Dzień dobry! Jestem, jestem, po weselu jeszcze trochę odpoczywam, ale wiem, że w ten weekend będzie błogi chill, w końcu za wiele nie trzeba będzie robić i ja już się nie mogę doczekać ;). Czas jeszcze poogrniać wszystko, nadrobić recenzje i wszystko, żeby móc na pewno wypocząć w spokoju. Macie jakieś plany na ten długi weekend? Dawajcie znać, co działacie.
A ja dzisiaj mam dla Was recenzję jednych z moich najbardziej ulubionych produktów, czyli peelingi cukrowe do ciała! Uwielbiam je i mam wrażenie, że tylko nie potrafią zrobić tak dobrą robotę, jak właśnie wygładzenie ciała. Z marką Organic Shop nie miałam nigdy do czynienia, więc to moje pierwsze spotkanie i prawdopodobnie nie ostatnie!
A ja dzisiaj mam dla Was recenzję jednych z moich najbardziej ulubionych produktów, czyli peelingi cukrowe do ciała! Uwielbiam je i mam wrażenie, że tylko nie potrafią zrobić tak dobrą robotę, jak właśnie wygładzenie ciała. Z marką Organic Shop nie miałam nigdy do czynienia, więc to moje pierwsze spotkanie i prawdopodobnie nie ostatnie!
Organic Shop, peeling do ciała
Mango z Kenii
Peeling jest niesamowicie owocowym i aromatycznym produktem, stworzonym na bazie organicznego ekstraktu z mango i naturalnego cukru. Ma za zadanie delikatnie oczyścić i zregenerować skórę, sprawiając, że stanie się ona miękka, jedwabiście gładka i zyska zdrowy wygląd.
Nie zawiera SLS, parabenów i silikonów.
Skład: Sucrose, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Cocamidopropyl Betaine, Mangifera Indica Fruit Extract, Citric Acid, Sodium Benzoate, PotassiumSorbate, Aqua, Parfum, Limonene, Linalool, Cl 77492.
Sposób użycia: należy nanieść niewielką ilość produktu na wilgotną skórę, delikatnie wmasować i spłukać wodą. Aby uzyskać najlepszy efekt, należy stosować 2-3 razy w tygodniu.
Mimo, że nie przepadam za takimi opakowaniami to wygodnie mi się z niego korzysta. Zamknięcie jest jak najbardziej w porządku,solidne i mocne, a i znajdziemy na nim najważniejsze informacje. Woda czasem pod prysznicem w trakcie używania dostanie się do środka, ale samo opakowanie jest tak szczelne, że kiedy jest zamknięte, nic się tam nie dostanie na pewno.
Ogólnie produkt sam w sobie jest tak rewelacyjny, że mi opakowanie to nie przeszkadza. Uwielbiam go używać, uwielbiam masować nim ciało pod prysznicem, czuć ten zapach, który sprawia, że mi się bardziej chce. Dodaje zdecydowanie siły i energii i jakoś tak napawa mnie optymizmem.
Skóra po użyciu jest w stanie rewelacyjnym, jest miękka, gładka, miła i naprawdę świetna w dotyku. Martwy naskórek jest starty, skóra jest odświeżona i czuć, że lepiej oddycha. Poza tym, skóra jest też odżywiona i nawilżona. Po użyciu, nie ma potrzeby nakładania dodatkowego balsamu na skórę, wiec jak nie mam za bardzo czasu na wchłanianie to nic się nie stanie, jak nic nie użyjemy.
Produkt nie podrażnia i nie uczula. Nie robi nic złego ze skórą, a same dobre rzeczy. Skład też jest w porządku na tyle na ile się znam (cały czas się uczę!), więc fajnie. Są łatwo dostępne, w większości drogerii można je znaleźć, a i teraz w biedronce są prawdopodobnie na promocji za ok 10 zł, więc cena bajeczna - nic tylko kupować! Dlatego ja będę chętnie wracać do tego peelingu i na pewno wypróbuję inne wersje zapachowe.
Ten peeling to też moje pierwsze spotkanie z tą marką i było jak najbardziej udane! Świetny peeling o cudownym zapachu <3
OdpowiedzUsuńO peelingach z tej firmy czytałam same dobre rzeczy, odradzam jednak musy do ciała...masakryczne...(sprawdziłam na własnej skórze)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ten zapach ma moc :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jego energetyzującego zapachu :D
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kosmetyków tej marki i sama nie wiem, co na jej temat myśleć, ale... peeling kusi
OdpowiedzUsuńuwielbiam te peelingi, za ich skład i opakowanie
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi tej marki :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych peelingów. Dawno temu go miałam i z wielką chęcią wróciłabym do tej wersji :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka opakowań, zdecydowanie mój ulubiony :D
OdpowiedzUsuńTak czytam czytam i przy zdaniu 'Nie ma potrzeby nakładania balsamu na skórę głowy, wiec jak nie mam za bardzo czasu na wchłanianie to nie przeklinam w głowie, że nie mam czasu na balsam, a nawet lubię wtedy specjalnie użyć balsamu.' - myślę coooooo!? :D na skórę głowy? i chyba specjalnie NIE użyć? :) No i chyba miałaś wyłączoną klawiaturę z liczbami, bo brakuje ceny :) Oczywiście nie traktuj moich uwag jako nic uszczypliwego :)
OdpowiedzUsuńA same peelingi tej firmy lubię, chociaż co do zapachów nie zawsze dobrze z nimi trafiałam, bo zazwyczaj szału nie było :) Za to działanie jest świetne!
Widziałam je kilka razy, może następnym razem wybiorę jakiś z tej serii, jestem ciekawa, jakie są inne zapachy ;).
OdpowiedzUsuńhttps://modoemi.blogspot.com/
Mam ich peeling w zapasach! Jak tylko zużyję to co jest otwarte to zabieram się za testy!
OdpowiedzUsuńMiałam truskawkowy peeling tej marki, ale z innej serii. Fajny był :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię peelingi z tej firmy i właśnie aż zdziwiłam się, że są w biedronce :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, a teraz kupiłam cynamon z miodem, tak już bardziej otulająco :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała ten peeling :)
OdpowiedzUsuńNie korzystałam nigdy z tego peelingu, ale po takiej recenzji może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńMiałam inne produkty tej marki i na ogół byłam zadowolona. Teraz mam na uwadze te peelingi i balsamy w identycznych opakowaniach ;)
OdpowiedzUsuńna pewno polubiłabym za zapach i może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTen peeling jest wspaniały !
OdpowiedzUsuńUwielbiam markę Organic Shop. Posiadam peeling w wersji malinowej i również bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNawet dla samego zapachu kupiłabym ten peeling :D Wielokrotnie kręciłam się obok tych peelingów, ale zawsze mnie cena odstraszała, ale w sumie za 10 zł w promocji bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuń