stwierdziłam, że nie chcę, żeby te wpisy związane z konferencją były nie wiadomo jak długie i zagmatwane, a chcę Wam pokazać jak najwięcej - to wolę rozdzielić je na trzy części, tym samym robiąc tydzień retrospekcję z Meet Beauty na blogu. Zachwycałam się ostatnio kreatywnością marek na stoisku, dlatego postanowiłam poświęcić im oddzielny wpis i pokazać Wam, jak to dokładnie wyglądało i co konkretna marka wymyśliła!

PIERRE RENE oraz MIYO 
Marka miała do dyspozycji cała salę dla siebie, więc zdecydowanie to stoisko było największe. W sumie ja się tam czułam, jak w jakiejś drogerii, bo były Pierre Rene szafy i stoiska praktycznie ze wszystkim, co tylko marka posiada w swojej ofercie. Można było wymacać sobie wszystko, testować,sprawdzać i dotykać. Świetna opcja, bo można było dowiedzieć się wszystkiego na temat każdego produktu, jaki by nas interesował. Poza tym, Klaudia Owczarek malowała dziewczyny na bieżąco, więc też fajna opcja, z której można było skorzystać. 
Poza tym, przy szafie Miyo można było znaleźć usta, z którymi wszystkie robiłyśmy sobie zdjęcia. Bardzo fajnie był ustawiony set z lampą, więc to naprawdę nam pomogło w uzyskaniu idealnych selfie, które potem brały udział w konkursie ;).










ROGE CAVAILLES oraz MUSTELA
Te marki w trakcie konferencji miały połączoną ściankę, nie wiem czy w rzeczywistości też jakoś ze sobą współpracują (słaby research), ale możecie dać mi znać. W sumie z obiema tymi markami miałam do czynienia po raz pierwszy i kompletnie ich nie znałam.
Roge Cavailles miało dla nas, myślę że swoje hity, żele zwykłe i kremowe pod prysznic, które pięknie pachniały. Sama nie wiedziałam na jaki się zdecydować, a już mam ochotę na nie wszystkie, bo czemu nie! Marka ma też w swojej ofercie produkty do higieny intymnej oraz dezodoranty, wszystko naturalne i ze świetnymi składami. Należy też wspomnieć, że marka idealnie nadaje się do suchej, a nawet atopowej skóry, więc myślę, że tym bardziej warto się wokół niej zakręcić ;).







Jeżeli chodzi o markę Mustela, to specjalizuje się ona w pielęgnacji dzieci i kobiet w ciąży. Ta kwestia mnie akurat nie dotyczy, ale na przyszłość fajnie wiedzieć, że jest coś takiego. Kosmetyki są oczywiście delikatne i hypoalergiczne, także myślę, że jak już będę potrzebować, to chętnie sięgnę po tę markę.


NEESS
Kolejną marką była marka paznokciowa Neess, która specjalizuje się głównie w lakierach hybrydowych, ale posiadają też sporo różnych akcesoriów kosmetycznych. Na moim blogu miałyście okazję kiedyś poczytać o szczoteczkach do makijażu, które bardzo serdecznie polecam!
Stoisko było nakierowane na promocję bazy peel off, ale że ja nie przepadam za hybrydami to całą uwagę skupiłam na akcesoriach i na pięknych dodatkach do paznokci, które wyglądały, jak takie cukiereczki, którymi dekoruje się ciasta czy babeczki! Stoisko było super przygotowane pod kątem wiedzy, można było zapytać i wypytać dosłownie o wszystko i wszystkiego się dowiedziałyście.
Mega mnie ciekawią te nowe pędzelki, jakie mają w ofercie z różnym włosiem.










EFEKTIMA
Kolejna marka Efektima, która znam i bardzo lubię, bardzo Wam polecam ich maseczki szczególnie te peel-off, bo naprawdę działają najlepiej ze wszystkich, jakie mogłam używać. Na stoisku głównie mówiło się o peelingach do ciała, które mają za zadanie nawilżyć naszą skórę, oczyścić ją i pozbyć się martwego naskórka. Poza tym, mają też działanie antycellulitowe. W Gablotce znajdowały się też inne kosmetyki, a miłe Panie odpowiadały na wszystkie możliwe pytania.





NATURA SIBERICA
Markę Natura Siberica bardzo dobrze  znam, a jeszcze bardziej ją uwielbiam! Kosmetyki mają naprawdę rewelacyjne i bardzo sprawdzają się na moich włosach. Stoisko było przygotowane rewelacyjnie i chyba jedno z moich ulubionych! Wszystkie Panie miały jednakowe koszulki z tematycznym hashtagiem i miały na głowach wianki. Nie wiem, jak wy, ale ja mega zwracam uwagę na takie pierdoły i myślę, że takie posunięcie było genialne. Nie tylko stoisko rzucało się w oczy, ale też dziewczyny! Poza tym, hashtag, pasował do zadania, jakie miałyśmy wykonać na stoisku. Były trzy różne aranżacje zainspirowane trzema nowymi liniami kosmetyków, mogłyśmy sobie układać,przekładać i robić zdjęcia ile tylko nam się chce. Poza tym, marka miała też piękne wianki, które cieszyły się popularnością wśród wszystkich dziewczyn.








SO CHIC! oraz O2 SKIN
Kolejne marki, z którymi miałam do czynienia po raz pierwszy. Wydaje mi się, że marki również są od siebie zależne w jakiś sposób, ale mogę się mylić, a Wy możecie mnie poprawiać ;).



So Chic! to piękna kolorówka, która w swojej ofercie posiada na maksa mocne i intensywne kolory, posiadają wszystkie potrzebne produkty do wykonania makijażu. Poza tym, na stoisku znajdowała się cudowna ścianka z kwiatów, a ja kwiaty uwielbiam, tym bardzie różowe! Widziałam, że nie tylko ja tam spędziłam dłuższą chwilę na robieniu sobie zdjęć. A tak w ogóle to z dziewczynami mega się zastanawiałyśmy, gdzie można dorwać markę i wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy zobaczyłam szafę marki w moim osiedlowym sklepie spożywczym :D. Więc jakby któraś była zainteresowana kupnem to zapraszam do mnie do Niska na ośkę ;).





O o2 Skin rozpisałam się wczoraj. Byłam na wykładzie marki i pokochałam ich kosmetyki, tym bardziej, że już ich używam od jakiegoś czasu. Marka na swoim stanowisku miała strefę wypoczynkowa, tzw. chillaxu. Pomysł świetny, bo ogólnie na miejscu nie było za bardzo gdzie siedzieć, więc można było się albo plątać między stoiskami bez celu albo usiąść sobie w mega designerskich siedzeniach i pogadać z innymi dziewczynami. Dla mnie sztos. O2Skin też mieli swoją ściankę, która świetnie kontrastowała z tą So Chic!. Tu z kolei mogłyśmy sobie robić zdjęcia na tle liści, a sama ścianka mnie uspokajała już od patrzenia.





POLLENA EVA 
Z marką Pollena Eva miałam do czynienia po raz pierwszy właśnie w trakcie konferencji. Nie znam kompletnie i nie wiem, co mają w swojej ofercie, ale wiem, że powoli zaczynają się pojawiać w bardziej znanych drogeriach,co mnie mega cieszy. Genialną opcją była właśnie możliwość przeprowadzenia badania swojej skóry, jej stanu. Mogłyśmy zobaczyć jak wygląda w ogromnym powiększeniu, a poza tym dziewczyny pod kątem badania mogły nam zaoferować swoje produkty dobrane właśnie dla nas tak, żeby nasza skóra była w jeszcze lepszym stanie. Nie pamiętam za bardzo co mi wyszło, bo chyba byłam za bardzo podekscytowana tym,c o widzę na monitorku, jak wszystkie ;D.





ANNABELLE MINERALS
Last but not least, stoisko Annabelle Minerals to było pierwsze stoisko, na którym zatrzymałam się na bardzo długo, co ciekawe pierwszego, jak i drugiego dnia. Na początku mogłyśmy ułożyć własną aranżację z produktami mineralnymi marki, tło było cudowne, tak samo jak i gadżety, z których do woli mogłyśmy korzystać. Ostatnio jestem bardzo zakochana w motywach leśnych, więc układałam, przekładałam kosmetyki strasznie długo. Co mi wyszło możecie zobaczyć oczywiście na instagramie. Natomiast drugiego dnia zawitałam tam na dłużej, żeby porobić sobie zdjęcia w wiankach, które również skradły moje serce!












Mam nadzieję, że tym z Was, których nie było na konferencji udało mi się przybliżyć chociaż trochę stoiska oraz marki, które nas rozpieszczały swoją obecnością w tym roku. Jak widzicie dużo się działo, a zdjęcia aż się chciało robić. Które stoisko Wam się podobało najbardziej? 

Część zdjęć pochodzi z fanpage konferencji Meet Beauty.


7 komentarzy:

  1. Coś czuję, że przy Ness i AM najwięcej czasu bym spędziła :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie lubię chyba najbardziej Pierre Rene, jest świetna i ma doskonałe kosmetyki. Przynajmniej u mnie się sprawdzają ;)

    Jeżeli masz ochotę to w wolnej chwili wpadnij do mnie, będzie mi niezmiernie miło: https://natkaopowiada.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj od kolorowki bym nie odeszla hihihi :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna relacja i event :) Ślicznie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj było tyle wspaniałych stoisk <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podobała organizacja tegorocznego MB i już nie mogę się doczekać kolejnej edycji :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD