Dzień dobry! Lato nastało bardzo, jest ciepło, słonecznie, jak jako osoba nielubiąca upałów to trochę ponarzekam i trochę mi źle, ale to nic, jakoś dajemy radę. Nie ma co narzekać na to co jest i tym bardziej, że nie ma na to wpływu. Liczę, że w tym roku jakoś się w końcu opalę, więc znajdujemy w tym wszystkim pewne plusy!
Dzisiaj mam dla Was perfumy, których u mnie na blogu nigdy za wiele nie było, ale teraz porobiłam zdjęcia, mam bardzo fajne zapachy, którymi chętnie się z Wami podzielę i może akurat trafi się ktoś komu właśnie taki zapach będzie mega odpowiadał! Dzisiaj na tapet mamy Yves Rocher, Moment de Bonheur wodę toaletową w wersji zielonej. Moimi ultimate favourite są perfumy z tej samej marki, ale wersja różana.
Yves Rocher,
L'Eau - Moment de Bonheur
Zapach jest kwiatowo-zielono-różany, ma niezwykle radosny i świeży zapach. Bądź szczęśliwa i wybierz zapach, który wyraża szczęście. Zapach określany jest, jako promienny i optymistyczny, dzięki któremu każda kobieta poczuje się kobieco, szczęśliwie i pewna siebie.
Nuty głowy: zielone, świeże jabłko
Nuta serca:: kwiatowa z różą stulistną z Grasse (najwspanialsza z róż)
Nuta głębi: drzewna - paczula, cydr
Skład: Alcohol, Parfum, Aqua, Ehylheyl Methoxycinnamate, Linalool, Ethylhexyl Salicylate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Limonene, Benzyl Alchol, Geraniol, Citronellol, Citral, BHT, Cl 17200, Cl 19140, Cl 42090.
Woda perfumowana znajduje się w szklanej i przeźroczystej buteleczce z wygodnym zamknięciem. Stworzone jest z dość grubego szkło, przez co flakonik jest trochę ciężki, ale mi to w ogóle nie przeszkadza. Buteleczkę początkowo dostajemy w papierowym kartoniku, na którym znajdują się główne informacje, ale ogólnie mamy tutaj raczej minimalizm. Nie jest to butelka, która cudownie wygląda na półce i jej wygląd zapiera dech w piersiach, jak potrafią wyglądać perfumy. Tutaj mamy prosto i nic specjalnego.
Ale ważniejsze jest co innego. Buteleczka rozpyla idealną mgiełkę wody perfumowanej, która pokrywa nasze ciało, nie leci strumień płynu, tylko fajnie można okryć się zapachem. Ja perfum nie oszczędzam, jak coś. Tym bardziej tych.
Po rozpyleniu czuć dość słodki, kwiatowy i całkiem intensywny zapach. Zapach jest bardzo orzeźwiający, pobudzający. Po chwili zapach się bardzo uspokaja, jest już delikatniejszy, trochę przydymiony, ale cały czas jest bardzo uzależniający. Zapach jest lekko różany, ale różni się od tej typowej różanej wersji. Mi bardzo zapach kojarzy się z zieloną herbatą, bo mam też mgiełkę o bardzo podobnym zapachu. Ale na zapach za bardzo się nie znam, więc ciężko mi tutaj ocenić i opisać, jakie nuty są wyczuwalne po kolei i w jakim momencie.
Mogę Wam za to powiedzieć, że zapach jest bardzo trwały, nie ulatnia się ani nie słabnie w ciągu dnia, nieważne co robimy. Używam go często i kiedy siedzę w domu albo kiedy mam w planach jakąś aktywność fizyczną później. Jestem w stanie go wyczuć wieczorem albo na ubraniach przez bardzo długi czas.
Te perfumy równie jak druga wersja zapachowa jest bardzo ulatnia, perfumy pięknie pachną, bardzo orzeźwiająco i tak pozytywnie się kojarzą. Dla mnie idealne są na obecną pogodę, wiosnę i na lato. Zawsze jak tylko robi się trochę cieplej na wiosnę to wracam do tych perfum, bo tak samo pobudzają i mnie wtedy do życia. I bardzo zapadają w pamięć!
Nie mam parcia, że muszę mieć perfumy z topowych i drogich drogerii, ja jestem bardzo zadowolona z Yves Rocher. 50 ml kosztuje zazwyczaj 169 zł, ale są obecnie na promocji 50%, więc dostaniecie je tylko za 85zł! Ale i nawet bez promocji, zakupy na YR są tak mega, że można wykombinować i dostać je za darmo, jako gratis do zakupów. Dla mnie czad i bardzo Wam je polecam! Dla aktywnych, radosnych wydaje mi się, że sprawdzą się genialnie!
Dajcie znać, jakie teraz są Wasze ulubione perfumy!
Woda perfumowana znajduje się w szklanej i przeźroczystej buteleczce z wygodnym zamknięciem. Stworzone jest z dość grubego szkło, przez co flakonik jest trochę ciężki, ale mi to w ogóle nie przeszkadza. Buteleczkę początkowo dostajemy w papierowym kartoniku, na którym znajdują się główne informacje, ale ogólnie mamy tutaj raczej minimalizm. Nie jest to butelka, która cudownie wygląda na półce i jej wygląd zapiera dech w piersiach, jak potrafią wyglądać perfumy. Tutaj mamy prosto i nic specjalnego.
Ale ważniejsze jest co innego. Buteleczka rozpyla idealną mgiełkę wody perfumowanej, która pokrywa nasze ciało, nie leci strumień płynu, tylko fajnie można okryć się zapachem. Ja perfum nie oszczędzam, jak coś. Tym bardziej tych.
Po rozpyleniu czuć dość słodki, kwiatowy i całkiem intensywny zapach. Zapach jest bardzo orzeźwiający, pobudzający. Po chwili zapach się bardzo uspokaja, jest już delikatniejszy, trochę przydymiony, ale cały czas jest bardzo uzależniający. Zapach jest lekko różany, ale różni się od tej typowej różanej wersji. Mi bardzo zapach kojarzy się z zieloną herbatą, bo mam też mgiełkę o bardzo podobnym zapachu. Ale na zapach za bardzo się nie znam, więc ciężko mi tutaj ocenić i opisać, jakie nuty są wyczuwalne po kolei i w jakim momencie.
Mogę Wam za to powiedzieć, że zapach jest bardzo trwały, nie ulatnia się ani nie słabnie w ciągu dnia, nieważne co robimy. Używam go często i kiedy siedzę w domu albo kiedy mam w planach jakąś aktywność fizyczną później. Jestem w stanie go wyczuć wieczorem albo na ubraniach przez bardzo długi czas.
Te perfumy równie jak druga wersja zapachowa jest bardzo ulatnia, perfumy pięknie pachną, bardzo orzeźwiająco i tak pozytywnie się kojarzą. Dla mnie idealne są na obecną pogodę, wiosnę i na lato. Zawsze jak tylko robi się trochę cieplej na wiosnę to wracam do tych perfum, bo tak samo pobudzają i mnie wtedy do życia. I bardzo zapadają w pamięć!
Nie mam parcia, że muszę mieć perfumy z topowych i drogich drogerii, ja jestem bardzo zadowolona z Yves Rocher. 50 ml kosztuje zazwyczaj 169 zł, ale są obecnie na promocji 50%, więc dostaniecie je tylko za 85zł! Ale i nawet bez promocji, zakupy na YR są tak mega, że można wykombinować i dostać je za darmo, jako gratis do zakupów. Dla mnie czad i bardzo Wam je polecam! Dla aktywnych, radosnych wydaje mi się, że sprawdzą się genialnie!
Dajcie znać, jakie teraz są Wasze ulubione perfumy!
Mysle, ze spodobalby mi sie ten zapach, lubie takie ozezwiajace i troche przydymione ale nadal swieze nuty :D
OdpowiedzUsuńZapach musi być bardzo ładny :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Brzmi intrygująco.
OdpowiedzUsuńLubię takie zapachy i trwałość bardzo fajna. Myślę, że by do mnie trafiły :)
OdpowiedzUsuńOrzeźwiające perfumy w sam raz na lato. ;)
OdpowiedzUsuńOrzeźwiające zapachy są w sam raz na obecne upały :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi zapachami ;)
OdpowiedzUsuńZapach by mi się spodobał. Bardzo ładny flakonik:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych perfum ale buteleczka jest fajna mała taka w sam raz do torebki :D
OdpowiedzUsuńPS.Obserwuje! :)
Moje ulubione to lady Million. Te markę znam ze słyszenia. Nigdy nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńOpis brzmi fajnie :) Koniecznie muszę sprawdzić jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony ciekawe nuty, ale ta róża trochę przeraża ;D
OdpowiedzUsuńMógłby mi przypaść do gustu 😊
OdpowiedzUsuńLubię kwiatowe zapachy na pewno przypadł by mi do gustu :) Ja też myślę że w końcu opalę się w te Lato :D
OdpowiedzUsuńMógłby mi się spodobać :-)
OdpowiedzUsuńLubię takie kwiatowo-owocowe zapachy na lato więc myślę że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńKuszący opis, a już na pewno zachęca do sprawdzenia.
OdpowiedzUsuńPrezentuje się wspaniale :) Ciekawi mnie zapach :) Bardzo lubię takie lekkie, świeże nuty :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą propozycją. Lubię takie zapachy na tę porę roku, a jeśli są naprawdę trwałe, to jak najbardziej warte zakupu. :)
OdpowiedzUsuńja nie cierpię upałów... duszno mi, gorąco, nic tylko bym piła... tejże woni opisywanej przez Ciebie nie znam, a zapach mój to narcisio rodriguez:D mocny ale cudowny:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki perfum, albo mi nie rzuciła się w oczy. Myślę, że by mi się spodobały :D
OdpowiedzUsuńNie wąchałam i jeszcze ale jestem pewna ,że przypadną mi do gustu :-)
OdpowiedzUsuńFajny lekki świeżak )
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że zapach przypadłby mi do gustu :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej wody toaletowej.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym zapachem, chętnie go obwącham przy okazji ;)
OdpowiedzUsuńOrzeźwiające zapachy zdecydowanie należą do moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki od YR bardzo lubię, zapachy, które znam nigdy mnie nie zawiodły :)
Pozdrawiam,
Aleksandra
Miałam go kiedyś:)
OdpowiedzUsuńNice review & good product. I follow your blog now. Thx
OdpowiedzUsuńTez nie mam parcia na mega drogie perfumy ;) buziaki, zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńByłam w posiadaniu Yves Rocher So Elixir-był genialny. Po opisie mogę przypuszczać że ten również będzie świetny tym bardziej, że wyczuwalna jest zielona herbata, którą właśnie latem uwielbiam stąd póki co dla mnie na lato numer jeden to Elizabeth Arden Green Tea💚
OdpowiedzUsuń