Świąteczne zakupy to zdecydowanie coś, co uwielbiam. Co roku ogarniam ubrania, dekoracje i koniecznie kosmetyki o świątecznych zapachach. Mimo wszystko w tym roku nie poszalałam za bardzo, ale to dobrze. Staram się ograniczać rzeczy i inne pierdoły, a ostatnio jest tego wszystkiego u mnie coraz więcej i widzę, że to co udało mi się powywalać, zaczynam zastępować kolejnymi rzeczami.
Ale co kupiłam w tym roku?
- DEKORACJE - narzeczonemu obiecałam choinkę w samochodzie w drodze do Jeleniej Góry, więc upiłam takie malutkie cudo w Rossmannie, a z kolei napis 'XMAS' chciałam mieć zawsze i akurat rzucił mi się w oczy w Biedronce, więc nie mogłam się oprzeć!
- UBRANIA - z ciuchami nie chciałam przesadzać, bo tak naprawdę mam jeszcze świąteczne koszulki z metkami, które kupiłam dwa lata temu i ani razu nie miałam ich na sobie. Tym razem postawiłam na bluzy, bo to jest coś, w czym chodzę zimą regularnie. Zielona bluza z napisem 'I am n Santa's flawless list' jest z House, natomiast czarną 'Jingle Bells' kupiłam w New Yorkerze i narzeczony ma taką samą, więc wieczorne oglądanie filmów będzie jeszcze bardziej rozkoszne.
- KOSMETYKI YVES ROCHER - w tamtym roku skusiłam się na tę markę i byłam mega zadowolona, wtedy kosmetyki z serii owoców leśnych zdominowały moją łazienkę i był to najlepszy wybór. W tym roku do wyboru były dwie wersje zapachowe - złota herbata i czerwone serduszko, więc trochę pokombinowałam. Mydło w płynie kupiłam w dwóch wersjach, tak samo, jak i pomadki do ust, bo są to kosmetyki,, które na pewno zużyję w moment. Przy okazji, świece zapachowe również w dwóch wersjach, bo świeczki lubię i nadają dodatkowo fajnego świątecznego klimatu. Ze złotej herbaty skusiłam się na peelingujący żel pod prysznic i do kąpieli, a z czerwonego serduszka na zwykły żel pod prysznic i do kąpieli.
No i to by było na tyle. Inne dekoracje i rzeczy mam w planach jeszcze robić. Bez choinki się też nie obejdzie, chcę zrobić wieniec, a i pewnie przy okazji w sklepach jeszcze coś się kupi ;). O wszystkim będę informować na instagramie!
Szczerze mówiąc jeszcze nigdy nie kupiłam ubrania z akcentem świątecznym. Dlaczego? A bo najlepiej ubrać te rzeczy jedynie w okresie świątecznym, bo jak we wrześniu świąteczna bluza? Fajny napis udało ci się dorwać, takowy i ja bym chciała mieć :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki YR wyglądają cudnie, iście zimowo i świątecznie :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę sięgnąć po którąś serię YR :)
OdpowiedzUsuńPiękna szata graficzna YR :)
OdpowiedzUsuńJakie świetne sweterki, sama się czaję na takie :DD
OdpowiedzUsuńŚwiątecznych ubrań nie kupuję ale kosmetyki jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńSuper produkty! ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że opanowało Cię prawdziwe przedświąteczne szaleństwo;) Fajny ten napis!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Fajne są te świąteczne limitki Yves Rocher ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki od YVES ROCHER z tej serii mają wyjątkowo piękne opakowania!
OdpowiedzUsuń