Dzień dobry! Dawajcie znać, co u Was słychać. Ja nie mogę się doczekać wolnego weekendu, wylegiwania się do południa i odpoczynku. Ale jeszcze dwa takie zajęte weekendy i będziemy mogli odetchnąć. No chyba, że wpadnie nam po drodze coś nowego. Ale nie narzekamy, jak się coś dzieje to przecież dobrze, lepiej tak niż narzekać na nudę!
W temacie odpoczynku, mam dzisiaj dla Was hydrożelowe płatki pod oczy marki Efektima, które w ostatnim czasie 'zmuszały' mnie do chwil relaksu. Nie jestem osobą, która lubi leżeć i nic nie robić, zawsze coś ogarniam na komputerze, a z tymi płatkami musiałam odpuścić, bo nie wszystkie się dobrze trzymały, ale przynajmniej miałam w końcu czas na relaks.
Efektima, hydrożelowe płatki pod oczy
Sposób użycia: Należy nałożyć płatki pod oczy na oczyszczoną skórę i przygładzić je tak, żeby dokładnie przylegały do skóry. Należy je zostawić na 20 minut. Najlepiej stosować 2 razy w tygodniu. *Schłodzone płatki = wzmocniony efekt!
Wszystkie płatki są super ekstra zapakowane. Podoba mi się to, że można je wszędzie ze sobą zabrać, przez to, że są cienkie i wciśniemy je wszędzie. Opakowania mają bardzo ładne, chociaż niektóre są tak błyszczące, że ciężko było się doczytać, ale pod dobrym kątem wszystko się da. Łatwo wyciąga się płatki z opakowania i kładzie na skórę. Każde płatki mają dwie strony, jedna bardziej wypukła, druga płaska. Tak, jak wspominałam niektóre trzymały się skóry lepiej inne mniej, ale wspomnę o tym w szczegółach.
Cenowo też prezentują się dość fajnie, kosztują ok. 5-6 zł za sztukę, więc przed ważniejszymi imprezami nie zbankrutujecie dodatkowo w drogerii, a przynajmniej będziecie mogły sobie odpocząć. Przy okazji, płatki są łatwo dostępne i na pewno je znajdziecie, a już Wam powiem, że jak najbardziej warto.
Wszystkie płatki są super ekstra zapakowane. Podoba mi się to, że można je wszędzie ze sobą zabrać, przez to, że są cienkie i wciśniemy je wszędzie. Opakowania mają bardzo ładne, chociaż niektóre są tak błyszczące, że ciężko było się doczytać, ale pod dobrym kątem wszystko się da. Łatwo wyciąga się płatki z opakowania i kładzie na skórę. Każde płatki mają dwie strony, jedna bardziej wypukła, druga płaska. Tak, jak wspominałam niektóre trzymały się skóry lepiej inne mniej, ale wspomnę o tym w szczegółach.
Cenowo też prezentują się dość fajnie, kosztują ok. 5-6 zł za sztukę, więc przed ważniejszymi imprezami nie zbankrutujecie dodatkowo w drogerii, a przynajmniej będziecie mogły sobie odpocząć. Przy okazji, płatki są łatwo dostępne i na pewno je znajdziecie, a już Wam powiem, że jak najbardziej warto.
EFEKTIMA, Gold & Collagen - na zmarszczki i zmęczoną skórę
*natychmiastowy efekt odświeżenia *poprawa wyglądu skóry pod oczami *wiele substancji odżywczych *ujędrnienie i uelastycznienie skóry *odżywienie i regeneracja *zmniejszenie widoczności 'worków' pod oczami *wygładzenie zmarszczek
Skład: Aqua, Collagen, Niacinamide, Panthenol, Algae Extract, Propylene Glycol, Hyaluronic Acid, Allantoin, Beta-Glucan, Phenoxyethanol, Ehtylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Xanthan Gum, Ascorbic Acid, Carbomer, DIsodium EDTA, Sodium Heparin, Rose Flower Oil, Tocopherol, Vitis Vinifera Fruit Extract, Gold, Iodopropynyl Butylcarbamate, Polysorbate 20.
Hydrożelowe płatki ze złotem i kolagenem były pierwsze, jakie postanowiłam przetestować. Najbardziej 'spływały' mi z twarzy. Musiałam się do razu położyć, bo inaczej miałam wrażenie, że mi pospadają i nic z tego nie będzie. I powiem Wam, że to ma swoje plusy. Pierwszy raz się położyłam w ciągu dnia, odłożyłam telefon, laptopa i po prostu sobie chillowałam i słuchałam muzyki. Najlepsza rzecz na świecie, niby taka prosta, ale nie oszukujmy się - w obecnych czasach bardzo o tym zapominamy.
Co do płatków! Miałam w planach zrobić sobie mega spa day. Glinka, płatki, maseczka, nawilżanie, nawilżanie i jeszcze raz nawilżanie. Po glince nałożyłam serum i zaczęłam od płatków i powiem Wam, że tylko tyle mi wystarczyło, płatki zadziałały bardzo fajnie. Nawilżyły mi skórę pod oczami, lekko ją wygładziły. Skóra wyglądała bardzo świeżo, zdrowo i promiennie, więc jak najbardziej działają. Czułam, że kolejna maska nie jest mi potrzebna, a to oznacza, że muszę się bardziej skupić na skórze pod oczami, bo ona wymaga największej pielęgnacji w moim przypadku.
Moja skóra po całym dniu przed kompem potrafi być zmęczona, więc na pewno będę do nich wracać częściej. Worki pod oczami może i nie zniknęły całkowicie, ale były mniej widoczne.
EFEKTIMA, Hialu-Rose - zmarszczki & worki pod oczami
*bogactwo składników *przywrócony blask i młodszy wygląd *szybka regeneracja *właściwości przeciwzmarszczkowe i przeciwstarzeniowe *mniej widoczne cienie *wypoczęta i bardziej promienna skora
Skład: Aqua, Hydrolyzed Soy Protein, Niacin, Propylene Glycol, Algae Extract, Hyaluronic Acid, Allantoin, Beta-Glucan, Glycerin, Glyceryl Acrylate/Acrylic Acid Copolymer, Panthenol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Ascorbic Acid, PVM/MA Copolymer, Mica, Carbomer, Disodium EDTA, Rose Flower Oil, Tocopherol, Vitis VInifera Seed Extract, Iodopropynyl Butylcarbamate, Polysorbate 20.
I kolejny mój czas na odpoczywanie! Te płatki już lepiej trzymały się skóry, mimo że użyłam ich tak samo, jak wersji złotej. Mimo wszystko z tych płatków byłam tak średnio zadowolona. Niby były spoko, ale jednak efekt złota i kolagenu podobał mi się bardziej i był bardziej widoczny. Tutaj, okej. Skóra była nawilżona, czuć było, że była jakby taka zdrowsza, ale to nie było to.
Nie wierzę, że pojedyncze płatki mogą zdziałać na zmarszczki, też nie mam ich chyba za wiele, żebym mogła się na ten wypowiadać, worki lekko zostały zmniejszone, ale też bez szału. Skóra fakt faktem, wyglądała odrobinę ładniej, ale czułam niedosyt. Co prawda, może to też być kwestia dnia, ilości godzin przed komputerem i ogólnego nawodnienia skóry. Dlatego wydaje mi się, że te hydrożelowe płatki mogą zdziałać cuda na skórze bardzo zmęczonej, bardzo dojrzałej, która posiada zmarszczki i potrzebuję mocnego napięcia. I na takiej skórze myślę, że będzie od razu zauważalny efekt wow!
EFEKTIMA, Shiny Look - wygładzająco - rozświetlające
*siła nawilżenia *błyskawiczne wygładzenie *rozświetlenie *zastrzyk energii *rozładowanie baterii *błyskawiczna poprawa wyglądu skóry *olśniewająca formuła
Skład: Aqua, Glycerin, Carrageenan, Hydrolyzed Collagen, Xanthan Gum, Mica, Phenoxyethanol, Glycosaminoglycans, Allantoin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Cl 77491, Charcoal Powder, Titanium Dioxide, Parfum.
Płatki pod oczy Shiny Look to zdecydowanie mój ulubieniec! Najlepiej trzymały się skóry pod oczami. Nie było szans, żeby spłynęły mi z twarzy. Mimo to dla mnie idea odpoczynku i relaksu była już tak silna, że i tak leżałam i chillowałam sobie w nich. Wyglądają najbardziej szałowo, są czarne, ale mają w sobie sporo brokatu, więc wyglądają niesamowicie.
Poza tym, działają też najlepiej. Cudownie nawilżają skórę, regenerują ją, odświeżają, odżywiają i sprawiają, że twarz wygląda bardziej promiennie. Skóra jest wygładzona, worki pod oczami i cienie zostały super zredukowane. Spojrzenie zostało rozświetlone, wygląd skóry został poprawiony i naprawdę, wszystko jest tutaj na tak! Co ciekawe ich skład jest też najkrótszy w porównaniu do pozostałej dwójki. Ale na składach się nie znam, więc może ktoś w komentarzach się wypowie. No, ale. Ostatecznie ja je uwielbiam, zdecydowanie mój ulubieniec. Moja delikatna i zmęczona skóra pod oczami właśnie ich potrzebuje, żeby wyglądać fenomenalnie.
Muszę sobie zrobić zdecydowanie zapas przed ślubem i weselem, bo przydadzą się i na pewno sprawią, że będę wyglądać lepiej. ;)
Używacie płatków pod oczy? Musze przyznać, że od teraz to będzie jedna z moich bardziej ulubionych czynności z domowego spa. I na pewno często będę się kłaść z nimi pod oczami i odpoczywała. Uwielbiam, szczególnie te czarne - wow!
Miałam te płatki pod oczy i szczerze to niezbyt mnie zachwyciły ;P
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę je wypróbować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzasami używam takich płatków, ale tych nie miałam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię płatki pod oczy z Efektimy :)
OdpowiedzUsuńZłote kiedyś miałam i byłam z nich zadowolona, muszę sprawdzić więc czarne ;-)
OdpowiedzUsuńJezcze nie używałam takich płatków ☺
OdpowiedzUsuńLubię sięgać po takie płatki - szczególnie rano, gdy robię pierwszą kawę, a one wspomagają mnie w pozbyciu się ponocnej opuchlizny.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam takich płatków. Chętnie je wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZdarza mi się używać płatków pod oczy na jakieś ważne wyjścia, albo uroczystości. 😊
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam płatki pod oczy i tak mnie uczuliły, że zniechęciłam się do nich na dobre
OdpowiedzUsuńTakie płatki pod oczy nigdy się u mnie nie sprawdzały :/
OdpowiedzUsuńJa czasem używam... po nieprzespanej nocy mnie ratują ;)
OdpowiedzUsuńZdarzało mi się sięgnąć po tego typu płatki przed większą imprezą lub po nieprzespanej nocy :)
OdpowiedzUsuńMiałam te złote i miło wspominam! :)
OdpowiedzUsuńJa czasami sięgam po tego typu płatki, z lodówki genialna sprawa :). Z Efektimy miałam chyba tylko jakieś jedne, ale nawet nie pamiętam. Wersja Shiny najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś i byłam nawet zadowolona, ale jakoś tak mocno mnei nie zachwyciły bym mogła je znów kupować :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś takie płatki, ale nie zdziałały za wiele, więc już do nich nie wróciłam.
OdpowiedzUsuńZnam je, ale na stałe używam innych;)
OdpowiedzUsuńŚrednie, ale bez tragedii
OdpowiedzUsuńJa z chęcią oddałabym się takiej formie relaksacji :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych płatkach pod oczy, ale nie używałam nigdy :D
OdpowiedzUsuńDla mnie te że złotem i kolagenem poproszę!
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś płatki pod oczy Efektimy i niestety efekty były przeciętne ;)
OdpowiedzUsuńTe płatki są dość ciekawe. Sama nigdy nie używałam tego typu produktu ;) obserwuję bloga :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś płatki pod oczy z tej firmy i byłam zadowolona chyba ;D
OdpowiedzUsuńMam je niektóre nawet w zapasie i najmilej wspominam właśnie Shiny Look :) ale lubię też te bambusowe :)
OdpowiedzUsuńNie używam, ale kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam inne płatki efektima i byłam zadowlona, chetnie wypróbuję i te :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te zelowe platki Efektimy, chetnie poznam i te nowe wersje :D
OdpowiedzUsuńJa wolę kremowe maseczki niż płatki, choć czasem ich też używam dla odmiany;).
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam płatków pod oczy :D Ale może skuszę się na któreś z tych jakie pokazałaś w tym wpisie :)
OdpowiedzUsuńTrudny wybór, chętnie sprawdziłabym wszystkie trzy :)
OdpowiedzUsuńZdarza mi się używać takich płatków przez sesjami zdjęciowymi, zazwyczaj mam problem z tym, żeby się wyspać zwłaszcza kiedy mam świadomość że następnego dnia nie mogę mieć oznak zmęczenia. Przyznam że robią robotę. Nie wyśpię się ale skóra przynajmniej nawilżona i wygląda lepiej :D
OdpowiedzUsuńAle fajne sa tw shiny look
OdpowiedzUsuńJa jeszcze takich płatków nie używałam, póki co testowałam różne maseczki na twarz. No i fajny pretekst, żeby rzeczywiście odseparować się od wszystkich elektronicznych urządzeń i po prostu się zrelaksować :)
OdpowiedzUsuńOstanio kupiłam Ekektime te czarne - mam zamiar użyć podczas weekendu- jestem ciekawa czy mnie tez tak zachwycą :-)
OdpowiedzUsuńjedne z lepszych płatków jakie miałam
OdpowiedzUsuńO nie wiedziałam, że mają tyle wariantów! Ja kiedyś próbowałam kilku wersji były całkiem fajne ale irytuje mnie, że jest po nich tyle śmieci. W opakowaniu powinno być więcej płatków...
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie stosowałam tego typu kosmetyków. Płatki pod oczy czekają jeszcze na moje odkrycie...zacznę chyba od tych z brokatem:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Oh very cute masks darling
OdpowiedzUsuńxx
Bardzo lubię wszelakie płatki pod oczy. Tych jeszcze nie miałam okazji używać, jednak niebawem wybieram się do Polski więc myślę, że się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńCzaje sie na te płatki i szczerze mówiąc zawsze zatrzymuje sie w rossmanie przy nich ale zawsze jakos ich nie kupuje. Chciałam wypróbować te złote ale skoro chwialisz te brązowe to kupię je przy kolejnej wizycie w drogerii
OdpowiedzUsuń