Heeeej! Dzisiaj wróciła do nas wakacyjna pogoda, więc lecimy z niej skorzystać i nie będę za dużo gadać tylko przechodzę od razu do konkretów. Zapraszam Was do recenzji szamponów marki Catzy, o której dowiedziałam się stosunkowo niedawno, kiedy to otrzymałam intrygujący mail dotyczący sekretu pięknych włosów. Mail był zniewalający, a wszystko było owiane tajemnicą, wiedziałam tyle, że nie mogłam się doczekać aż dostanę przesyłkę i będę mogła sprawić, że moje włosy będą w genialnym stanie. Mimo że nie miałam pojęcia o co chodzi ani co dostanę, spodziewałam się jedynej w swoim rodzaju kampanii reklamowej. No i do testowania dostałam szampony przeciwłupieżowe; jeden - czerwony do każdego rodzaju włosów, a drugi - zielony do włosów przetłuszczających się. Szkoda tylko, że mam włosy normalne i nie mam łupieżu, więc za wiele Wam nie powiem. Na szczęście siostra przetestowała dla mnie zieloną wersję, a ja o czerwonej powiem Wam ogólnie co i jak. Enjoy!
Catzy, Laboratories
szampony przeciwłupieżowe
Szampony Healing zawierają 1% pirytionianu cynku; jest to substancja posiadająca właściwości przeciwbakteryjne oraz przeciwgrzybiczne. Natomiast, zielona wersja, została dodatkowo wzbogacona o ekstrakty z brzozy, rozmarynu, rumianku i pokrzywy, które posiadają właściwości przeciwłojotokowe i przeciwłupieżowe. Szampony są przeznaczone do stosowania w przypadku łupieżu do każdego rodzaju włosów, jak i do tych przetłuszczających się.
Sposób użycia: Przed użyciem należy wstrząsnąć. Niewielką ilość szamponu należy nanieść na mokre włosy, wmasować i spienić. Szampon należy pozostawić na włosach na kilka minut, a następnie spłukać obficie wodą. Czynność powtórzyć. Stosować codziennie, aż do uzyskania efektu kuracji.
W przypadku dostania się preparatu do oczu, przepłukać obficie wodą.
Co to jest ten pirytionian cynku?
Jest to substancja czynna, która skutecznie zwalcza grzyby i pasożyty, hamuje podziały komórkowe oraz spowalnia proces odnawiania się komórek skóry, działa przeciwłojotokowo, przeciwłupieżowo i łagodzi stany zapalne.. Jest stosowana w zwalczaniu chorób skóry głowy. Pomaga zwalczyć suchy, jak i tłusty łupież; zapobiegając jego nawrotom. Substancja nie rozpuszcza się w wodzie, a zostaje na skórze w postaci krystalicznej, dzięki czemu działa nawet po zmyciu szamponu.
Według SCCS, maksymalne 1% stężenie pirytionianu cynku w spłukiwanych produktach jest bezpieczne
WERSJA CZERWONA, do każdego rodzaju włosów
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Zinc Pyrithione, Parfum, Cl 42080, Methylchloroisothiazolinoone, Methylisothiazlinone.
Szampon otrzymujemy w kartoniku, wszystko ze sobą współgra kolorystycznie i mamy na opakowaniu same najważniejsze informacje. Opakowanie jest zrobione z dosyć grubego tworzywa, bo nawet pod światło nie zobaczymy zużycia produktu, ale to dobrze. Zamknięcie jest również solidne, na zatrzask i na pewno nic nam się nie rozleje. Szampon ma zaskakujący zielono-niebieski kolor i jest dosyć gęsty i zbity. Niewiele wystarczy, żeby nałożyć na skórę głowy, jak i na włosy, od razu zaczyna się fajnie pienić, dzięki czemu w wygodny i szybki sposób możemy umyć włosy. Zapach ma dosyć specyficzny, lekko migdałowy, ale mi się podoba.
W kwestii działania; nie mam pojęcia co z tym łupieżem. Może kiedyś, jak mnie on dopadnie to sprawdzę wtedy działanie tego szamponu. Wydaje mi się, że przez to, że nie zmagam się z łupieżem szampon mógł mi trochę wysuszyć skórę głowy i ją podrażnić, na szczęście po odstawieniu szybko to minęło. Na razie mogę powiedzieć Wam tyle, że szampon super oczyszcza włosy, nadaje się też do zmywania olejów, nie plącze ich i nie powoduje u mnie większego przetłuszczania się. Poza tym, po umyciu włosów tym szamponem, wyglądały one dobrze i miały większą objętość
Czerwoną wersję należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia.
W kwestii działania; nie mam pojęcia co z tym łupieżem. Może kiedyś, jak mnie on dopadnie to sprawdzę wtedy działanie tego szamponu. Wydaje mi się, że przez to, że nie zmagam się z łupieżem szampon mógł mi trochę wysuszyć skórę głowy i ją podrażnić, na szczęście po odstawieniu szybko to minęło. Na razie mogę powiedzieć Wam tyle, że szampon super oczyszcza włosy, nadaje się też do zmywania olejów, nie plącze ich i nie powoduje u mnie większego przetłuszczania się. Poza tym, po umyciu włosów tym szamponem, wyglądały one dobrze i miały większą objętość
Czerwoną wersję należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia.
WERSJA ZIELONA, do włosów przetłuszczających się
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Zinc Pyrithione, Propylene Glycol, Alcohol, Betula Alba Bark Extract, Chamomilla Recutita Flower Exract, Urtica Dioica Leaf Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Parfum, Cl 42080, Methylchloroisothiazolinoone, Methylisothiazlinone.
Wersja zielona ogólnie ma takie same właściwości. Fajne i solidne opakowanie, konsystencja i kolor taki sam, jak w czerwonej wersji, informacje na opakowaniu również są niemal identyczne. Jedyna różnica to zapach, jest dużo bardziej ziołowy, typowy dla szamponów do włosów przetłuszczających się.
Co do działania. Szampon również bardzo dobrze myje włosy, oczyszcza je i odświeża. Nie plącze włosów i dodatkowo nie wysusza ich. Nie przetłuszcza włosów, ale też nie przedłuża ich świeżości, a trochę szkoda. Z łupieżem radzi sobie całkiem okej, po krótkim czasie widać różnicę, że jest go zdecydowanie mniej. Natomiast po ok. 2-óch tygodniach można pozbyć się go całkowicie. Aczkolwiek siostra i tak stwierdziła, że na tle innych szamponów niczym szczególnym się nie wyróżnia - jest okej.
Zieloną wersję należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
Fajnie jest to, że szampony są na maksa tanie, dostępne w Internecie oraz w aptekach. Są mega wydajne i wiadomo, że nadają się tylko do używania w kryzysowych sytuacjach, kiedy walczymy z łupieżem. Nie jest to mój sekret pięknych włosów, bo nie są to szampony dla mnie. Mimo wszystko uważam, że za taką cenę warto je wypróbować, bo widziałam sporo pozytywnych opinii na ich temat, a i moja siostra bardzo nie narzekała ;).
Dajcie znać mi i innym czytelnikom, czy znacie te kosmetyki i czy pomógł Wam z łupieżem :))
Co do działania. Szampon również bardzo dobrze myje włosy, oczyszcza je i odświeża. Nie plącze włosów i dodatkowo nie wysusza ich. Nie przetłuszcza włosów, ale też nie przedłuża ich świeżości, a trochę szkoda. Z łupieżem radzi sobie całkiem okej, po krótkim czasie widać różnicę, że jest go zdecydowanie mniej. Natomiast po ok. 2-óch tygodniach można pozbyć się go całkowicie. Aczkolwiek siostra i tak stwierdziła, że na tle innych szamponów niczym szczególnym się nie wyróżnia - jest okej.
Zieloną wersję należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
Fajnie jest to, że szampony są na maksa tanie, dostępne w Internecie oraz w aptekach. Są mega wydajne i wiadomo, że nadają się tylko do używania w kryzysowych sytuacjach, kiedy walczymy z łupieżem. Nie jest to mój sekret pięknych włosów, bo nie są to szampony dla mnie. Mimo wszystko uważam, że za taką cenę warto je wypróbować, bo widziałam sporo pozytywnych opinii na ich temat, a i moja siostra bardzo nie narzekała ;).
Dajcie znać mi i innym czytelnikom, czy znacie te kosmetyki i czy pomógł Wam z łupieżem :))
Niska cena i dostępność to elementy, które na pewno zachęcają.
OdpowiedzUsuńWszyscy teraz o nich trąbią...
OdpowiedzUsuńNie znam nawet :)
OdpowiedzUsuńProblemu z łupieżem nie mam, ale ostatnio wiele dobrego można przeczytać o tych szamponach :)
OdpowiedzUsuńZ łupieżem nie mam problemu, ale szukam czegoś co uwolni mnie od puszących się włośów :(
OdpowiedzUsuńJa poznałam te kosmetyki tylko dzięki blogom :D
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tymi szamponami. Muszę kiedyś zakupić :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
No to co do łupieżu, to mogę się wypowiedzieć, ponieważ kilka lat temu pani w aptece poleciła mi czerwoną wersję ;). Muszę przyznać, że działa bardzo dobrze. Ja mam łupież suchy i zaleczył jego objawy, więc można powiedzieć, że się sprawdził. Niestety musiałam go odłożyć, bo przy dłuższym stosowaniu przestawał działać (ale tak mam z większością szamponów). Myślę jednak czy teraz, po tych kilku latach, do niego nie wrócić :).
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale spróbuję choćby po to, żeby tak jak Ty- mieć swoją opinię na ich temat i sprawdzić na działają u mnie. :) Super rzetelna recenzja :)
OdpowiedzUsuńnie znam marki, ale chętnie wypróbowałabym wersję zieloną.
OdpowiedzUsuńJa też poznaję własnie te szampony, ale jako posiadaczka skóry skłonnej do łupieżu jestem z nich zadowolona. Bardziej odpowiada mi wersja zielona :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za opinię! pozdrawiamy! :)
OdpowiedzUsuń